Sowiecko-unijne święto zimy

W ostatnich latach regularnie powtarza się, że różnego rodzaju instytucje w Europie czerpią z wzorców sowieckich i udają, iż Boże Narodzenie, to jakieś bliżej nieokreślone święto zimy, dziadka Mroza, choinki lub czegoś jeszcze innego. Przejawia się to m.in. w kartkach świątecznych, które owe instytucje wysyłają.

W zeszłym roku ambasada Polski we Włoszech wysyłała na Boże Narodzenie kartki, na których można było zobaczyć "Aldobrandyjskie wesele", rzymskie malowidło ścienne z I wieku p.n.e. Czyżby chodziło o to, że motyw z pogańską imprezką jest ideologicznie słuszny, a reprodukcja jakiegoś bożonarodzeniowego obrazu jednego z mistrzów pędzla mogłaby kogoś obrazić? Sabotaż czy głupota?

W tym roku na sześciu oficjalnych kartkach wydanych przez Parlament Europejski z okazji Bożego Narodzenia nie ma żadnych odniesień do chrześcijaństwa. Tak oto urzędnicy europejscy coraz bardziej przypominają dawnych towarzyszy sowieckich.

To prawda, że w Unii Europejskiej mamy różne religie, a także ludzi niewierzących w Boga. Ale jest też prawdą, że wielu obywateli Europy, to chrześcijanie, którzy mają prawo do życzenia sobie i innym szczęśliwych świąt Bożego Narodzenia, a nie jakiegoś wesołego bałwana… To, co zrobili urzędnicy unijni, to jawna dyskryminacja chrześcijańskich deputowanych Parlamentu Europejskiego oraz milionów Europejczyków, chrześcijan.

DEON.PL POLECA

Tłumaczenie braku symboli narodzenia Jezusa na kartkach świątecznych troską o to, aby nikogo nie urazić, to dość pokrętna argumentacja. Czy pluralizm ma polegać na tym, że chrześcijanie, Żydzi, muzułmanie i inni wierzący będą udawać, że ich święta nie mają wymiaru religijnego, a chodzi w nich jedynie o świętowanie np. pór roku? Uczenie się wzajemnego szacunku zakłada, że będziemy znali symbole oraz historie, które są dla innych ważne. Autentyczna tolerancja nie ma nic wspólnego z "laickim zamordyzmem", który chce wyrzucić z przestrzeni publicznej odniesienia do religii, do wiary w Boga.

Gdybym miał otrzymać kartkę z życzeniami z okazji jakiegoś święta żydowskiego lub muzułmańskiego, to chciałbym, aby były na niej stosowne symbole religijne. W żadnej mierze by mnie one nie uraziły. Wręcz przeciwnie, poprosiłbym o wytłumaczenie ich znaczenia. Absurdem byłoby, gdyby Żyd miał udawać, że np. nie obchodzi święta Chanuki, tylko ot takie sobie bliżej nieokreślone święto rodziny. Tymczasem jakieś środowiska przekonują bałamutnie, że religijną symbolikę trzeba schować w ciemny kąt, bo jakiś niewierzący w Boga zdenerwuje się wielce widząc kartkę z obrazem betlejemskiej szopki. Jeśli rzeczywiście ktoś na widok Dzieciny w żłobie miałby dostać drgawek i piany z ust, to niech się stosownie leczy u psychiatry.

Rozumiem, że są ludzie, którzy wolą otrzymywać i wysyłać neutralne kartki świąteczne bez odniesień religijnych. Niech więc będą takie kartki. Nie może być jednak tak, że na sześć kartek wydanych przez Parlament Europejski, żadna nie ma najmniejszego symbolu religijnego związanego z Bożym Narodzeniem. Poza tym warto zauważyć, że symbolika obrazów ze świętą Rodziną w Betlejem jest tak szeroka, iż normalny niewierzący nie ma żadnego problemu, aby przyjąć taki obraz jako wyraz ogólnoludzkich wartości, takich jak miłość macierzyńska i ojcowska, rodzina, pokój…

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sowiecko-unijne święto zimy
Komentarze (46)
KD
ks. Damian
4 stycznia 2012, 13:13
Apel do księzy Proboszczów! ( w duchu apelu o. Dariusza): szanujmy polski i chrześcijański zwyczaj śpiewania kolęd do 2 lutego. Nie wyrzucajmy dekoracji Bozonarodzeniowych zaraz po Niedzieli Chrztu Pańskiego! Czy to nie dziwne, ze wzgledow komercyjnych wystawia sie dekoracje "swiateczne" w sklepach poganskich 2 listopada, a my tajemnice przyjscia Kochającego nas Boga czcimy tylko od 24 grudnia do (w tym roku) 8 stycznia? Czy liturgiści myślą w duchu duszpasterzy i teologów?
