Rodzinne kłótnie wyznawców partii politycznych

Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Nierzadko z powodów politycznych i światopoglądowych w polskich domach wybuchają kłótnie i z pewnością niejedna wybuchła po wczorajszych wyborach.

Sondażowe wyniki wyborów są już znane i raczej niewiele zmienią się w stosunku do tych rzeczywistych. Jest tak, jak co kilka lat – jedna część Polaków patrzy z nadzieją w przyszłość, druga widzi nadchodzące ciemne chmury. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że z tego powodu w wielu domach wybuchają kolejne kłótnie, konflikty, podziały. I na co to komu?

Co cztery lata niemal cała Polska żyje wyborami do parlamentu. Partie i ich liderzy rozpoczynają bój o wyborców. Oskarżają i atakują się wzajemnie, obiecując nową, wspaniałą przyszłość. Im bliżej do dnia wyborów tym bardziej internet rozgrzewa się do czerwoności kolejnymi newsami, wypowiedziami „ekspertów”, a na przydrożnych płotach pojawiają się głowy kandydatów, błagających o głos.

DEON.PL POLECA

Niestety tak już musi być. Czas wokół wyborów rządzi się własnymi prawami i ciężko w jakiś sposób to zmienić. Smutne jest, że nerwową atmosferą wokół tego wszystkiego nasiąkają rodziny, bo przecież każdy z nas wie lepiej, co dla Polski jest dobre, ale niewielu z nas robi cokolwiek, żeby faktycznie było lepiej. Spory jednak wybuchają, bo a nóż uda nam się przekonać drugą stronę, że moja racja jest lepsza.

Obserwując zachowanie niektórych młodszych i starszych od siebie wyborców doszedłem do wniosku, że nierzadko młodzi głosują na którąś z opcji politycznych tylko po to, żeby zrobić na złość swoim rodzicom i z zasady zbuntować się przeciwko obecnej władzy. Na co dzień polityka ich nie obchodzi, nie interesują się również historią swojej ojczyzny, a nierzadko nie mają nawet wizji na własną przyszłość.

Z kolei starsi, którzy owszem trochę już przeżyli i być może wiedzą i widzą trochę więcej, nierzadko zastygają w tym, do czego się już przyzwyczaili. Na ogół lekceważą i podważają zdanie młodych, używając absurdalnego argumentu jakim jest wiek. Nie chce mi się wierzyć w to, że życiowa mądrość przychodzi wyłącznie wraz z wiekiem, bo gdy człowiek w pewnym momencie przestaje się rozwijać, zaczyna się cofać.

Nierzadko z powodów politycznych i światopoglądowych w polskich domach wybuchają kłótnie i z pewnością niejedna wybuchła po wczorajszych wyborach. Każdy z nas ma inne poglądy, preferują tą czy inną partię. Ale czy rzeczywiście te różnice są powodem do waśni, nienawiści między najbliższymi i zadawania sobie kolejnych ran?

Naprawdę niewielu z nas ma realny wpływ na politykę naszego kraju, ale zdarza się, że wielu zachowuje się tak, jakby wszystko od nich zależało. Jeżeli tak bardzo chcemy zmieniać rzeczywistość wokół nas, zacznijmy faktycznie angażować się w politykę. Nie tylko słowami, ale czynami. Jeżeli jednak nie chcemy angażować się politycznie, zacznijmy od zmieniania na lepsze tego, na co realnie mamy wpływ.

Każdy z nas musi sam odpowiedzieć sobie na pytanie, co może zmienić, aby jemu i ludziom wokół było lepiej. Może powinniśmy zacząć od naprawiania relacji z najbliższymi i pomimo różnych podziałów starać się wspierać i krzewić wszędzie miłość.

