O słowach biskupa - komentarz J. Augustyna SJ

o. Józef Augustyn SJ

Licytowanie się, kto więcej cierpiał w czasie nazistowskiego piekła, wydaje mi się wręcz nieprzyzwoite. Urąga Bogu. Wobec cierpienia, męczeńskiej śmierci milionów wszystkich narodów przystoi milczenie i modlitwa - pisze z Jerozolimy o. Józef Augustyn SJ.

Jestem w tych dniach w Jerozolimie. Mieszkam w Nowym Domu Polskim sióstr Elżbietanek na skraju dzielnicy Mea Shearim, dzielnicy żydów ortodoksyjnych, liczącej osiemdziesiąt tysięcy mieszkańców. Naprzeciw mojego okna jest chasydzka szkoła dla chłopców, którzy w przerwach wybiegają rozkrzyczani ze swoich klas.

Codziennie jestem świadkiem wędrówki setek chasydów na poranną modlitwę na plac przed Ścianą Płaczu. W ostatni szabat odwiedziłem kilka synagog i byłem świadkiem ich niezwykle żarliwej modlitwy. Wzruszający jest ich kult Tory, która stanowi integralną część Biblii.

Dwa razy w tygodniu, w poniedziałki i czwartki, na placu przed Ścianą Płaczu dziesiątki 13-latków w obrzędzie bar micwy zostaje uznawanych za synów prawa. Kilkakrotnie uczestniczyłem w tych obrzędach; w ich centrum jest czytanie i komentowanie Tory. Wszystko to unaocznia mi, jak bardzo nasze religie są sobie bliskie przez miłość i cześć dla Słowa Bożego. Wierność Jezusowi, który był wiernym Żydem, nie domaga się niechęci i wrogości wobec Jego braci, którzy pozostali w kręgu Starego Przymierza.

DEON.PL POLECA


W takim nastroju przeczytałem dziś rano na polskich portalach relacje z wypowiedzi ks. bpa Tadeusza Pieronka dla www.pontifex.roma.it. Z bólem wręcz czyta się sam tekst, a tym bardziej komentarze. Wypowiedź biskupa podzieliła internautów i rozpaliła najgorsze emocje. Komentarze po obu stronach: polskiej i żydowskiej wręcz przerażają wzajemną niechęcią i nawoływaniem do wrogości.

Nie wierzę do końca w przytaczane wypowiedzi na www.pontifex.roma.it. Cała bowiem trudność w tym, że nie przytacza się dosłownych wypowiedzi Biskupa Pieronka, ale jedynie jego relacje. A w relacjach łatwo o zniekształcenia i zafałszowania. Niezależnie jednak od tego czy i na ile słowa Biskupa zostały źle zrozumiane przez włoskiego dziennikarza (mówił o tym sam biskup w radiu TOK FM - przyp. DEON.pl), sprawa jest jednak niezwykle ważna, bo problem ten co rusz pojawia się w publicznym dyskursie, rozpalając na nowo emocje i podsycając wzajemną niechęć.

Licytowanie się, kto więcej cierpiał w czasie nazistowskiego piekła, wydaje mi się wręcz nieprzyzwoite. Urąga Bogu. Wobec cierpienia, męczeńskiej śmierci milionów wszystkich narodów przystoi milczenie i modlitwa. Żydzi byli skazani na zagładę jako Naród. Nie było innego powodu. Temu zaprzeczyć nie wolno i to właśnie ich najbardziej boli. Ból ten należy uszanować. Podstawowy błąd przytaczanej wypowiedzi Księdza Biskupa (zastrzegam – o ile to powiedział) polega na tym, że miesza cierpienia narodów w czasach nazizmu z polityką powojenną i współczesną.

Jeżeli nawet dzisiejsze władze Izraela zachowują się niesprawiedliwie wobec Palestyńczyków, to jest to zupełnie inny – polityczny problem i nie można go przytaczać w kontekście ofiar Holokaustu.

Wkład Jezusa w światową kulturę dla wszystkich narodów polega na tym, że nauczał nas sztuki oddzielania polityki od religii, narodowości od wiary. Na grzech mieszania religii i polityki, narodowości i wiary, narażony jest nie tylko islam, ale każda inna religia.

Przed prawosławnymi świętymi Bożego Narodzenia miałem okazję być w Betlejem. Ale nie dane mi było odwiedzić Bazyliki Narodzenia i Groty. Wybuchł bowiem konflikt pomiędzy ortodoksyjnymi Grekami a Ormianami. Interweniowała policja palestyńska. Była to istna batalia, walka w przedsionkach Bazyliki Narodzenia w Betlejem. Kilka osób trafiło do szpitala.

Mając pod ręką aparat fotograficzny, usiłowałem zrobić dyskretnie zdjęcie zajścia. Podszedł wówczas do mnie jeden z franciszkanów, kustoszów Bazyliki i powiedział mi: „Lepiej niech Ojciec pomodli się o zgodę w tej Bazylice”. To było dobre słowo. Lepiej pomódlmy się o wzajemną zgodę narodów, które przez setki lat żyły obok siebie.

Przebywanie wśród mniejszości chrześcijańskiej na Ziemi Świętej, to doskonała szkoła pokory, delikatności, dyskrecji i wierności religijnej we wzajemnych relacjach międzyreligijnych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