L
Leszek
4 stycznia 2012, 10:23
Od samego początku kłamstwo i fałsz walczą z Prawdą czyli duch ciemności walczy z Jezusem Chrystusem. Bitewki wygrywa, ale ostatecznie i tak Dobro i Prawda zwycięży. Jednak ci, którzy w UE słuchają ojca kłamstwa i nienawiści prowadzą innych do większego cierpienia jeśli tylko ci "inni" (bo nie wszyscy) dają im posłuch - a dlaczego ich słuchają, to proste, bo sami żyją w ciemności grzechu, słuchając tego w którym prawdy nie ma, bo w prawdzie nie wytrwał. Wierchuszka UE odeszła od Prawdy czyli od Boga, więc nic dziwnego, że świętuje magię i zabobony, które wciska tym ochrzczonym, którzy są tylko ochrzczeni, ale w Boga nie wierzą. Symbole religijne na kartkach owszem powinny być, ale może wielu katolików mogłoby się zastanowić nad produkcją i kupowaniem kartek z Panem Jezusem, Matką Bożą czy świętymi, a później te kartki lądują w koszach na śmieci...??? Czy to jest w porządku? Kto wrzuciłby do kosza zdjęcie swojej matki, którą kocha?! A więc symbol tak, ale nie jestem za przedstawianiem świętch postaci na takich karteluszkach i staram się takich z życzeniami nie wysyłać - chyba że elektoniczne kartki, a to już inna sprawa. Artykuł Ojca Dariusza bardzo dobry, bo ukazuje do czego zmierza UE i z kim walczy.  
M
Maria.m
3 stycznia 2012, 22:09
Czy miljony Europejczyków,chrześcijan nie może złożyć petycji do deputowanych Parlamentu Europejskiego i domagać się aby na kartkach świątecznych, które instytucje w Europie wysyłają były uwzględnione symbole religijne?/ również symbole innych wyznań ?/ A w Nowym Roku życzę aby pokój i dobro narodziło się w naszych sercach.
3 stycznia 2012, 12:53
@ks. Damian Rewolucja Francuska wprowadziła swoje święta i swój kalendarz; Rewolucja Październikowa wprowadziła swoje dogmaty, własnych kapłanów i własnych świętych. w Polsce funkcjonowały do przełomu w 1989 r. ośrodki Towarzystwa Krzewienia Kultury Świeckiej, które zajmowały się opracowywaniem rytuałów świeckich i sposobami zastepowania świąt i ceremonii katolickich ceremoniami świeckimi. Lewica Zachodniej Europy chrześcijaństwo chce usunąć z życia publicznego również przez zmianę nazw świąt w społeczeństwie w dużej mierze zlaicyzowanym. Nie pozwólmy dlatego by polski zwyczaj spiewania koled do 2 lutego i trzymania choinki został usunięty przed nadgorliwych liturgistów. W moim odczuciu i przekonaniu jest tak, jak ksiądz pisze. Rozumiem niepokoje (ktoś tak tu wcześniej napisał), że jest to tworzenie nowego języka. Tymczasem moim zdaniem w tym wypadku jest to wskazywanie na podobieństwa tak bliźniacze, że jest to raczej nazywanie rzeczy po raz pierwszy po imieniu.
