Po co ten DEON.pl?

Piotr Żyłka

Jesteśmy w sieci już trzy lata. Chociaż gdy myślę o tym, jaki jest sens istnienia portalu DEON.pl, bardziej właściwe wydaje mi się stwierdzenie, że od trzech lat jesteśmy siecią. A w każdym razie chcemy nią być.

Ruszyliśmy dokładnie 18 wrzesnia 2009 roku. Sieć to chyba najbardziej adekwatne słowo charakteryzujące pracę, którą chcemy wykonywać w internecie. I można to rozumieć na co najmniej trzy sposoby.

Za człowiekiem

Po pierwsze - chcemy być częścią wielkiej wirtualnej sieci. Chcemy być w niej obecni, bo Kościół powinien być obecny wszędzie tam, gdzie są ludzie. A w wirtualu jest ich obecnie mnóstwo.

DEON.PL POLECA

I to nie jest tak, że to jest kwestia naszego pomysłu, jakiejś idei, którą sobie wymyśliliśmy. Nie chodzi też o to, żeby pokazać, że katolicy potrafią zrobić porządny, profesjonalny portal internetowy. To się dzieje przy okazji.

Najważniejsze jest to, że my musimy iść za człowiekiem i szukać go dla Chrystusa. To jest nasz psi obowiązek - jako chrześcijan. Jak mawiał o. Franciszek Jordan: "Dopóki żyje na świecie chociaż jeden człowiek, który nie zna i nie kocha Chrystusa, nie wolno ci spocząć".

Szukamy

Po drugie - chcemy być siecią budującą społeczność między wierzącymi. Miejscem gdzie można dyskutować o Kościele. Wychodzimy z założenia, że nie wszystko jest oczywiste, że świat nie jest czarno-biały i cały czas musimy szukać odpowiedzi na wiele ważnych pytań.

Nie ma lepszego sposobu na znalezienie prawdy, niż właśnie ciągłe jej poszukiwanie. Pamietajmy, że Kościół jest powszechny, co znaczy, że mieszczą się w nim bardzo różne duchowości i różni ludzie. Nie chcemy nikogo wykluczać. Spór - o ile jest prowadzony na argumenty, a nie zamienia się w walkę z inaczej myślącym - jest zawsze twórczy, nie pozwala nam okopać się na jakiejś pozycji i stwierdzić, że my już wszystko wiemy.

Błogosławiony Jan Paweł II rozpoczął encyklikę Fides et Ratio od słów: "Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. Sam Bóg zaszczepił w ludzkim sercu pragnienie poznania prawdy, którego ostatecznym celem jest poznanie Jego samego, aby człowiek - poznając Go i miłując - mógł dotrzeć także do pełnej prawdy o sobie". Nie zapominajmy o rozumie.

Mały znak

I w końcu chcemy być tą ewangeliczną siecią, o której mówił Jezus. Chcemy łowić.

Czasem w komentarzach pod artykułami albo w mailach nadesłanych od Użytkowników pojawia się zarzut o takiej treści: "Jak to się mogło pojawić na katolickim portalu? Jak mogliście opublikować taki artykuł?". Właśnie takie stwierdzenia pobudzają nas do działania. Powiem więcej - gdyby takiej krytyki nie było, to zacząłbym się zastanawiać nad sensem kontynuowania naszego projektu.

DEON.pl nie był, nie jest i nie będzie miejscem, w którym będą pojawiać się tylko i wyłącznie materiały utwierdzające nas w naszych przekonaniach. Jeśli ktoś szuka "świętego spokoju", to nie ten adres. Bo jeśli chcemy odnaleźć człowieka, który z bardzo różnych powodów oddalił się od Kościoła, to nie możemy zakładać, że to tylko i wyłącznie jego wina. Musimy też zapytać samych siebie i zastanowić się, co my zrobiliśmy nie tak jak należało, czy przypadkiem nie przyczyniliśmy się do odejścia kogoś od Chrystusa. Dlatego nasi autorzy poruszają tematy, które niekoniecznie są wygodne dla nas katolików. W momencie, w którym uznamy, że my jesteśmy tymi krystalicznie dobrymi, a całe zło na świecie to wina innych, przegramy wszystko - Kościół, wiarę i drugiego człowieka.

Jeśli chcemy, żeby nasze łowienie było skuteczne, wciąż powinniśmy przypominać sobie słowa założyciela wspólnoty L'Arche Jeana Vaniera, który mówił, że "musimy stale sobie przypominać, że nie jesteśmy zbawcami świata, a tylko małym znakiem, pośród tysięcy innych, świadczącym, że miłość jest możliwa". Tego życzę wszystkim naszym Użytkownikom, całej redakcji DEON.pl i samemu sobie.