O słowach biskupa - komentarz J. Augustyna SJ
Komentarze (91)
Robert
13 lutego 2010, 11:10
 Jeżeli nawet dzisiejsze władze Izraela zachowują się niesprawiedliwie wobec Palestyńczyków, to jest to zupełnie inny – polityczny problem i nie można go przytaczać w kontekście ofiar Holokaustu Jeśli Żydzi budują się nielegalnie na terenie Palestyny, przekraczając ich prawne granice to czym sie to rózni od "przestrzeni życiowej" jakiej potrzebowali Niemcy podczas drugiej wojny światowej? Państwo Izrael jest Tworem sztucznym - kiedyś mieszkali tam Palestyńczycy i jednym miedzynarodowym postanowieniem zmuszono ich do przesiedlenia...
G
Goj
13 lutego 2010, 09:18
warszawiak, gratuje wysokiego poziomu twoich komentarzy! ale dziwie sie, ze piszesz je na Deonie, napisz na Onecie! tam bardziej pasuja!
W
warszawiak
13 lutego 2010, 09:02
a co do "rad" dawanych przez coniektórych ojcu Augustynowi i zakonnikom.... zatrzymajcie je dla siebie. zajmijcie sie soba, bo macie dużo do zrobienia :)
W
warszawiak
13 lutego 2010, 09:01
ojciec Augustyn to mądry i wspaniały człowiek. dobrze, że mamy sznase wysłuchac jego uwag / przeczytać. całkowicie zgadzam się z tym, iż powinnismy sie modlić. nie my mamy osądzac innych, to nie nasza rola. powinnismy starać się byc doskonali i pomagać w tym innym
D
domator
13 lutego 2010, 08:50
 Goj, dobra uwaga. Niech sobie Augustyn wydaje zakonne pieniądze na podróże, skoro nie widzi w tym problemu, ale niech się nie łudzi, że parę komunałów wystarczy, aby wytłumaczyć motywy tych "spacerów po świecie".
G(
Goj (nacri)
13 lutego 2010, 08:30
Poziom i ton poniżych komentarzy, cenne uwagi i szerokośc widzenia osób czytających Deon powinny skłonić administratorów portalu aby wlaściwiej dobierać autorów publikowanych artukułów. Nie wystarczy mieć aparat fotograficzy i pieniądze na podróże, trzeba jeszcze mieć istotnie coś do powiedzenia bez odwoływania się do banalnych, dalekich od rzeczywistości izraelskiej sformułowań!
Robert
6 lutego 2010, 12:50
 do drazliwego* - pomyłka
Robert
6 lutego 2010, 12:49
Wykażmy wyrozumialosc - jak inaczej mozna napisac siedzac w Jerozolimie :) - każdy ceni zdrowie i nawiazujac do Tada - nie chce oberwac w twarz butelka...
Grażyna Urbaniak
6 lutego 2010, 11:04
I założę się, że teraz pójdzie seria komentarzy do galerii foto, żeby zepchnąć z pola widzenia wypowiedż drażliwego. Podobno na razie jest "niemozliwe" ich rozdzielenie.
D
drażliwy
6 lutego 2010, 10:56
Piszę o tym, bo poziom faszyzmu jaki panuje w Izraelu za sprawą żydów i ich interpretacji Tory, jest zatrważający. Jednak to ks. Augustynowi nie przeszkadza. Przypominają mi się w tym kontekscie zachodni pisarze zapraszani swego czasu do ZSSR. Zwiedzali fabryki, kołchozy, nawet łagry. Potem to co widzieli, opisywali z zachwytem w swoich krajach. Tylko że to wszystko była inscenizacja zorganizowana przez sowietów dla "użytecznych idiotów". Izrael nie przeprowadza mistyfikacji na taką skalę, tym dziwniejsze są zachwyty ks. Augustyna. Wierność Jezusowi, który był wiernym Żydem, nie domaga się niechęci i wrogości wobec Jego braci, którzy pozostali w kręgu Starego Przymierza.Mozna by ogłosić konkurs, ile bzdur i półprawd zawarł ks. J. Augustyn w tym jednym zdaniu. Po pierwsze, kto się domaga wrogości? Biskup Pieronek? Tego nawet chyba sami Żydzi nie twierdzą. Czy dzisiejsi Żydzi są braćmi Jezusa? Sam Jezus mówił kto jest jego bratem, i nie stosował tu bynajmniej kryterium rasowego, czy narodowościowego. Czy żydzi pozostali w kręgu starego przymierza? W kręgu są, podobnie jak chrześcijanie i muzułmanie, ale czy "pozostali", skoro ich religia powstała później niż chrześcijaństwo? To nazwałbym najłagodniej, daleko idącą "interpretacją". Natomiast doskonale się to wpisuje w wizję judaizmu, wizję nieprawdziwą, jaką chcą narzucić nam Żydzi.
D
drażliwy
6 lutego 2010, 10:54
Wracam do tematu, bo takie brednie jakie powypisywał J. Augustyn, rzadko się spotyka. W ostatni szabat odwiedziłem kilka synagog i byłem świadkiem ich niezwykle żarliwej modlitwy. Wzruszający jest ich kult Tory, która stanowi integralną część Biblii. A czy równie wzruszająca jest nienawiść z jaką żydzi traktują chrześcijan i muzułmanów? Dwa razy w tygodniu, w poniedziałki i czwartki, na placu przed Ścianą Płaczu dziesiątki 13-latków w obrzędzie bar micwy zostaje uznawanych za synów prawa. Kilkakrotnie uczestniczyłem w tych obrzędach;To co robią ci "synowie prawa" z innymi ludźmi już ks. Augustyna nie interesuje?Tove Johansson - 19 letnia, szwedzka pracownica komisji Praw Człowieka uderzona butelką w twarz. Jej zbrodnia bylo przeprowadzanie palestyńskich dzieci do szkoły. W tym miejscu małe wyjasnienie: wyprawa do szkoły staje sie wielkim wyzwaniem, gdy drogę zagrodzą żydowskie wyrostki. Poszturchują, rzucają kamieniami...Rzecz nie w tym, ze trudno sobie z nimi poradzić. Obok stoi żydowska policja, ktora bacznie sie przyglada czy mali "terrorysci" nie stawiaja sie...Tlum żydów wiwatował i robił sobie z poszkodowana zdjecia. Winnych nie aresztowano. Żydowski lekarz odmowił pomocy. <a href="http://palsolidarity.org/2006/11/1726">palsolidarity.org/2006/11/1726</a>
K
KOS.
5 lutego 2010, 07:51
do Leny: bp Pieronek powiedział, co powiedział, a potem za to przeprosił. Stąd dyskusja o słuszności tego, co powiedział, jest teraz trochę bezprzedmiotowa. Mozna sprawdzic:   <a href="http://www.deon.pl/wiadomosci/polska/art,1586,bp-pieronek-tlumaczy-swoje-slowa-o-szoach.html">http://www.deon.pl/wiadomosci/polska/art,1586,bp-pieronek-tlumaczy-swoje-slowa-o-szoach.html</a>
L
Lena
5 lutego 2010, 00:37
