Statystyki aborcji i życie tytułu

Elżbieta Wiater

CBOS opublikował wyniki badań dotyczących tego, ile kobiet w Polsce dokonało aborcji. Media obiegła informacja o 4 milionach. Cóż, grunt to chwytliwy tytuł.

Kiedy zajrzymy do tekstu choćby w "Gazecie Wyborczej", dowiadujemy się, że z dużym prawdopodobieństwem, nie - z pewnością, chodzi o liczbę od 4 do 5 mln (badania przeprowadzono na próbie nieco ponad 3,5 tysiąca kobiet) i chodzi o dokonanie aborcji w ogóle, więc pytano także osoby, które usuwały w okresie obowiązywania ustawy o pełnej dopuszczalności ciąży z czasów PRL.

Tu warto dodać, że w tamtym okresie aborcja była nie tylko dopuszczalna, ale też wiele kobiet pamięta, jak rozpoznaniu trzeciej ciąży często automatycznie towarzyszyło pytanie lekarza: "Kiedy usuwamy?" Wiele par stosowało także aborcję jako zamiennik antykoncepcji, mechanizm ten zresztą można obserwować także współcześnie, jeśli chodzi o stosowanie pigułki "dzień po" - środek awaryjny staje się środkiem stale stosowanym.

DEON.PL POLECA

Co więcej, badania wykazały, że po 1993 roku, czyli po wprowadzeniu obecnej ustawy, liczba aborcji spadła. I tu ważne: kobiet nie pytano, gdzie usuwały, ale czy w ogóle usuwały, więc w jeśli nawet wyjeżdżały w tym celu za granicę, i tak znalazły się w swojej grupie. Tym samym badanie objęło także osoby, które uprawiały tzw. turystykę aborcyjną. Jeśli ogólna liczba spadła, to znaczy, że także tych dokonywanych za granicami kraju. To podważa także wyliczenia, że w Polsce rocznie dokonuje się 200 tys. nielegalnych aborcji - gdyby tak było, liczba ogólna kobiet, które jej dokonały, byłaby wyższa.

Na spadek liczby aborcji składa się wiele czynników. Z pewnością jednym z głównych jest szeroka dostępność antykoncepcji (choć tu można by też polemizować, gdyż według statystyk z USA najczęstszą przyczyną aborcji jest zawodność antykoncepcji) oraz akcje uświadamiające, czym w swojej istocie jest aborcja - zabiciem drugiego człowieka, w dodatku całkowicie bezbronnego. Z pewnością jest to też dowód na skuteczność bariery prawnej, jaką stanowi ustawa z 1993 roku.

Niepokoi jednak fakt, że z roku na rok jest coraz więcej aborcji i najczęściej zabijane są dzieci, u których stwierdzono w wyniku badań prenatalnych wady lub upośledzenie, bardzo często giną dzieci z zespołem Downa. Kilka miesięcy temu w Krakowie odbyła się pikieta pod szpitalem im. L. Rydygiera, który jest jednym z ośrodków, w których dokonuje się legalnych aborcji. Protesty były związane z tym, iż jeden z anestezjologów odmówił asystowania przy tego typu zabiegach. Jego odmowa stała się problemem, ponieważ, jak powiedziała wicedyrektor szpitala, Bożena Kozanecka, "w ciągu 3-4 miesięcy [2012] było więcej terminacji niż w całym 2010 czy 2011 roku". To oznacza, że furtki prawne zawarte w ustawie są coraz częściej stosowane, co przekłada się na wzrost liczby zabijanych dzieci.