Piotr Żyłka - członek redakcji i publicysta DEON.pl, twórca Projektu faceBóg.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Po co ten DEON.pl?
Komentarze (109)
C
cenne
28 września 2012, 00:09
Na portalu są teksty z dobrych książek.
ZB
z BOGIEM w prawdzie
24 września 2012, 10:16
Dobry portal i szkoda by było, gdyby zrównał się z mediami świeckimi służącymi tylko światu....   Modlić się za DEON i inne media, żeby nie wkradły się demony fałszu i obłudy, lęku przed utratą popularności i służeniu światu a nie Jezusowi w ludziach, modlitwy “zabijają” demony, złe duchy  i trzymają na dystans. Wiara w Miłość i Miłosierdzie Pana niszczy te demony, które brzęczą nam w uszach, aby nam “podpowiedzieć” – pod pozorami Prawdy – zło sprzeciwiające się Miłości. To dlatego Pan pragnie, abyśmy byli uważni, trwali w nieustannej modlitwie. Nieustanna modlitwa utrzymuje demony i też szatana w odległości. Modlitwy tworzą jakby zaporę bezpieczeństwa wokół nas, przeszkadzając szatanowi i innym demonom zbliżyć się do nas. Tak, to nieustanna walka. Choćbyś świat zyskał a na duszy szkodę poniósł... Św. Michale Archaniele wspomagaj  DEON w walce i przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź mu obroną....
OP
oby podobało się Jezusowi
23 września 2012, 13:38
Oby nauczanie było zgodne z Ewangelią i papieskim nauczaniem, jasne, szczere, oby historia nie fałszowana, oby kłamstwa obnazane, pochwała dla odwagi, szlachetnosci, nadzieja w wychodzeniu z grzesznego życia, oby nie było w imię poprawnosci poltycznej, oby z  biednymi i oszukanymi, sprawiedliwymi,  oby prawda brała górę w ocenie polityków, partii  i tych co służą narodowi, oby prawda, to wtedy ewangelizacja będzie przynosiła owoce. Oby nie dwom panom służyć...
AZ
Artur z daleka
23 września 2012, 07:49
Nie wiem, co mój poprzednik miał na myśli. Niech w takim razie ogląda takie strony jak ONET i niech mu dalej "jałowieje" myślenie. DEON to strona, która wymaga ode mnie troszkę zastanowienia, chwilę zatrzymania. Czytanie artykułu wymaga chwili skupienia, co według mnie w tej ilości informacji jest jaka jest dostępna to trudne zadanie. A tak w ogóle wszystkiego najepszego i działajcie dalej.
JT
Jezuici to V kolumna kościoła!
22 września 2012, 22:14
DEON jest po to aby rozbijać wiarę w tej części katolików którzy jeszcze wierzą siać wątpliwości stawać zawsze w rozkroku i nigdy nie świadczyć prawdy. Zaglądnąlem na portal pierwszy raz od kilku miesięcy i widzę wciąż to samo. Jezuici to V kolumna kościoła katolickiego i nie mają nic wspólnego z prawdziwym zakonem jezuitów który został skasowany kilka stuleci temu a jego przywódcy zgładzeni. Tamten zakon jezuitów wydał wielu świętych ten obecny podszywający się pod dobre imie Jezuitów bodajże jednego czy dwóch. Kto nie wierzy niech przeczyta w wikipedii.
SL
sto lat, sto lat, sto lat
22 września 2012, 20:41
Wszyscy, którzy klikają na "TWOJA OCENA" niżej niż "5", to człeki mało szlachetne,  mało hojne, to istne sknery, krakowskie centusie, niezadowolone z siebie i całego świata bezdenne zrzędy, które nie umieją docenić wysiłku i pracy DEONA.PL. Na jubileuszu mówi się same piękne rzeczy i daje się zawsze najwyższe oceny. To taki piękny, szlachetny zwyczaj. Wiele rzeczy brakuje na DEONIE.PL, ALE NIGDY NIE BRAKOWAŁO i teraz go nie brakuje - SERCA ojca ARTURA DEMKOWICZA SJ i Jego Ekipy. To dzięki niem Deon.pl rozwija się, doskonali. To co prawda jeszcze maluch, ma trzy latka tylko, a już taki duży i taki piękny. ZATEM serdeczne GRATULACJE: sto lat, sto lat, sto lat niech żyje, żyje nam...
N
Nohur
22 września 2012, 14:08
Im więcej miejsc rzeczowego dialogu, tym lepiej dla nas wszystkich. W zgiełku broni (czytaj: agresji, walki) nie sposób usłyszeć Prawdy. Dlatego dobrze, że Deon.pl istnieje. Autorom i Czytelnikom (więc i sobie) życzę, by się w nas spełniał Hymn św. Pawła o miłości.    
Artur Demkowicz SJ
22 września 2012, 01:32
dziękujemy za komentarze, staramy się je czytać i poparawiać DEON.pl, żeby jeszcze lepiej Wam służył ... w planach mamy wersję mobilną portalu... damy zank!
21 września 2012, 15:45
Każde medium katolickie, otwierające oczy nacjonalistom i fundamentalistom, jest warte pochwały.
DD
DEONIE, DEONIE
21 września 2012, 12:58
DEONIE,  "Miłość porusza się na dwóch nogach: jedną z nich jest miłość do Boga, drugą do ludzi. Rób wszystko, żebyś nie kuśtykał, ale biegnij na obu, aż do samego Boga." św. Augustyn
BT
bez tej modlitwy ani rusz
21 września 2012, 12:04
Duchu Święty, natchnij mnie. Miłości Boża, pochłoń mnie. Po prawdziwej drodze prowadź mnie. Maryjo, Matko moja, spójrz na mnie. Z Jezusem błogosław mi. Od wszelkiego zła, Od wszelkiego złudzenia, Od wszelkiego niebezpieczeństwa, zachowaj mnie!  Amen. modlitwa /Małej Arabki/ MODLITWA PORANNA Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen. Za zgodą Kurii Diecezji Warszawsko-Praskiej z 25 X 1994 r., nr 2352/K/94). PROŚBA O POKORĘ Święty Michale Archaniele, pogromco szatana, ducha pychy, pomóż mi zwalczyć mój egoizm, który nie chce poddać się Bogu i Jego świętej woli. Wstawiaj się za mną do Pana, abym zachwycony Bogiem wołał do Niego w każdej chwili mego życia: Któż jak Bóg! Amen.
X
xxx
21 września 2012, 08:30
 Życzę Wam - abyście byli daleko od takiej postawy jaką opisuje DIETRICH VON HILDEBRAND (+1977): "Zgubna desakralizacja świętego człowieczeństwa Chrystusa, która jak już podkreślaliśmy, idzie w parze z nienawiścią do tego, co święte, do wszelkich cudów, wiąże się także najgłębiej z absolutyzacją doczesności – z przeniesieniem punktu ciężkości z wieczności na doczesność. Glorificatio Boga poprzez nasze uświęcenie, ba, nawet salvatio dusz na wieczność staje się sprawą drugorzędną w stosunku do naprawy świata, walki z ubóstwem i wojnami. Tendencja ta jest szczególnie niebezpieczna dlatego, że po pierwsze, jest podstawą wielu katastrofalnych błędów, a po drugie, nie występuje jak inne herezje jako wyraźnie sformułowana teza, lecz jako przyjęta w skrytości przesłanka wewnętrzna postawa czy przesunięcie akcentu. Z tego powodu niemożliwość pogodzenia jej z objawieniem Chrystusa i nauczaniem Kościoła świętego pozostaje dla licznych wiernych czymś niedostrzegalnym. Wielu głęboko wierzących katolików zostaje tą postawą zarażonych w sposób niezauważalny, a wynikające z niej ciężkie błędy są tak samo niepostrzeżenie akceptowane. Owa absolutyzacja doczesności i wynikające z niej błędy nie są nigdy przytaczane jako przeciwne oficjalnemu nauczaniu Kościoła, bowiem nie więżą się z wyraźnym negowaniem dogmatów. [...] To przecenianie doczesności ujawnia się w wielu listach pasterskich, a przede wszystkim w niezliczonych kazaniach. Mówi się więcej o walce z ubóstwem, o pokoju między narodami, o sprawiedliwości społecznej, jednym słowem – o poprawie tego świata niż o obrażaniu Boga naszymi grzechami, uświęcaniu jednostki, o niebie i piekle, o wieczności i nadziei na zjednoczenie z Bogiem w visio beatifica."
KL
kumpel lumpa
20 września 2012, 14:14
Nie jestem przeciwniczką radia dyr. Rydzyka - słuchaczką od czasu do czasu - ale zastanawia mnie dlaczego tak popularny i posiadający spory zasięg program nie sięga po dorobek bardzo znaczących autorów innych niż redemptoryści zgromadzeń. Krzywdy nie mają ci "bardzo znaczący autorzy z innych zgromadzeń". Produkują się w GW i TP.
O
Obcy.
20 września 2012, 12:54
W momencie, w którym uznamy, że my jesteśmy tymi krystalicznie dobrymi, a całe zło na świecie to wina innych, przegramy wszystko - Kościół, wiarę i drugiego człowieka. Nie ma krystalicznego człowieka,nie potrafimy ze sobą rozmawiać o swoich wadach a tylko wywyższać się ponad innymi z różnych względów.Obawiamy się też odrzucenia przez innych ludzi czy grupę.
TJ
to jest sedno oby w praktyce
20 września 2012, 12:48
W momencie, w którym uznamy, że my jesteśmy tymi krystalicznie dobrymi, a całe zło na świecie to wina innych, przegramy wszystko - Kościół, wiarę i drugiego człowieka.
20 września 2012, 12:16
Sto lat! Dzięki za ten portal, oby istniał do końca świata albo chociaż dopóki istnieje wolny internet :)
M
monika
20 września 2012, 11:31
Jest tu wiele osób, które chętnie konfrontują poglądy z innymi - więc nie sądzę by brakowało wpisów które będą zawierały tezy sprzeczne z poglądami pytającego :-) Spełniające oczekiwania nie oznacza niesprzeczne. "Jezuita pyta ludzi" - po co? Żeby na bazie odpowiedzi (zarówno negatywnych jak i pozytywnych) wyrazić swoją opinię - w tym sensie spełniających oczekiwania, że stają się jedynie tłem do wyrażenia opinii. Jednym słowem mam obywę, czy zadanie pytania naprawdę służy temu, żeby usłyszeć odpowiedź. Mam cały czas na myśli portal, a nie indywidualne rozmowy.