Biskup Peronek nie powiedzial nic nowego. Wszyscy wszystko wiedza, tylko glosno nie mowia. Eksterminacja Polakow wygladala inaczej niz zaglada Zydow. Poza tym w przeciagu wojny i okupacji zmienialy sie dzialania Niemcow. Po nocy krysztalowej  Niemcy chcieli sie Zydow pozbyc. Dostali termin wyjazdow. i wielu wyjechalo. Potem byly plany rezerwatow zydowskich Madagaskar poludn. Ameryka, Azja w koncu tereny wschodnie Polski m.in. Nisko. Zydzi byli przesiedlani na wschod .Separowano ich w Gettach. W tych wiekszych organizowali administracje panstwowa. O ich losach decydowala ich ROTaCja. Litwacy w koncu byli wysylani ze wschodu. Nie wszyscy byli stala mniejszoscia w Posce. Zdrowi Zydzi pracowali dla przemyslu wojennego. Przesiedlani z zachodu byli ofiarami polityki rabunkowej i jako jej swiadkowie potem zgineli.W czasie okupacji Zydzi byli przez Niemcow pozbawieni wszelkich praw sadowych. Obozy koncentracyjne byly najczesciej umieszczone w odosobnieniu. a Zydzi "Zagraniczni" i wplywowo nie chcieli w zaglade /od 42 roku oficjalnie/  uwierzyc. Na sytuacje samych Zydow mial ich wewnetrzny konflikt polityczny miedzy sjonistami i kominternami /Moskwa/ Raz liczyli na pomoc Niemiec raz na Sowietow. Polacy sie nie liczyli. Wtedy nie mozna bylo nikomu zaufac......(....) Holokaust jest problemem europejskim, swiatowym Polacy byli na terytorium wlasnego Panstwa dzialajac w konspiracji. Przez okupantow byli likwidowani jako osoby, ktore im przeszkadzaly w polityce okupacyjnej i to juz od pierwszego dnia wojny na zachodzie i na wschodzie. Pakt Ribentrop - Molotow. To jest osobna Polska historia - tez frontowa i militarna. / Szczegoly znamy/ Dlatego nie odpowiada mi powiedzenie najpierw oni, potem my??? Grossowi w Polsce Ksiazke wydali i sprzedawali,  A Biskup Pieronek nie moze powiedziec  to co wszyscy wiedza. Ktos, kto ma czyste sumienie jest poblazliwy...i spokojnie dyskutuje...
A
andm
31 stycznia 2010, 17:52
dziekuje serdecznie... i ufam, ze po ostatnim szabacie bylo spokojniej
J
J.
31 stycznia 2010, 17:03
dla: andm  "Prosze aby o. Jozef pozdrowil siostre Roze, pozdrowienia z Krakowa".   Uczynię to.
Grażyna Urbaniak
31 stycznia 2010, 11:50
andm, piszę o Twojej relacji - ona zakończyła dyskusję.
A
andm
31 stycznia 2010, 11:45
salome o jakiej prawdzi piszesz, i ktora to prawa zamyka usta?
Grażyna Urbaniak
31 stycznia 2010, 09:17
Cóż, andm, prawda mówi sama za siebie. Przy niej wypada milczeć.
A
andm
31 stycznia 2010, 09:00
cicho sie zrobilo po moim wpisie, prosze aby o. Jozef pozdrowil siostre Roze, pozdrowienia z Krakowa
I
Inny
28 stycznia 2010, 10:33
P.S. Przyglądałem się dyskusji bez wyrażania pogłądów. Nie zawsze pośpiech wskazany. Potrzebuję lepszego rozeznania. Lubię po drodze pytać.
I
Inny
28 stycznia 2010, 10:27
~ Kulturalny, jakoś słabo Cię widać, że bronisz kultury, jakoś tego nie dostrzegłem.  Napisanie  zapytania  w tym miejsc, w którym zostało napisane, skierowanego do wszystkich -> kogokolwiek, kto zechciałby odpowiedzieć, nie było niekulturalne. Jasne, lepiej zająć się bezpiecznymi drobiazgami.  
A
andm
28 stycznia 2010, 09:20
A ja na Mea Sze'arim, pod domem siostr mialem inne przeżycia w wieczor poszabatowy... gromady zydowskich wyrostkow rzucajace plastikowymi butelkami w gojow, minim, nazrim; krzyki nazrim = nazi czyli chrzesicjanie to nazisci, woda z okien na przechodzaca siostrę. Nie pozostalo wiele z tej zarliwej, synagogalnej modlitwy...
K
kulturalny
28 stycznia 2010, 08:35
Mnie też poglądy o. Augustyna nie odpowiadają do końca. Są trochę jednostronne, jak na moj gust. Ale odrożniam poglądy od człowieka. Bronię jedynie kultury na deonie.pl. 
I
Inny
28 stycznia 2010, 06:18
Wiesz ~kulturalny, szkoda, że tak poźno - dopiero  tu i teraz, po moim  jednowyrazowym poście ze znakiem pytającym,  się  pojawiłeś i akurat mnie ganisz. Gdzie byłeś wcześniej, dlaczego cicho siedziałeś? 
K
kulturalny
27 stycznia 2010, 17:20
Komentarze "ad persona" - nie przystoją. To bez klasy.
I
Inny
27 stycznia 2010, 15:42
Czyżby (?)
S
Styn
27 stycznia 2010, 15:07
se siedzi daleko i plecie slogany nie na temat ten Augustyn
Grażyna Urbaniak
27 stycznia 2010, 09:23
R.r. - wszystko, co dotyczy wiernych, dotyczy Kościoła. Biskupi nie tylko mogą, ale są w sumieniu zobowiązani zabierać głos w sprawach politycznych, zwłaszcza kiedy polityka sabotuje nauczanie Kościoła.
D
drażliwy
27 stycznia 2010, 08:37
Słowa biskupa dzielą, sieją wzajemną niechęć; tłumaczy się w sposob zamącony... Nie można podzielić tego, co nigdy nie było złączone. W sposób "zamącony", to można postrzegać świat, tak jak Ty. Słowa "oddajcie Bogu co Boskie a cesarzowi, co cesarskie" są jak najbardziej mieszaniem się do polityki. Jezus namawia do płacenia podatków, staje więc po jednej ze stron sporu politycznego. Ks. biskup wypowiada się o polityce państwa Izrael.... No ico ma znaczyć ten wielokropek, że mu nie wolno? Naruszył jakieś Twoje tabu? Dla mnie te wielokropki mówią tylko o przerwach w myśleniu autora.
R
r.r.
27 stycznia 2010, 07:50
Oddzielenie polityki i religii ma miejsce w przestrzeni społecznej, nie w sumieniu. Jezus wypowiada swoje sławne słowa: oddajcie Bogu, co Boskie, a cezarowi co cezara, gdy Go zapytano o płacenie podatkow. Ks. biskup wypowiada się o polityce państwa Izrael.... Słowa biskupa dzielą, sieją wzajemną niechęć; tłumaczy się w sposob zamącony...  Takie słowa dają bardzo złe swiadectwo Kosciołowi...
T
tad
27 stycznia 2010, 00:20
Tak żeście się Panowie zapętlili z tą relacją między religią a polityką , że zapomnieliście, że  Kościół wręcz zachęca swoich wiernych do aktywności politycznej. Działalność polityczna jest jednym z najważniejszych narzędzi kształtowanian świata.Katolikowi nie może  być obojętne w jakim kierunku będzie się on rozwijał. W sytuacji,gdy kapłanom nie wolno działać w żadnej instytucji politycznej(i całe szczęście)  odpowiedzialność za losy świata spada przede wszystkim na  wiernych.
K
korab
26 stycznia 2010, 22:45
do r.r: zgadzam się że religia nie może służyć do uprawiania polityki. Chodzi mi jednak o coś głębszego, fakt rozdzielania tych dwóch sfer. Otóż będąc katolikiem i funkcjonując w życiu społecznym, moje zachowania, decyzje powinna determinować właśnie religia, która określa co jest dobre a co złe. Jestem chrześcijaninem na codzień, a nie tylko w niedzielę. Oddajcie cezarowi co cezara, a Bogu co Boskie -  ale przecież wszystko należy do jednego Boga, Stwórcy wszechświata który ogarnia Wszystko. Religia katolicka wyznacza pewne zasady i kryteria i trzymam się ich niezaleznie od tego jakie pełnię funkcje w społeczenstwie (nawet polityczne). Jest Źródłem. Ale te wywody odbiegają już od niniejszego tematu. Pozdrawiam.
