O zbrodni, której nie było

Grzegorz Kramer SJ

Nie znam się na islamie. Nie znam się też na sytuacji politycznej w Syrii. Jestem za to od wielu lat chrześcijaninem. I właśnie dlatego chcę napisać, że nie godzę się na to, co robi wielu moich braci w chrześcijaństwie.

Pod koniec czerwca w Syrii został zamordowany o. François Murad - 49-letni franciszkanin. W internecie pojawił się film, rejestrujący to brutalne morderstwo. Wielu chrześcijan, katolików umieściło go na swoich profilach fejsbukowych. Do owych filmów często były dodawane opisy w stylu: "prawdziwe oblicze islamu", "czas skończyć z tymi mordercami", "każdy kto mówi, że islam to religia miłości jest kłamcą" i wiele innych, często opatrzonych wulgaryzmami.

Nie znam się na islamie. Nie znam się też na sytuacji politycznej w Syrii. Jestem za to od wielu lat chrześcijaninem. I właśnie dlatego chcę napisać, że nie godzę się na to, co robi wielu moich braci w chrześcijaństwie. Nigdy nie zgodzę się z tym, że na zło i agresję mamy odpowiadać tym samym. Nigdy nie zgodzę się na to, że kiedy wydarzają się nawet takie brutalne mordy (na kimkolwiek), my mamy prawo do tego, by przejmować język (na szczęście póki co, to tylko język) oprawców. Zbyt łatwo nam przychodzi mówić o "wojnie sprawiedliwej". Nie godzę się też na to, że wszyscy wyznawcy islamu są źli, nawet jeśli wśród nich znajdzie się tylko jeden sprawiedliwy. I to nie jest naiwność. Czy nie na tym polegał dialog Abrahama z Bogiem (Rdz 18,16-33)?

DEON.PL POLECA

Język, który przyjmuje wielu chrześcijan nie odbiega często od języka pogan, którzy mają prawo nawoływać do odwetu. My tego prawa nie mamy. Odkąd idziemy za Autorem Kazania na Górze i odkąd słyszeliśmy, że "nie tak będzie między wami", to nie możemy nawoływać do sprawiedliwego odwetu.

Ja wiem, że dla wielu z nas, zbyt trudnym jest myślenie o tym, co się stało według zdań wypowiedzianych w Błogosławieństwach. Jednak z każdym dniem, przekonuję się sam, że chrześcijaństwo to nie jest droga dla wszystkich, że idąc taką drogą muszę godzić się z wieloma rzeczami, które są wbrew logice. Albo inaczej mówiąc, są wytłumaczalne tylko w logice, której się bardzo boję - logice krzyża.

Mogę często korzystać z sakramentu pojednania i poczytuję to sobie za darmową łaskę. Mam świadomość, że nigdy nie zasłużę na te słowa: "ja odpuszczam ci grzechy" i jedyne, co muszę i mogę zrobić, to nieustannie wyzbywać się nienawiści do innych ludzi. A dokładnie do wrogów. Chrześcijaństwo jest trudną drogą i naprawdę właśnie w takich momentach, kiedy stajesz przed wyborem: wybaczenie czy nienawiść, wtedy dopiero okazuje się na ile Jezus rzeczywiście miał szansę nas przemienić.

Ile razy? Nieskończoną ilość razy mam przebaczać. W tym i podobnym wypadku będzie to zaprzestanie podgrzewania nienawiści. Właśnie w takich okolicznościach widać, czy naprawdę różnimy się czymś od świata.

Pójście za Chrystusem jest bardzo radykalnym krokiem, nie jest przyjęciem postawy "kozła ofiarnego". Chrystus mówił o "drugim policzku", ale też zapytał: "dlaczego mnie bijesz", a ostatecznie dał się zamordować i nie nawoływał do nienawiści. Przeciwnie przebaczył.

PS: Już po skończeniu tego tekstu otrzymałem dwie informacje. Jedna mówiła o tym, że ów franciszkanin został zastrzelony, nie ścięty (catholic.org). Druga, z franciszkańskiego źródła (it.custodia.org), które w ogóle zaprzecza takiemu wydarzeniu.

Z mętliku informacyjnego niewiele wynika. Świetnie za to wykorzystuje go zły duch, który sieje nienawiść w sercach. Ojciec Ignacy mówił o uporządkowywaniu uczuć, które nie są ani dobre, ani złe. Jednak nieuporządkowane stają się źródłem złych decyzji i czynów. Wielu z nas kieruje się uczuciami, chwilowymi emocjami i na ich podstawie wystawia opinie, decyduje i działa, mówiąc, że tak należy czynić.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

O zbrodni, której nie było
Komentarze (93)
S
stifix
6 lipca 2013, 13:48
Słowo przebaczam zostawmy osobom, które są w stanie wziąść odpowiedzialność za te słowa. Słowo przebaczam od kogoś stojącego z boku nie są nic warte, jeżeli nie wzięło się  na siebie ciężaru jaki jest z tym związany...
.
.
6 lipca 2013, 12:59
Dobrze, że nasi bracia pod Lepanto czy Wiedniem nie mieli wątpliwości co do islamu. - Jozue -
.
.
6 lipca 2013, 11:03
•  2012-09-09 22:16:54 Kara śmierci jest jednym z podstawowych narzędzi na wojnie.Dla zdrajców, dezerterów, szpiegów itd. Nie da się jej znieść.W państwie cywilizowanym o ile skutecznie chroni społeczeństwo przez odstraszanie potencjalnych morderców jest do przyjęcia. Nie można wydawać niewinnych w ręce morderców. - Jozue -
MR
Maciej Roszkowski
6 lipca 2013, 10:49
     Ja również nie znam się na islamie, ani sytuacji w Syri, Egipcie etc. Trzymając się konwencji Autora powiem tyle. Na pewno wśród islamistów jest wielu dobrych, pobożnych ludzi,. Żyją swoim życiem, kochają dzieci i zwierzęta.  Czy to oni nadają ton, czy oni są twarzą tej religii? Jaki jest ich stosunek do wojowniczych duchownych nawołujących do zabijania "niewiernych", kamienowania  i okaleczania niewiernych żon . Czy są lojalni w stosunku do krajów Zachodu w których się osiedlili, które  dają im znacznie więcej niż ich ojczyzny. Co myślą o fakcie mordowania  prawie stu tysięcy chrześcijan w świecie islamskim.Co myślą o terrorze sianym przez Al; Kaidę i inne tego typu środowiska? Co myślą o dążeniach do zawładnięcia całym światem w imię Allacha. Czy wybierajką z Koran7u fragmenty mówiące o harmonii i dobru świata, czy wezwania do nienawiści? Jakie jest prawdziwe oblicze islamu? Kto to wie?      Nie żywię się nienawiścią i pragnieniem  zemsty, mnie żaden islamista nie zrobił krzwywdy. Ale nie w mojej mocy jest przebaczanie w imieniu tych, których zamordowano, torturowano, wypędzano z ich siedzib.  Nasz świat musi się bronić przed zbrodniami które sie nam, zadaje, choć nie wiem jak.     
$
$$$
6 lipca 2013, 09:58
Dwulicowość •  2012-09-05 17:47:20 Sędzia wydający wyrok śmierci w cywilizowanym państwie nie popełnia grzechu. To przestępca zaciąga na siebie wyrok śmierci. Nie mają też grzechu więzienni kaci i inne osoby działające w imieniu prawa. - Jozue - •  2012-09-07 22:51:26 W roku 1989 nieudolne państwo polskie ogłosiło amnestię, w tym dla wielu okrutnych seryjnych morderców. Już niedługo zaczną wychodzić. Kolejne mordy i dramaty ludzi praktycznie są już przesądzone i to tylko i wyłącznie przez jakieś fanaberie kompletnych idiotów. - Jozue – •  2012-09-09 22:16:54 Kara śmierci jest jednym z podstawowych narzędzi na wojnie.Dla zdrajców, dezerterów, szpiegów itd. Nie da się jej znieść.W państwie cywilizowanym o ile skutecznie chroni społeczeństwo przez odstraszanie potencjalnych morderców jest do przyjęcia. Nie można wydawać niewinnych w ręce morderców. - Jozue -
J
Jozue
6 lipca 2013, 09:32
1. Islam jest fałszywą religią. Natomiast oczywiście mogą być dobrzy muzułmanie, którym ani w głowie ucinanie głów. Islam utrudnia muzułmanom  drogę do zbawienia. 2. Ks Kramer napisał dobrze. Zwraca uwagę, że należy posługiwać się Dobrą Nowiną a nie pistoletem. Walcząc z potworami samemu nie można stać sie potworem.
W
warszawiak
6 lipca 2013, 06:48
bardzo dobry artykuł.trzeba tylko czytać ze zrozumieniem. nie tylko pierwsze zdanie....