3 stycznia 2012, 12:51
Trudno sobie z tym poradzić, gdy rozmówca jest napastliwy i pod każdym tematem chce wylewać swoje żale i pretensje. Dlatego przerywam rozmowy, które do niczego nie prowadzą, a jak ksiądz słusznie zauważył są jedynie kołowrotem tych samych pretensji. Ja wierzę, że trudno sobie z tym poradzić, gdy dyskusja jest prowadzona poprzez prowadzenie dyskusji, nie mówiąc już o skandalicznych prośbach o odpowiedzi na zadane pytania. Współczuję, dlatego gorąco polecam prowadzenie dyskusji bez jej prowadzenia. Wtedy nie będzie - jak to lubisz ujmować - nieprzyjemnie. Nie będziesz też musiał "brać udziału w tym, co czynią" inni, np. T7HRR (parafraza jednego z ostatnich wpisów). To bowiem mogłoby oznaczać dyskusję, a tego przecież - jak wiadomo - chcemy pisząc na forum za wszelką cenę uniknąć. O.Dariuszu, mądre słowa i na pewno postaram się do nich stosować, jednak wyraziłam niniejszym moje zdanie na temat problemów dyskusyjnych w pewnych kręgach.
KD
ks. Damian
3 stycznia 2012, 10:37
 Rewolucja Francuska wprowadziła swoje święta i swój kalendarz; Rewolucja Październikowa wprowadziła swoje dogmaty, własnych kapłanów i własnych świętych. w Polsce funkcjonowały do przełomu w 1989 r. ośrodki Towarzystwa Krzewienia Kultury Świeckiej, które zajmowały się opracowywaniem rytuałów świeckich i sposobami zastepowania świąt i ceremonii katolickich ceremoniami świeckimi. Lewica Zachodniej Europy chrześcijaństwo chce usunąć z życia publicznego również przez zmianę nazw świąt w społeczeństwie w dużej mierze zlaicyzowanym. Nie pozwólmy dlatego by polski zwyczaj spiewania koled do 2 lutego i trzymania choinki został usunięty przed nadgorliwych liturgistów. 
3 stycznia 2012, 10:13
Nie chodzi tu o pretensje. Chodzi o coś czego domaga się jasno admajkis: Nie wolno komentować jego wypowiedzi: niezależnie czy są to herezje, kłamstwa czy tylko bzdury. Wobec osoby komentującej wypowiedzi stosuje kilka, powtarzanych w kółko, chwytów socjotechnicznych. (Ich opis to ładny temat na artykuł :-) ) Cel jest zawsze ten sam - zniechęcić do komentowania jego wypowiedzi. Następna  wypowiedziana przez niego herezja, kłamstwo czy bzdura mają już pozostać bez komentarza.
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
3 stycznia 2012, 09:46
Rozumiem, ze czasem mozna wpasc w komentarzach w kolowrot wzajemnych pretensji. Ale prosze - a prosbe kieruje tez do samego siebie - abysmy tego unikali, gdyz takie zacietrzewione personalne klotnie pod tekstem blokuja normalna merytoryczna dyskusje wokol tematu zaproponowanego w tekscie.
2 stycznia 2012, 11:26
admajkis: ja Ci nie przypisuję najgorszych intencji, jedynie w przypadku gdy wypsujesz np. herezje lu kłamstwa zwracam Ci uwagę. Na co regujesz agresją zamiast przeprosić. Zresztą to pod tekstami O. Kowalczyka masz, jak pamietasz, najwieksze ciagoty do wypisywania herezji i kłamstw, a na zwrócenie Ci uwagi opluwasz kogo popadnie...
2 stycznia 2012, 11:10
Nie mam siły. Skoro musisz to czyń co uważasz za słuszne, ale nie licz no moje uczestnictwo w tym co czynisz. adamajkis, skoro obrzucasz mnie oszczerstwami to nie dziw mnie, że nie bieżesz udziału w protestowaniu przeciwko tym oszczerstwom :-)
KL
kumpel lumpa
2 stycznia 2012, 11:06
Tylko niech nie używa/używaj mojego nicku i będzie ok :-) Sylwester i Nowy Rok minęły, a ktoś tu jeszcze pisze albo na bani albo na kacu:)))
2 stycznia 2012, 10:59
admajkis? Czy rozumiesz co piszesz? Napisałeś, że używam Twojego nicku... Teraz coś wypisujesz a anonimach, której traktujesz jako moje wypowiedzi... Rozumiem, ze nie lubisz kiedy zwraca się uwage na kompletne głupoty w Twoich wypowiedziach, ale co uprawnia Cie do rzucania oszczerstw?