O
odbiorca
20 września 2012, 11:07
Deon jest portalem wybitnym w sensie intelektualnym, językowym, przede wszystkim duchowym. Nie jestem przeciwniczką radia dyr. Rydzyka  - słuchaczką od czasu do czasu - ale zastanawia mnie dlaczego tak popularny i posiadający spory zasięg program nie sięga po dorobek bardzo znaczących autorów innych niż redemptoryści zgromadzeń.
20 września 2012, 10:49
@~monika :-) napisałaś (...) I tak pojawiałyby się tylko wypowiedzi spełniające oczekiwania pytającego. (...) pogrubienie moje  Co dla mnie oznaczało albo autocenzurę albo cenzurę sprawiającą, że nie pojawią się zdania przeciwne :-) Jest tu wiele osób, które chętnie konfrontują poglądy z innymi - więc nie sądzę by brakowało wpisów które będą zawierały tezy sprzeczne z poglądami pytającego :-)
PC
po co ten Deon?
20 września 2012, 10:47
Na przykład po to by uświadomić nam, że jeśli ktoś nieszczęśliwie dopuścił do głosu jakieś wątpliwości, to wynocha z Kościoła: http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,816,nie-wierzysz-odejdz-z-kosciola.html
M
monika
20 września 2012, 10:32
@~monika Oczywiście, że chwyt retoryczny zabrakło może jednego znaczka: ";-)". Obraża w sensie: Zarówno forumowicze jak i redaktorzy wyrażają śmiało odmienne zdania. Nie jest tak, że nie można wyrazić odmiennego zdania i co więcej wiele osób wyraża zdanie odmienne - jedni lepiej drudzy gorzej :-) Dyskusja na forum jest ułomna. Szczególnie, że artykuły dotyczą często bardzo wąskiego zaganienie, szczegołowego a odbiór jest uogólniający. Nauczenie się odróżniania: człowieka (widzisz jego nick lub nazwisko) i jego poglądów oraz odnoszenia się do KONKRETNEGO poglądu a nie swojego wyobrażania o całości jego poglądów jest sztuką, którą ciągle trzeba ćwiczyć. Oczywiście, że tak, oprócz drugiego akapitu. Obrażasz się więc na coś lub kogoś innego niż ja lub moja wypowiedź, bo ja słowem nie napisałam o tym, że nie można wyrażać odmiennych opinii. Można, ale i tak autor zafiksuje się na swoich, bo przecież tekst jest ze swej natury nie wyczerpujący tematu itp. itd. Dlatego moje pytanie "Po co?" Po co mnożyć rubryki, gdy będzie to tylko nieco inna wersja tego, co już jest, a zasada działania pozostanie ta sama? Przewiduję jednak, że gdyby pojawiła się rubryka
20 września 2012, 10:23
@~monika Oczywiście, że chwyt retoryczny zabrakło może jednego znaczka: ";-)". Obraża w sensie: Zarówno forumowicze jak i redaktorzy wyrażają śmiało odmienne zdania. Nie jest tak, że nie można wyrazić odmiennego zdania i co więcej wiele osób wyraża zdanie odmienne - jedni lepiej drudzy gorzej :-) Dyskusja na forum jest ułomna. Szczególnie, że artykuły dotyczą często bardzo wąskiego zaganienie, szczegołowego a odbiór jest uogólniający.  Nauczenie się odróżniania: człowieka (widzisz jego nick lub nazwisko) i jego poglądów oraz odnoszenia się do KONKRETNEGO poglądu a nie swojego wyobrażania o całości jego poglądów jest sztuką, którą ciągle trzeba ćwiczyć.
M
monika
20 września 2012, 10:01
Ups. to mnie obraża, redakcje DEONu żresztą też. Ojcowiel wielokrotnie sie mylili w swoich wypowiedziach i komentarzach (oczywiście imho) i wielokrotnie nie odpowiadali lub odpowiadali pokrętnie (oczywioście imho) ;-) Ale jak coś sie nie podoba to można to napisac i zazwyczaj dało się podyskutować z autorem (Jeśli to nie był "przedruk"). Dzięki za świetną ilustrację. Obraża Cię coś, co jest wyrażeniem mojego odczucia, przewidywania. A niepotrzebnie czujesz się obrażony. Chyba że to taki chwyt retoryczny, żeby wzmocnić wyrażenie sprzeciwu. Nie twierdzę, że nie można było porozmawiać. Chodzi mi raczej o nader częsty szablon atak - obrona. Wydaje mi się, że prawdziwa rozmowa jest możliwa tylko twarzą w twarz. Niestety pisanie, szczególnie, gdy rozmówcy nie znają się wzajemnie, zdane jest na wieczne kontrowanie. Potem przykleja się łatkę autorowi. Widzisz jego nick, albo nazwisko, i już jesteś "odpowiednio" nastawiony.
20 września 2012, 09:44
Albo: "Jezuita pyta ludzi" Tylko po co? I tak pojawiałyby się tylko wypowiedzi spełniające oczekiwania pytającego. (...) Ups. to mnie obraża, redakcje DEONu żresztą też. Ojcowiel wielokrotnie sie mylili w swoich wypowiedziach i komentarzach (oczywiście imho) i wielokrotnie nie odpowiadali lub odpowiadali pokrętnie (oczywioście imho) ;-) Ale jak coś sie nie podoba to można to napisac i zazwyczaj dało się podyskutować z autorem (Jeśli to nie był "przedruk").
M
monika
20 września 2012, 09:34
Albo: "Jezuita pyta ludzi" Tylko po co? I tak pojawiałyby się tylko wypowiedzi spełniające oczekiwania pytającego. Tak to działa na całym świecie. Ani deon, ani jezuici nie są pod tym względem inni. Widać to w komentarzach pod tekstami, tam, gdzie autorzy tekstów odpowiadają na komentarze czytelników. Czasem jest to obrona, gdy wcale nie ma ataku.
O
Obcy.
19 września 2012, 21:13
@obcy superman katolik Ejże. Znowu próbujesz mnie pożywić? 1. Deon jest portalem właśnie na takie dyskusje, a nie "rozprawki". 2. "orzekam" ludzi po wpisach - bo po czym mam ich "orzekać" na forum? 3. Nikogo nie zaatakowałam. Wnioskuję po wpisach. Również po Twoim. 4. Ktoś, kto nie chce myśleć, niekoniecznie jest "niedobry". Tak na marginesie, nie chce Ci się nawet myśleć na tyle, by zapytać o to, czy przypadkiem niektórym katolikom, czy chrześcijanom, również nie chce się myśleć. Bo niektórym nie chce. Ale niektórym, a nie wszystkim, których spotkałam na forum. Miłego wieczoru. Dobranoc i kolorowych snów.
S
siódemka
19 września 2012, 21:12
Ależ jest miło ;) Niekoniecznie musimy się zagłaskać na śmierć, wystarczy, że będziemy się lubić.
:
:(
19 września 2012, 21:09
A miało być tak miło....
S
siódemka
19 września 2012, 21:06
@obcy superman katolik Ejże. Znowu próbujesz mnie pożywić? 1. Deon jest portalem właśnie na takie dyskusje, a nie "rozprawki". 2. "orzekam" ludzi po wpisach - bo po czym mam ich "orzekać" na forum? 3. Nikogo nie zaatakowałam. Wnioskuję po wpisach. Również po Twoim. 4. Ktoś, kto nie chce myśleć, niekoniecznie jest "niedobry". Tak na marginesie, nie chce Ci się nawet myśleć na tyle, by zapytać o to, czy przypadkiem niektórym katolikom, czy chrześcijanom, również nie chce się myśleć. Bo niektórym nie chce. Ale niektórym, a nie wszystkim, których spotkałam na forum. Miłego wieczoru.
O
Obcy.
19 września 2012, 20:59
@superman katolik Z mojej wypowiedzi nie wynika, że ateiści to podgatunek, tylko że nie chce się im myśleć, co zresztą Twoja rażąco nieracjonalna wypowiedź dobitnie potwierdza. Deon nie jest portalem na takie rozprawki filozoficzne,orzekasz ludzi po wpisach ale ty przecież zaatakowałaś ateistów jako bezmózgowców a ja dałem Tobie pożywkę abyś się utwierdziła w swoim przekonaniu o tych niedobrych ateistach.
mm
19 września 2012, 20:52
Dzięki serdeczne za "BYCIE" dobrze, że JESTEŚCIE... mm
S
siódemka
19 września 2012, 20:27
@superman katolik Z mojej wypowiedzi nie wynika, że ateiści to podgatunek, tylko że nie chce się im myśleć, co zresztą Twoja rażąco nieracjonalna wypowiedź dobitnie potwierdza.
SK
Superman Katolik
19 września 2012, 18:36
Istnienie Deonu jest uzasadnione z punktu widzenia czytelnika, w zależności od jego światopoglądu i wiary. Jeśli jest katolikiem, to może się tu dowiedzieć wielu rzeczy z życia Kościoła, poczytać Pismo święte, poczytać wiadomości bez krzykliwej oprawy. Natomiast jeśli jest nieracjonalnym ateistą (a doświadczenie uczy, że tylko tacy istnieją), to zawsze może się tu powyżywać lub czegoś nauczyć (chociaż akurat w tym przypadku konieczna jest wolna wola i rozum, których ateistom brak). To według Ciebie ateiści to podgatunek ludzki,jeśli tak to kościół katolicki niczym się nie wyróżnia swoimi poglądami od Adolfa Hitlera.Z tego wynika że 2WŚ wywołali katolicy wraz z żydami i nazistami.Dobrą naukę przyjmujecie od swojego fuhrera papieża.
S
siódemka
19 września 2012, 17:56
Istnienie Deonu jest uzasadnione z punktu widzenia czytelnika, w zależności od jego światopoglądu i wiary. Jeśli jest katolikiem, to może się tu dowiedzieć wielu rzeczy z życia Kościoła, poczytać Pismo święte, poczytać wiadomości bez krzykliwej oprawy. Natomiast jeśli jest nieracjonalnym ateistą (a doświadczenie uczy, że tylko tacy istnieją), to zawsze może się tu powyżywać lub czegoś nauczyć (chociaż akurat w tym przypadku konieczna jest wolna wola i rozum, których ateistom brak).