MZ
Maćko z Bogdańca
6 lipca 2013, 03:18
rzeczywiście trochę prowokacja... DEONIE nie idźcie tą drogą! drogi ojcze, już sam wstęp artykułu (w stylu nie znam się to się wypowiem) prowokuje i sprawia, że czytelnikom wzrasta poziom "hejtu" - naprawdę ojciec nie zdaje sobie z tego sprawy? Chyba deon nie chce działać jak onet itp serwisy - "prowokujmy i skłaniajmy do kłótni w komentarzach - będziemy mieli duży ruch i duzo wpływów z reklam" ... :/ Chciał ojciec napisac o miłości do nieprzyjaciół, to trzeba było napisać to inaczej! Bardziej biblijnie, teologicznie! A nie mieszać z sytuacją geopolityczną i międzyreligijną, na której ojciec się nie zna (jak sam przyznał) Na koniec. Czy mówienie/pisanie prawdy, zadawanie pytań lub krytyka = nienawiśc wg ojca??? To trochę przypomina mi etykietowanie ludzi poprzez łatki homofob, faszysta, ksenofob - kiedy ktoś krytykuje albo ujawnia prawdę na jakiś temat. Islam to jest zagrożenie! A dobrych ludzi to pewnie można znaleźc i w sektach. Co nei znaczy, że jakieś organizacje czy ideologie do których osobnik należy są dobre. U nas biskupi czy papież nie nawołują do gwałcenia kobiet. Jest jedna doktryna. A wszelkie odstępstwa i herezje są karane i piętnowane.
ZK
Zygmunt Kwiatkowski
5 lipca 2013, 23:21
Czy to po chrzescijansku i katolicku wolac w tytule, ze "zbrodni nie bylo" i to w oparciu o jakie pewnosci ? Tym bardziej, ze podane w koncowce dwa doniesienia prasowe, stanowia dodatek do tezy ktora przed ich odczytaniem byla juz nie tylko postawiona ale opracowana w prowokujacy do gwaltownej reakcji sposob, aby tym bardziej smucic sie brakiem milosierdzia zmanipulowanych forumowiczow. No i jeszcze jest zadowolenie, ze takie wydarzenie, takie poruszenie! Czy to nie jest rodzaj prowokacji do gwaltownych reakcji, za ktore bedzie sie
AC
Anna Cepeniuk
5 lipca 2013, 21:03
~X Leszek - nie wiem co autor uważa, wiem co napisał... A ja uważam to co ja napisałam.... Nic ponad to.... Proszę czytaj ze zrozumieniem wyłącznie to co piszę i jak się z tym  nie zgadzasz, to ja to uszanuję..... I tyle.... A jak ja co wymyśliłam, to moja sprawa i nie mam potrzeby ani ochoty by to Tobie tłumaczyć.....
Grzegorz Kramer SJ
5 lipca 2013, 20:59
jezeli nie o tym jest ten teks to o czym jest? niech sie ksiadz opanuje i nie pisze bzdur, albo pisze o czyms na czym się ewentualnie zna, naiwnosc to tez grzech ... Ten tekst jest o tym, jak rozumiem chrześcijaństwo i z czym, przy okazji tego filmu się nie zgadzam.  Jeśli bzdurą jest przebaczenie dla wrogów z Krzyża, to kompletnie różnie rozumiemy chrześcijaństwo. 
Q
Q1
5 lipca 2013, 20:43
jezeli nie o tym jest ten teks to o czym jest? niech sie ksiadz opanuje i nie pisze bzdur, albo pisze o czyms na czym się ewentualnie zna, naiwnosc to tez grzech
Grzegorz Kramer SJ
5 lipca 2013, 19:37
Niesamowite, że publikujecie tak płytkie teksty. I jeszcze autor się chwali "Nie znam się na islamie. Nie znam się też na sytuacji politycznej w Syrii." To czysty kwietyzm, bardzo szkodliwy, choć wygląda superchrześcijańsko. Autor ma poważne braki teologiczne, nie wie np. czym jest wojna sprawiedliwa. Widać, że niczego poważnego w życiu nie doświadczył, bo inaczej nie przebaczałby "w imieniu tych, których zdradzono o świcie". Ja rozumiem, że wiele gazet i portali publikuje coraz większe bzdury, ale Deon powinien sobie odpowiedzieć na pytanie: na czym Wam zależy? Bo coraz częściej puszczacie teksty, które są wstydliwe intelektualnie. ...Pretorianin, nie muszę znać się na wszystkim, by pisać o chrześcijańswie.  Znam teologię i pojęcie 'wojny sprawiedliwej'. Po raz kolejny powiem - nie o tym jest ten tekst. 
LS
le sz
5 lipca 2013, 17:25
Podobnie uważam, że niedopuszczenie uczuć do życia religijnego wyzwala właśnie nienawiść do inaczej myślących, czy zachowujących się... o czyniących zło już nie wspomnę.. I żal, że właśnie w naszym katolicyźmie tyle niuzasadnionej nienawiści... zawiści.... zgorzknienia....... Tyle, że jest to owoc zaprzeczaniu uczuciom, które w nas sie rodzą i nieumiejętnemu przeżywaniu ich..... To wg mnie owoc wypierania "nehatywnych" uczuć i przykrywania ich pseudo pobożnością, której czasami strach się bać (!!) @Effa, a jak żeś to wymyśliła, że autor uważa iż problemem jest niedopuszczenie uczuć do życia religijnego? Przecież autor pisał coś zupełnie przeciwnego! Cytuję: Z mętliku informacyjnego niewiele wynika. Świetnie za to wykorzystuje go zły duch, który sieje nienawiść w sercach. Ojciec Ignacy mówił o uporządkowywaniu uczuć, które nie są ani dobre, ani złe. Jednak nieuporządkowane stają się źródłem złych decyzji i czynów. Wielu z nas kieruje się uczuciami, chwilowymi emocjami i na ich podstawie wystawia opinie, decyduje i działa, mówiąc, że tak należy czynić. Autor pisze że problemem jest nieuporządkowanie uczuć, że kierowanie uczuciami i chwilowymi emocjami staje się źródłem złych decyzji i czynów, że to zły duch sieje nienawiść w sercach, a Ty że uważasz podobnie, że problemem jest niedopuszczanie uczuć które wyzwala nienawiść. Nie widzisz drastycznej sprzeczności?
AC
Anna Cepeniuk
5 lipca 2013, 15:51
Bardzo Ojcu dziękuje za tem tekst....... Podobnie uważam, że niedopuszczenie uczuć do życia religijnego wyzwala właśnie nienawiść do inaczej myślących, czy zachowujących się... o czyniących zło już nie wspomnę.. I żal, że właśnie w naszym katolicyźmie tyle niuzasadnionej nienawiści... zawiści.... zgorzknienia....... Tyle, że jest to owoc zaprzeczaniu uczuciom, które w nas sie rodzą i nieumiejętnemu przeżywaniu ich..... To wg mnie owoc wypierania "nehatywnych" uczuć i przykrywania ich pseudo pobożnością, której czasami strach się bać (!!) Dziękuję więc za to, że jest możliwość dzielenia się tym co jest dla nas trudne do zaakceptowania w zachowaniach naszych współbraci i jawne o tym mówienie..... Pozdrawiam więc wszystkich......... niezależnie od tego co myślą i czują.... ale są w tym przynajmniej prawdziwi.
P
Pretorianin
5 lipca 2013, 10:57
Niesamowite, że publikujecie tak płytkie teksty. I jeszcze autor się chwali "Nie znam się na islamie. Nie znam się też na sytuacji politycznej w Syrii." To czysty kwietyzm, bardzo szkodliwy, choć wygląda superchrześcijańsko. Autor ma poważne braki teologiczne, nie wie np. czym jest wojna sprawiedliwa. Widać, że niczego poważnego w życiu nie doświadczył, bo inaczej nie przebaczałby "w imieniu tych, których zdradzono o świcie". Ja rozumiem, że wiele gazet i portali publikuje coraz większe bzdury, ale Deon powinien sobie odpowiedzieć na pytanie: na czym Wam zależy? Bo coraz częściej puszczacie teksty, które są wstydliwe intelektualnie.
5 lipca 2013, 10:46
Jakoś tak dziwnie się składa, a może nie dziwnie, że powstają teksty o wybaczaniu i miłości nieprzyjaciół, ale tych odległych, żyjących wiele kilometrów od nas, a jakoś panuje posucha jeśli chodzi o artykuły namawiające do poszanowania bliźniego, tego który jest na wyciągnięcie ręki i który wcale nie zagraża naszemu życiu. Nie przeszkadza nikomu na DEONie, że często w komentarzach obrzucany błotem jest o.Tadeusz Rydzyk? A może "taki bliźni" nie zasługuje na obronę? ...Drogi Maxie, to nie było pisane do 'tamtych', bo tamci nie nawołują do nienawiści, jak 'ci tutaj'.  @Grzegorz Kramer SJ kto to sa "tamci" bo ja się gubię... i gdzie Ci tamci nie nawołują do nienawiści?
Grzegorz Kramer SJ
5 lipca 2013, 07:04
Jakoś tak dziwnie się składa, a może nie dziwnie, że powstają teksty o wybaczaniu i miłości nieprzyjaciół, ale tych odległych, żyjących wiele kilometrów od nas, a jakoś panuje posucha jeśli chodzi o artykuły namawiające do poszanowania bliźniego, tego który jest na wyciągnięcie ręki i który wcale nie zagraża naszemu życiu. Nie przeszkadza nikomu na DEONie, że często w komentarzach obrzucany błotem jest o.Tadeusz Rydzyk? A może "taki bliźni" nie zasługuje na obronę? ...Drogi Maxie, to nie było pisane do 'tamtych', bo tamci nie nawołują do nienawiści, jak 'ci tutaj'. 
E
etyk
5 lipca 2013, 00:34
Czy nazywanie rzeczy w ich prawdziwym imieniu to nienawiść? Czy ostrzeganie przed nazizmem, które wielu niemieckich kapłanów przypłaciło życiem w Dachau było odstepstwem od Ewangelii? Czy przypominanie braciom muzułmanom, że nie można mordować w imię Miłości to zaprzeczanie Ewangelii? Czy Jan III Sobieski był gorszym chrześcijaninem od autora tego artykułu. A może naiwnością też można zaciągnąć winę?   Czy naprawdę książę Myszkin jest jedynie słusznym modelem "prawdziwego" chrześcijanina? Ile jeszcze pytań się w nas rodzi, gdy nadstawiamy (pokornie?) drugi policzek?