2 stycznia 2012, 10:41
[quoteOn chyba dobrze robi, że nie rozmawia z Tobą :-) Tylko niech nie używa/używaj mojego nicku i będzie ok :-) adamajkis? czy napisałeś że uzywam Twojego nicku????? Czy ja podpisałem cokolwiek Twoim nickiem??? Osmieliłem się napisać jeden komentarz do Twojej wypowiedzi - i cały ten rok bedziesz mnie obrażał?
2 stycznia 2012, 10:20
T7HRR znowu rozmowa z samym sobą odnosząc się do mnie. Widzę, że to mocniejsze od Ciebie. On chyba dobrze robi, że nie rozmawia z Tobą :-) powalcz admajkisie z pokusa pisania co slina na język przyniesie. A skup się na jakimś podręczniku teologii. Katechizm dla szkoły podstawowej?
U
US
2 stycznia 2012, 08:43
Patryku! Best Season's Greetings! Do wyboru: 1. Boże Narodzenie 2. Kwanzaa 3. Hanukkah 1. Bóg się rodzi 2. Jesteśmy amerykanami z Afryki 3. Wystąpmy w obronie wiary
Patryk Stanik
2 stycznia 2012, 07:41
 Ks. Damianie, walka dobre ze złem to fakt, ale nie wszystko, co się dzieje, koniecznie musi być częścią tej walki. Felietonistyczna przesada o. Kowalczyka każąca wprowadzić porównanie UE do ZSRR i księdza wmieszanie w to walki dobra ze złem prowadzić mogą (ale nie muszą) do manicheizmu. 
1 stycznia 2012, 22:35
Admajkisie to, ze nie jesteś specjkalistą od telogii to wiemy od czasu gdy głosisz tu stwierdzenia sprzeczne z katolickim nauczaniem telogii - czyli herezje. Niestety propagujesz w tym watku rozpowszechniony pogląd - wywodzący się ostatnio z duchowości dalekowschodniej - żę najwazniejsze jest samodoskonalenie: "zmaganie się ze swoimi pokusami i słabościami". Najważniejsze jest uznanie Jezusa Chrystusa za Boga i Zbawiciela i poddanie mu swojego życia- to ON zwyzięzył ZŁO - to ON jest MOCĄ a nie my mamy przez naszą dokonałość byc bezgrzeszni.
KD
ks. Damian
1 stycznia 2012, 22:26
 Nie zaglądałem tu przez cały dzień. Chcę zwrócić uwagę osobom, które nie zrozumiały mojej wypowiedzi na zwrot "WALKA DUCHOWA". Najkrócej ujmując chodzi o to, co najklarowniej pokazuje Apokalipsa: w świecie istnieje nieustanna walka pomiędzy dobrem i złem, która dokonuje się w świecie duchowym. Przeciwnik Boga - szatan nieustannie wciąga ludzi w swój sprzeciw wobec Boga. To nie tylko ezoteryzm i ludzie zajmujący się czarną magią są sprzymierzeńcami Złego, ale również ludzie wyznający filozofie, które stawiają alternatywę: albo Bóg i wiara w Niego, albo człowiek i jego szczęście. Takim ideologiom przeszkadza Bóg w drodze ku dobru!
K
klara
1 stycznia 2012, 21:58
Ale ja rozumiem walkę duchową jako zmaganie się ze swoimi pokusami i słabościami ogólnie mówiąc z grzechem. A nie na dzieleniu ludzi, bo ani ja ani Ty nie wiemy komu służą. Takie podziały ludzi w historii nigdy dobrze się nie kończyły i nie miały nic wspólnego z walką duchową przeciw szatanowi, a jedynie walce przeciw ludziom. A co jest złego w dzieleniu ludzi? Wszystkie zjawiska życia wolno oceniać i klasyfikować - a ludzi nie? Sam Jezus czynił to wielokrotnie, i nas do tego zobowiązał. Dlaczego twierdzisz, że nie możemy wiedzieć, komu służą? Jezus dał jasne kryterium oceny - "po owocach ich poznacie".
