Niebo, ziemia i królestwo Boże

(fot. shutterstock.com)

Adwent to wspominanie pierwszego przyjścia Mesjasza i Zbawiciela na ziemię a zarazem czuwanie i przygotowanie na Jego powtórne przyjście. Założone przez Chrystusa królestwo Boże nie jest jeszcze dokończone i nam Pan Jezus zlecił kontynuowanie jego budowy. Jak tego dokonać?

Recepty bywają różne i wywołują spory wierzących z niewierzącymi jak i wierzących z wierzącymi. Spory są tym gorętsze im bardziej wnika w nie polityczny punkt widzenia. Z problemem zmaga się ks. Andrzej Draguła w publikowanym w internetowym "Laboratorium Więzi" tekście: "O naturze królestwa Bożego (na ziemi)".

DEON.PL POLECA

"Pokusa budowania Królestwa Bożego na ziemi jest tak stara jak stary jest właściwie człowiek. Nie jest to bowiem przypadłość jedynie uczniów Chrystusa. Zdaje się, że w każdej religii - objawionej czy też nie - jest ukryte pragnienie ostatecznego ustanowienia boskiego porządku tutaj - na ziemi. Chrześcijanie nie są z tej pokusy wyłączeni" - pisze autor. Sięga następnie do myśli dwóch radykalnie różnych autorów: Leszka Kołakowskiego i… papieża Benedykta XVI.

L. Kołakowski w eseju pt. "Jezus ośmieszony" wiele miejsca poświęca relacji między sacrum a profanum: "W jego rozumieniu jedyna właściwa relacja między tymi dwoma aspektami rzeczywistości to równowaga. Zarówno próba zniesienia sacrum przez profanum (profanacja wszystkiego), jak i zniesienia profanum przez sacrum (sakralizacja wszystkiego) zawsze prowadzi do tego samego - do totalitaryzmu" - cytuje ks. Draguła.

Benedykt XVI w encyklice Spe salvi wiele miejsca poświęca relacji między nadzieją zbawienia a doczesnością. Przypomina gorzką lekcję z Karola Marksa, który orzekł: "Jak tylko rozwieje się prawda o »tamtym świecie«, trzeba będzie ustanowić prawdę o »tym świecie«"(nn. 19-20). Jednakże "»królestwo Boże« realizowane bez Boga - a więc królestwo samego człowieka nieuchronnie zmierza ku» perwersyjnemu końcowi« wszystkiego" - pisze Benedykt XVI. Papież przestrzega jednocześnie przed teokratyczną pokusą religijnej utopii: "[…] nigdy na tym świecie nie zostanie definitywnie ugruntowane królestwo dobra". Powodem jest ludzka wolność: "Wolność musi wciąż być zdobywana dla dobra. Wolne przylgnięcie do dobra nigdy nie istnieje po prostu samo z siebie. Jeśli istniałyby struktury, które nieodwołalnie ustanowiłyby jakiś określony - dobry - stan świata, zostałaby zanegowana wolność człowieka, a z tego powodu ostatecznie struktury takie nie byłyby wcale dobre" (n. 24).

"Gdzie jest więc to królestwo, o którym mówi Jezus, a bez którego - jak pisał Kołakowski - życie jest porażką?" - pyta ks. Draguła. Przywołując ewangelię z Uroczystości Chrystusa Króla (Mt 25, 31-46) odpowiada: "Królestwo Boże jest tam, gdzie jest miłość. I to niekoniecznie nawet miłość motywowana samą osobą Jezusa. Bo - jak mówi Benedykt XVI - "Jego królestwo to nie wyimaginowane zaświaty, umiejscowione w przyszłości, która nigdy nie nadejdzie; Jego królestwo jest obecne tam, gdzie On jest kochany i dokąd Jego miłość dociera" (n. 30). A miłości - jak wiadomo - nie da się nijak zadekretować, ustanowić, uchwalić, zarządzić. Bo jedynym powodem miłości jest wyłącznie miłość. Miłość z nakazu byłaby perwersją" - konkluduje autor.