M
Max
4 lipca 2013, 22:31
Jakoś tak dziwnie się składa, a może nie dziwnie, że powstają teksty o wybaczaniu i miłości nieprzyjaciół, ale tych odległych, żyjących wiele kilometrów od nas, a jakoś panuje posucha jeśli chodzi o artykuły namawiające do poszanowania bliźniego, tego który jest na wyciągnięcie ręki i który wcale nie zagraża naszemu życiu. Nie przeszkadza nikomu na DEONie, że często w komentarzach obrzucany błotem jest o.Tadeusz Rydzyk? A może "taki bliźni" nie zasługuje na obronę? ... Tak tylko mi się zapytało. Całkiem przypadkowo i retorycznie.
N
nn
4 lipca 2013, 22:03
http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,14995,egipt-islamisci-zaatakowali-katolickich-koptow.html
M
Max
4 lipca 2013, 21:21
Jakoś tak dziwnie się składa, a może nie dziwnie, że powstają teksty o wybaczaniu i miłości nieprzyjaciół, ale tych odległych, żyjących wiele kilometrów od nas, a jakoś panuje posucha jeśli chodzi o artykuły namawiające do poszanowania bliźniego, tego który jest na wyciągnięcie ręki i który wcale nie zagraża naszemu życiu. Nie przeszkadza nikomu na DEONie, że często w komentarzach obrzucany błotem jest o.Tadeusz Rydzyk? A może "taki bliźni" nie zasługuje na obronę?
Grzegorz Kramer SJ
4 lipca 2013, 21:21
Ja również dziękuję za ten artykuł ...Muszę powiedzieć, że czasem takie "dziękuję" wiele znaczy. Dzięki!
LS
le sz
4 lipca 2013, 21:01
Ja również dziękuję za ten artykuł
sole
4 lipca 2013, 20:35
Booooosz jaka tutaj kumulacja świętych i nieskalanych, jak zawsze w komentarzach. Albo bardziej święci od Papieża, oburzający się że butów czerwonych nie zakłada, albo  prowadzący nieustanne krucjaty. A tutaj - chciałam tylko tak skromnie zauważyć - to nie autora tekstu obrzucacie błotem tylko Autora innego tekstu. Tego o miłości nieprzyjaciół. Proste aż do bólu. Dziękuję za ten artykuł, właśnie dla takich tekstów wracam na  DEONa.
E
Egri
4 lipca 2013, 17:48
"...Artykuł nie jest o tym, czy muzłumanie zabijają chrześcijan, czy nie. Jest o czymś innym. " Tak? A o czym, bo tytuł jest "O zbrodni, której nie było", a przecież była - no to o co chodzi?
Grzegorz Kramer SJ
4 lipca 2013, 17:27
Codziennie giną chrześcijanie z rąk muzułmanów. Czy artykuł i jego tytuł zostały przemyślane?! Zupełnie nie. ...Artykuł nie jest o tym, czy muzłumanie zabijają chrześcijan, czy nie. Jest o czymś innym. 
K
kirke
4 lipca 2013, 17:18
Codziennie giną chrześcijanie z rąk muzułmanów. Czy artykuł i jego tytuł zostały przemyślane?! Zupełnie nie.
Grzegorz Kramer SJ
4 lipca 2013, 17:13
Autor ogłasza: O zbrodni, której nie było Grzegorz Kramer SJ , by stwierdzić w końcówce tekstu: Już po skończeniu tego tekstu otrzymałem dwie informacje. Jedna mówiła o tym, że ów franciszkanin został zastrzelony, nie ścięty (catholic.org). Druga, z franciszkańskiego źródła (it.custodia.org), które w ogóle zaprzecza takiemu wydarzeniu. To ja już teraz nie wiem czy zbrodnią nie jest zastrzelenie człowieka, tylko ścięcie? A może zbrodnią jest oskarżanie morderców o zamordowanie pokazanych na filmie mężczyzn? ...Drogi Maxie, OK być może następnym razem trzeba będzie wytłumaczyć każde słowo w tytule.  Tu chodzi o to, że na podtsawie filmiku, który zrobił tyle szumu zbudowano całą historię, a "dzięki" tej historii pojawiło się wiele nawoływań do nienawiści i odwetu. Zabito człowieka, co na filmie widać. Ale nie jest to wydarzenie, do którego się odnoszono.  Pozdrawiam.
M
Max
4 lipca 2013, 15:45
Autor ogłasza: O zbrodni, której nie było Grzegorz Kramer SJ , by stwierdzić w końcówce tekstu: Już po skończeniu tego tekstu otrzymałem dwie informacje. Jedna mówiła o tym, że ów franciszkanin został zastrzelony, nie ścięty (catholic.org). Druga, z franciszkańskiego źródła (it.custodia.org), które w ogóle zaprzecza takiemu wydarzeniu. To ja już teraz nie wiem czy zbrodnią nie jest zastrzelenie człowieka, tylko ścięcie? A może zbrodnią jest oskarżanie morderców o zamordowanie pokazanych na filmie mężczyzn?
B
baranek
4 lipca 2013, 14:22
Jeszcze jeden artykuł na temat tej sprawy pokazujący jak bardzo skomplikowane są to sprawy: http://www.ibtimes.co.uk/articles/485700/20130702/syria-catholic-priest-beheading-video-murad.htm#
B
baranek
4 lipca 2013, 14:01
Dla ścisłości: Zbrodnia była, bo człowiek na tym filmie został brutalnie zamordowany przy wtórze okrzyków "Allahu akbar". Tyle, że nie był to franciszkanin. Jednak z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że był to arabski chrześcijanin.
D
damas
4 lipca 2013, 14:00
koncowka artykulu , gdzie autor zamiast polecić dusze Ojca Murada zameczonego w Syrii Panu Bogu , poddaje w watpliwosc Jego meczenska smierc jest nie do przyjęcia, gdzie solidarnosc chrześcijan, gdzie solidarnosc Ojca z duchownymii , którzy swa posluge- mimo trwającej wojny domowej -nadal nadal prowadza w skrajnie trudnych warunkach...gdy narażani sa na smierc w każdej chwili swego zycia...Duzo latwiej pisać siedząc w wygodnym fotelu... Jeśli Ojciec jak sam pisze, nie zna się na islamie a jednocześnie zabiera glos w tej sprawie, to może trzeba było temat nieco zglebic zanim pioro poszlo w ruch...Do Arabii Saudyjskiej nigdy by Ojciec nie dostal wizy, tam nawet posiadanie Pisma sw. jest poważnym przestępstwem,bardzo surowo karanym...w imie pamięci zameczonego Ojca Francisa, w imie zwyklej ludzkiej przywoitosci wypadaloby zmienić tytul artykulu...
4 lipca 2013, 13:33
Spory arogantów i laików... Kto z szanownych Forumowiczów może powiedzieć, że zna zarówno Koran, tafsir i hadisy? Kto może powiedzieć, że zna Stary i Nowy Testament, mozaistyczne i chrześcijańskie komentarze do ksiąg? Chrześcijaństwo nie ma, niestety, "czystych rąk" - ludzkie namiętności i błędne interpretacje przyczyniły się do wielu tragedii popełnianych w imię żle pojmowanej wiary w Boga. Podobnie i Islam - ma rózne oblicza - i to dramatyczne, dopuszczające się zła, i to łagodne, nakazujące tolerancję i miłosierdzie także wobec niewiernych. O ile zrozumiałem intencję Autora tekstu - "nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj, przebaczaj choćby i 77 razy i miłuj nieprzyjaciół swoich, czyniąc innym to, co chcesz aby i tobie czyniono". Czego chcecie? Przecież to jest Ewangelia!  Nie skupiajmy się na złu, tylko na dobru, bo cokolwiek byście nie napisali, Ewangelia to DOBRA Nowina, nie łamanie rąk i biadolenie, jak to wszędzie jest żle i jak bardzo diabeł miesza ogonem w dziejach ludzkich. Ufajcie, jam zwyciężył świat... @ks.Piotr Kto powiedział, że chrzescijaństwo ma czyte ręce, że nie jesteśmy grzeszni? Albo że nie należy miłować bliźniego? Skupmy się na dobru, nie udawajmy, że cieszy nas sytuacja, że prześladują - zabijają człowieka, który chce się ochrzcić. Napisałem, że chrzescijanie to maja i tak dobrze - moga liczyć na tolerancję, ale co z muzułmanami którzy pragna odejść... czy oni też moga liczyć na tolerancję?
Grzegorz Kramer SJ
4 lipca 2013, 13:18
zachecamy ksiedza do wyjazdu do Arabii Saudyjskiej i upowszechnianie tam milosci do braci tamtejszych:) czekamy na relacje na deon.pl moze sie dowiemy sie w relacjach od księdza jak wspolzyc z nimi w milosci i braterstwie. ciekaw jestem od czego ksiadz zacznie:)? niech ksiadz rozwazy slowa Pana Jezusa jak zachowywac sie wobec wilków w owczej skórze: "Badzie roztropni jak węże i nieskazitelni jak gołębie".  Jak mozna pisac takie herezje: "nie znam sie na islamie" i publicznie pouczac ludzi jak powinni sie zachowywac wobec. Przeciez ta religi nawoluje do zaprowadzenia szaraitu na calej ziemii. niech ksiadzp ooglada co robia we Francji i Anglii jak terroryzuja ludzi w imie swojej religi. ...Jeśli przełożeni tak zadecydują - pojadę.  Nie pouczam w tym tekście nikogo, jedyne co robię to mówię z czym się nie zgadzam, a co uważam, że wypływa z chrześcijaństwa. 