I
Iwona
19 września 2012, 14:21
Za dużo powtarzacie wiadomości, które są na innych portalach. Ograniczyć się do wiadomości czysto religijnych ! Nie zgadzam sie z tym postulatem. Człowiek religijny nie jest odcięty od reszty swiata, żyje w konkretnej rzeczywistosci. To co dzieje sie w kraju i na swiecie dotyczty go tak smao jak i innych. Kiedy ma je podane na Deonie nie musi ich szukac gdzie indziej. Choc moze jesli chce. Sa najwyraźniej tacy, ktorzy chcieliby go odciąc i zamknac usta. Na próżno
K
kowalski
19 września 2012, 11:55
jak to po co ten deon ? do propagowania katolickich bajek i nonsensow
K
kl
19 września 2012, 11:54
Za dużo powtarzacie wiadomości, które są na innych portalach. Ograniczyć się do wiadomości czysto religijnych !
19 września 2012, 11:15
Deon cenię za oryginalność oraz udostępnianie miejsca osobom o różnych poglądach. Mnie osobiście osoby o innych poglądach utwierdzają w moich własnych. Co prawda zwykło się mawiać, że jest odwrotnie, ale w moim przypadku to najwyraźniej nie działa :) Dzięki i proszę o więcej :) :-) Dobrze jest się utwierdzać we WŁASNYCH poglądach. W ramach utwierdzania można tez wnieść do nich coś więcej albo  utwierdzić się w trochę zmienionych WŁASNYCH poglądach :-) Rozmowa z ludźmi, którzy nam tylko przytakują jest spokojna ale... czy rozwijająca?
lucy
19 września 2012, 11:15
Prawie każdy dzień rozpoczynam od Deonu.Zawsze znajdę coś dla siebie. Dziękuję i pozdrawiam.
:
:-)
19 września 2012, 10:58
A może uruchomić: zapytaj jezuitę? Zadaj pytanie? FAQ ? Albo: "Jezuita pyta ludzi"
M
Mia
19 września 2012, 10:57
A może uruchomić: zapytaj jezuitę? Zadaj pytanie? FAQ ?
AP
Adrian Podsiadło
19 września 2012, 09:58
Deon cenię za oryginalność oraz udostępnianie miejsca osobom o różnych poglądach. Mnie osobiście osoby o innych poglądach utwierdzają w moich własnych. Co prawda zwykło się mawiać, że jest odwrotnie, ale w moim przypadku to najwyraźniej nie działa :) Dzięki i proszę o więcej :)
I
Iwona
19 września 2012, 08:00
Po co ten Deon? Po wszystko :). Te 3 lata to cud, biorąc pod uwagę efekty. Zapewne okupione wytężoną i profesjonalną, wykonywaną z pasją i radością pracą. Ta radość i pasją udziela się inyym. Zaglądam na Deon od 1,5 roku niemal codziennie i bardzo polubiłam serwis. Wypełnił jakąś lukę w sieci, z ktorej braku nie zdawałam sobie sprawę. Zanim Was poznałam z codzinnego przeglądu informacji odchodziłam z poczuciem niedostyku, czasem niesmaku, ale to uczcucie znikło od kiedy 'odkryłam' Deon :). A że w ciagu dnia tez dorzucacie rózne ciekawe artykuły i informacje, to też zagladam, chyba, ze to akurta mój dzien bez komputera :). Szkoda tylko, że mimo kilku prób nadal nie zdołałam się zarejestrować - nie wiem czy to mój błąd czy mojego kompa :). Życzę kolejnych lat cudów i sukcesów w pozyskiwaniu nowych wielbicieli. Pozdrawiam.
Artur Demkowicz SJ
19 września 2012, 00:23
@dx I po piąte - rzetelność w postępowaniu powinna, jak się wydaje, szczególnie zobowiązywać na katolickim portalu. staramy się ...  łatwo nie jest ze względu na "ogrom przerabianych" treści; przyznam, że bez złej woli różnie to wychodzi... :)
D
dx
19 września 2012, 00:16
do ks. Piórkowskiego - odnośnie ocenzurowania (usunięcia) mojego komentarza ze strony: http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,829,ukryci-wrogowie-kosciola.html tak, na Deonie komentarze również są moderowane i czasem wycinane. Patrz: regulamin portalu i forum. Istnieje kilka przypadków, jak np. obrażanie innych, wulgarność, trolling, na które należy reagować. Jeśli to nazywa się cenzurą, to cóż na to poradzić. Wpis Pana, który zgłasza swoje pretensje, pojawił się w kilku wersjach w sposób nachalny i zaśmiecający stronę. Nie mówię już o tym, że nie wiadomo, jaki związek mają te cytaty z komentowanym tekstem. Po pierwsze - to nie jest żaden cytat, tylko mój komentarz do artykułu księdza.  Po drugie - wpis ten pojawił się tylko na wskazanej powyżej stronie. Po trzecie - przybrał on taką formę, gdyż ograniczona ilość miejsca (i mojego czasu) wymusza zwięzłość wypowiedzi, co w tym przypadku skutkowało w zasadzie jedynie wskazaniem mojej podstawowej tezy odnoszącej się do treści artykułu pt. "Ukryci wrogowie Kościoła". Po czwarte - nie chciałbym się wypowiadać o trudnościach ks. Piórkowskiego ze znalezieniem związku mojego komentarza z Jego artykułem. I po piąte - rzetelność w postępowaniu powinna, jak się wydaje, szczególnie zobowiązywać na katolickim portalu.
M
Marga
18 września 2012, 23:26
Bardzo się cieszę, że jest Deon:) Pozdrawiam, życzę dalszych jubileuszów:)
Q
QHE8G
18 września 2012, 22:26
Deon jest super. Jedyny portal na jakim bywam regularnie, od 2 lat. Brakuje mi tylko działu sport, ale to detal.
18 września 2012, 22:13
 Po prostu dobrze że jesteście.Dzięki !!!!!!!!!!!!I niech Pan Bóg Wam błogosławi.
T
Tomek
18 września 2012, 21:51
Przesiadłem się na Deon z popularnego portalu na literę "O". Dlaczego? Nie mogłem już znieść taniej sensacji, seksu, przemocy i wulgarnych komentarzy na forach. Zacząłem szukać portalu, który prezentuje treści w rzetelny sposób z poszanowaniem ludzkiej godności i wrażliwości czytelnika. No i znalazłem Deon. Dziękuję za kawał dobrej roboty! Subskrybowałem Wasz RSS i omijam teraz szerokim łukiem portal na literę "O". Wszystkiego dobrego!
WC
wierny czytelnik
18 września 2012, 21:48
Najserdeczniejsze gratulacje i podziękowania dla całego zespołu Deon.pl  na "trzecie urodziny". Jestem z Wami od początku istnienia i zawsze gorąco Wam kibicuję. Jesteśccie dla mnie wyjatkowi. Życzę dalszego rozwoju. Szczęść Boże w dalszej służbie Kościołowi, Polsce i Polakom. PS. Nie bardzo rozumię postawy O.K. Mądela. Z tego co się orientuję, jest on członkiem Towarzystwa Jezusowego. Jeśli ma do Deonu jakieś "ale", a ciągle w mojej ocenie je ma, to czy nie lepiej byłoby, aby swoje "ale"  najpierw wyraził na  kolegium redakcyjnym Deonu.pl , a nie na jego forum? Czy tak trudno  o dialog ze swoimi współbraćmi? Co prawda wg zasad dialektyki marksistowskiej "walka  wewnętrznych przeciwieństw jest motorem postępu", ale czy od razu musi to być publicznie nagłaśniane? Czy nie można o różnicach spokojnie porozmawiać poza forum Deonu?
WC
wierny czytelnik
18 września 2012, 21:47
Najserdeczniejsze gratulacje i podziękowania dla całego zespołu Deon.pl  na "trzecie urodziny". Jestem z Wami od początku istnienia i zawsze gorąco Wam kibicuję. Jesteśccie dla mnie wyjatkowi. Życzę dalszego rozwoju. Szczęść Boże w dalszej służbie Kościołowi, Polsce i Polakom. PS. Nie bardzo rozumię postawy O.K. Mądela. Z tego co się orientuję, jest on członkiem Towarzystwa Jezusowego. Jeśli ma do Deonu jakieś "ale", a ciągle w mojej ocenie je ma, to czy nie lepiej byłoby, aby swoje "ale"  najpierw wyraził na  kolegium redakcyjnym Deonu.pl , a nie na jego forum? Czy tak trudno  o dialog ze swoimi współbraćmi? Co prawda wg zasad dialektyki marksistowskiej "walka  wewnętrznych przeciwieństw jest motorem postępu", ale czy od razu musi to być publicznie nagłaśniane? Czy nie można o różnicach spokojnie porozmawiać poza forum Deonu?
T
Tomek
18 września 2012, 21:03
Postawie dwie tezy: Pan Bóg działa na deonie i dociera z treściami do tego do kogo chce. Portal służy w dużej mierze nie ewangelizacji pierwotnej, ale idącej bardzie w głebie. 
S
silvio
18 września 2012, 19:21
Panie Piotrze, tak, na Deonie komentarze również są moderowane i czasem wycinane. Patrz: regulamin portalu i forum. Istnieje kilka przypadków, jak np. obrażanie innych, wulgarność, trolling, na które należy reagować. Jeśli to nazywa się cenzurą, to cóż na to poradzić. Wpis Pana, który zgłasza swoje pretensje, pojawił się w kilku wersjach w sposób nachalny i zaśmiecający stronę. Nie mówię już o tym, że nie wiadomo, jaki związek mają te cytaty z komentowanym tekstem. @ Dariusz Piórkowski to proszę wskazać choć jedno miejsce, gdzie ten wpis dx pod wskazanym linkiem był uprzednio wystawiony ! http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,829,ukryci-wrogowie-kosciola.html Jeśli tego redakcja nie dopełni, to znaczy, że jest to zwykła i skandaliczna cenzura merytoryczna stosowana z powodzenie na onecie z personalnym pomówieniem i obrazą osoby wystawiającej ten wpis ! również czekam na wyjaśnienie tej sprawy i zgaszam się z Piotrem, że brak reakcji ze strony redakcji będzie wskazywał na istnienie MERYTORYCZNEJ CENZURY na deonie
