Legitymizowanie?

(fot. depositphotos.com)

Posłuszeństwo wcale nie oznacza przyklepywania wszystkiego, a wręcz zobowiązuje do krytyki tego, co głupie.

Czy posłuszeństwo przepisom zawsze oznacza uznanie władzy za legalną? Czy pójście do wyborów oznacza, że uważam je za uczciwe?

DEON.PL POLECA


4 czerwca ’89 wiedzieliśmy dobrze, że wybory nie są w pełni wolne (nawet oficjalnie to wiedzieliśmy), baliśmy się, że nie będą uczciwe, że mogą być sfałszowane. A jednak warto było wziąć w nich udział. W 1947 było wiadomo, że wybory są organizowane w atmosferze przemocy fizycznej, że nie są uczciwe. Ale „wystawienie się” opozycji zmusiło komunistów do fałszerstwa wyborczego i potem wszyscy wiedzieli, że władza w Polsce Ludowej opiera się na sfałszowanych wyborach.

Byli też tacy, którzy nie głosowali, bo nie chcieli legitymizować nielegalnej władzy, nie chcieli, by ich wykorzystano do oszustwa. Jak najbardziej zrozumiałe. Zapewne zgodne z ich sumieniem. Nikogo do niczego nie chcę nakłaniać. Zachęcam tylko do solidnej pracy sumienia. Do zastanowienia się, co będzie lepsze, a może tylko mniej złe. Czy nie warto zaryzykować „legitymizowania”?

Pewnie nie warto ryzykować zdrowia i życia ludzi.

Dlatego stosowania się do nadzwyczajnych przepisów na czas pandemii nie uzależniałbym tylko od legalności (lub nie) ich podstawy prawnej. Nawet, gdy uważam, że zostały wydane niezgodnie z prawem (wbrew Konstytucji), to chyba powinienem zapytać mojego sumienia, czy jednak (pozornie uznając ich legalność) nie lepiej podporządkować się im. I to nie ze strachu przed karą, ale by nie uderzać w zdrowie publiczne. Bo ono jest ważniejsze niż manifestowanie, że oto decydenci nas oszukują.

To nie znaczy, że trzeba siedzieć cicho. Mogę protestować wobec bezprawia. Ale tak, by życiem nie szafować. To nie są łatwe czasy dla nieposłuszeństwa obywatelskiego. Nie tylko ze względu na nadzwyczajne ułatwienia dla represji. Też, ponieważ sama atmosfera nieposłuszeństwa wobec władzy może być groźna, gdy walka z epidemią powinna być mądrze koordynowana.

Jak być posłusznym wobec tych, na których wcześniej się zawiedliśmy?