N
Nabi
4 lipca 2013, 13:12
zachecamy ksiedza do wyjazdu do Arabii Saudyjskiej i upowszechnianie tam milosci do braci tamtejszych:) czekamy na relacje na deon.pl moze sie dowiemy sie w relacjach od księdza jak wspolzyc z nimi w milosci i braterstwie. ciekaw jestem od czego ksiadz zacznie:)? niech ksiadz rozwazy slowa Pana Jezusa jak zachowywac sie wobec wilków w owczej skórze: "Badzie roztropni jak węże i nieskazitelni jak gołębie".  Jak mozna pisac takie herezje: "nie znam sie na islamie" i publicznie pouczac ludzi jak powinni sie zachowywac wobec. Przeciez ta religi nawoluje do zaprowadzenia szaraitu na calej ziemii. niech ksiadzp ooglada co robia we Francji i Anglii jak terroryzuja ludzi w imie swojej religi.
Grzegorz Kramer SJ
4 lipca 2013, 13:10
Spory arogantów i laików... Kto z szanownych Forumowiczów może powiedzieć, że zna zarówno Koran, tafsir i hadisy? Kto może powiedzieć, że zna Stary i Nowy Testament, mozaistyczne i chrześcijańskie komentarze do ksiąg? Chrześcijaństwo nie ma, niestety, "czystych rąk" - ludzkie namiętności i błędne interpretacje przyczyniły się do wielu tragedii popełnianych w imię żle pojmowanej wiary w Boga. Podobnie i Islam - ma rózne oblicza - i to dramatyczne, dopuszczające się zła, i to łagodne, nakazujące tolerancję i miłosierdzie także wobec niewiernych. O ile zrozumiałem intencję Autora tekstu - "nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj, przebaczaj choćby i 77 razy i miłuj nieprzyjaciół swoich, czyniąc innym to, co chcesz aby i tobie czyniono". Czego chcecie? Przecież to jest Ewangelia!  Nie skupiajmy się na złu, tylko na dobru, bo cokolwiek byście nie napisali, Ewangelia to DOBRA Nowina, nie łamanie rąk i biadolenie, jak to wszędzie jest żle i jak bardzo diabeł miesza ogonem w dziejach ludzkich. Ufajcie, jam zwyciężył świat... ...Księże Piotrze - dziękuję za odniesienie się do tekstu. 
E
ech:)
4 lipca 2013, 13:09
Ileż tutaj krzyku. A sprawa jest prosta. Jezus powiedział "MIŁUJCIE NIEPRZYJACIÓŁ SWOICH" Koniec, kropka. Ilu z tutaj krzyczących, gdyby znalazło się nagle na ziemiach po których chodził i nauczał Jezus byłoby gotowych umrzeć razem z braćmi w wierze? Ilu coś robi w tym kierunku? Ilu podpisało petycję chociażby o uwolnienie Asi Bibi? ilu dołącza do tych którzy otwarcie pomagają wywrzeć nacisk na zachodnich mocarzy by zmienił politykę i zacząli bronić uciskanych. By tak mocno nie paktowali z arabskim diabłem? Przypuszczam, ze nie wielu, a ci pewnie nie wiele mówią tylko działają, bronią. Tak się składa, że od kilku lat mieszkam w kraju wśród muzułmanów, hindusów, buddystów i oczywiście chrześcijan. Wszyscy staramy się żyć w symbiozie. Postrzegam większość tych których znam jako miłych i często uczynnych ludzi, bez wyjątku. przyjaźnię sie z rodzina muzułmańska, piję u nich kawę i chodzę z nimi do fitness klubu. Oni uważają mnie za osobę bardzo religijną (ja siebie nie) i wiem, że tak o mnie mówią muzułmanom. I nie przeszkadza to nikomu. Co by było gdyby powtórzyła sie historia byłej Jugosławii? Nie wiem, Może okazali by sie moimi oprawcami. Może obronili by mnie przed niebezpieczeństwem. A może to ja okazałabym się zła. wierzę, że w końcu osiągniemy porozumienie, a "gdybanie" nie będzie przeszkadzać w normalnym życiu. Ktoś musi szukać pokojowych rozwiązań. Dlaczego nie my, skoro mamy i tak taki obowiązek jako chrześcijanie? Wiem tylko jedno przemoc rodzi przemoc, a ta kolejna przemoc. Czas przerwać tę spiralę.
KP
ks. Piotr
4 lipca 2013, 12:57
Spory arogantów i laików... Kto z szanownych Forumowiczów może powiedzieć, że zna zarówno Koran, tafsir i hadisy? Kto może powiedzieć, że zna Stary i Nowy Testament, mozaistyczne i chrześcijańskie komentarze do ksiąg? Chrześcijaństwo nie ma, niestety, "czystych rąk" - ludzkie namiętności i błędne interpretacje przyczyniły się do wielu tragedii popełnianych w imię żle pojmowanej wiary w Boga. Podobnie i Islam - ma rózne oblicza - i to dramatyczne, dopuszczające się zła, i to łagodne, nakazujące tolerancję i miłosierdzie także wobec niewiernych. O ile zrozumiałem intencję Autora tekstu - "nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj, przebaczaj choćby i 77 razy i miłuj nieprzyjaciół swoich, czyniąc innym to, co chcesz aby i tobie czyniono". Czego chcecie? Przecież to jest Ewangelia!  Nie skupiajmy się na złu, tylko na dobru, bo cokolwiek byście nie napisali, Ewangelia to DOBRA Nowina, nie łamanie rąk i biadolenie, jak to wszędzie jest żle i jak bardzo diabeł miesza ogonem w dziejach ludzkich. Ufajcie, jam zwyciężył świat...
T
taaa
4 lipca 2013, 12:25
No właśnie, były winy Kościoła, a nie tak, jak 'prawdziwi katolicy' mniemają, że Kościół zawsze wszystko wspaniale robił.  W zasadzie wszystkie Twoje wypowiedzi sprowadzają sie do mantry biskupi nie mają racji a wszyscy niewierzący inaczej maja ja bardziej niz biskupi... Idź i mąć Kingo...
Jadwiga Krywult
4 lipca 2013, 12:22
Błądzisz, drogi T7HRR. Czyny, za które przepraszał Jan Paweł II, chrześcijanie popełniali, bo byli przekonani, że takie czyny nakazuje im religia. Dopiero wiele lat później całkiem inni chrześcijanie doszli do wniosku, że tamci chrześcijanie byli w błędzie - że tych rzeczy wcale religia nie nakazywała. Jedni muzułmanie uważają, że za odstępstwo należy się kara śmierci, inni uważają inaczej.
4 lipca 2013, 11:43
T7HRR, nic nie rozumiesz. Artykuł dotyczy VIII przykazania (nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu), a z tym przykazaniem masz kłopoty i dlatego się czepiasz. Uderz w stół... @Kinga Tak więc juz widzisz róznice pomiędzy Kościołem który składając się z grzeszników popełnia błędy, za które przepraszał Jan Paweł II a religia która nakazuje karę śmierci za odstępstwo od niej... czyli to co najbardziej nas różni i co jest  "prawdziwym obliczem islamu". Tylko muzułmanin ma pełne prawa na ziemi.
Jadwiga Krywult
4 lipca 2013, 11:25
To co nazywasz wygibasami to Dobra Nowina - Ewangelia, którą przyniósł Jesus. Wygibasy pozostają wygibasami. Ciekawe, po co Jezusowi było potrzebne mordowanie na masową skalę opisane w ST. Pozdrawiam i życze poczytania sobie tego co o winach Kościoła powiedział i za co przepraszał Jan Paweł II. No właśnie, były winy Kościoła, a nie tak, jak 'prawdziwi katolicy' mniemają, że Kościół zawsze wszystko wspaniale robił. 
4 lipca 2013, 11:16
Czemu pytasz tylko o Nowy Testament ? Stary Testament nie został skasowany. Wiem, że do jego interpretacji stosuje się wygibasy. Zastosuj choć 5% tych wygibasów do Koranu i wyjdzie Ci, że islam jest Lagodny jak baranek. @Kinga To co nazywasz wygibasami to Dobra Nowina - Ewangelia, którą przyniósł Jesus. Pozdrawiam i życze poczytania sobie tego co o winach Kościoła powiedział i za co przepraszał Jan Paweł II.
Jadwiga Krywult
4 lipca 2013, 11:09
Czemu pytasz tylko o Nowy Testament ? Stary Testament nie został skasowany. Wiem, że do jego interpretacji stosuje się wygibasy. Zastosuj choć 5% tych wygibasów do Koranu i wyjdzie Ci, że islam jest Lagodny jak baranek.
Jadwiga Krywult
4 lipca 2013, 11:03
T7HRR, wszystko można różnie interpretować, Koran i Nowy Testament. Wiem, że wszystko zwalisz na państwa chrześcijańskie, a Kościól niewinny, ale troszkę inaczej to było. Nie ma czegoś takiego jak jedno 'prawo religijne islamu', bo islam nie ma papieża, każdy imam może głosić co chce.