S
Słaba
1 stycznia 2012, 16:10
~ks. Damian próbuje namawiać do zachowań fanatycznych, czarno-białego widzenia świata. My i oni, a przecież Jezus Chrustus nie stanął po stronie tych co chcieli rzucać kamieniami, do czego ojciec tu namawia. Adamajkis - bój się Boga! Gdzie ks. Damian namawia do rzucania kamieniami? Albo do zachowań fanatycznych? Czy ty wogóle wiesz, co oznacza w duchowości pojęcie "walka duchowa"?
K
klara
1 stycznia 2012, 15:36
Czy do Twojej gorącej wiary potrzebny jest fanatyczny czarno-biały świat z jasnym podziałem na dobrych i złych? Dla poczucia bycia lepszym? Mam nadzieje, że nie. W znacznym stopniu masz rację. Nawet mój nick określa moje zamiłowanie do klarowności - bo bardzo lubię jasne określenia i czytelne kryteria. I zawsze kiedy moje czyny są motywowane dobrem, mam miłe poczucie bycia lepszym niż można by się po mnie spodziewać :) Niech Nowy Rok przyniesie Ci dużo  światła i mocy w czynieniu dobra:)
K
klara
1 stycznia 2012, 11:10
Dla mnie motywem przewodnim Ewangelii pozostanie miłość (także do wrogów) Szczęść Boże w Nowym Roku i jak najmniej wrogów życzę Dziękuję i też życzę dużo dobrego w Nowym Roku. I trzymam za słowo z tą miłością także do wrogów:)
1 stycznia 2012, 10:41
@Beniamin Czyli ,,Kto nie z nami ten przeciw"?Oby jak najmniej duszpasterzy kierowało się tą zasadą. A co powiesz na takie słowa Jezusa? Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza. Czy duszpasterze nie powinni Go naśladować? No cóż każdy myśli po swojemu mnie nie pociąga i nie przekonuje szukanie wrogów, może nie mam racji ale zapewne zostanę przy swoim.Dla mnie motywem przewodnim Ewangelii pozostanie miłość (także do wrogów) a wyjątki jedynie potwierdzają regułę chociaż są tacy którzy próbują je wykorzystać do wykoślawienia przesłania Ewangelii. Podkreślam jest to moje zdanie.Pozdrawiam  Szczęść Boże w Nowym Roku i jak najmniej wrogów życzę
K
klara
1 stycznia 2012, 10:35
~ks. Damian próbuje namawiać do zachowań fanatycznych, czarno-białego widzenia świata. My i oni, a przecież Jezus Chrustus nie stanął po stronie tych co chcieli rzucać kamieniami, do czego ojciec tu namawia. A może Jezusowi też zarzucisz namawianie do zachowań fanatycznych? Co powiesz na takie jego słowa: Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust.
K
klara
1 stycznia 2012, 10:31
@Beniamin Czyli ,,Kto nie z nami ten przeciw"?Oby jak najmniej duszpasterzy kierowało się tą zasadą. A co powiesz na takie słowa Jezusa? Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza. Czy duszpasterze nie powinni Go naśladować?
1 stycznia 2012, 09:42
Do Patryka - Używasz określenia "felietonistyczne przerysowanie" i uważasz, że w sprawach religii chrześcijańskiej wystarczą okreslenia i porównania na poziomie socjologii czy faktografii. "Walka duchowa", to kategoria teologiczna, która pokazuje, że ludzkie działania wpisują się albo w posłuszeństwo Bogu Stwórcy, albo w posłuszeństwo temu, który jest Przeciwnikiem Boga i Ojca człowieka. Właśnie naszej publicystyce często brakuje wyczucia teologicznego. Może właśnie ks. Kowalczyk powinien był wyraźniej na ten aspekt duchowy wskazać... Czyli ,,Kto nie z nami ten przeciw"?Oby jak najmniej duszpasterzy kierowało się tą zasadą.