Jest jednak jeszcze jeden aspekt, o którym nie należy zapominać: wynik badań oznacza, że mamy w Polsce kilka milionów kobiet, które cierpią na syndrom poaborcyjny. Jest to ich bardzo realne cierpienie, często także uderzające w ich najbliższych. Pewnie sporo na ten temat mogliby powiedzieć spowiednicy, do których one trafiają, terapeuci, rodziny. W internecie można znaleźć także fora, na których kobiety z tym syndromem udzielają sobie wsparcia. Ich sytuacja jest o tyle trudna, że oficjalnie nie istnieje jednostka chorobowa, na która cierpią, w związku z tym doświadczają często wyśmiewania i drwin. Tymczasem ich głos jest jednym z najmocniej przemawiających przeciwko aborcji. I jednocześnie skutecznie zagłuszanym.

Tytuły w prasie krzyczą, że kilka milionów kobiet w Polsce usunęło ciążę, więc w domyśle prawo, które mamy, jest bezradne. I jedynie to przebija się przez medialny szum do opinii publicznej. Kiedy jednak wejdziemy głębiej w temat, widać, że liczba ta jest, paradoksalnie, efektem obowiązywania poprzedniego, liberalnego prawa i odmiennych warunków społeczno-ekonomicznych, w jakich ono funkcjonowało. W młodszym pokoleniu aborcji jest znacznie mniej i najczęściej mają podłoże eugeniczne. Wniosek, jaki stąd płynie, jest taki, że obecna ustawa spełnia swoje zadanie, jednak warto pracować nadal nad świadomością społeczną dotyczącą aborcji i jej konsekwencji, także dla kobiet.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Statystyki aborcji i życie tytułu
Komentarze (13)
TC
to człowiek wykonawcą złego
25 listopada 2013, 14:55
Wizja Leona XIII 13 paź  1884 r. Papież Leon XIII dośw. szczególn. przeżycia mistycznego. W czasie dziękczynienia po Mszy Św.popadł na krótko w ekstazę, w czasie której usłyszał w pobliżu Tabernakulum następujący dialog szatana z Chrystusem. Gardł. głosem, pełnym złości szatan krzyczał: Mogę zniszczyć Twój Kościół! Łagodnym głosem Jezus odpowiedział: Potrafisz? Więc próbuj. szatan: Ale do tego potrzeba mi więcej czasu i władzy! Jezus: Ile czasu i władzy potrzebujesz? szatan: Od 75 do 100 l  i większą władzę nad tymi, którzy mi służą. Jezus: Będziesz miał ten czas i władzę. Które stulecie wybierasz? szatan: To nadchodzące XX w. Jezus: Więc próbuj, jak potrafisz. Po tym przeżyciu Leon XIII udał się pośp. do swego biura i ułożył tę modlitwę, którą nakazał biskupom i kapłanom odmawiać po Mszy Św.. Sam wielokrotnie odmawiał ją w ciągu dnia. "Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce..." O tej powinności przypomniał papież Jan Paweł II 24 V 1987  gdy przybył jako pielgrzym do słynnego sankt. Św. Michała Archanioła na górze Gargano: Odmawiajmy zatem także osobiście tę modlitwę, by przyczynić się do odparcia ataków szatana i zwycięstwa Kościoła nad jego wrogami, modlitwa ta posiada moc egzorcyzmu.  Antychryst jest wśród nas! Nie możemy przymykać oczy na to co nas otacza. Musimy nazwać po imieniu złego. Nie możemy przeoczyć faktu, że wraz z kulturą miłości i życia na świecie rozpowszechnia się inna cywilizacja, cywilizacja śmierci, będąca bezpośrednim dziełem szatana i stanowiąca jeden z przejawów zbliżającej się Apokalipsy.” - (  Jan  Paweł II w kościele p.w. Św. Ignacego Loyoli w Rzymie w ostatnim dniu roku 1993). Aborcja... zabijanie niewiniątek...! To moje najpiękniejsze odkrycie! Zabijanie niewinnych zamiast winnych i zabójców mafii! Zniszczę ludzkość i w ten sposób skończę, zanim urodzą się adoratorzy fałszywego Boga /szatan podczas egzorcyzmu/  