4 lipca 2013, 10:57
@Kinga Widzę, że szukasz więc Ci odpowiem. Isteniej róznica pomiedzy prawem religijnym i państwowym. Prawo religijne islamu nakazuje karać smiercią, prawo religijne chrześcijaństwa pozwala sie bronić i w ramach obrony dokonac wyroku. Państwo zabijające w imię wiary, czy pod pretekstem wairy postepuje źle. Za grzechy Kościoła i katolików w tym obszarze praszał papież Jan Paweł II. Państwo broniące swych granic może się modlić o wpracie w walce. Wskaż proszę, w Nowym Testamecie, w którym miejscu religia chrzescijańska nakazuje karę smierci.
Jadwiga Krywult
4 lipca 2013, 10:38
Jeszcze dogłębniej Ci wytłumaczę, bo widzę, że jesteś bystry inaczej. Źle jest zabijać w imię Boga, ale z tego nie można wyciągać wniosku, że dana religia jest zła. Dla każdej religii (a nie tylko dla chrześcijaństwa)należy zastosować wytłumaczenie, że to grzech/błąd ludzi, a nie wada religii.
Jadwiga Krywult
4 lipca 2013, 10:36
T7HRR, skup się, bo nie bardzo Ci to na razie wyszło.  A zzy twierdzisz że to dobrze zabijac w imie Boga za: - porzucenie wiary - schizmę - cudzołóstwo - ... Ja twiedzę, że to niedobrze. A takie jest prawo islamu. Odpowiedz, czy dobrze było, kiedy za wyżej wymienione rzeczy zabijali chrześcijanie, bo takie było prawo chrześcijańskie. Tylko nie kręć.
4 lipca 2013, 10:30
@Kinga Cieszę się, że podzielasz zdanie, że to "zbrodnia, która była" A zzy twierdzisz że to dobrze zabijac w imie Boga za: - porzucenie wiary - schizmę - cudzołóstwo - ... Ja twiedzę, że to niedobrze. A takie jest prawo islamu. PS. Znam kilku symaptycznych muzułamanów i niemam zamiaru i zabić.
Jadwiga Krywult
4 lipca 2013, 10:21
T7HRR, Twojej umiejętności czytania ze zrozumieniem nawet nie warto komentować. Przecież, pajacu, nie zaprzeczam, że zbrodnia była niezależnie od tego kogo zabito. Skup się.  Napisałeś: Skoro zabili w imie Boga muzułamanina a nie franciszkaniana to islam wcale nie jest taki zły? Czyli co ? Islam jest zły tak czy siak, bo zabili w imię Boga. Nie to chciałeś powiedzieć ?
4 lipca 2013, 10:16
Kingo Czytasz bez zrozumienia, atakujesz na ślepo i ziejesz nienawiścią. Zbrodnia była niezależnie czy zabito franciszkanina czy muzułmanina.
4 lipca 2013, 10:14
Nie znam się na islamie. Jeśli chodzi o "prawdziwe oblicze islamu" - to proponuję przejrzeć listę czynów, za które islam przewiduje (i wykonuje) karę śmierci...
Jadwiga Krywult
4 lipca 2013, 10:11
Skoro zabili w imie Boga muzułamanina a nie franciszkaniana to islam wcale nie jest taki zły? Zastosujmy Twoje światłe rozumowanie. Nie zaprzeczysz, że chrześcijanie zabili w imię Boga niejednego chrześcijanina. Tak więc udowodniłeś, 'prawdziwy katoliku', że chrześcijaństwo jest złe.
4 lipca 2013, 09:55
T7HRR, nic nie rozumiesz. Artykuł dotyczy VIII przykazania (nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu), a z tym przykazaniem masz kłopoty i dlatego się czepiasz. Uderz w stół... Komentarz Kingi Ojcu Grzegorzowi z dedykacja przesyłam :-) Skoro zabili w imie Boga muzułamanina a nie franciszkaniana to islam wcale nie jest taki zły? Dla mniej zorientowanych w islamie: chrzescijanie to maja dobrze im mozna jakoś doktrynalnie przebaczyć... gorzej jest w relacji sunncko, szyickiej na to nie ma paragrafu przebaczającego..
Jadwiga Krywult
4 lipca 2013, 09:45
T7HRR, nic nie rozumiesz. Artykuł dotyczy VIII przykazania (nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu), a z tym przykazaniem masz kłopoty i dlatego się czepiasz. Uderz w stół...
4 lipca 2013, 09:22
@Grzegorz Kramer SJ Oczywiście chrześcijanin nie może namawiac do zemsty i nienawiści... Ale po co glosic tę oczywista prawdę w oparciu o co najmnije dyskusyjne tezy. - Zbrodnia, której nie było Do zbrodni doszło, a uczestnicy uważali, ze dokonana została w imie Boga. Czy mamy twierdzić, że nie bylo zbrodni bo to nie był franciszkanin tylko muzułmanin? -Nie wszyscy ... są źli, może jest wśrod nich choc jeden sprawiedliwy Proszę popatrzyć na tę tezę wstawiając w miejsce ... rezprezentantów róznych totalitaryzmów. Teza niby  słuszna tylko uzyta do obrony tych -zmów a nie ludzi. - zniszczmy wszystkich muzułmanów (teza odwołując się do rozmowy Abrahama z Bogiem) My nie domagamy sie by Bóg ich zniszczył. * modlimy się o ich nawrócenie * modlimy sie by oni nie nawrocili naszych sąsiadów (tych za granicy, ani tych z za płotu, ani tych z za sciany) Znowu więcej mieszania niż Dobrej Nowiny...
G
glonojad
4 lipca 2013, 08:37
Za życie utracone, całkowicie moje i całkowicie ich, dziękuję Bogu, który jak gdyby tylko dla tej Radości je stworzył, radości ze wszystkiego i mimo wszystko. Do tego „dziękuję” za całe moje życie wraz z tym, co jeszcze może się w nim zdarzyć, włączam Was wszystkich, przyjaciół dawnych i dzisiejszych, i Was przyjaciół tu na miejscu, a także moją matkę i ojca, siostry i braci, i ich rodziny – moje stokrotnie przyrzeczone dzięki! A także ciebie, przyjacielu mojej ostatniej minuty, który nie będziesz wiedział, co czynisz. Tak, ciebie też do mojego „dziękuję” włączam i do mojego „A Dieu – Z Bogiem”, którego widzę także w twojej twarzy. By dane nam było się spotkać, jak dobrym łotrom, w raju: bo tak spodobało się Bogu, który jest Ojcem nas obu. Amen. Inch’Allah."
G
glonojad
4 lipca 2013, 08:37
Nie życzę sobie takiej śmierci. Myślę, że muszę to jasno powiedzieć. Bo nie wyobrażam sobie, jak mógłbym się cieszyć z tego, że ten naród, który kocham, miałby być w czambuł oskarżony o zamordowanie mnie. To zbyt wysoka cena, za coś co prawdopodobnie zostanie określone jako „łaska męczeństwa”, by płacił ją Algierczyk, ktokolwiek nim będzie, nawet jeśli powie on sobie, że czyni to w imię po swojemu rozumianego islamu. Wiem, jaką pogardą świat darzy Algierczyków, wszystkich bez różnicy. I znana mi jest karykatura islamu, forsowana przez typ ludzi dobrze myślących. Ci ludzie zbyt łatwo uspokajają własne sumienie, stawiając znak równania między religią i ideologią skrajnych fundamentalistów. Dla mnie Algieria i islam to dwie różne rzeczy, to ciało i dusza. Stwierdzałem to już wielokrotnie, w pełni świadom tego, co im zawdzięczam, tak często odnajdując w nich prostą nić przewodnią Ewangelii, tak jak nauczyła mnie jej moja matka, mój pierwszy Kościół –odnajdując ją właśnie tu, w Algierii, w postawie szacunku wierzących muzułmanów. Moja śmierć zapewne okaże się argumentem na rzecz tych, którzy szybko zdefiniowali mnie jako naiwnego idealistę. „Niechby nam powiedział teraz, co o tym myśli”. Ale niech ci ludzie wiedzą, że wtedy moja najbardziej dociekliwa ciekawość będzie już zaspokojona. Bo wtedy, jeśli Bóg zechce, będę mógł zobaczyć Jego dzieci islamskie, tak jak On je widzi, ludzi ogarniętych światłością chwały Chrystusa, owocu Jego Męki, obdarzonych Darem Ducha, którego tajemną radością będzie zawsze tworzenie wspólnoty, ukazywanie podobieństw i radowanie się różnicami.