Pan Jezus kazał Piotrowi zapłacić podatek. Paweł również nakazywał to chrześcijanom. Płacenie podatków w demokracjach liberalnych daje podstawę do krytykowania władzy. Płacę, wymagam. Posłuszeństwo zarządzeniom też jest taką podstawą. Podporządkowuję się, rezygnuję z części mojej wolności, dlatego mam prawo, by zarządzenia były zgodne z Konstytucją, by były zasadne, potrzebne, skuteczne, by nie kryło się za nimi oszustwo, jakiś ukryty cel partyjny. Posłuszeństwo wcale nie oznacza przyklepywania wszystkiego, a wręcz zobowiązuje do krytyki. Bo skoro okazałem się odpowiedzialny w słuchaniu tego, co mądre, to stać mnie na odpowiedzialność w krytykowaniu tego, co głupie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Legitymizowanie?
Komentarze (12)
WD
Wujek Dobra Rada
29 kwietnia 2020, 19:16
btw na marginesie zagrożenia życia i zdrowia... książki wydawnictwa wam dostarcza Poczta Polska. Czy to jest bezpieczne?
28 kwietnia 2020, 14:41
Z przykrością stwierdzam, że obok osób, które zgodnie ze swoim sumieniem uznają, że nie należy ic przeprowadzać (z różnych powodów), wiele innych po prostu krytykuje dla krytyki, dąży do chaosu i destrukcji. W każdym razie, pytanie o ochronę życia i zdrowia obywateli RP w czasie pandemii (i poza nią) zawiera w sobie konieczność rozważenia kwestii prawnych. Tym bardziej, że historia wykształciła u bardzo wielu z nas postawę lekceważenia i niedoceniania prawa.
WG
W Gedymin
28 kwietnia 2020, 22:31
Na jakiej podstawie Waść twierdzisz "wiele innych po prostu krytykuje dla krytyki, dąży do chaosu i destrukcji."?? Chyba na podstawie kłamstw, manipulacji i oszczerstw, które nieustannie wylewają się katolicko-pisowskiej TVPinfo. "historia wykształciła u bardzo wielu z nas postawę lekceważenia i niedoceniania prawa" - dlaczego historia? To PiS pod rękę z polskim Kościołem szerzy lekceważenie dla prawdy, prawa, przyzwoitości i uczciwości. Wybory to nie tylko głosowanie na kandydata/kandydatów popartych przez Gądeckiego. To przede wszystkim UCZCIWA KAMPANIA WYBORCZA. Jeśli chodzi o "drogę wyjścia z impasu" to jest jedna i prosta. W Pisie mówiono, autorzy Konstytucji nie przewidzieli takiej sytuacji jaka jest od marca. Tak to jest błąd/niedopatrzenie i najprostszą drogą było/jest ten błąd naprawić: dopisać do stanów przesuwających wybory stan takiej epidemii jak obecnie.
29 kwietnia 2020, 19:37
1. Czytam, słucham i analizujęm, stąd widzę krytykanctwo i gorzej.2. Jest rzeczą znanę, że ponieważ przez ostatnie dwa wieki rzadko mieliśmy własny rząd i prawo, mamy wciąż jeszcze do prawa podejście lekceważące lub niedocenianiajce go. 3. Rzeczywiście, jednym z rozwiązań jest jakaś nowelizacja obecnie obowiązującej, kiepskiej zresztą Konstytucji. Rzecz w tym, że tej mniejsszości nie ma. I nie będzie, co widzi każdy nieuprzedzony. 4. Nie mam zamiaru wdawać się w Pański sposób "argumentacji", pełen ponadto nienawiści., w "logikę" walki politycznych plemion. Napiszę tylko, że nie rozumie, jak może Pan tego rodzaju zaangażowanie w politykę godzić ze swą wiarą. Podkreślam, że nie odnoszę się do wartości czy treść, zawartych w Pana komentarzu. 5. Szerzej, tego rodzaju uwiedzenie przez politykę jest nieszczęściem każdej wspólnoty, jeżeli przybiera szersze rozmiary. Dotyczy to prawicy, lewicy i środka też. Może się też niestety łączyć z promocją antywartości i szkodliwych poglądów.
WG
W Gedymin
30 kwietnia 2020, 09:45
niezmierzone jest Miłosierdzie Boże i niezmierzona jest katolicka głupota i zakłamanie. "co widzi każdy nieuprzedzony" - PiS był za propozycją Gowina o przedłużeniu kadencji Andrzeja D. o 2 lata, dlaczego miałby być przeciwny tej drobnej poprawce o której wspominałem?
28 kwietnia 2020, 14:40
Jest jeszcze jedna kwestia do rozważenia, związana prawem oraz ochroną życia i zdrowia. Otóż problemy z funkcjonowaniem porządku prawnego przekładają się na problemy z ochroną życia i zdrowia osób żyjących w danym porządku prawnym. Obecnie obowiązująca, kiepska Konstytucja, którą wielu "czci, nie znając, może postawić nas przed sytuacją, kiedy nie będzie urzędującego prezydenta. Wybory korespondencyjne mogą być jedną z dróg wyjścia z impasu; wybory takie przeprowadziła niedawno Bawaria i Hiszpania. Wymagają one oczywiście odpowiedniej organizacji.
AN
~Anna Niżegorodcew
27 kwietnia 2020, 01:47
Popieram myślenie Autora, choć jeszcze czekam, co się wydarzy. Niestety państwo prawa skończyło się. Teraz trzeba wybierać pomiędzy dwoma złymi wyjściami, aby wybrać mimo wszystko mniejsze zło.
WD
Wujek Dobra Rada
26 kwietnia 2020, 20:27
Doskonale rozumiem te rozterki. W roku 2015, aby przeciwstawić się władzy, która na różne sposoby utrudniała wybory (w samorządowych wykorzystała zaprzyjaźnionych z władzą sędziów do zaklepania wyników na Śląsku i Mazowszu) np. tworząc mało komisji wyborczych, do tego w miejscach gdzie trudno było zaparkować auto, nie tylko aktywnie namawiałem do uczestnictwa, ale osobiście zaangażowałem się, aby podane przez komisję wyniki odzwierciedlały wolę wyborców, a nie tego kto liczy, albo dosypuje głosy. Tam gdzie byłem zaangażowany, wszystko przebiegło w 100% poprawnie. Ostatni raz tak czułem się podczas wyborów, gdy moja Mama wróciła do domu z liczenia głosów w 1989 roku...
WG
W Gedymin
26 kwietnia 2020, 22:29
Tak a propos uczciwości tej władzy. W mojej skrzynce pocztowej jest list Zbigniewa Hoffmanna, Wojewody Wielkopolskiego, Pełnomocnik Okręgowy PiS w Okręgu 39 z dnia 28.08.2019, w którym namawiał do łamania par 265 art. 4 Kodeksu wyborczego, a być może i innych paragrafów. Cel uświęca środki. Alleluja i do przodu. PS. cały list przekracza rozmiar postu, a kluczowe zdanie to: "Na listach do Senatu RP pole imię i nazwisko musi pozostać PUSTE!!!" (chodzi o listy poparcia kandydatów)
MF
~Maciej Fatyga
26 kwietnia 2020, 20:10
Takie krótkie pytanie, czy jeżeli mój udział w wyborach , powoduje narażenie zdrowia i życia moich braci, jest moralnie zasadne. Czy wybory są warte czyjegoś życia ! Uprzedzając , jak podaje WHO, wirus utrzymuje się na papierze, tekturze ponad 24 h.
MI
~Maciej Inny
26 kwietnia 2020, 21:44
Dzisiaj odbyły się wybory w kilku czy kilkunastu gminach. Czy wyborcy, członkowie komisji i inne osoby zaangażowane narażały swoje zdrowie lub życie, Macieju? Czy były bezpieczniejsze niż wybory korespondencyjne? Czy zakupy są bezpieczniejsze?
27 kwietnia 2020, 00:13
WHO utrzymuje również, że można bezpiecznie przeprowadzić wybory korespondencyjne .