Jurek
26 stycznia 2010, 22:45
r.r., przeczytaj sobie kiedy i w jakich okolicznościach Chrystus powiedział: Oddajcie Bogu co boskie, a Cesarzowi co cesarskie. Ciekawe, że "problem" mieszania się Kościoła do polityki nawet w okresie PRL nie był tak histerycznie podnoszony. Ten homosovietikus Ja oczekuję od swojego Kościoła jasnego, przejrzystego głosu w także w sprawach społeczno-politycznych. Ks. Tischner mówił o homosowieticusie, a może dzisiaj trzeba mówić o homolibertnusie.
R
r.r.
26 stycznia 2010, 19:11
DO KORABA: Jezusowe słowa: oddajcie cezarowi, co cezara, a Bogu, co Boskie, są kluczowe dla oddzielenia polityki od religii: religia nie może służyć jako narzędzie uprawiania poliityki. a polityka nie może wtrącac sie do religii. Prosze czytac Vaticanum secundum. Tam jest wszystko... Z Zydami na gruncie polityki i ekonomii należy rozmawiac, jak z każdym innym partnerem. Twarde negocjacje... ale to nie jest problem biskupa. Niech zajmie się duszpasterstwem... Po to został wyświęcony. Skryta agresja i prentencje do wszystkich Zydow, to problem jego wypowiedziu.
D
drażliwy
26 stycznia 2010, 17:52
Liwko, chyba rzeczywiście pomyliłem się co do definicji schoah, natomiast co do samego geszeftu, już nie :) Szczegółową odpowiedź dałem Ci tutaj: <a href="http://www.deon.pl/forum/temat,3,2196,2,szewach-weiss-nigdy-nie-wybaczymy-niemcom.html">www.deon.pl/forum/temat,3,2196,2,szewach-weiss-nigdy-nie-wybaczymy-niemcom.html</a>
K
korab
26 stycznia 2010, 16:14
Przesłanie zawarte w tekście niesie pokój i łagodzi emocje. Nie mogę  jednak zgodzić się z twierdzeniem o "rozdzielaniu" polityki od religii, może to rodzić błędne (wg mnie) zachowania: teraz jestem politykiem więc mogę to i to... a jutro będę katolikiem i będę zachowywał się tak i tak...  Nie wiem czy w nauczaniu Jezusa chodzi o oddzielenie tych dwóch sfer życia, czy może o. Augustyn tak to pojmuje. Oczywiście zgadzam się z koniecznością podejmowanie wysiłków prowadządzych do Pokoju i Zgody. Należy też wziąć pod uwagę fakt, że nie wszyscy Żydzi to wspomniani chasydzi. Pozdrawiam.
T
tad
26 stycznia 2010, 16:12
Do aleksego, to jest cytat Twojej odpowiedzi na pytanie, które skierowałem do alice: "Nie potrafię opisać ci wojującego katolicyzmu. Mogę pokazać ci jednak wojującego katolika. Popatrz w lustro." Czy tak prowadzi się dyskusję? Czy to jest kulturalne? Co było niestosownego w tym ,że poprosiłem Alice aby mi wyjaśniła co rozumie pod hasłem wojujący katolik?  Co Cię upoważnia do takiego traktowania innych ludzi. Ten , kto wie, że nie ma racji zawsze krzyczy albo obraża innych. Pokaż mi w którymkolwiek tekście , który tu zamieściłem, że widzę wszędzie żydowskie spiski, mało tego ,że w ogóle coś o spiskach żydowskich czy nieżydowskich napisałem. Jeszcze raz powtarzam : bardzo kiepsko świadczy to o Twoich umiejętnościach prowadzenia sporu w kulturalny sposób. Mam wzrastającą wątpliwość czy mam ochotę dyskutować na takim poziomie. Jeżeli w dalszym ciągu będziesz używał takich argumentów jak dotychczas nie oczekuj mojej odpowiedzi.
Jurek
26 stycznia 2010, 13:41
(...) Pisałem o Katyniu i Holokauście - jako symbolach walki o pamięć o tych, którzy zostali zamordowani. (...) Walka toczy się nie tylko o pamięć, ale i o prawdę. I wydawałoby się, że prawda o Holokauście jest powszechnie znana. Jest tylko jeden winny - Niemcy hitlerowskie. A jednak z niektórych środowisk żydowskich co jakiś czas pojawiają się niby to nie zamierzone(?) informacje, że wina za holokaust spada też na inne narody (czyt. Polski Naród). I dlatego potrzebne są i będą takie głosy jak bp. Pieronka.
L
liwko
26 stycznia 2010, 13:32
I jeszcze coś, żydowskie pojęcie shoah, oznacza brak Boga. Jest to bzdura, bo Bóg jest wszedzie i zawsze. Ale propagując takie pojęcia Żydzi pokazują że dla zrobienia geszeftu, nie cofną się przed niczym. @ drażliwy: Wystarczy pierwszy lepszy słownik hebr. żeby stwierdzić, że bzdury to ty tutaj wypisujesz. Polecam douczenie się n/t filozofii i teologii shoah i prób jej interpretacji.
A
aleksy
26 stycznia 2010, 12:52
My i Oni. My mamy rację, Oni jej nie mają - jakże żywy stereotyp. Nie Polacy odpowiadają za holokaust. I nie tego dotyczyły słowa biskupa Pieronka i o. Augustyna. Pisałem o Katyniu i Holokauście - jako symbolach walki o pamięć o tych, którzy zostali zamordowani. Moim zdaniem nie ma tu grama prowokacji.
SD
Szewczyk Dratewka
26 stycznia 2010, 11:56
I jeszcze jedno. Chciałbym, byście o tym pomyśleli. Tak jak my walczymy o pamięć ofiar Katynia czy próbujemy walczyć o pamięć ofiar Powstania Warszawskiego Tak i Żydzi walczą o pamięć Holokaustu. To jest i zawsze będzie drażliwy temat. Nas też oburza i wkr..... postawa Wielkiego Niedźwiedzia na Wschodzie w sprawie zbrodni katyńskiej. Jakie bezczelne porównanie!!! Porównano tutaj spór Polski z Moskwą ze sporem radykalnych Żydów z Polską. Kolejne wsuwanie Polski w rolę rzekomego kata. Moskwa odpowiada za Katyń, a Polska nie odpowiada za holokaust, więc polskie oburzenie jest zasadne, a żydowskie jest niezasadne. Używanie (nawet w formie skrótu) wulgaryzmu jasno nam pokazuje, z kim mamy do czynienia... Kolejna prowokacja!
D
drażliwy
26 stycznia 2010, 11:54
Porównanie nie trafione, ponieważ my oskarżamy władze Rosji sowieckiej o Katyń,co jest zgodne z prawdą, a Żydzi próbują o zbrodnie niemieckie oskarżyć nas i to już z prawdą nie ma nic wspólnego. Na tym polega problem.
A
aleksy
26 stycznia 2010, 11:21
I jeszcze jedno. Chciałbym, byście o tym pomyśleli. Tak jak my walczymy o pamięć ofiar Katynia czy próbujemy walczyć o pamięć ofiar Powstania Warszawskiego Tak i Żydzi walczą o pamięć Holokaustu. To jest i zawsze będzie drażliwy temat. Nas też oburza i wkr..... postawa Wielkiego Niedźwiedzia na Wschodzie w sprawie zbrodni katyńskiej.
Grażyna Urbaniak
26 stycznia 2010, 11:19
Już prosiłam, żeby o.Augustyn poprosił o ciszę tych wszystkich żydów, którzy od dziesiątek lat robią wielki rejwach na cały świat w tym temacie. Może go posłuchają.
A
aleksy
26 stycznia 2010, 11:15