G
glonojad
4 lipca 2013, 08:33
Testament o. Christiana de Chergé,: "Gdyby pewnego dnia zdarzyło się – a mogłoby to być już dzisiaj – że padnę ofiarą terroryzmu, który zdaje się obecnie zagrażać wszystkim cudzoziemcom zamieszkującym w Algierii, pragnąłbym, aby moja wspólnota, mój Kościół, moja rodzina pamiętali, że moje życie było oddane Bogu i temu krajowi. By zdali sobie sprawę, że Jedynemu Władcy wszelkiego życia to moje nagłe odejście nie było obojętne. By modlili się za mnie; bo jakże mogłem zostać uznany za godnego złożenia takiej ofiary? By potrafili związać moją śmierć z tylu innymi, które są równie okrutne, lecz pozostają ledwie zauważone i bezimienne. Moje życie nie jest więcej warte niż jakiekolwiek inne. Ale też nie jest warte mniej. W każdym razie nie ma w nim niewinności dzieciństwa. Żyję już na tyle długo, że świadom jestem własnego udziału w złu, które niestety zdaje się przeważać na tym świecie, nawet tego, które może we mnie uderzyć. Chciałbym, gdy ten moment nadejdzie, mieć umysł na tyle jasny, bym mógł prosić o przebaczenie Boga i wszystkich moich bliźnich i równocześnie przebaczyć z całego serca temu, który ugodzi we mnie. (Cd)
G
glonojad
4 lipca 2013, 08:17
A co do kwestii islamskiej, wciaz mi sie przypomina ksiazka o meczennikach w Tibhrine, a ich zapiski i meczenstwo przypominalo mi sw. Ignacego Antiochenskiego: "Najbardziej znanym aktem przemocy wobec chrześcijan w Algierii jest chyba zamordowanie przez muzułmanów siedmiu trapistów z klasztoru Najświętszej Maryi Panny z Gór Atlasu w Tibhirine. Po pierwszym najściu terrorystów (w Wigilę 1993 roku) przeor klasztoru Christian de Cherge napisał następujące słowa: "Jeśli pewnego dnia - a może to nastąpić w każdej chwili - przyjdzie mi stać się ofiarą terroru (...) to chciałbym, żeby moja wspólnota, mój Kościół i moja rodzina nie zapomnieli, że oddałem życie Bogu i temu krajowi. (...) Kiedy będą myśleć o mojej śmierci, chciałbym, żeby pomyśleli również o rzeszach bezimiennych ludzi, którzy tak samo zginęli. Moje życie nie jest więcej warte niż życie innych". 27.03.1996 r. terroryści z Islamskiego Frontu Zbawienia wtargnęli do klasztoru, uprowadzając siedmiu zakonników, w tym przeora. Powodem uprowadzenia, według przywódcy terrorystów, było niezaprzestanie ewangelizacji muzułmanów, eksponowanie chrześcijańskich symboli oraz uroczyste obchodzenie chrześcijańskich świąt. 23 maja 1996 r. Islamski Front ogłosił, że wszystkich siedmiu porwanych trapistów zostało ściętych. Ich ciał nie odnaleziono dotychczas, znaleziono jedynie głowy...
Jadwiga Krywult
4 lipca 2013, 08:16
Już po skończeniu tego tekstu otrzymałem dwie informacje. Jedna mówiła o tym, że ów franciszkanin został zastrzelony, nie ścięty (catholic.org). Druga, z franciszkańskiego źródła (it.custodia.org), które w ogóle zaprzecza takiemu wydarzeniu. Przypomina się sytuacja przed atakiem na Irak, propaganda prezydenta Busha nt. broni, której w Iraku nie było, odwołania tegoż prezydenta do chrześcijaństwa i usilne apele papieża Jana Pawła II, aby Iraku nie atakować. Efekt: dzisiaj w Iraku jest  znacznie mniej chrześcijan niż było i możliwe, że będzie jeszcze gorzej. Wyciągnijcie wniosek, 'prawdziwi katolicy', kogo słuchać: świętego papieża czy polityków.
G
glonojad
4 lipca 2013, 08:14
http://niezalezna.pl/43110-nasz-news-szokujacy-film-w-internecie-nie-przedstawia-ksiedza   opublikowano 2.7.2013 "W internecie szeroko komentowany jest film, na którym islamiści z Syrii dokonują egzekucji trzech mężczyzn, ucinając im głowy. Zebrany wokół tłum, krzycząc "Allah Akbar" nie kryje entuzjazmu. - Wszystko wskazuje, że to nie katolicki duchowny został ścięty. Do tej pory nie udało nam się potwierdzić informacji, że chodzi o duchownego - mówi portalowi niezalezna.pl ks. Tadeusz Cieślak, jezuita z Radia Watykańskiego. 23 czerwca Watykan potwierdził, że w Syrii zginął o. François Murad. – Ojciec stracił życie prawdopodobnie w klasztorze Gassanieh od zabłąkanej kuli. Mógł też zostać z premedytacją zastrzelony, ale nie ścięty. Tak mówią świadkowie i ojcowie franciszkanie z Ziemi Świętej. Wszystko wskazuje więc, że to nie katolicki duchowny został ścięty. Do tej pory nie udało nam się potwierdzić informacji, że chodzi o duchownego - podkreśla pracownik Radia Watykańskiego, jezuita o. ks. Tadeusz Cieślak. Jezuita zgadza się jednak, że przedłużająca się wojna w Syrii zaczyna pokazywać coraz bardziej antychrześcijańskie oblicze. - W związku z tym, że reżim prezydenta Baszara el-Asada nie jest taki łatwy do obalenia, to szuka się jego nawet urojonych sojuszników, wśród nich właśnie chrześcijan. Są oni bezbronni, nasilają się zatem profanacje i napady na miejsca kultu i porwania dla okupy oraz morderstwa – mówi ks. Cieślak. Zamordowany o. Murad często mówił, co jest pragnieniem chrześcijan w Syrii i na całym Bliskim Wschodzie. Chcą oni móc pozostać w miejscach, gdzie po raz pierwszy zabrzmiała nowina o zbawieniu, ukazując w codziennym życiu oblicze Chrystusa."
:
:)
4 lipca 2013, 08:10
Dla mnie Mahomet to praprzodek Marksa, Engelsa, Lenina, itd. Oni wszyscy też tworzyli księgi które kazano traktować jak święte. A założenia w stosunku do "innych religii" były takie same - zabić.  Jednak zgadzam się z tym, że nie wszyscy muzułmanie to krwiożercze bestie. Jest wielu ludzi, którzy chcą tylko normalnie życ, wychowywać i kształcić dzieci. Nie ważne czy chodzą w swoich tradycyjnych strojach, czy ubierają się na zachodni sposób. To dla wielu jest mylące. Często odbieramy ubranego w zachodnim stylu (ją/jego) za "cywilizowanego", a to w najgorszym wydaniu fanatyk. I odwrotnie. I dla tych ludzi trzeba prowadzić dialogi pokojowe. Walka to ostateczność i tylko w obronie. Ale nie mozna rozlwewać krwi nawet na papierze, gdy są inne drogi. Bronic się musimy, lecz nie upodabniajmy się do ekstermistów islamskich. W śród muzułmanów jest wielu sprawiedliwych. Więc wrto ich ocalić. Bo czyz wtedy nie staniemy się jak islam? Zniszczyć wszystkie religie poza naszą?
S
san
4 lipca 2013, 01:01
ks. Kramer byłby idealnym misjonarzem w Syrii. Tam na miejscu ! Dałby nam wszystkim, uświęcając słowa czynem, piękne świadectwo męczeństwa i zapewne został świętym. A tak, marnuje się tutaj chłopina... ...Jan pojedziesz ze mną?:-) ...A to miglanc z tego ks. Kramera. Lepiej mu po próżnicy jak poganinowi jakiemuś gadać i pouczać dźwiganiem brzemion których sam nie nosi, niźli uczynkami dać świadectwo swojej wiary i w nich dać się poznać.  "Odkąd idziemy za Autorem Kazania na Górze i odkąd słyszeliśmy, że "nie tak będzie między wami", to nie możemy..." faryzejsko strzępić tylko języka cytatami z Pisma Świętego. "Ja wiem, że dla wielu z nas, zbyt trudnym jest myślenie o tym, co się stało według zdań wypowiedzianych w Błogosławieństwach. Jednak z każdym dniem, przekonuję się sam, że chrześcijaństwo to nie jest droga dla wszystkich...". 
M
ML
4 lipca 2013, 00:02
Ojciec w przedostatnim akapicie też manipuluje faktami - http://it.custodia.org/default.asp?id=4&id_n=23564&Pagina=1 podaje, a nie neguje, informację o śmierci franciszkańskiego współbrata: nazywał się François Mourad. Link wskazany przez ojca zaprzecza śmierci 3 franciszkańskich współbraci.
O
Olo
3 lipca 2013, 22:34
i jeszcze ciekawostka:Tora i Ewangelia wg koranu są Słowem Bożym, problem w tym że wg nich te Pisma zostały sfałszowane (zaczęto głosićtaką tezę ok roku 1000). Wiedział ksiądz że ksiądz posługuje się sfałszowaną Biblią? 
O
Olo
3 lipca 2013, 22:00
To jest stary tekst. Bardzo stary tekst, który czytałem. Owszem muzułmanie uznają Miriam za największą z kobiet (przy okazji im się ona myli z siostrą Mojżesza - taki tam mały błąd chronologiczny), ale czy zmienia to fakt, że w wulgarny sposób mówią o poczęciu Chrystusa, a Jego samego wg nich allah zastąpił przez ucznia Tatianusa, który zastąpił Jezusa na Krzyżu, zabrał Go do Nieba. Celem tego wh islamu było świadome oszukanie chrześcijan, którzy idą na potępienie (wg islamu allh już w łonie matki wie czy człowiek jest przeznaczony do piekła czy do jezziji (raju))Wg islamu Chrystus przyjdzie powtórnie ale wie ksiądz po co? Po to żeby zwalczać politeistów i bałwochwalców (nas), porozbijać krzyże i pozabijać (dosłownie) świnie, ponieważ są to nieczyste zwierzęta.  Jak księdzu allah oszust? Wielki Oszust między innymi jest jdenym z 99 imion allaha. Proponuję również poczytać koran (sury o przemocy): http://poznajkoran.pl/koran/przemoc/ Propnuję się również zainteresować koncepcją islamskiego raju, możliwości zbawienia. Ciekawy również jest kanał: Gotkoran na youtube, tam między innymi zobaczy ksiądz jak Papieża witają muzłamanie. Jakby coś służę wiedzą o islamie. 