KL
kumpel lumpa
18 września 2012, 18:32
"wybieram Wasz serwis zamiast tych popularnych jak onet czy wp. Gdybym miała powiedzieć dlaczego, gdzie tkwi różnica to trudno by mi było" To się nazywa strzał w sedno! Buahhhhhaaaaahhhhaaaa!
P
piotr
18 września 2012, 17:38
Panie Piotrze, tak, na Deonie komentarze również są moderowane i czasem wycinane. Patrz: regulamin portalu i forum. Istnieje kilka przypadków, jak np. obrażanie innych, wulgarność, trolling, na które należy reagować. Jeśli to nazywa się cenzurą, to cóż na to poradzić. Wpis Pana, który zgłasza swoje pretensje, pojawił się w kilku wersjach w sposób nachalny i zaśmiecający stronę. Nie mówię już o tym, że nie wiadomo, jaki związek mają te cytaty z komentowanym tekstem. @ Dariusz Piórkowski to proszę wskazać choć jedno miejsce, gdzie ten wpis dx pod wskazanym linkiem był uprzednio wystawiony ! http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,829,ukryci-wrogowie-kosciola.html Jeśli tego redakcja nie dopełni, to znaczy, że jest to zwykła i skandaliczna cenzura merytoryczna stosowana z powodzenie na onecie z personalnym pomówieniem i obrazą osoby wystawiającej ten wpis !
X
xluk
18 września 2012, 17:25
 Bardzo dziękuję pomysłodawcom, autorom i redakcji Deon.pl!!! Bardzo szybko stał się moim pierwszym (w hierarchii polskojęzycznych portali katolickich) portalem. Dziękuję za wiadomości, za artykuły formacyjne i za opinie. Dobre dzieło! Pozdrawiam z okazji Urodzin!  
MR
Maciej Roszkowski
18 września 2012, 17:22
 Dziękuję, że jesteście. Przegląd internetu zaczynam od DEONU. Przydałoby się nieco więcej teologii. Np. gdzie idą dzieci nienarodzone i  nieochrzczone, objaśnienie postawy Kościoła wobec par niesakramentalnych, bo wśród komentatorów nie ma tu jasności. itp. Serdecznie pozdrawiam MR
Joanna Maria Górska-Radomska
18 września 2012, 17:14
Dziękuję Twórcom DEON.pl odkąd się pojawiliśliście w sieci znalazłam w końcu dla siebie stronę startową :-) oprócz wielu waznych treści i interesujących, które się tu pojawiają jest miejsce na wiadomosci (i to przede wszystkim te dobre), ogłoszenia o tym co i gdzie się dzieje, a przede wszystkim duużooo miejsca na spotkanie z Bogiem np. w Jego Świętym Słowie, ale takze we wszystkim, co nas otacza - także w pięknych pejzażach, zwięrztkach, itp. Wielkie, bardzo wielkie dzięki za to,że podjęliście sie tego fantatystycznego dzieła i życze dalszych sukcesów :-)   
W
Wiesiek
18 września 2012, 16:53
Moje szczere gratulacje zza oceanow. Bądźcie z siebie dumni. Odstawiacie kawal wspanialej robioty. Artykul pana Piotra jest pieknym podsumowaniem Waszych idealow. Nie traccie ducha. Odswiacie kawal wspanialej roboy, bardzo wspolczesnemu czlowiekowi potrzebnej. Powodzenia i zrozumienia Wam zyczymy.
Dariusz Piórkowski SJ
18 września 2012, 16:32
Panie Piotrze, tak, na Deonie komentarze również są moderowane i czasem wycinane. Patrz: regulamin portalu i forum. Istnieje kilka przypadków, jak np. obrażanie innych, wulgarność, trolling, na które należy reagować. Jeśli to nazywa się cenzurą, to cóż na to poradzić. Wpis Pana, który zgłasza swoje pretensje, pojawił się w kilku wersjach w sposób nachalny i zaśmiecający stronę. Nie mówię już o tym, że nie wiadomo, jaki związek mają te cytaty z komentowanym tekstem.
P
piotr
18 września 2012, 16:27
no i zwyczajna CENZURA na deonie jak się nie da czytelników przekonać do redakcyjnych preferencji "reformatorów" KK http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,829,ukryci-wrogowie-kosciola.html jeśli to prawda (a czytałem pod linkiem na stronie brak odpowiedzi redakcji), to deon z onetem ma wiele wspólnego
I
Iwona
18 września 2012, 16:10
"wybieram Wasz serwis zamiast tych popularnych jak onet czy wp. Gdybym miała powiedzieć dlaczego, gdzie tkwi różnica to trudno by mi było" To chyba jakkaś farsa? - nie widzisz róznicy? wbrew pozorm Twoja wypowiedź to nie pochwała DEON'a tylko dowód na jego porażkę. NIESTETY - to wynika z TWOJEJ WYPOWIEDZI. Bardzo płytka wypowiedź, bez konkretów, bez wskazania co Ciebie tutaj przyciąga. Przemyśl i wróć jeszcze raz, zamiast klaskać bezmyślenie Drogi 'ja" Twój komentarz daleki jest od zalecanej przez Ciebie "dogłębnej", "nie płytkiej" oceny odnosnie ojej wypowiedzi (a po prawdzie do jej części uciętej wg własnego uznania), moich intencji, tego co i jak miałabym/powinna wg Ciebie napisać. To nie Twoja sprawa! Podobać też Ci się nie musi. Ale nie rozumiem tej agresji??? Skoro tak chętnie udzielasz rad, to myślę, że sam z nich skorzystaj. A najpierw czytaj uważnie i w całości wypowiedź innych zanim się do niej odniesiesz i po swojemu przekombinujesz bo wtedy mijasz się z prawdą. A skoro temat przywołałeś to jeszcze krótkie odniesienie. Trudność z różnicami polega na ich wielości. Przede wszystkim jednak nie różnice czy podobieństwa były tematem mojej wypowiedzi. Nie mam nic do portalów typu wp czy onet, bez względu na to co mi się na nich podoba a co nie. Daleka jestem od ich potępiania czy uznania za porażkę. To bardzo popularne portale. Podobieństwo Deonu do nich polega na skali zasięgu czyli umiejętności redakcji do przyciągania ludzi oraz na skali przekroju tematycznego. I dla Denu jest to sukcesem, bo ludzi tu coraz więcej i tematyka przebogata.
NP
no proszę
18 września 2012, 15:56
no i zwyczajna CENZURA na deonie  jak się nie da czytelników przekonać do redakcyjnych preferencji "reformatorów" KK http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,829,ukryci-wrogowie-kosciola.html
MG
mój głos
18 września 2012, 15:51
@mój głos Wytykanie, że to inni nie rozumieją... No jest to jakaś strategia, ale mało owocna, bo zamyka na to, co inni mogą przekazać. Pozdrawiam. Wszystkiego dobrego! ~~monika bardzo sprytna riposta, szkoda że niemertroryczna, że zacytuje: No jest to jakaś strategia, ale mało owocna, bo zamyka na to, co inni mogą przekazać. Pozdrawiam
M
monika
18 września 2012, 15:51
I zapytuję delikatnie, kiedy świętujemy - zdmuchujemy świeczki? @Małgorzata Bilska Pani Małgorzato, udanego świętowania! Niech się tak łatwo się nie wymigają;) Oczekując kolejnych tekstów pozdrawiam
M
monika
18 września 2012, 15:47
@mój głos Wytykanie, że to inni nie rozumieją... No jest to jakaś strategia, ale mało owocna, bo zamyka na to, co inni mogą przekazać. Pozdrawiam. Wszystkiego dobrego!
Dariusz Piórkowski SJ
18 września 2012, 15:41
pzylka proszę sie jeszcze odpowiedzieć na te dawa pytaniA zadane przez ojca Krzysztofa Dlaczego opinie o portalu pojawiły się dopiero po dwóch latach? dlaczego tak trudno odróżnić na portalu stanowisko Kościoła od opinii prywatnych? Rozumiem, że chodzi o pojawienie się opinii w dziale "Na ostrzu pióra". Odpowiedź jest prosta: pojawiły się one dopiero po dwóch latach, ponieważ wtedy byliśmy na to gotowi, czyli ktoś musi nad tym czuwać, szukać autorów, współpracować z nimi, zamawiać teksty i znaleźć fundusze na nie. To wszystko jednak wymaga czasu i energii.  Wcześniej też publikowaliśmy różne komentarze i opinie, ale w bloku "Polecane". Drugie pytanie chyba nie do końca jest dla mnie jasne. Oficjalne stanowisko Kościoła jest wyrażone w różnych dokumentach: Katechizmie Kościoła, soborach, dokumentach Urzędu Nauczycielskiego. Więc jeśli ktoś chce porównywać, czy opinie poszczególnych osób zgadzają się z nauką Kościoła, może to tam sprawdzić. Trzeba również odróżniać wagę różnych opinii. Nie wszystko, co Kościół stwierdza jest dogmatem. A w samym Kościele w wielu sprawach możliwe są różne opinie, co ciekawe, czasem wręcz wykluczające się. I dlatego, na przykład, jedna osoba woli przyjmować Komunię św. do ust, a druga na rękę. Kościół dopuszcza obie formy. Publicystyka nie jest katechezą ani wykładem wiary katolickiej. Ludzie wymieniają swoje poglądy i oczywiście, gdyby ktoś jawnie głosił coś przeciwnego wierze i nauczaniu Kościoła, to wówczas trzeba reagować. Ale dopóki opinie mieszczą sie w kanonie, byłoby to wielce niewskazane. Bo na tym polega wymiana opinii i dyskusja.
MG
mój głos
18 września 2012, 15:39