KD
ks. Damian
1 stycznia 2012, 01:34
 Do Patryka - Używasz określenia "felietonistyczne przerysowanie" i uważasz, że w sprawach religii chrześcijańskiej wystarczą okreslenia i porównania na poziomie socjologii czy faktografii. "Walka duchowa", to kategoria teologiczna, która pokazuje, że ludzkie działania wpisują się albo w posłuszeństwo Bogu Stwórcy, albo w posłuszeństwo temu, który jest Przeciwnikiem Boga i Ojca człowieka. Właśnie naszej publicystyce często brakuje wyczucia teologicznego. Może właśnie ks. Kowalczyk powinien był wyraźniej na ten aspekt duchowy wskazać...
AP
Adrian Podsiadło
31 grudnia 2011, 23:42
Ja nie muszę być poprawny w żadną stronę. Nie muszę powoływać się na żadne "uogólnienia". "Król jest nagi" - władzę w UE, czyli wszelkie znaczące stanowiska, przejęli kryptoczłonkowie Międzynarodówki Socjalistycznej o poglądach mających swe źródło w utopiach XIXwieku. To następcy (dokładnie) autorów XXwiecznego socjalizmo-komunizmu, wojen światowych i demoralizacji społeczeństw. Upadek propagandy sowieckiej odsłonił tylko prawdziwe źródło zła. Przesunął balast widzenia na zachód. "Socjalliberalizm" - już samo to pojęcie jest tak pokrętne, że zaprzecza same sobie. Prostowanie bananów i hodowla marchewki na drzewach to tylko komiczny i smutny znacznik tej utopii. Walka z Bogiem to jej cel. Innego nie ma. Reszta to tylko środki. O władzę w UE walczy kilka ośrodków, ale nie da się ukryc, że ich wspólnym wrogiem jest wiara, a szczególnie Kościół katolicki. To coś jak w Polsce z PiS. Wszyscy nienawidzą PiS, ale między sobą też toczą walkę o wpływy (ostatni przykład: aresztowanie gen.Czempińskiego).
S
sn
31 grudnia 2011, 20:46
" różnego rodzaju instytucje w Europie czerpią z wzorców sowieckich" - i skąd to zdziwienie. ZSRR został zastąpiony przez Związek Socjalistycznych Republik Europejskich. Komisarze ludowi przez komisarzy europejskich. Rubel transferowy przez euro. Nacjonalizacja własności prywatnej przez koncesjonowanie i zezwolenia. Kult jednostki przez anonimowość kolegiów itd.
Patryk Stanik
31 grudnia 2011, 13:32
 @DKsj Owszem, jest grupa ludzi, stowarzyszenia, pewnie nawet niektórzy urzędnicy UE, którzy chcieliby usunąć symbole chrześcijaństwa z tzw. przestrzeni publicznej. Ich powody są jednak zupełnie inne niż te, które kierowały Sowietami. Porównywanie jest więc nieuprawnione, a ma na celu wprowadzenie zamętu pojęciowego i jest, według mnie, niebezpieczne.  Felietonistyczne przerysowanie to argument często występujący w takich przypadkach, kiedyś nawet się na to zgadzałem, ale od jakiegoś czasu uważam, że takie właśnie przerysowania są nieuprawnione, bo wcale nie tłumaczą danej sytuacji lepiej, bo w skrócie. Raczej, jak już pisałem, wprowadzają dodatkowy zamęt.  Kiedy krytykujemy tzw. media za uproszczenia, a czasem nawet przekłamania, stosujmy i wobec siebie, wobec mediów katolickich, wysokie standardy. Inaczej ktoś nieprzychylny Kościołowi napisze komentarz o pedofilsko-katolickich zwyczajach, tłumacząc potem, że to przesada uprawniona w felietonie, a przecież i w Kościele (tak wśród kleru jak i świeckich) jest "pewna grupa" pedofilów. To bardzo ostre porównanie, pewnie nawet nieuprawnione - i do tego właśnie zmierzam. A żeby nie było mrocznie, mam cichą nadzieję, że sytuacja się poprawia w Europie Zachodniej, tzn. powoli, ale jednak, zaczyna się znowu w chrześcijanach zauważać taką samą grupę obywateli jak inni obywatele, stąd wyrok ws. krzyża we Włoskich szkołach i szpitalach (fakt, że Trybunał potraktował krzyż jako znak kulturowy, co w istocie jest porażką chrześcijaństwa, to temat na inną dyskusję), stąd wystąpienie premiera Camerona w Wielkiej Brytanii. Krótko mówiąc, w bliskiej przyszłości sytuacja chrześcijanach w krajach chrześcijańskich (sic!) będzie się, mam nadzieję i wrażenie, poprawiać.