Chrystus nie pytał nikogo o poglądy. Sprzeciwiał się złu i złym uczynkom ludzi, ale kochał wszystkich bez względu na to, jacy byli. Warto Go naśladować.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rodzinne kłótnie wyznawców partii politycznych
Komentarze (12)
WG
~Witold Gedymin
17 października 2023, 23:21
"Niestety tak już musi być" - to NIEPRAWDA. Wystarczyło by zwyczajnie gdyby katolicy rządzący Polską nie KŁAMALI (przez lata). Wystarczyło by polscy biskupi przestali uprawiać swoją "politykę" - stawać w obronie prawdy kiedy jest to korzystne, a milczeć wtedy kiedy obrona prawdy, postępowanie w prawdzie kosztuje, także wstydu.
JN
~Jan Nowak
17 października 2023, 07:41
Trudno żeby było inaczej skoro sam Pan Jezus mówił że ludzie w jednej rodzinie powstaną przeciwko sobie i będą się nawzajem niszczyć. Tak będzie zawsze aż do końca świata - będa podziały i walka. Co nie znaczy że nie mamy się nawzajem kochać.
E3
edoro 333
16 października 2023, 22:06
Młodzi głosują, żeby zrobić na złość mamie?? Proszę nie obrażać ludzi, którym chciało się iść na wybory i wyrazić swoje zdanie.
TT
~Tak Tak
16 października 2023, 14:30
Niestety, nie jest dobrze. Grozi nam przejęcie władzy przez siły antychrześcijańskie. Straszne, że w naszym narodzie jest tylu ukrytych wrogów. A właściwie nawet nie ukrytych. Trudno wtedy się nie kłócić, kiedy spotykamy na swojej drodze kogoś, kto mówi tym samym językiem co my, a myśli zupełnie inaczej. Trudno kogoś takiego, głosującego na siły zła, nawet nazywać Polakiem...
G.
~Gość .
16 października 2023, 17:14
Polecam dzisiejszą homilię kardynała Rysia wygłoszoną nad grobem św.Jana Pawła II w Rzymie. W Deonie zamieszczona.
XZ
~XY Z
16 października 2023, 14:07
U nas kłótnia nie wybuchła bo na tematy polityczne w rodzinie nie rozmawiamy aby nie było kłotni. Nie rozmawiamy też na temat Kościoła oraz wychowywania dzieci. Pozostaną nam rozmowy o pogodzie i jedzeniu. Miłego dnia.
ŁR
~Łukasz Ruda
16 października 2023, 17:52
A wszystkiego co trzeba o życiu publicznym dzieci dowiedzą się z Tiktoka. Nowocześnie i bez niepotrzebnych kłótni.
JD
~Justyna Dan
19 października 2023, 09:37
Izolowanie się jest gorsze od kłótni: do kłótni potrzeba dwojga tak jak do dyskusji. A dyskusja jest twórcza; nawet jeśli rozmówcy pokłócą się, ważne, by zachowali pewne granice a nawet gdyby się zdarzyło to żeby pojednali się przed zachodem słońca jak poleca Św. Paweł.
J_
~Joanna _
16 października 2023, 12:01
Sprawy w polskiej polityce zaszły tak daleko, że wbrew tematowi artykułu, wczoraj w wielu rodzinach rodzice wespół z dziadkami i dorosłymi dziećmi, zagłosowali przeciw złu jednej formacji politycznej. Zagłosowali nie będąc "wyznawcami" żadnej z partii politycznych - zapewniam Autora, że takich osób jest większość w każdych wyborach. Pozdrawiam.
TT
~Tak Tak
17 października 2023, 12:46
A część zagłosowała, żeby wróciło zło. Na partię wrogów chrześcijaństwa, promującą aborcję i dewiacje seksualne.
ŁR
~Łukasz Ruda
16 października 2023, 11:34
Dwa pytania: 1_ dlaczego pan Redaktor uważa że „wiek” z którego wprost wynika doświadczenie życiowe jest „absurdalnym argumentem” w ocenie kompetencji politycznych, skoro w medycynie i inżynierii doświadczenie uważa się za kluczowy czynnik przy ocenie ryzyka? 2_ co Pan rozumie przez „rozwój” - skoro nie jest zdobywanie doświadczenia (jw.) ?
ŁR
~Łukasz Ruda
18 października 2023, 09:49
Nie pierwszy to już raz, ale nieodmiennie bawi mnie stawianie łapki w dół jako reakcji na merytoryczne pytanie