Salome, Oczywiście, że wielkich spisków nie ma. Są tylko grupy interesów. A interesy masz TY, interesy mam. Każdy ma jakiś interes. O. Augustyn prosił o ciszę i modlitwę, a tu polskie resentymenty wychodzą. Tak jak i w nieprzemyślanej i stereotypowej wypowiedzi biskupa Pieronka - którego za wielę rzeczy cenię.
Grażyna Urbaniak
26 stycznia 2010, 11:09
Aleksy, a to że ty nie widzisz to znaczy, że na poewno ich nie ma? Może masz po prostu słaby wzrok?
A
aleksy
26 stycznia 2010, 10:57
Tad Nie potrafię opisać ci wojującego katolicyzmu. Mogę pokazać ci jednak wojującego katolika. Popatrz w lustro. Ty bronisz wypowiedzi Pieronka. Ja się z nią nie zgadzam i popieram tezę postawioną przez o. Józefa Augustyna. Różnie między mną a Tobą jest taka, że Ty widzisz wszędzie spiski (żydowskie, niemieckie, masońskie i Bóg wie jakie tam jeszcze). Nie tylko widzisz, ale jeszcze w nie wierzeszy. I zaraz będziesz starał się mnie przekonać, że takowe istnieją.
T
tad
26 stycznia 2010, 10:50
Droga Alice , wybacz , aleTwój głos  odebrałem jako wypowiedź osoby w jej mniemaniu,lepszej, bardziej wtajemniczonej, lepiej wiedzącej,szlachetniejszej, będącej ponad tę tłuszczę, która tu zabiera głos nic nierozumiejąc . Z przykrością jednak stwierdzam ,że używasz argumentów nie fair .Po pierwsze, nie jest prawdą,że bp Pieronek wycofał się  z zasadniczych tez swojej wypowiedzi -przeczytaj, proszę, jeszcze raz jego wypowiedź .Postaraj się przeczytać ją ze zrozumieniem. Po drugie,  proszę Cię bardzo  o podanie co to jest ten wojujący  katolicyzm, ponieważ nie mogę się zdecydować czy już jestem wojującym katolikiem czy jeszcze nie.  Takie swobodnie rzucane zarzuty nic do dyskusji nie wnoszą poza poczuciem wyższości osoby ,która je używa.   Po trzecie , zupełnie jakbym  czytał wypowiedź salonu skupionego wokół Gazety Wyborczej,mianpowicie :trzeba   ten głupiótki naród wychowywać,bo przecież zaścianek,ciemnogród, nie wie co się w Europie o tym myśli .   Medice cura te ipsum co na użytek naszej dyskusji można sparafrazować :zacznij wychowywanie od siebie.  
Ś
świętoszek
26 stycznia 2010, 08:13
Dziekuję dziękującym za dziekuję. Przepraszam przepraszających za przepraszam i proszę proszących o proszek.
A
aleksy
26 stycznia 2010, 08:02
Dzięki za Twój głos alice.
D
drażliwy
26 stycznia 2010, 07:44
Jeszcze apropos wypowiedzi bratanicy, fragment wywiadu pieronka dla dzisiejszej Rzepy: Sieje się mocną propagandę w świecie, że Polska jest krajem antysemickim, że Polacy nie pomagali Żydom w czasie wojny. Gdy byłem ostatnio w Stanach Zjednoczonych, dostałem książkę – wspomnienia księdza, który pochodzi spod Oświęcimia. Jako chłopiec mieszkał bardzo blisko obozu. Opowiada, jakimi sposobami ludność miejscowa pomagała więźniom, którzy wychodzili na roboty. To było postawienie garnka z ziemniakami, mlekiem czy zupą, za co można było stracić życie. A mimo takich świadectw wciąż jesteśmy parszywi. Całość : <a href="http://www.rp.pl/artykul/20,424742_Nie_tylko_Zydzi_gineli_w_obozach.html">www.rp.pl/artykul/20,424742_Nie_tylko_Zydzi_gineli_w_obozach.html</a> I jeszcze coś, żydowskie pojęcie shoah, oznacza brak Boga. Jest to bzdura, bo Bóg jest wszedzie i zawsze. Ale propagując takie pojęcia Żydzi pokazują że dla zrobienia geszeftu, nie cofną się przed niczym.
I
io
26 stycznia 2010, 07:32
dziekuje za ten głos od "bratanica"
B
bratanica
26 stycznia 2010, 04:08
Mój stryjek jako więzień polityczny przeżył kilka obozów: najpierw 40 dni w Brzezinkach oświęcimskich wywieziony potem  do obozów na tereny Niemiec. Po dwóch latach i czterech miesiącach w obozach odbity przez partyzantów 8 maja 1945 roku z transportu wiozącego  więźniów na likwidację do kamieniołomów w Austrii  Uratowała go modlitwa matki, która powierzyła go Matce Bożej Bolesnej i jego silna wiara w Boga, której nie stracił w obozie. Stał w kolejce po śmierć, która zawsze jakimś cudem w ostatniej chwili go omijała, czuł wtedy, że to tylko pomoc z nieba. Raz uratował go od śmierci Żyd lekarz w Brzezinkach, kiedy miał wszczepiono tyfus, to znów Niemiecki majster w fabryce samolotów a na końcu Ukrainiec, kiedy stryjek był żywym trupem trzydzieści kilo wagi i żołądek przestawał pracowac, ochraniał go w wagonie bydlęcym nawet przed polskimi więźniami, którzy dziczeli nie mając wiary. Różnie ludzie reagowali, niektórzy pomagali inni szkodzili. Stryjek ma ogromną litanię osób za które się modli, za wybawców i wrogów, musiał wybaczyć, wspomina ze smutkiem ale nie ze złościa czy nienawiścią. Mówi, że zawsze należy zachować godność.  A każdemu więźniowi obozu czy to Żydowi czy nie należy się wielkie współczucie i minuta ciszy zamordowanym. Kto nie przeżył w Brzezinkach zimy około 30 st. minus stanie na apelach w drelichu i drewniakach dopóki nie znajdzie się trup np. w kloace /numer musiał się zgadzać/potem spanie w nieopalanym baraku na belkach i cienkim kocu, tam nie było łaźni mycie tylko moczem to niech modli się lub milczy. Kto nie był bity przez Niemców sam licząc razy a jak się pomylił z bólu to od nowa niech milczy i modli się o pokój i sprawiedliwość. Biedni Żydzi ginęli w straszliwych męczarniach ich bracia żyli wtedy dostatnio w krajach wolnych to oni robią zamieszanie bo nie pomagali wtedy rodakom. Podobnie było w innych narodowościach ale jednak Żydzi byli najbogatsi. Po prostu syty nie myśli o głodnym. Życie ludzkie to nie targowisko.
`
~`alice
26 stycznia 2010, 01:43
Z zachwytem przeczytałam komentarz ojca Augustyna - dojrzały i mądry. A w komentarzach dostrzegłam coś, co mnie poraziło -- wojujący katolicyzm. Ja się pod takim katolicyzmem nie podpisuję! Brawo Pieronek?!!? Dla wypowiedzi, z której biskup się wycofuje, gęsto tłumaczy?? Brawo ojciec Augustyn i brawo deon! jest dla kogo pisać! Jest kogo wychowywać!
K
kinyearim
25 stycznia 2010, 21:57
biskup Pieronek ma rację! Brawo! gratuluję odwagi! nie zamydlajmy faktów wspomnieniami z pobytu w Ziemi Swiętej!
T
tad
25 stycznia 2010, 20:28
Miało być;  Chyba nie o to chodziło ks. Augustynowi.
T
tad
25 stycznia 2010, 20:25