Od siebie dodam tylko: budowanie Królestwa Bożego jest więc tak trudne jak trudna jest bezwarunkowa miłość.

http://laboratorium.wiez.pl/blog.php?bl&mojkomentarzdowszystkiego&756

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Niebo, ziemia i królestwo Boże
Komentarze (7)
15 grudnia 2014, 16:02
Panie Grzegorzu - dobrze jest trafiać na takie artykuły jak Pański. Jeśli Pan pozwoli, zamienię jedynie ostatnie Pana zdanie - budowanie Królestwa Bożego jest tak łatwe jak łatwa jest bezwarunkowa miłość. Przyjęcie tego to jedynie kwestia naszej decyzji. :)
S
szechter&Co
15 grudnia 2014, 13:05
Nieznane życiorysy Leszka Kołakowskiego i Zygmunta Baumana [url]http://www.youtube.com/watch?v=YCGlcs8C7YI[/url] Kołakowski z pistoletem, Kuroń lżący Tatarkiewicza - polskie elity III RP [url]http://www.youtube.com/watch?v=WDWX49byFvA[/url] Wielki destrojer polskiej nauki w czasach stalinowskich. Razem z Schaffem niszczyli Ajdukiewicza, Tatarkiewicza i innych z polskiej przedwojennej szkoły. Szkody jakie wyrządzili na organizmie polskiej powojennej inteligencji są wręcz przerażająco trudne do oszacowania! Potem emigracja i wsparcie reglamentowanej opozycji w Polsce. SKANDALEM JEST ZESTAWIENIE TAKIEGO TYPKA Z BENEDYKTEM XVI
B
bez&Co
15 grudnia 2014, 13:12
Musisz naprawdę mieć zerowa orientację w historii żeby uciekac się do podawanych linków... Więc poczytaj sobie Główne nurty marksizmu Kołakowskiego, potem esej o Jezusie i następnie możeswz wymazać swój wpis o skandalu zestawiania Kołakowskiego i Benedykta XVI.
S
szechter&Co
15 grudnia 2014, 15:31
Leszek Kołakowski w latach 1955-1962 zwiazany z masonerią rytu szkockiego. [url]http://www.naszdziennik.pl/wp/15324,loze-masonskie-a-polska.html[/url] Był Członkiem Rady Fundacji im. Stefana Batorego Sorosa [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Fundacja_im._Stefana_Batorego[/url] To duchowy patron III RP. Jego filozofia religii z lat 80, to swoista propozycja negocjacyjna skierowana do Kościoła katolickiego: w zamian za udział Kościoła w reglamentowanym "antykomunistycznym sojuszu", mieli się oni zgodzić na oddanie Kościołowi wpływu w obszarze wychowania etycznego Polaków. CO Z TEGO WYSZŁO, WIDAĆ PO OBECNYM STANIE KK W POLSCE
M
malolat
15 grudnia 2014, 02:42
Bla,bla, bla,  co to niby jest to bajkowe "krolestwo boze" ?
R
rafi
14 grudnia 2014, 23:20
Dokładnie tak jest... Królestwo Boże już JEST na Ziemi. Jednak, jak mówi Jezus, «Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedzą: "Oto tu jest" albo: "Tam". Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest» (Łk 17, 20-21). I jeszcze: jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego (J 3, 5). Każdy z nas indywidualnie decyduje, czy pragnie doświadczać i wspóluczestniczyć w budowie Królestwa Bożego. Pełni Królestwa Bożego będziemy doświadczać w niebie.
W
werset
14 grudnia 2014, 16:38
(Izajasza 11:6-9) I wilk pobędzie trochę z barankiem, a lampart będzie leżał z koźlęciem, jak również cielę i młody grzywiasty lew, i wypasione zwierzę — wszystkie razem; i będzie je prowadził mały chłopiec. 7 Krowa i niedźwiedzica będą się paść; ich młode będą leżeć razem. I nawet lew będzie jadł słomę tak jak byk. 8 I dziecię ssące będzie się bawić nad jamą kobry, a dziecko odstawione od piersi położy rękę na szczelinie świetlnej jadowitego węża. 9 Nie będą wyrządzać szkody ani przywodzić do zguby na całej mojej świętej górze; gdyż ziemia będzie napełniona poznaniem Jehowy, tak jak wody pokrywają morze. (Izajasza 33:24) I żaden mieszkaniec nie powie: „Jestem chory”. Lud mieszkający w tej krainie dostąpi odpuszczenia winy. (Psalm 37:9) Złoczyńcy bowiem zostaną wytraceni, lecz pokładający nadzieję w Jehowie — ci posiądą ziemię. (Psalm 37:29) Prawi posiądą ziemię i będą na niej przebywać na zawsze. (Przysłów 2:21) Prostolinijni bowiem będą przebywać na ziemi i nienaganni będą na niej pozostawieni. (Mateusza 5:5) „Szczęśliwi łagodnie usposobieni, gdyż oni odziedziczą ziemię. (Objawienie 21:4) I otrze z ich oczu wszelką łzę, i śmierci już nie będzie ani żałości, ani krzyku, ani bólu już nie będzie. To, co poprzednie, przeminęło”.