M
MW
3 lipca 2013, 21:55
@Nohur - nie neguję roli przebaczenia, wyzbywania się nienawiści nikogo też nie poniżam, zadaję sobie tylko pytanie czy duch "Religi" Islamu pochodzi od Boga czy od Szatana? Jeżeli od Szatana to czy ludzie wyznający Islam mogą świadczyć o prawdzie z ducha Świętego? Czy wobec tego powinienem iść drogą nienapominania Islamu skoro zależy mi na tych ludziach? Alternatywną postawą względem słów O.Kramera jest mówienie o Islamie takim jakim on jest z punktu widzenia Chrześcijaństwa czyli jako o Fałszywej Religii pochodzącej od fałszywego Proroka skazującej ludzi na potępienie a jej przeciwników na brak miłosierdzia.
O
Olo
3 lipca 2013, 21:49
Jeżeli tylko o taki kontekst chodziło, to się zgadzam. Ale wg mnie problemem i to wielkim jest fakt iż 99% polkich księży nie ma pojęcia o islamie. Nie wiedzą czego naucza, kim był Muhammad i czasami nawet nazywają ich spokrewnioną religię.  I jeżeli już ksiądz zahaczył o tę tematykę to proponuję poznać religię, wyznawcy której z taką łatwością przyczyniają się do męczęństwa 85% spośród wszystkich oddających życie za wiarę. Jeżeli ksiądz zna angielski, to można zacząć od: http://www.youtube.com/watch?v=UZBXHxHbZZE To jest instytut frańciszkański i jeden ze znanych Scott Hahn prowadzi rozmowę ze znawcą islamu. I przepraszam jeżeli żle księdza oceniłem, nie to było moją intencją. 
Grzegorz Kramer SJ
3 lipca 2013, 21:44
Tak na marginesie mojego tekstu, polecam dobry tekst kogoś większego i mądrzejszego ode mnie: http://abp-fulton-j-sheen.blogspot.com/2012/07/maryja-i-muzumanie.html pozdrawiam. 
M
MW
3 lipca 2013, 21:43
Przepraszam chodziło mi o słowa "na szczęście póki co, to tylko język" nie o słowo "jeszcze"...
N
Nohur
3 lipca 2013, 21:35
    Dziękuję Ojcu za ten głos sprzeciwu wobec niechrześcijańskich reakcji na akty terroryzmu, których dopuszczają się niektórzy wyznawcy islamu. Niestety, wykreowany przez media stereotyp muzułmanina zdominował nasze wyobrażenia o tej religii i wszystkich jej wyznawcach - ale to tylko jedna strona medalu. Druga jest taka, że ten stereotyp usprawiedliwia naszą nienawiść i pogardę dla muzułmanów i dla samego islamu. Słusznie to Ojca niepokoi. Kiedy jedno dziecko rzuca kamieniem w drugie, należy się martwić się nie tylko o malca ze stłuczoną głową, ale i o sprawcę (w pewnym sensie o niego nawet bardziej - bo rany fizyczne łatwiej się goją niż duchowe).     @MW Piszesz: "W mojej ocenie bierność i milczenie wobec dzisiejszych i przyszłych zbrodni Islamistów jest postawą nie chrześcijańską skazującą przyszłe pokolenia na Islam i jego konsekwencje". O. Kramer nie wzywa do bierności i milczenia (sam też nie jest bierny i nie milczy) - przeciwnie, pisze o wyzbywaniu się nienawiści, zaprzestaniu jej podgrzewania, porządkowaniu uczuć, przebaczaniu. O życiu według logiki krzyża. Kto się nią kieruje w relacjach z ludźmi, wie, ile to kosztuje. Wie, że łatwiej jest jest wykrzyczeć nienawiść i pogardę, poniżyć. Modlitwa w takiej sytuacji jest czynem heroicznym. Na pewno nie jest biernością Ciekawe - co według Ciebie stanowi alternatywę dla krytykowanej przez Ciebie postawy autora?   
M
MW
3 lipca 2013, 21:35
Abstrachując od miłych rozmów z muzułmanami odpowiedzmy sobię na pytanie jaki duch napełnia muzułmanów? Święty. Czy będą zbawieni poza kościołem? Czy dzieci twoich czy moich miłych znajomych bedą chciały zislamizować twoje dzieci za wszelką cenę? Tak, bo tak naucza Koran. Czy islam naucza o miłosierdziu? Nie. Mimo życzliwości jaką mam do moich czy twoich muzułmańskich znajomychchciał nie wdaje mi się by ich religia miała coś wspólnego z Bogiem. To prawda nie wszyscy są  mordercami bo są potencjalnymi mordercami. Przepraszam za trywializm nie jest złośliwy ale  rozmawiamy o Islamie, może twoi znajomi nie poderżną ci gardła ale czy zrobią coś żeby cię ocalić przed Islamem kiedy twoja wiara będzie w ofensywie? Ojciec Kramer forsuje temat jakoby Chrześcijanie powinni milczeć wobec Islamu i jego zbrodni. Notabene, ogladając to brutalne morderstwo osoba stojąca koło mnie "przekleła" osoby dopuszczające się tej zbrodni. Może jej wiara jest jeszcze nie dojrzała ale napewno jej wiara nie popchneła by jej nigdy do takich czynów i w tym kontekście "jeszcze" O.Kramera zamieszczone w artykule uwarzam za krzywdzące dla chrześcijan. Wszyscy jesteśmy ludźmi i mamy swoje emocje co nie znaczy że zaczniemy mordować innych co najwyżej zagłosujemy inaczej w wyborach.
Grzegorz Kramer SJ
3 lipca 2013, 21:15
Drogi księże, popierwsze zbrodnia była, mówią o tym wszystkie agencje informacyjne, po drugie głowy obcięto. A po trzecie w kontekście tego co ksiądz pisze, czy uważa ksiądz Jana III Sobieskiego za niedobrego chrześcijana, bo się nie poddał, i nie dopuścił do rzezi Europy przez Turków? Czy uważa ksiądz walecznych Francuzów za pogan, którzy nie dopuścili muzułmanów i pokonali pod Poitier?  A czy nie jest naszym obowiązkiem obronić naszych słabszych braci w wierze i nie dopuścić do ich bestialskich mordów przez wyznawców fałszywego proroka? BArdzo proszę o odpowiedź.  P.S. Nie pochwalam tych co nawołują do zemsty. Ale obrona jest jak najbardziej słuszna. I ja bym się bał pojechać do Syrii. A szczegółów może ksiądz zasięgnąć u współbrata księdza Zygmunta z Łodzi, on w Syrii spędził 30 lat. Z Bogiem! ...Olo, a ja proszę i Ciebie o przeczytanie mojego tekstu ze zrozumieniem. Duskutowanie z tezami (których nie wygłaszam) mija się z celem. Napisałem o języku, na podstawie tego donisesienia. Języku, któego używają niektózy chrześcijanie. Czytając niektóre komentarze tutaj i na FB jeszcze bardziej się przekonuję o słuszności mojego tekstu. 
L
Lila
3 lipca 2013, 21:12
http://islampopolsku.wordpress.com/2013/06/16/wywiad-z-szejchem-arkadiuszem-miernikiem-imamem-stowarzyszenia-jednosci-muzulmanskiej/
O
Olo
3 lipca 2013, 21:10
Drogi księże, popierwsze zbrodnia była, mówią o tym wszystkie agencje informacyjne, po drugie głowy obcięto. A po trzecie w kontekście tego co ksiądz pisze, czy uważa ksiądz Jana III Sobieskiego za niedobrego chrześcijana, bo się nie poddał, i nie dopuścił do rzezi Europy przez Turków? Czy uważa ksiądz walecznych Francuzów za pogan, którzy nie dopuścili muzułmanów i pokonali pod Poitier?  A czy nie jest naszym obowiązkiem obronić naszych słabszych braci w wierze i nie dopuścić do ich bestialskich mordów przez wyznawców fałszywego proroka? BArdzo proszę o odpowiedź.  P.S. Nie pochwalam tych co nawołują do zemsty. Ale obrona jest jak najbardziej słuszna. I ja bym się bał pojechać do Syrii. A szczegółów może ksiądz zasięgnąć u współbrata księdza Zygmunta z Łodzi, on w Syrii spędził 30 lat. Z Bogiem!
O
Oelska
3 lipca 2013, 21:06
@MW  - juz w sumie aka dala Ci odpowiedz, jaka miałam napisać:) - w artykule nie było nic o bierności wobec zbrodni. Nie było nawet nic o islamie, tylko o chrześcijanach:) Można nie być biernym wobec zbrodni, (ale to nie polega na wpisach na FB, jakie przytoczył autor artykułu), a jednocześnie wybaczyć  i nie mięć w sercu nienawiści. Mam znajomych muzułmanów; nie raz rozmawiałam z nimi również o religii; by rozmawiać na "jakimś" poziomie (i nie dać sobie wcisnąć nieprawdy:) przeczytałam tez Koran. I zgadzam sie z tym, co O. Kramer napisał, i też się nie godzę  na to, że wszyscy wyznawcy islamu są źli, bo nie są! I nie wszyscy są mordercami. Nie pochwalam w żaden sposób terroru czy zbrodni, ale również metody "oko za oko", czy siania nienawiści, to nie tedy droga...