nie rozumiemy sie....dla mnie prywatna opinia księdza czy biskupa nie ma żadnego znaczenia. Jeżeli wypowiada sie w autorytecie biskupa/ksiedza powinien głosić stanowisko Kościoła I TYLKO Kościoła, co do którego nie ma wątpliwości. Pytanie dlaczego nie ma jedności w sprawach fundamentalnych?...........W takim razie gdzie szukać prawdy? jak kształtować sumienie i Kto ma to robić? skoro wszytsko jest wg uznania? Pzodrawiam A ja chętnie przeczytam prywatną opinię księdza albo nieksiędza. I czytam. To, że jest to prywatna opinia, nie znaczy, że jest niezgodna z nauką Kościoła. Ale Nauczanie Kościoła to coś więcej niż opinia z nim zgodna. To tak jakby ktoś nagle stwierdził, że prawdziwe jabłka są czerwone i zakazał uprawy i spożywania innych . Ale jedni lubią zielone, inni twarde i soczyste, a jeszcze inni robaczywe. Jabłka są różne, ale każde z nich jest jabłkiem. Dlaczego piszesz, że nie ma jedności w sprawach fundamentalnych? Nikt przecież nie wiedzie sporów na temat sformułowań Credo. czytaj ze zrozumieniem ....w poście do którego sie odnosze była mowa o róznych opiniach biskupów odnośnie in vitro, a ochrona życia to sprawa fundamentalna, nieprawdaż?
M
monika
18 września 2012, 15:36
nie rozumiemy sie....dla mnie prywatna opinia księdza czy biskupa nie ma żadnego znaczenia. Jeżeli wypowiada sie w autorytecie biskupa/ksiedza powinien głosić stanowisko Kościoła I TYLKO Kościoła, co do którego nie ma wątpliwości. Pytanie dlaczego nie ma jedności w sprawach fundamentalnych?...........W takim razie gdzie szukać prawdy? jak kształtować sumienie i Kto ma to robić? skoro wszytsko jest wg uznania? Pzodrawiam A ja chętnie przeczytam prywatną opinię księdza albo nieksiędza. I czytam. To, że jest to prywatna opinia, nie znaczy, że jest niezgodna z nauką Kościoła. Ale Nauczanie Kościoła to coś więcej niż opinia z nim zgodna. To tak jakby ktoś nagle stwierdził, że prawdziwe jabłka są czerwone i zakazał uprawy i spożywania innych . Ale jedni lubią zielone, inni twarde i soczyste, a jeszcze inni robaczywe. Jabłka są różne, ale każde z nich jest jabłkiem. Dlaczego piszesz, że nie ma jedności w sprawach fundamentalnych? Nikt przecież nie wiedzie sporów na temat sformułowań Credo.
MG
mój głos
18 września 2012, 15:29
Jest Wyznanie wiary (Credo), są dogmaty, jest Katechizm KK, są encykliki papieży... Trochę jednak jest tego. Ale oczywiście nikt ci nie odpwie na każdy dylemat. Od tego masz sumienie... Eureka! czyli Chrystus, Papież biskupi i księża są zupełnie zbedni....przecież wszystko można wyczytać. No i po co DEON?
W
Wiko
18 września 2012, 15:23
Jest Wyznanie wiary (Credo), są dogmaty, jest Katechizm KK, są encykliki papieży... Trochę jednak jest tego. Ale oczywiście nikt ci nie odpwie na każdy dylemat. Od tego masz sumienie...
MG
mój głos
18 września 2012, 15:16
pzylka dlaczego tak trudno odróżnić na portalu stanowisko Kościoła od opinii prywatnych? ad. mój głos (i inni) - to nie jest taka prosta sprawa i nie mam na myśli kwestię techniczną. Bardzo trudno jest wytyczyc granicę pomiędzy stanowiskiem Kościoła a prywatną opinią. Czy opinia pojedynczego księdza, choćby był najmądrzejszy, jest już stanowiskiem Kościoła? Nie. Nawet różni biskupi mają różne zdania na temat spraw tak fundamentalnych jak ustawa o in vitro. A trzeba dodać, że niektórzy tradycjonaliści nie uznają Soboru Watykańskiego II za oficjalne stanowisko Kościoła. Chociaż to właśnie Sobory są najwyższą władzą w Kościele (po Bogu). Z drugiej strony nie ma żadnego normatywnego dokumentu Kościoła o homeopatii a wielu katolików jest przekonanych że potępienie homeopatii to oficjalna nauka Kościoła... Jak więc wyobrażacie sobie ten podział? nie rozumiemy sie....dla mnie prywatna opinia księdza czy biskupa nie ma żadnego znaczenia. Jeżeli wypowiada sie w autorytecie biskupa/ksiedza powinien głosić stanowisko Kościoła I TYLKO Kościoła, co do którego nie ma wątpliwości. Pytanie dlaczego nie ma jedności w sprawach fundamentalnych?...........W takim razie gdzie szukać prawdy? jak kształtować sumienie i Kto ma to robić? skoro wszytsko jest wg uznania? Pzodrawiam
MK
Marcin Kaczmarczyk
18 września 2012, 15:00
Dziekuję Deon.pl za poziom jaki reprezentuje. Dziękuję tym, którzy na ostrzu pióra zawsze napiszą kawał dobrego materiału. Dziękuję za dziennikarska uczciwość i rzetelność. W końcu wypada też podziękować za to, ze od czasu do czasu zamieszczacie trochę moich tekstów :-P Z Bożą pomocą i konsekwencją z jaką realizujecie projekt DEON.PL wierzę, że za rok deonowiczów będzie przynajmniej cztery razy więcej. Pozdrawiam. P.S. Pomodle się za was bo kto wam bardziej pomoże w rozwoju jak Bóg :-)
W
Wiko
18 września 2012, 14:40
pzylka dlaczego tak trudno odróżnić na portalu stanowisko Kościoła od opinii prywatnych? ad. mój głos (i inni) - to nie jest taka prosta sprawa i nie mam na myśli kwestię techniczną. Bardzo trudno jest wytyczyc granicę pomiędzy stanowiskiem Kościoła a prywatną opinią. Czy opinia pojedynczego księdza, choćby był najmądrzejszy, jest już stanowiskiem Kościoła? Nie. Nawet różni biskupi mają różne zdania na temat spraw tak fundamentalnych jak ustawa o in vitro. A trzeba dodać, że niektórzy tradycjonaliści nie uznają Soboru Watykańskiego II za oficjalne stanowisko Kościoła. Chociaż to właśnie Sobory są najwyższą władzą w Kościele (po Bogu). Z drugiej strony nie ma żadnego normatywnego dokumentu Kościoła o homeopatii a wielu katolików jest przekonanych że potępienie homeopatii to oficjalna nauka Kościoła... Jak więc wyobrażacie sobie ten podział?
KM
Krzysztof Mądel SJ
18 września 2012, 14:24
Gdyby Kreon czytał Deon to by Teby stały eon.
MG
mój głos
18 września 2012, 14:24
@Krzysztof Mądel SJ Jeśli zrobi Ojciec projekt spełniający wszystkie wymienione przez Ojca wymogi - przy budżecie i nakładach pracy jakie mamy w Deonie - to pierwszy przybiegnę pogratulować :) A tendencja wzrostowa się nie odwraca. Wręcz przeciwnie - jesteśmy najdynamiczniej rozwijającym się katolickim portalem w sieci. Pozdrawiam proszę sie jescze odpowiedzieć na te dawa pytanie zadane przez ojca Krzysztofa Dlaczego opinie portalu opinii pojawiły się dopiero po dwóch latach? dlaczego tak trudno odróżnić na portalu stanowisko Kościoła od opinii prywatnych? pzylka proszę sie jeszcze odpowiedzieć na te dawa pytaniA zadane przez ojca Krzysztofa Dlaczego opinie o portalu  pojawiły się dopiero po dwóch latach? dlaczego tak trudno odróżnić na portalu stanowisko Kościoła od opinii prywatnych?
MG
mój głos
18 września 2012, 14:11
Dziękuje za 'modlitwe w drodze', bardzo cenna i potrzebna forma docierania z ewnagelią w prosty sposób. Dziękuje Ojcu Dariuszowi Kowalczykowi, że nie przesiąkł polityczna poprawnością i jasno komentuje poruszane przez siebie tematy i jednoznacznie przedstawia stanowisko Kościoła. Szkoda, że ostatnio nic nie pisze.....
J
ja
18 września 2012, 13:51
Bardzo lubię i cenie ten serwis. Właściwie to w wolnej chwili wybieram Wasz serwis zamiast tych popularnych jak onet czy wp. Gdybym miała powiedzieć dlaczego, gdzie tkwi różnica to trudno by mi było tak od razu odpowiedzieć. Lubie Jezuitów, Wasz sposób życia i duchowość, umiejętność podejmowania trudnych tematów i nie odrzucania nikogo bo przecież różnorodność jest przejawem Jedności i do niej prowadzi. Lubie Wasze artykuły o duchowości, często poruszające problemy, które mnie nurtują, lubię poczytać wyjaśnienia do Słowa na dziś, lubię wielu autorów, którzy tu piszą. Dobrze czuje się na tym serwisie. Wiadomości tez lubię, te z życia Kościoła tez, gzie miałbym się o nich dowiedzieć jeśli nie tu?. Po prostu fajnie, ze jesteście, ze jest taki serwis. Jestem przekonana, ze sam Bóg Was wspiera i prowadzi w jego prowadzeniu. Chwała Panu! "wybieram Wasz serwis zamiast tych popularnych jak onet czy wp. Gdybym miała powiedzieć dlaczego, gdzie tkwi różnica to trudno by mi było" To chyba jakkaś farsa? - nie widzisz róznicy? wbrew pozorm Twoja wypowiedź to nie  pochwała  DEON'a tylko dowód na jego porażkę. NIESTETY - to wynika z TWOJEJ WYPOWIEDZI.  Bardzo płytka wypowiedź, bez konkretów, bez wskazania co Ciebie tutaj przyciąga. Przemyśl i wróć jeszcze raz, zamiast klaskać bezmyślenie
I
Iwona
18 września 2012, 13:38
Bardzo lubię i cenie ten serwis. Właściwie to w wolnej chwili wybieram Wasz serwis zamiast tych popularnych jak onet czy wp. Gdybym miała powiedzieć dlaczego, gdzie tkwi różnica to trudno by mi było tak od razu odpowiedzieć. Lubie Jezuitów, Wasz sposób życia i duchowość, umiejętność podejmowania trudnych tematów i nie odrzucania nikogo bo przecież różnorodność jest przejawem Jedności i do niej prowadzi. Lubie Wasze artykuły o duchowości, często poruszające problemy, które mnie nurtują, lubię poczytać wyjaśnienia do Słowa na dziś, lubię wielu autorów, którzy tu piszą. Dobrze czuje się na tym serwisie. Wiadomości tez lubię, te z życia Kościoła tez, gzie miałbym się o nich dowiedzieć jeśli nie tu?. Po prostu fajnie, ze jesteście, ze jest taki serwis. Jestem przekonana, ze sam Bóg Was wspiera i prowadzi w jego prowadzeniu. Chwała Panu!