@qwerty i brat -robot, macie rację-mój błąd; nie w ciągu 1 nocy a w latach 1915-1917 1,5do2 mln  ludzi.Podaję adres do sprawdzenia : http://pl.wikipedia.org/wiki/Ludobójstwo_Ormian. @qwrety Argument , że Holokaust jest wyjątkowy ze względu ilość zamordowanych jest i nieprawdziwy i w złym guście. Klamliwy dlatego, że np:wczasie Wielkiego Głodu na Ukrainie  zmarło 6 ,7mln do10 mln.Niektórzy twierdzą,że nawet 15mln ,ale w to mi trudno uwierzyć. Literatura na ten temat jest ogromna wystarczy użyć Google 'a . W latach stalinowskich w samym ZSRR zgabito 20mln ludzi np: ofiary Kołymy.  A poza tym uważam za wysoce niestosowne przekrzykiwanie się kiedy i gdzie więcej ludzi zginęło. Chyba o to ks.Augustynowi. Tak więc szukaj innego argumentu na rzecz wyjątkowości Holokaustu.   
SD
Szewczyk Dratewka
25 stycznia 2010, 19:32
Holokaust jest zagładą. A jego "wyjątkowość" bierze się z faktu, że był pierwszym tak dużym celowym, mechanicznym i z premedytacją przeprowadzonym mordem na narodzie. Do dziś zresztą największym. A stało się tak nie w ramach prowadzonej "wojny", ale niejako obok trwającej "wojny". Proszę poczytać o zagładzie Troi, Kartaginy, o wyniszczeniu słowiańskich Obodrzyców i Wieletów, o wybiciu Prusów i Jaćwingów, o tym jak najazdy mongolskie wyludniły Polskę. Proszę poczytać o holokauście Indian (zwłaszcza północnoamerykańskich), o rzezi Ormian, o zbrodniach Japończyków (zwłaszcza w Chinach). To tylko bardziej znane przykłady. NIE JEST PRAWDĄ, ŻE holokaust na żydach "był pierwszym tak dużym celowym, mechanicznym i z premedytacją przeprowadzonym mordem na narodzie. Do dziś zresztą największym". Wcześniej zaczęły się, dłużej trwały i przybrały większe rozmiary ludobójstwa dokonane przez kolonizatorów na Indianach oraz ludobójstwo dokonane przez Japończyków na Chińczykach. Indian wymordowano wiele milionów, trudno nawet oszacować, ile i to właśnie zagłada Indian jest największym nowożytnym ludobójstwem. W latach 1937-1945 Japończycy wymordowali ponad 17 milionów cywilów w Chinach - ta zbrodnia zaczęła się przed holokaustem i przybrała większe rozmiary. Holokaust nie jest więc ani zbrodnią najliczniejszą, ani pierwszą!!!
Alicja Snaczke
25 stycznia 2010, 19:15
Przepraszam, że napiszę słow kilka nie na temat. Jest w Polsce piękna zima i proponuję dyskutantom mały spacerek.
D
drażliwy
25 stycznia 2010, 17:38
Tu nic, Człowiecze, nie wyskoczyło, tylko się trzeba trochę znac na religiach.... albo na religioznastwie. Mi chodziło o kontekst, o budowę tekstu. Mowa jest o stosunkach chrześcijan i żydów, a tu nagle wyskakuje islam, zupełnie nie wiadomo skąd i po co, skoro zydzi są wystarczająco dobrym przykładem. Wcześniej, ani później - nic o islamie. Dlatego się zastanawiałem skąd. Wygląda to jakby  naszemu dobrodziejowi zrobiła się jakaś przebitka z innego tekstu. Może akurat słuchał izraelskiej wersji "Faktów"?
W
W.B.
25 stycznia 2010, 17:17
"Czy judaizm nie miesza narodowość z religią i polityką aż nazbyt wystarczająco?" on zyje z tego mieszania religii i polityki, ALE NAM PAN JEZUS KAZAŁ NIE MNIESZAC, NAWET GDYBY WSZYSCY MIESZALI. ON UMAŁ. NIE MIESZAJMY, NAWET JEZELI INNI MIESZAJA.
25 stycznia 2010, 17:10
A najśmieszniejsze, że w początkach islamu uznawano tę religię za odłam chrześcijaństwa (trzeba przyznać, że zdecydowanie bardziej niż chrześcijaństwo islam utrzymał monoteistyczny charakter swojej doktryny).
MW
marco w.
25 stycznia 2010, 17:03
"A skąd tu nagle islam wyskoczył dobrodziejowi jak dżin z butelki? Czy judaizm nie miesza narodowość z religią i polityką aż nazbyt wystarczająco?" Tu nic, Człowiecze, nie wyskoczyło, tylko się trzeba trochę znac na religiach.... albo na religioznastwie. To jeden z głownych zarzutow wobec islamu, ze w bardzo wielu krajach jest religią na użytek polityki. Wszystkie religie trochę mieszały i mieszają, np. prawosławni w rosji, katolicy w sredniowieczu (wczesniej i potem). ale islam robi to konsekwentnie od chwili powstania az do dzisiaj w wielu krajach... Oczywiscie są odłamy mniej lub bardziej radykalne w tym względzie.
D
drażliwy
25 stycznia 2010, 16:46
Żydzi byli skazani na zagładę jako Naród. Nie było innego powodu. Temu zaprzeczyć nie wolno i to właśnie ich najbardziej boli. Właśnie, "nie wolno" czy nie można, bo to jednak dosyć istotna różnica? Na grzech mieszania religii i polityki, narodowości i wiary, narażony jest nie tylko islam, ale każda inna religia. A skąd tu nagle islam wyskoczył dobrodziejowi jak dżin z butelki? Czy judaizm nie miesza narodowość z religią i polityką aż nazbyt wystarczająco? Wierność Jezusowi, który był wiernym Żydem, nie domaga się niechęci i wrogości wobec Jego braci, którzy pozostali w kręgu Starego Przymierza. A to dosyć osobliwa mieszanka półprawdy i fałszu. Być Mu bratem, to przyznawać się do Niego. Jezus mówił "Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je". Nie wiem czy nazwałby faryzeuszów swoimi braćmi, zwłaszcza że mówił iż "diabeł jest waszym ojcem". A tym bardziej dzisiejszych żydów. Nie sądzę też, żeby jakiś dzisiejszy żyd chciał nazwać Jezusa swoim bratem, skoro Talmud mu mówi, że był synem prostytutki, kłamcą i heretykiem. Jezus zachowywał wszystkie przykazania i obyczaje żydowskie, ale czy dzisiejsi żydzi pozostali w kręgu starego przymierza, to też sprawa dyskusyjna. Noszenie pejsów i szerokich kapeluszy jeszcze o niczym nie świadczy. W każdym razie prof. Chrostowski ma chyba inne zdanie:<a href="http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=20032">www.radiomaryja.pl/audycje.php</a>
Q
qwerty
25 stycznia 2010, 16:06
errata nie "ilość" ofiar, a liczba ofiar. Mea culpa
Q
qwerty
25 stycznia 2010, 16:06
tad 1,5 miliona w ciągu jednej nocy??? Chyba sam w to nie wierzysz (nie mówię o ilość ofiar, a o czasie). Holokaust jest zagładą. A jego "wyjątkowość" bierze się z faktu, że był pierwszym tak dużym celowym, mechanicznym i z premedytacją przeprowadzonym mordem na narodzie. Do dziś zresztą największym. A stało się tak nie w ramach prowadzonej "wojny", ale niejako obok trwającej "wojny". O miłości nieprzyjaciół pisze o. Augustyn. To nie są moje słowa, a cytat.
25 stycznia 2010, 16:00