AK
Agata Krukowska
3 lipca 2013, 21:04
Pisząc, że islamiści to mordercy, bardzo mocno się uogólnia. W ten sam sposób można byłoby napisać, że wszystkie babcie, które się modlą, to "mohery", księża - pedofile, a zakonnice stare smutne kobiety, które wyżywają się z braku męża. A tak przecież nie jest.  Nie piszę, że na świecie wszyscy islamiści są nastawieni pokojowo. Nie jest jednak też tak, że jest inaczej. Potwierdzają to świadectwa chłopaków (www.idzieczlowiek.pl) z pieszego pielgrzymowania po świecie, czy świadectwo o. Pałysa z podróży do Macedonii. Sama mam kilku znajomych - muzułmanów, których poznałam, mieszkając razem w akademiku z osobami z zagranicy. Są to normalne osoby. Przykro mi, kiedy ocenia się kogoś przez pryzmat kilku "krzykaczy". Islam się rozszerza, to prawda. Prawdą jest jednak też to, że chrześcijaństwo się ostoi, jeśli to my - ja i TY - będziemy Go głosić. Nie chodzi o to, by milczeć i przyzwalać na zło (jak napisał o. Kramer odnośnie drugiego policzka), bo chrześcijanin ma prawo się bronić, pytać i walczyć. Ale - jak napisał św. Paweł - "zło dobrem zwyciężać".  Mówiąc, że wszyscy islamiści są źli i wrogo nastawieni, nie pokazujemy niczego innego, jak... swojej słabości. Bo to nasza ludzka ograniczoność i egoizm nie chce pokazać nam "więcej", nie chce wskazać na dobro, które jest... Jest.
jazmig jazmig
3 lipca 2013, 20:49
Uporządkujmy fakty. Islam jest religią,którą stworzył szatan. Sankcjonuje ona przemoc, niewierność małżeńską itp. zjawiska. Obcinanie głów niewiernym, zjadanie ich serc itp. wyczyny to efekt tej religii, a nie zdarzenia z nią sprzeczne. Tyle fakty. reszta to głoszenie farmazonów.
M
MW
3 lipca 2013, 20:45
@aka - autor artykułu poddaje w wątpliwość zasadność postowania filmu przez chrześcijan na FB wraz z komentarzami ot choćby "prawdziwe oblicze Islamu" oceniając tą postawe za nie chrześcijańską. W mojej ocenie bierność i milczenie w obec dzisiejszych i przyszłych zbrodni Islamistów jest postawą nie chrześcijańską skazującą przyszłe pokolenia na Islam i jego konsekwencje.  Tak przebaczenie po rozgrzeszeniu i pokucie wyklucza karę.
Grzegorz Kramer SJ
3 lipca 2013, 20:40
ks. Kramer byłby idealnym misjonarzem w Syrii. Tam na miejscu ! Dałby nam wszystkim, uświęcając słowa czynem, piękne świadectwo męczeństwa i zapewne został świętym. A tak, marnuje się tutaj chłopina... ...Jan pojedziesz ze mną?:-)
A
aka
3 lipca 2013, 20:26
 MW  Pozostając biernymi, można w imię tolerancji chrześcijańskiej skazać przyszłe pokolenia na islam bądź na śmierć przez islamistów. Przebaczyć nie znaczy nie zapobiegać zbrodniom. ...~MW - gdzie w tym artykule było o bierności wobec zbrodni? Czy przebaczenie wyklucza karę?
Z
zachwycona
3 lipca 2013, 20:26
ks. Kramer byłby idealnym misjonarzem w Syrii. Tam na miejscu ! Dałby nam wszystkim, uświęcając słowa czynem, piękne świadectwo męczeństwa i zapewne został świętym. A tak, marnuje się tutaj chłopina... ...Kolejne świetne pouczenia ks. Kramera
M
MW
3 lipca 2013, 20:06
@Oelska- pytanie czy jeżeli katolik zapomina o miłosierdziu i przebaczeniu w swoim życiu to czy żyje w łasce uświęcającej czy żyje w łącznoścj z Jezusem Chrystusem? No raczej nie :( Pozostając biernymi, można w imię tolerancji chrześcijańskiej skazać przyszłe pokolenia na islam bądź na śmierć przez islamistów. Przebaczyć nie znaczy nie zapobiegać zbrodniom.   
L
Luca
3 lipca 2013, 19:39
Islam jest religią siejącą nienawiść i to wiedzą wszyscy. Jeśli zarzyna się młode kobiety bo biegały swawolnie po deszczu (uznano to za obrazę islamu) to gdzie tutaj logika i wiara? Jeśli jedna z sur w jednym rzędzie stawia kobiety i zwierzęta to jaka to religia? Jeśli będziemy dalej tak głaskać tych arabów to niedługo na hasło "święta wojna" wykrzyczane przez jakiegoś "mułłę" sprzedawca kebaba przy dworcu centralnym w Warszawie wyjmie nóż i potraktuje nim piszącego artykuł Księdza, gdy zechce akurat coś przekąsić...
I
IJM
3 lipca 2013, 19:26
Tybetańczycy się nie godzili, to do dziś żyją w niewoli lub na wygnaniu. Brutalne, ale prawdziwe.
O
Oelska
3 lipca 2013, 19:25
@Olo - ja myślę, że nie ma tutaj nic do rzeczy, czy autor zna islam, czy nie. Zresztą szczerze przyznaje, że nie zna. I nie ocenia. Co ja wyczytuje z tego artykułu, to to, żebyśmy my, jako chrześcijanie, katolicy, nie stosowali zasady "oko za oko", "ząb za ząb". I nieważne, na jakiej płaszczyźnie, czy to myśli, słów czy uczynków. To również znaczy tyle, ze mamy nie nawoływać do nienawiści, niezależnie od okoliczności, niezależnie od tego, czy Islam każe zabijać, czy nie każe, my, jako chrześcijanie, nie mamy prawa osądzać, nienawidzić, pozbawiać kogokolwiek szacunku itd. Takie przynajmniej przesłanie ja tu wyczytałam. I zgadzam sie z O. Kramerem, że niestety wielu chrześcijan, katolików tez, zapomina o tym prostym przesłaniu naszej religii.  
M
MW
3 lipca 2013, 19:22
Napewno bracia franciszkanie są bardzo poruszeni, straszna śmierć. Nie wiem co Ojciec jeszcze robi w Polsce taki charyzmat ewangelizacji powinien Ojciec realizować wśród Braci islamistów np. w Syrii i uczyć miłości do Chrześcijaństwa bo bąź co bądź jakoś nie przypominam sobie abyśmy my Chrześcijanie mordowli Islamistów.
A
A
3 lipca 2013, 19:13
Nie spotkałem się na fajsie z żadnym postem, który namawiał do nienawiści wobec muzułmanów. Moi znajomi, jak i ja dyskutowaliśmy na ten temat, bo uważamy, że trzeba mówić prawdę. Nie na darmo papież Franciszek wyniósł ostatnio na ołtarze ponad setkę świętych ściętych przez muzułmanów za sprzeciw wobec przejściu na islam.  Jeżeli ksiądz się nie zna na islami, to po co pisze ojciec artykuł? Prawdę trzeba mówić zawsze. Wszystkie ostatnie ataki terrorystyczne były przeprowadzone przez muzułmanów. Jeśłi ktoś obcina komuś głowę z okrzykiem Allah Akbar to znaczy, że ta religia pochodzi od szatana i trzeba ją potępić. To wroga ideologia podobna jest do nazizmu i jest jak bomba z opóźnionym zapłonem. Jak już muzułmanie zagnieżdżą się w Europie w takiej ilości jaka im będzie potrzebna do przeprowadzanie dżihadu, będzie już późno na próby zatrzymania tego...religii?
J
Joseph
3 lipca 2013, 18:42
Gdy dotyka kogoś ta historia osobiście (pewnie rodzinę ów ś.p. ojciec franciszkanin miał), to nie ma myślenia w duchu przebaczenia. Na pewno nie na początku, gdy się dostało taką wiadomość. Najprościej to mówić o tym, czego się nie dotknęło, a jeżeli już, to się uciekło od owej sytuacji.
O
Olo
3 lipca 2013, 18:27
Drogi Autorze i Bracie w Chrystusie, nie powinniśmy nienawidzieć muzułmanów ale musimy mówić Prawdę o Islamie. Tak jak czyni to kopt Ojciec Zakaria Botros (znajdź sobie na Yuotube).  Islam jest religią fałszywego proroka Muhammada, islam naucz nienawiści wobec kiffarów, staosuje takkiję (kłamstwo) i dąży do opanowania całego świata.  Islam naucza że Jezus Chrystus nie jest Sanem Bożym, nie umarł na Krzyżu i nie zmartwychwstał. Zwiastował tę "dobrą nowinę" ponoć Archanioł Gabriel. Nas zaś islimiści uważają za politeistów, czcicieli wielu bogów, a to jest najgorszy wg nich grzech. Odcinanie zaś głów jest tradycyjną nauką islamu zawartą w koranie, inną "łagodniejszą" karą wobec nas jest ukrzyżowanie lub idcięcie ręki i nogi naprzeciwlegle.  Dla politeistów nie ma litości.  Stąd takie a nie inne zachowanie islamistów na tym filmie.  Drogi bracie, jak się nie znasz na islamie to się nie wypowiadaj.  Poznaj islam od swoich braci wierzez którzy z nimi mieszkają od wieków. Choćby z TV abnsat.com, lub wspomnienego Ojca Botrosa, którego programy ogląda wiele milinów muzułamanów, i bardzo wielu przjmuje Chrzest.  Islam jest kłamstwem, jest antyewangelią i to właśnie ta ideolgia zmusz ludzi do takiego postępowania.  Doucz się a potem pisz artykuły.
S
szafirek
3 lipca 2013, 18:22
Bardzo dobrze. Nie godzić się na podburzanie do nienawiści. Ale...warto byłoby poznać bardziej Islam, i sytuację polityczną w Syrii.......