MB
Małgorzata Bilska
18 września 2012, 13:21
@ Redaktor Artur Demkowicz - Szef   Ojcze, gratuluję. Pozdrawiam Redakcję :-). Pozdrawiam też współpracowników, felietonistów, autorów tekstów nadsyłanych, wolontariuszy, forumowiczów, komentatorów i czytelników. I zapytuję delikatnie, kiedy świętujemy - zdmuchujemy świeczki?   Część osób z deonu znam, część - tylko wirtualnie, a niektórych - nie znam wcale. 1. Może pora pomyśleć o "spotkaniu integracyjnym"? ;-) Postulat o. Mądla o zacieśnianiu więzi nie wymaga aż tak wielkich kosztów, jak Piotrek sugeruje... :-) 2. I oczywiście klubach Deonu w różnych miastach. Spotkaniach otwartych dla czytelników itp.. Jest ich tylu, że może ktoś podchwyci inicjatywę i poniesie dalej? Przestrzeń wirtualna nie wyklucza spotkania w realu - choć raz do roku. Tak myślę.       Piszę otwarcie w komentarzu, żeby każdy mógł się wypowiedzieć.              Miłego dnia!                     Małgorzata Bilska                                
Janusz Brodowski
18 września 2012, 13:21
Gratulacje!!! :)
18 września 2012, 12:47
@Ojcze Arturze, Gratulacje 3 lata z taki forumowiczami a siwizny nie widać :-)  (...) dlaczego tak trudno odróżnić na portalu stanowisko Kościoła od opinii prywatnych? - dzięki za tą uwagę ... myślimy o Tym ostatnio coraz więcej (jeden z użytkowników poprosił o możliwość wyłączania komentarzy w prywatnym panelu - wprowadzimy to przy najbliższych zmianach) Wyłaczenie komentarzy tez pięknie :-) Ale... nie wiem o co chodziło Ojcu Madelowi, ale dla mnie wartościowym było by aby artyluły miały takie (mogą byc nawet slabo widoczne) oznaczenia jak np. - oficjalne nauczanie lub stanowisko Kościoła (dokumenty, wystąpienia itp) - artykuł odzwierciedlający/omawiajacy (w zamyśle autora) oficjalne nauczanie lub stanowisko Kościoła - stanowisko/komentarz/opinia/polemika osoby piszącej tu jako członek Kościoła - inne materiały
Piotr Żyłka
18 września 2012, 12:36
@Mia Jeśli chodzi o muzykę, to faktycznie byłoby jeszcze lepiej, gdyby było jej więcej. Wciąż nad tym pracujemy. Na chwilę obecną staramy się to robić tu: <a href="http://www.facebook.com/niedzielne.inspiracje">facebook.com/niedzielne.inspiracje</a> i tu: <a href="http://www.facebook.com/kochamtomusic">facebook.com/kochamtomusic</a>
M
monika
18 września 2012, 12:32
tak tak :-) to był sam redaktor naczelny ... pozwalam sobie troche poszarzowac z okazji malutkiej rocznicy :-) ... o. Krzysztofa już zapraszam do redakcji, bo ma wiele cennych pomysłów, a na forum sie gubią ... Pozdrawiam, ADsj Dziękuję, bo wpis bardziej nadawał się na prywatną rozmowę. Należałoby sobie i deonowi życzyć, żeby działo się to równie sprawnie, gdy naruszany jest dobry obyczaj. Pozdrawiam
M
Mia
18 września 2012, 12:31
Jest OK. Brakuje mi tylko kącika poświęconego muzyce:(
Artur Demkowicz SJ
18 września 2012, 12:27
A więc można: niektóre wpisy szybko znikają. tak tak :-) to był sam redaktor naczelny ... pozwalam sobie troche poszarzowac z okazji malutkiej rocznicy :-)  ... o. Krzysztofa już zapraszam do redakcji, bo ma wiele cennych pomysłów, a na forum sie gubią ... Pozdrawiam, ADsj
M
monika
18 września 2012, 12:22
A więc można: niektóre wpisy szybko znikają.
K
Kinch
18 września 2012, 12:17
Jedna z dobrych stron tego miejsca, to fakt, że artykuły są naprawdę różne i nie ma jednej "linii programowej" a wszystko mieści się pod nazwą: katolicyzm. Można tu sobie poczytać artykuły ściśle o wierze, o teologii, o Biblii (tych dwóch ostatnich jest zdecydowanie jak na mój gust za mało, ale rozumiem że o profesjonalistę z tych dwóch tematów nie jest łatwo znaleźć, a potem "zmusić" do produkcji dużej ilości dobrych materiałów), jest sporo rzeczy o tematyce społecznej, kulturalnej, politycznej (jeśli chodzi o to ostatnie to pozytywne jest to, że niektóre artykuły z przyjemnością czytają zwolennicy PiS, inne PO, ale nie ma skrajności niesamowitych i ledwie mieszczących się w nauce społecznej Kościoła). A i dyskusje pod artykułami niekiedy nieźle się rozwijają i pomagają w wymianie myśli i doświadczeń (to że czasem rozwijają się w przekrzykiwanie i przypinanie łatek, itd. to normalna sprawa, tego się nie uniknie). Tak trzymać i nie zamykajcie się na nikogo, nawet na tych nawiedzonych :-).
N
nick
18 września 2012, 12:05
Rozwijajcie się w dobrym kierunku. Gratuluję i życze powodzenia.
L
leszek
18 września 2012, 12:03
Mi się formuła tego portalu ogromnie podoba. Jest to jedno z nielicznych miejsc, gdzie można wejść bez ryzyka że zostanę na początek zmuszony do oglądania czyjejś gołej d... Ale bardziej serio czytam z ogrmnym zainteresowanie teksty zwłaszcza pod wezwaniem "Wiara i społeczeństwo", "Teologia" lub "Duchowość". Są pisane przystępnie i przez osoby które wiedzą co piszą. Co nawyżej bym zalecał mniej przedruków z ksiażek pisanych za oceanem, a więcej rodzimych autorów. Co do kontrowersji to zdecydowanie zalecam dopuszczać różne opinie, najszybszą metodą odstręczenia czytelników jest prezentacja jakiejś jedynej słusznej linii. Osobiście gratuluję redaktorom i życzę coraz więcej czytelników i autorów tekstów.
C
czytelnik
18 września 2012, 11:49
3 lata ... to ponad 1000 dni ... Gratulacje!
Piotr Żyłka
18 września 2012, 11:37
@Krzysztof Mądel SJ Jeśli zrobi Ojciec projekt spełniający wszystkie wymienione przez Ojca wymogi - przy budżecie i nakładach pracy jakie mamy w Deonie - to pierwszy przybiegnę pogratulować :) A tendencja wzrostowa się nie odwraca. Wręcz przeciwnie - jesteśmy najdynamiczniej rozwijającym się katolickim portalem w sieci. Pozdrawiam
Artur Demkowicz SJ
18 września 2012, 11:21
Dlaczego opinie portalu opinii pojawiły się dopiero po dwóch latach i dlaczego tak trudno odróżnić na portalu stanowisko Kościoła od opinii prywatnych? - dzięki za tą uwagę ... myślimy o Tym ostatnio coraz więcej (jeden z użytkowników poprosił o możliwość wyłączania komentarzy w prywatnym panelu - wprowadzimy to przy najbliższych zmianach)
Artur Demkowicz SJ
18 września 2012, 11:18
Najlepszy preznet to udostępnić artykul red. Żyłki na facebooku... ;-) da się? ps. dla autorów liczba "lajków" to nagroda!  (obecnie jest 35)
KM
Krzysztof Mądel SJ
18 września 2012, 11:17
 Gratuluję jubileuszu, ale reformujcie się, bo chyba tendencja wzrostowa się odwraca. Deon zasługuje na dobre pierwsze wrażenie, czyli prosty, przejrzysty układ SG, bez tysięcy linii, szlaczków, wyróżnień, blokków, bo wtedy się robi chaos i nie wiadomo o co chodzi. Po drugie, prostota formy, a same teksty tylko w antykwie, nie grotesku, bo grotesk dużo gorzej się czyta. O tym wiedziano już w renesansie. Po tzrecie. Korów nie należy wybierać z sufitu, ale z triady i pochodnych. Do czarnego i bieli każdy pasuje, ale czerń i biel to martwe kolory, a wtedy te inne, z których zrobiony jest Deon, razem się nie trzymają. Dlaczego opinie portalu opinii pojawiły się dopiero po dwóch latach i dlaczego tak trudno odróżnić na portalu stanowisko Kościoła od opinii prywatnych? Codziennie coś się na świecie dzieje, warto to wyjaśniać, przede wszystkim wyjaśniać, a dopiero potem opiniować. Po trzecie, głos czytelnika w internecie to fundament. Bez wielkiego zespołu dobrych własnych autorów tym bardziej miejsce warto dać czyelnikowi. Tylko pojedyncze osoby będą się do czegoś nadawać, inne jednak też muszą być choć przez chwilą na SG, bo ukryte forum nie jest atrakcyjne. Dzisiaj, to po piąte, inaczej redaguje się teksty, Od razu musi być wiadomo o co chodzi. Albo krótki tytul i lead (ale na to trzeba miejsca) albo tytuł i podtytuł, jak The Economist, który ma 1 mln nakładu w papierze. Na tamtych tekstach warto się uczyć jak pisać
A
Aga
18 września 2012, 11:01
Dziękuję ,że jest takie miejsce jak Deon.pl Jestem z Wami już 2 lata i z uwagą czytam Wasze artykuły. Życzę wielu łask Bożych, niech portal się rozwija i służy innym. Dzień rozpoczęty z Wami jakoś lepiej smakuje. Pozdrawiam.
G
gospa
18 września 2012, 10:56
Dzieki, ze jestescie.  DEon-moja codzienna lektura. Za wasza przyczyna latwiej mi jest odnalesc sie w Kosciele.
RP
red.Piotrze, pisz o Fatimie !
18 września 2012, 10:47