@tad 1.5 miliona osób w ciągu jednej nocy? U jakiego historyka to przeczytałeś? 
25 stycznia 2010, 15:53
Ukończenie seminarium nie czyni księdzem. Ale święcenia - tak. Formalnie na pewno. Nie wiem tylko, czy za tym ma iść automatycznie moralna wyższość wyświęconych. Jestem chyba zwolennikiem bardziej praktycznej interpretacji: życie i wiara decyduje, a nie urząd i święcenia. Ojcem się jest nie dlatego, że spłodziło się dziecko, ale dlatego, że się je wychowuje i o nie dba. Dość ciekawy temat na dyskusję, ale chyba tutaj to offtop.
T
tad
25 stycznia 2010, 15:51
qwerty: jak można nie mieszać do polityki czegoś co jest polityką? Przecież Holokaust nie jest wydarzeniem religijnym , lecz politycznym - dokonanym przez ludzi z powodu obłędnej ideologii faszymu bliźniaka komunizmu. Jak można zrozumie dramaty XX wieku bez uwzględniania obu ideologii. A dlaczego nie uwzględnić rzezi Ormian. Przypomnę, że , jak podają historycy, w ciągu JEDNEJ NOCY zamordowano 1,5 mln osób. Jak zrozumieć człowieka bez tych faktów? Na  mocy tylko Holokaustu niewiele zrozumiemy. Wyjątkowość Holokaustu da się obronić jedynie w następujących przypadkach: a) został dokonany na wyjątkowym narodzie , któtremu należą się wyjatkowe prawa i uwaga świata, b) był (Holokaust) dziełem  Boga, czyli jest wydarzeniem religijnym i tylko wyjaśnienia religijne są tu właściwe. NIkt tu nie jest przeciwko upamiętnieniu pomordowanych. Nie rozumiem o co Ci chodzi. Spróbuj jaśniej. Nie rozumiem co z tą miłością nieprztyjaciół. Nie uważam Żydów za moich nieprzyjaciół. Ale miłość nie oznacza ślepoty na zło czynione nawet przez przyjaciela. Ponadto działalność Jezusa chociaż była stricte religijna miała silny wydźwięk polityczny. Zresztą na tej podstawie zostały wysunięte przeciwko Niemu oskarzenia i zginął tak jak przywódca polityczny. Buntowników karano krzyżem
Grażyna Urbaniak
25 stycznia 2010, 15:51
No i chyba nie spodoba się żydom Ojca twierdzenie, że wobec cierpienia, męczeńskiej smierci milionów wszystkich narodów przystoi milczenie i modlitwa. Oni robią w tym temacie nieustający rejwach na cały świat. I tu wyjątkowo się z nimi zgodzę, Nie można pokryć milczeniem cierpienia milionów wszystkich narodów.
25 stycznia 2010, 15:48
Ukończenie seminarium nie czyni księdzem. Ale święcenia - tak.
25 stycznia 2010, 15:46
Właściwie, to kazdy chrześcijanin powinien dawać świadectwo. Co do artystów... ukończenie akademii sztuk jeszcze nie czyni artystą. Podobnie jak ukończenie seminarium.
Q
qwerty
25 stycznia 2010, 15:45
Czyli według ciebie, Izrael odreagowuje holokaust na Palestyńczykach? Straszne to uproszczenie. Sytuacja na Bliskim Wschodzie jest bardziej skomplikowana. To był i jest problem polityczny (sprawa państwowości), religijny (judaizm kontra islam) i społeczny (różnica poziomu życia, wiedzy, dostępu do technologii). Piszesz o miejscu. Holokaust (podkreślam Holokaust) nie jest miejscem - to zagłada, eksterminacja narodu żydowskiego (tylko i wyłącznie), prowadzona w czasie wojny nie tylko w Auschwitz-Birkenau. W niemieckich obozach zagłady gineły tysiące ludzi różnych narodowości, ale okreslenie Holokaust (którego synonimem jest szoah) odnosi się tylko do narodowości żydowskiej. Nie znasz języka - nie zrozumiesz tekstu.
S
slash
25 stycznia 2010, 15:40
 W moim oglądzie sprawy, Pieronek ma całkowitą rację!Jego wypowiedź odbieram z radością, bo była mądra i trafna
25 stycznia 2010, 15:39
Właściwie, to kazdy chrześcijanin powinien dawać świadectwo. Co do artystów... ukończenie akademii sztuk jeszcze nie czyni artystą. Artystą czynią dokonania.
25 stycznia 2010, 15:33
Biskup w swoich wypowiedziach jest zobowiązany dawać świadectwo prawdzie. I to na kazdy temat. Nikt nie ma prawa go cenzurować na jakie tematy wolno mu mówic. Podobnie artyści. Zastanawiam się zatem, skąd tyle zabiegów, aby cenzurować sztukę krytyczną w pl. Nieznalska jest doskonałym przykładem - przy czym nie chodzi tu o pracę (dość średnią), ale o sam fakt próby cenzury.
RK
Robert Kożuchowski
25 stycznia 2010, 15:32
Wrócę do Polski, i znów będą wrześnie, będą spadały z drzew grusze i śliwy, w niebo popatrzę i będzie boleśnie: pod słońcem września nie będę szczęśliwy.
Grażyna Urbaniak
25 stycznia 2010, 15:30
Biskup w swoich wypowiedziach jest zobowiązany dawać świadectwo prawdzie. I to na kazdy temat. Nikt nie ma prawa go cenzurować na jakie tematy wolno mu mówic. Wszystko co dotyczy wiernych, dotyczy Kościoła. Czy św. Piotr zabraniał pierwszym chrześcijanom mówic o cesarzu?
M
Mattijjah
25 stycznia 2010, 15:29
Właśnie o to ojcu Augustynowi chodziło. By nie mieszać polityki i Holokaustu. Co innego spory polityczne i różna ocena działań Izraela (o czym ojciec Augstyn pisze), co innego pamięć milionów pomordowanych (Żydów, Polaków, Cyganów, Rosjan i dziesiątek innych narodowości). Ja nie zgadzam się z taką tezą... Problem Palestyńczyków należy przestać postrzegać jako problem polityczny, a jako problem ludzki. Ponadto uważam, że przeżycia z przeszłości pozostawiają pewne ślady... m.in. w postępowaniu i to w przypadku konfliktu Izraelsko - Palestyńskiego widać jak na dłoni... Można mówić, że są to dwa różne wydarzenia, ale rzeczywistość wydaje się być inna... Wobec cierpienia, męczeńskiej śmierci milionów wszystkich narodów przystoii milczenie i modlitwa. tylko właśnie cała rzecz polega na tym, aby pamiętać, że jest to miejsce śmierci wielu, a nie tylko jednego...
R
red.
25 stycznia 2010, 15:15
Jerulazem Jeruzalem tu kończy się historia na drzewach szron a na twarzach rozpacz
Q
qwerty
25 stycznia 2010, 14:48
tad Właśnie o to ojcu Augustynowi chodziło. By nie mieszać polityki i Holokaustu. Co innego spory polityczne i różna ocena działań Izraela (o czym ojciec Augstyn pisze), co innego pamięć milionów pomordowanych (Żydów, Polaków, Cyganów, Rosjan i dziesiątek innych narodowości). Biskup Pieronek mówił o jednym, argumentując drugim. Niżej komentujący robią to samo. Tu jest problem i ocena ojca Augustyna jest niezwykle trafiona. A poniższe słowa piękne i głębokie. Oddaj cezarowi, co cezara, a Bogu co Boskie. Jako chrześcijanie mamy oddać Jezusowi, co do Niego należy: miłość do wszystkich, nawet jeżeli ma to być miłość nieprzyjaciół. Jeżeli dzisiaj chcemy wnieść ewangeliczny wkład w historię świata i historię kultury, musimy naśladować Jezusa w Jego oddzielaniu polityki i religii, narodowości i wiary.
