Na granice Kościoła
Przed wizytą polskich biskupów ad limina apostolorum Katolicka Agencja Informacyjna opublikowała wiele analiz, komentarzy z diecezji. Był również materiał bilansujący przy tej okazji relacje państwo-Kościół. Jednak nie ta problematyka, choć medialnie nośna, jest pierwszoplanowa dla Kościoła.
W wywiadzie dla KAI, przewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Michalik powiedział, że obecne relacje państwo-Kościół są "zewnętrznie poprawne", nacechowane szukaniem spokoju i unikaniem zadrażnień, natomiast brak jest woli rozwiązywania spraw na rzecz dobra wspólnego. Zdaniem Prymasa Polski abp. Józefa Kowalczyka, Polska jako kraj demokratyczny ma wciąż wiele do zrobienia w dziedzinie "poszanowania autorytetu władzy państwowej i kościelnej, budowania dobra dnia codziennego na uzgodnionych zasadach, a nie szukania drogi ich obejścia". Depesze Agencji cytowały także wypowiedzi dr hab. Aleksandra Stępkowskiego z Instytutu na rzecz Kultury Prawnej "Ordo Iuris". Uważa on, że niepokój budzi sama atmosfera towarzysząca obecnie debacie na temat relacji państwa i Kościoła w Polsce. Ostatnio obserwujemy powrót w debacie publicznej do argumentów, które przywodzą na myśl stalinowskie procesy księży oskarżanych o "szpiegostwo na rzecz Watykanu" - powiedział m.in. Prawnik nawiązał m.in. do niedawnej dyskusji wokół osoby wiceministra sprawiedliwości Michała Królikowskiego, zarzucano, że jako urzędnik państwowy i jednocześnie czynny katolik, autor wywiadu-rzeki z abp. Henrykiem Hoserem, nie oddziela swojego światopoglądu od pracy zawodowej.
Zdaniem Stępkowskiego sytuację podobną "mieliśmy w starożytności, gdy chrześcijan, którzy nie chcieli oddawać boskiej czci cesarzowi uznawano za złych obywateli".
Nie wydaje mi się jednakże aby te problemy mogły być najważniejszymi, nawet jeżeli niekiedy negatywnie rzutują na atmosferę w jakiej w Polsce żyje wspólnota kościelna.
Zastanawiając się, co może papież powiedzieć polskim biskupom, sięgnąłem do przesłania Jana Pawła II, które przekazał im w czasie ich wizyty ad limina apostolorum w r. 1998. Odniosłem wrażenie, że jest tam zadana a ciągle nie odrobiona lekcja dla Kościoła w Polsce. Jest tam przypomnienie, że misją Kościoła jest głoszenie zbawienia w Chrystusie wszystkim ludziom. Jest wskazanie, że do pełnienia tej misji Kościół nie potrzebuje żadnych przywilejów; potrzebuje tylko wolności głoszenia prawdy Ewangelii. Kościół zaś z racji swego zadania i kompetencji w żaden sposób nie utożsamia się ze wspólnotą polityczną ani nie wiąże się z żadnym systemem politycznym. Jest akcent na troskę o rodzinę, chronienie jej przed zagrożeniami, które obecnie są znacznie bardziej widoczne niż kilkanaście lat temu. Jest ukazanie potrzeby dialogu z kulturą i nauką. Jednakże, z perspektywy mijającego czasu oraz w kontekście obecnego pontyfikatu szczególnego znaczenia nabiera napomnienie Jana Pawła II o roli pasterzy Kościoła w formowania "prawego sumienia uzdolnionego do mądrego i odpowiedzialnego działania w służbie społeczeństwa, tak aby aktywność polityczna nie dzieliła, ale by dokonywała się w prawdzie, sprawiedliwości, miłości i poszanowaniu godności człowieka, mając na uwadze jeden tylko cel — wzrost dobra wspólnego." Z kolei, wskazując na zatracanie przez świat łączności z Bogiem, obojętność religijną. Papież napisał: "Na zniekształconym grzechami obliczu świata maluje się niekiedy pustka, smutek, a nawet beznadziejność. Dostrzega się te zjawiska również i w naszym kraju. Na pasterzach Kościoła spoczywa obowiązek pomocy człowiekowi, aby pomimo tych trudności mógł on odnaleźć Chrystusa w swoim życiu i w pełni wejść na drogę wiary."
Można się domyślać, że w przesłaniu papieża Franciszka będzie ciągłość z tą "lekcją Jana Pawła II", zadaną ale będącą nadal do odrobienia. Rzecznik Stolicy Apostolskiej, O. Federico Lombardi powiedział w TVP, że Franciszek pomoże polskim biskupom oraz Kościołowi w Polsce na nowo rozpocząć z entuzjazmem przepowiadanie Ewangelii; tej Ewangelii, którą oczywiście znamy, ale wciąż możemy głosić z nowym duchem". Kard. Christoph Schönborn z Wiednia, po zakończonych kilka dni temu spotkaniach biskupów austriackich z papieżem, przyznając, że Kościół w jego kraju przezywa wiele problemów stwierdził:
"Myślę, że podstawowy problem to zrozumieć, jak ludzie mogą dziś na nowo odkryć w Ewangelii i Chrystusie swe własne pragnienie życia duchowego, przynależności religijnej, orientacji. Jeśli będziemy się zajmować jedynie naszymi strukturami, to będziemy robić to, co krytykuje Papież Franciszek, mówiąc o Kościele autoreferencyjnym. Podstawowe pytanie to, czy zależy nam na tym, by odkryć ludzi poszukujących i znaleźć drogę, która doprowadzi ich do Chrystusa. W aglomeracji wiedeńskiej, liczącej 1,8 mln mieszkańców, tylko 2 procent z nich przychodzi w niedzielę na Mszę św. Czym żyją pozostali? Co dzieje się w ich sercu? Jakie są ich nadzieje i niepokoje? Czy my jako wspólnota chrześcijańska wolimy zamknąć się spokojni w swoich murach, czy raczej gnębi nas pytanie: czy ci ludzie znają Chrystusa? To jest kwestia, którą powinniśmy się zajmować".
Czyż nie podobne pytania dotyczą diecezji i parafii Kościoła który jest w Polsce?
--------------------------------------------------------
Felietony Grzegorza Dobroczyńskiego SJ można usłyszeć w każdą niedzielę w programie Familijna Jedynka w Programie 1 Polskiego Radia.
Grzegorz Dobroczyński SJ - doktor teologii, analityk mediów, od 1991 r. stały współpracownik redakcji katolickich w Polskim Radiu (4 lata jako red. nacz.) i TVP, komentator pielgrzymek Jana Pawła II od 1983 roku (współpraca z ZDF w czasie drugiej pielgrzymki do Polski), obecnie nauczyciel religii w Gimnazjum i Liceum Akademickim w Toruniu.
Skomentuj artykuł