Przewidywany przebieg trzeciej wojny światowej  Trzecia Tajemnica Fatimska nie ogranicza się jedynie do tekstu przedstawionego powyżej. Ma swój ciąg dalszy. Siostra Łucja miała objawienia Matki Bożej także wtedy, kiedy prze­bywała już w klasztorze w Coimbrze. Niewykluczone, że tak dzieje się do dziś. Niektóre z Orędzi przekazała za pośredni­ctwem ojca Augustyna Fuentesa. Zakonnik ten, będąc postulatorem w procesie beatyfikacyjnym Franciszka i Hiacynty, miał zgodę Ojca Świętego na kontaktowanie się z ostatnią wizjonerką objawień w Fatimie. Przekazane przez Maryję Orędzia dotyczą między innymi trzeciej wojny światowej, za­burzeń w przyrodzie i... przyszłości Polski. Publikację późniejszych Orędzi Matki Bożej rozpoczynamy od przekazu dotyczącego przebiegu trzeciej wojny światowej. Spośród wielu źródeł na ten temat oparliśmy się na książce Stephena Lassare'a Odkryte sekrety przyszłości z 1992 r.
RP
redaktorze, pisz o Fatimie
18 września 2012, 10:44
Jan Paweł II i Trzeci Sekret Fatimski  Mimo, że oficjalnie została już ujawniona Trzecia Tajemnica Fatimska, to warto zapoznać się z wypowiedzią papieża Jana Pawła II z 1981 r. na ten temat. Wypowiedź papieża może posłużyć jako próba komentarza do treści Tajemnicy. Przegląd niemiecki (Głos Wierzących) opublikował w nu­merze z października 1981 r. relację ze spotkania papieża Jana Pawła II z grupką katolików niemieckich w Fuldzie. Pytanie: „Ojcze Święty, co jest w Trzeciej Tajemnicy Fa­timskiej? Czy nie powinna ona być, zgodnie z życzeniem Matki Najświętszej, ogłoszona w 1960 r.? Co się stanie z Koś­ciołem?". Odpowiedź Jana Pawła II: Z uwagi na powagę treści oraz aby nie dodawać jeszcze odwagi światowej potędze komuni­zmu do pewnych uderzeń, moi poprzednicy na stanowisku świętego Piotra woleli dyplomatycznie zawiesić ogłoszenie sekretu. Wielu chce wiedzieć tylko przez ciekawość i chęć sensacji, ale oni zapominają, że wiedzieć, czyli uświadomienie sobie, zmusza ich do odpowiedzialności. Jest niebezpiecznie chcieć tylko zaspokoić swoją ciekawość". Na zakończenie papież wziął różaniec i powiedział: „Oto lekarstwo na nieszczęścia, na zło, i módlcie się, i nie pytajcie o nic innego. Zaufajcie Matce Bożej. Musimy przy­gotować się w niedługim czasie do przetrzymania wielkich rzeczy, które będą od nas wymagać gotowości, nawet utra­ty życia i oddania całego siebie Chrystusowi i dla Chrystusa. Przez wasze i moje modlitwy możliwe jest złagodzenie tej próby, ale nie jest możliwe odwrócenie jej, gdyż w ten tylko sposób Kościół być może zostanie zbawiony. Ile razy odno­wa Kościoła kąpała się we krwi? Tym razem też nie będzie inaczej. Musimy być silni i przygotowani, aby stawić czoło zbliżającym się próbom. Musimy zaufać Chrystusowi i Jego Najświętszej Matce i być gorliwymi w odmawianiu różańca, bardzo gorliwymi".
1L
100 lat ! DEONIE !
18 września 2012, 10:40
Kochany DEONIE, masz taaaakie możliwości, obyś wykorzystał swą szansę, wszystkiego najlepszego w rozwoju kierunek-NIEBO
NP
nie przesłaniać Fatimy
18 września 2012, 10:37
A oto wypowiedzi Hiacynty dotyczące kapłanów oraz cze­kającej ludzkość kary za grzechy: „Módlcie się za kapłanów". „Kapłani powinni być czystymi, bardzo czystymi". „Aby być zakonnikiem, trzeba być bardzo czystym na ciele i duszy". „Nieposłuszeństwo kapłanów względem ich zwierzch­ników i względem Ojca Świętego bardzo nie podoba się Zba­wicielowi". „Matka Boska chce więcej dusz dziewczęcych, które się z Nią połączą przez ślub czystości". „Najświętsza Panna powiedziała, że na świecie będzie wie­le wojen i walk". „Wojny są jedynie karą za grzechy świata". „Najświętsza Panna nie może już powstrzymać ręki swego ukochanego Syna, wyciągniętej nad światem". „Należy czynić pokutę". „Jeżeli ludzie się nawrócą, Pan nasz jeszcze im przebaczy, ale jeśli życia swego nie zmienią, wówczas nadejdzie kara". „Jeśli ludzie się nie nawrócą, Bóg ześle na Ziemię karę, jakiej jeszcze nikt nie widział, a przede wszystkim na Hisz­panię". Wziąwszy pod uwagę, że słowa te zostały wypowiedziane w 1920 r. oraz znając z perspektywy czasu dramatyczne wy­darzenia wojny domowej w Hiszpanii w latach 1936-1938, które stanowiły preludium do drugiej wojny światowej, trud­no nie uznać tych wizji za wiarygodne. i dziś kiedy wisi nad światem jak miecz III wojna światowa - nuklearna, biologiczna kiedy Iran i Izrael na czele ze światem arabskim siłują się już desperacko ..... a w balonie nienawiści już nadmiar .... nie pisujmy dla swej chwały, nie rywalizujmy z innymi, piszmy tak, aby podobało się BOGU i nawracajmy się zaczynając od siebie zasadniczo od siebie to będzie owoc ewangelizacji na obrzeżach.
D
d
18 września 2012, 10:34
Gratulacje!!! Dzieki że jesteście...
CN
czas nagli !
18 września 2012, 10:28
Co by powiedziała Hiacynta z Fatimy DEONOWI ? Podczas choroby Hiacynta dużo myślała o tym, co usłyszała od Najświętszej Panienki o przekazanych jej tajemnicach. Mówiła do odwiedzającej ją Łucji: „Myślę o grzesznikach, o wojnie, która przyjdzie. Tylu lu­dzi umrze! Tylu z nich pójdzie do piekła. Będzie wiele zburzo­nych domów. Tylu kapłanów umarłych! Co za szkoda! Gdyby przestano obrażać Pana Jezusa, nie doszłoby do wojny i ludzie nie poszliby do piekła. Siostry zakonne z lizbońskiego szpitala zapisywały niektó­re słowa i myśli, które wypowiadała Hiacynta. Dzięki temu można je dzisiaj przypomnieć. Oto niektóre z nich, pocho­dzące z lutego 1920 r., ostatniego miesiąca życia wizjonerki: „Przyjdą takie mody, które naszego Zbawiciela będą obrażać „Kościół nie zna mód". „Osoby, które chcą służyć Bogu, nie mogą uganiać się za modą". „W niebie moda ani zwyczaje się nie zmieniają, bo Bóg jest też niezmienny". „Grzechami, przez które ludzie najczęściej idą do piekła, są grzechy nieczystości". św.Stanisław Kostka patron pomoże zrozumieć Fatimę i zadania DEONU w dzisiejszych czasach życzymy pokory św.Stanisława w działaniu
T
Tereso
18 września 2012, 10:14
Wszystkiego najlepszego. Kiedy się tu wchodzi pierwszy raz... jesteście pomostem pomiędzy Ewangelią i Życiem Boga wokół nas, a rzeczywistością ziemską.Przed WAMi CZAS i NIEBO i tylko---czegoś mi tu brak.
18 września 2012, 09:46
Gratulacje :-) Dziękuję Bogu i Ojcom Jezuitom za to Dzieło Jak ten czas szybko leci..... Obfitości łask Bożych na kolejne lata.. Serdecznie pozdrawiam
MG
mój głos
18 września 2012, 09:35
Nie mam nic przeciw artykułom innym niż religijne to chyba jasne, ale artykuły kontrowersyjne musza mieć pokazane jasne stanowisko kościoła, nie powinny być rozmyte albo tylko napisane! Powinny być opatrzone jakimś komentarzem. Ludzie są pogubieni i czasem trzeba im pomóc przedstawiając jasno stanowisko kościoła! DEON musi mieć lepszy poziom niż onet czy wp gdzie goni się za sensacją, daje się w artykułach półprawdy i pozwala na obraźliwe komentarze. Dziecko mające 3 latka już dobrze chodzi, zaczyna mówić całymi zdaniami i nadaje się do życia społecznego :-) trzeba  przedstawiać jasno stanowisko kościoła! - pełna zgodza. Takie są felietony Ojca Dariusza Kowalczyka. Pozdraiwam
U
udana
18 września 2012, 08:42
Nie mam nic przeciw artykułom innym niż religijne to chyba jasne, ale artykuły kontrowersyjne musza mieć pokazane jasne stanowisko kościoła, nie powinny być rozmyte albo tylko napisane! Powinny być opatrzone jakimś komentarzem. Ludzie są pogubieni i czasem trzeba im pomóc przedstawiając jasno stanowisko kościoła! DEON musi mieć lepszy poziom niż onet czy wp gdzie goni się za sensacją,  daje się w artykułach półprawdy i pozwala na obraźliwe komentarze. Dziecko mające 3 latka  już dobrze chodzi, zaczyna mówić całymi zdaniami i nadaje się do życia społecznego :-)
A
aur
18 września 2012, 08:40
 Poznałam DEON kilka miesięcy temu i jest moją codzienną lekturą. NIe opuszczam:) Dziekuję bardzo. Za róznorodność, za odmianę, za luz, rozsądek, dobry język, za otwarcie, za to że robicie kawał dobrej roboty :) +
AC
Anna Cepeniuk
18 września 2012, 08:10
Bardzo dziękuję za DEON i tych, którzy go tworzą....... Autorowi "przypomnienia", że to już..... albo dopiero 3 lata - również..... Jestem z Wami od samego początku i wiem ile dla mnie znaczy ten czas........ Ile odpowiedzi otrzymałam na nurtujące mnie pytania...... Ile oburzenia wzbudziły we mnie zarówno niektóre artykuły, ale również niektórzy komentatorzy...... ale też "poznałam" podobnie przeżywających niektóre wydarzenia, czy własne problemy...... A często potwierdzenie, że choć się różnimy, to stanowimy wspólnotę ludzi Kościoła..... Pozdrawiam wszystkich, którzy dzielą się swoimi talentami - założycieli i współpracowników DEON-u - niech Wam Pan błogosławi i rozpromienia nad Wami swoje oblicze i obdarza pokojem... Niech da Wam radość w sercu z pełnionej posługi.