RK
Robert Kożuchowski
25 stycznia 2010, 14:36
Jurku jest do ściągnięcia wykład  Ks. profesora Chrostowskiego na temat dialogu z Żydami, nie wiem czy już go słuchałeś?
T
tad
25 stycznia 2010, 14:36
cd mojej wypowiedzi: Po szóste , nie jestem w stanie zrozumieć w jaki sposób ze zdania, że Żydzi byli skazani na zagładę jako naród wynika logicznie, że nie wolno wspominać o innych narodach i innych ludobójstwach. Po siódme, nie widzę, żadnego logicznego uzasadnienia w twierdzenie, że w kontekście Holokaustu nie wolno wspominać o cierpieniach Palestyńczyków wywołanych przez Izrael w dniu dzisiejszym. Dlaczego cierpienia jednych są ważniejsze niż drugich? Dlaczego należy milczeć gdy zabija się kobiety , dzieci, burzy ich domy, zabiera krok po kroku ich ziemie? Czy nasza religia zaleca aby milczenie wobec cierpienia ludzi? PO ósme, logicznie rzecz ujmując bp Pieronek wtedy by mieszał politykę i religię gdyby swoje stanowisko uzasadniał, zasadami naszej religii, ale przecież tego nie robi, bo jego wypowiedź nie jest religijna. Do każdego innego rodzaju wypowiedzi ma pełne prawo i nie należy mu zakładać kagańca cenzury.Po szóste , nie jestem w stanie zrozumieć w jaki sposób ze zdania, że Żydzi byli skazani na zagładę jako naród wynika logicznie, że nie wolno wspominać o innych narodach i innych ludobójstwach. Po siódme, nie widzę, żadnego logicznego uzasadnienia w twierdzenie, że w kontekście Holokaustu nie wolno wspominać o cierpieniach Palestyńczyków wywołanych przez Izrael w dniu dzisiejszym. Dlaczego cierpienia jednych są ważniejsze niż drugich? Dlaczego należy milczeć gdy zabija się kobiety , dzieci, burzy ich domy, zabiera krok po kroku ich ziemie? Czy nasza religia zaleca aby milczenie wobec cierpienia ludzi? PO ósme, logicznie rzecz ujmując bp Pieronek wtedy by mieszał politykę i religię gdyby swoje stanowisko uzasadniał, zasadami naszej religii, ale przecież tego nie robi, bo jego wypowiedź nie jest religijna. Do każdego innego rodzaju wypowiedzi ma pełne prawo i nie należy mu zakładać kagańca cenzury.
T
tad
25 stycznia 2010, 14:34
W tekście ks. Augustyna jest zbyt dużo, moim zdaniem, błędów logicznych i interpretacyjnych. Po pierwsze, wypowiedź bp Pieronka, nie jest ani wypowiedzią religijną, ani homilią. Jest stricte wypowiedzią polityczną w szerokim ujęciu, ponieważ takiego rodzaju opinii oczekiwali pytający. Po drugie, z wypowiedzi nie wynika, że bp nie docenia żarliwości religijnej ortodoksów żydowskich, myślę, że jest mu bliżej do nich niż do wielu polityków Izraela, wielu z nich bowiem nie jest religijnych. Warto zresztą zauważyć, że wielu ortodoksów nie zgadza się z polityką państwa w stosunku do Arabów. Po trzecie, nie zauważyłem w wypowiedzi cytowanego bpa „licytowania kto więcej ucierpiał. Co urąga Bogu”. Sama taka sugestia jest nieelegancka i nie przystoi, nawet gdy ktoś jest silnie wzburzony. Po czwarte, Jezus Chrystus mówił: niech wasza mowa będzie tak-tak, nie –nie. A co ponad to od złego pochodzi. Jak z tego jasno wynika,że Jezus nie był zwolennikiem kręcenia, wygładzania , liczenia się z cudzą nadmierną wrażliwością itp. Nauczał jasno co w naukach faryzeuszów uważał za błędne, a nawet nazywał ich plemieniem żmijowym. Po piąte, nie zauważyłem , aby bp podważał, że Żydzi mieli być wymordowani jako naród. Też nie bardzo sobie wyobrażam dlaczego ich wrażliwość zostaje naruszona , gdy się nie wspomina, że następnymi mieli by Cyganie, Polacy itd.
Grażyna Urbaniak
25 stycznia 2010, 14:28
Będzie mi Jurku bardzo miło. Fajnie mieć znajomego, z którym nie trzeba kruszyc kopii o oczywiste sprawy. Przesyłam pozdrowienia i ciepły uśmiech.
M
Mattijjah
25 stycznia 2010, 14:21
Z całym szacunkiem, ale z wypowiedzi bpa Pieronka (nawet z relacji z tej wypowiedzi), nie chodzi o to, aby się licytować, kto więcej czy mnieju ucierpiał. Chodzi tylko o to, żeby nie brać tej sytuacji jednostronnie, że tylko i wyłącznie naród żydowski ginął, a innie już nie... A niestety wielokrotnie można odnieść takie wrażenie i było wiele sytuacji, które to potwierdzają jak np. Sprawa Krzyży na żwirowisku czy klasztoru jak wspomniała salome. Poza tym w tamtym okresie równie potwornie, umierali Ukraińcy w czasie Wielkiego Głodu (wg. różnych szacunków od 6- 10 mln ofiar). I o tej tragedii jakoś nikt nie mówi, ani się nią nie posługuje... Czego o Holokauście już niestety powiedzieć nie można....
Jurek
25 stycznia 2010, 14:20
salome, gdybyś tylko zechciała zaprosiłbym Cię do grona znajomych. :) Ojcze Augustynie, zgoda. Tylko ja proszę o równie mocny głos i komentarz w sytuacji, o której pisze salome. Dzięki Bogu mamy IPN, który powoli wydobywa na światło dzienne piękne karty histori Polski
Grażyna Urbaniak
25 stycznia 2010, 13:33
Drogi Ojcze, istotnie, taka licytacja urąga Bogu. A tymczasem żydzi zawłaszczaja sobie prawo do Oświęcimia, obecność Krzyży , czy klasztoru "godzi w ich uczucia religijne". W Wielkiej Encyklopedii Powszechnej z lat 60. tak zafałszowali dane w haśle obozy koncentracyjne hitlerowskie, że konieczne było dodrukowanie erraty. Cytuję jej fragment: Brak informacji o męczeństwie i stratach narodu polskiego w okresie okupacji, szczególnie o stratach Polaków i obywateli polskich innych narodowości w hitlerowskich obozach koncentracyjnych i ośrodkach zagłady, sprawił, że obraz martyrologii narodu polskiego i obywateli polskich innych narodowości został zniekształcony.
P
poinformowany
25 stycznia 2010, 13:20
DZWONIC DO WYDAWNICTWA WAM. 012.62.93.200 prosic: dział handlowy. Na portalu WAM pisza, ze kasety sie ukazaly.
Ż
żazefin
25 stycznia 2010, 13:09
  Ojcze-miej serce i powiedz mi kiedy dostanę zamówione płyty z rekolekcjami?
Ż
żazefin
25 stycznia 2010, 13:07
Powieście tam wreszcie wielojęzyczny plakat-CO MYŚLI O TOBIE BÓG ,GDY WIDZI JAK BIJESZ SWEGO BRATA ? WIDZĘ WAS-ZACZNIJCIE WRESZCIE SIĘ MNIE BAĆ!!!