Andrzej Binkowski
31 grudnia 2011, 11:35
Ja nie muszę być poprawny w żadną stronę. Nie muszę powoływać się na żadne "uogólnienia". "Król jest nagi" - władzę w UE, czyli wszelkie znaczące stanowiska, przejęli kryptoczłonkowie Międzynarodówki Socjalistycznej o poglądach mających swe źródło w utopiach XIXwieku.  To następcy (dokładnie) autorów XXwiecznego socjalizmo-komunizmu, wojen światowych i demoralizacji społeczeństw. Upadek propagandy sowieckiej odsłonił tylko prawdziwe źródło zła. Przesunął balast widzenia na zachód. "Socjalliberalizm" - już samo to pojęcie jest tak pokrętne, że zaprzecza same sobie. Prostowanie bananów i hodowla marchewki na drzewach to tylko komiczny i smutny znacznik tej utopii. Walka z Bogiem to jej cel. Innego nie ma. Reszta to tylko środki.
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
31 grudnia 2011, 09:34
@Patryk Wszelkie porownania maja swe oczywiste ograniczenia, a niekiedy sa "felietonistyczne" przerysowane. Wyglaszaniew  tym przypadku madrosci typu: Gdybyscie pojechali do ZSRR..., nie ma wielkiego sensu. Porownanie dotyczy konkretnej rzeczy, a mianowicie planowego wyrzucania symboli chrzescijanstwa z przestrzeni publicznej, i tutaj jak najbardziej istnieje analogia pomiedzy ZSRR a pewna grupa (niestety majaca realna wladze) w UE.
Patryk Stanik
30 grudnia 2011, 20:15
 Oj, ludzie, żebyście wy na kilka tygodni trafili do kołchozu, na kilka miesięcy do ZSRR, może byście takich głupstw nie pisali. Prawdopodobnie byście ich nie pisali.
E
ela
30 grudnia 2011, 17:12
unia ale jaka? bo to co jest, to coraz bardziej eurokolchoz, ktory mnie odrzuca. nie zbuduje sie wspolnej europy udajac ze chrzescijanstwo jest niewazne
V
veritas
30 grudnia 2011, 16:01
Veritas a jak twoim zdaniem świętują ci, którzy są reprezentowani przez Parlamentarzystów? Skąd wiesz jakich kartek życzą sobie wyborcy i jak spęzają Boże Narodzenie? Przecież cały czas jest narzekanie, że ludzie latają po sklepach i objadają się zamias przeżywać święta. A co złego w tym , że latają po sklepach i objadają się? Od zawsze i we wszystkich kulturach z okazji radosnych wydarzeń są urządzane uczty. A w naszej kulturze jeszcze jest zwyczaj przesyłać sobie nawzajem z okazji Narodzin Chrystusa dobre życzenia. I kartki powinny być tematycznie związane z tym radosnym wydarzeniem. Bo nie wysyłamy ich przecież z okazji ulepienia bałwana.
E
ell
30 grudnia 2011, 14:20
Veritas a jak twoim zdaniem świętują ci, którzy są reprezentowani przez Parlamentarzystów? Skąd wiesz jakich kartek życzą sobie wyborcy i jak spęzają Boże Narodzenie? Przecież cały czas jest narzekanie, że ludzie latają po sklepach i objadają się zamias przeżywać święta. A może to kartka z bałwanem albo pejzażem zimowym nie pozwala im świętować? Może zacząć od nawracanie katolików a nie od szarpania się wszyscy są źli i winni.
Patryk Stanik
30 grudnia 2011, 11:45
Zboczeńcom wszystko się kojarzy.
G
Gog
30 grudnia 2011, 11:42
Jesteśmy ciagle manipulowani, ciągle poddawani presji kulturowej, obyczajowej. Urzednicy UE czynia to poprzez " świąteczne" kartki. Rodzime media poprzez dobór tematyki programowo-informacyjnej.    TVP     - jak ktoś określił -   można nazwać  "wielkim bratem",  "wielkim gejem"  z uwagi na promowane "wartości". Rzecz w tym, że wśrodowisku zawodowym wielu tysiecy ludzi z którymi sie stykam jest wiele drażliwych problemów społecznych, ale nie ma problemu "gejowego".AJK To nie moja europa. To nie moje państwo. To nie moja TVP /srodki przekazu. To całkowicia obca mi obyczajowość, kultura którą promują.
30 grudnia 2011, 09:50
Super tekst. Krótko, treściwie i na temat. ~veritas, w pełni zgadzam się z Twoimi słowami. Kiedy spotykam się z ideą świąt Bożego Narodzenia bez Bożego Narodzenia, czasem nie wiem, czy śmiać się, czy płakać. To tak, jakby czytać książkę bez liter, puste kartki. Jakby się uważniej czytało to by się wiedziało. Parlamentarzyści biorą kasę za to, że nas reprezentują. Nas - którzy świętujemy Boże Narodzenie. Więc jest nadużyciem z ich strony wysyłanie kartek z reniferem czy bałwanem. A gdyby nawet wysyłali je jako osoby prywatne, to z kolei jest to absurdem. Bo jeśli się wierzy, że 2011 lat temu narodził się na ziemi Bóg, to wysyła się kartki z Jezusem w żłóbku. A jeśli się nie wierzy, to się wcale nie wysyła.
NO
novus ordo seclorum
30 grudnia 2011, 01:25
masoneria w akcji
WD
Wojtek Duda
29 grudnia 2011, 21:41
o ile poglądów o.Dariusza na poruszane wcześniej tematy  (kara śmierci, ks. Boniecki czy jeszcze wcześniej list o. Ludwika ) nie podzialałem , to tutaj mogę napisać, że w zupełności zgadzam się z  tezami z tego artykułu. też patrzę po sobie - ja, tak jak i o. Dariusz, nie miałbym nic przeciwko temu, żeby z okazji święta żydowskiego czy muzułmańskiego dostać kartkę z religijnym motywem  . o co chodzi tym ludziom, ktorzy dążąc do tej  absurdalnej  laicyzacji ? nowa 'religia' jakaś zdaje się powstaje.
29 grudnia 2011, 21:27
 Pełna zgoda o.Dariuszu nie możemy się wstydzić Chrześcijaństwa i przytakiwać że Boże Narodzenie to dzień bałwana a Wielkanoc dzień zająca.Myślę że to zależy od nas
AP
Adrian Podsiadło
29 grudnia 2011, 19:56
Kiedyś chrześcijaństwo dokonało "przejęcia" daty 24.XII./25.XII. Wydaje się, że dziś powoli wraca do pogańskiej macierzy...
V
veritas
29 grudnia 2011, 18:14
@ell Do kogo i o co te pretensje? Jakby się uważniej czytało to by się wiedziało. Parlamentarzyści biorą kasę za to, że nas reprezentują. Nas - którzy świętujemy Boże Narodzenie. Więc jest nadużyciem z ich strony wysyłanie kartek z reniferem czy bałwanem. A gdyby nawet wysyłali je jako osoby prywatne, to z kolei jest to absurdem. Bo jeśli się wierzy, że 2011 lat temu narodził się na ziemi Bóg, to wysyła się kartki z Jezusem w żłóbku. A jeśli się nie wierzy, to się wcale nie wysyła.
P
pavel
29 grudnia 2011, 16:48
Problem jest oczywisty. Wciskanie antychrzescijanskiej ideologii przez niektorych urzednikow UE. To jest realny problem, ktorego nie nalezy zbywac gadaniem, ze nikt nie zabronil kochac blizniego.
E
ell
29 grudnia 2011, 15:52
Najlepiej aby katolicy zachowywali się tak aby było widać że świętują święto religijne. Czy ktoś każe biegać po sklepach, kupować kartki z butelką szampana i składać życzenia z okazji zimy? Ja nie mam takich problemów. Do kogo i o co te pretensje? Może jeszcze jest zakaz miłości albo chociaż szacunku dla bliźniego?