G
Gajka
25 listopada 2013, 13:56
Trzeba by jeszcze raz zrobić takie badania z [url]http://fistat.com.pl/[/url] by dowiedzieć się jak teraz wygląda ilość tych kobiet. Obawiam się, że liczba takich osób może rosnąć :/ Niestety nadal wiele kobiet decyduje się na taki krok.
MR
Maciej Roszkowski
17 maja 2013, 15:47
Wedłu szacunków Federacji  p-. Wandy Nowickiej w Polsce dokonuje sie 80 000 do 2000 000 tysięcy aborcji rocznie. Co z tego wynika? Że te "szacunki" są nic nie warte. podobnie jest z wynikami omawianych tu badań. Informacja w prasie mówiła o 4,8 do 5,1 miliona aborcji ujawnionych w badanioach ankietowych. Czy próba była reprezentatywna?
P
psp
16 maja 2013, 16:12
Zastanawiam się, czy to badanie obejmuje też aborcję domową za pomocą różnych środków farmakologicznych przyjmowanych w duzych ilościach, np. lekarstwa na choroby stawów. Jest drugi, bardzo poważny skutek takich działań - można o tym poczytać w artykule tutaj: http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,13829790,Polski_ginekolog_pracujacy_w_Niemczech__Dzwoni_Polka_.html cytat z artykułu: "W tej chwili w Polsce jest olbrzymi czarny rynek artroteku, cytoteku, do leczenia wrzodów żołądka, także prawie wszystkie pacjentki, które tutaj przychodzą - przynajmniej trzy czwarte z nich - łykały już te tabletki. Ale ich skuteczność nie jest zbyt duża. Wiele pacjentek nie kontroluje, czy po tych tabletkach ciąża została przerwana. Zauważają w 20. tygodniu ciąży, że ciąża rośnie. Wtedy jest tragedia, bo prawdopodobnie płody są uszkodzone. Taki płód nie będzie bez ręki czy bez nogi, ale ma uszkodzony mózg. Na pewno w Polsce powstanie bardzo duży problem socjalny po urodzeniu się tych dzieci."
C
Czarek
16 maja 2013, 15:47
W badaniach jednak pominięto aspekt tzw. antykoncepcji postkoitalnej (związana ze stosowaniem tzw. tabletek "po", których nie należy mylić z tabletkami wczesnoporonnymi - i ile te pierwsze są w Polsce dopuszczalne, bo antykoncepcja po stosunku jest w Polsce legalna, to te drugie nie. Antykoncepcja "po" (największa skuteczność tych środków hormonalnych jest do 24 h, mniejsza do 72 h) jest w Polsce bardzo popularna i w skutkach taka sama jak aborcja. Ile zarodków ludzkich zostało usuniętych w ten sposób? Można byłoby to oszacować tylko na podstawie wypisanych recept ujmując te dane matematycznie rachunkiem prawdopodobieństwa.  Antyaborcyjna debata publiczna koncentruje się na walce z aborcją sensu stricto, a co z tzw. antykoncepcją postkoitalną, która jest stosowana legalnei na dużą skalę?
AZ
Artur z daleka
15 maja 2013, 06:35
W moim poprzednim komentarzu odniosłem się do autora artykułu. Sporstowanie: chodziło mi o autora artykułu, który przeczytałem w ONET PL. Przepraszam za nieścisłość.
AZ
Artur z daleka
15 maja 2013, 06:06
Od kiedy Carl Fridriech Gauss odkrył dla ludzkości aproksymację metodą najmniejszych kwadratów oraz rozkład normalny a komuniści, którzy nieco później zaczęli wprowadzać urojone zasady szczęścia, statystyka stała się bronią przeciwko ludzkości. Oczywiście nazywa się ją socjologią. We wcześniejszych czasach też była forma statystyki (np. spis ludności w starożytności) ale w takiej formie jak obecnie to nogdy wcześniej. Zgodnie z tym statytyka - czyli prawdziwe kłamstwo - działa tak, jak podporządkujemy sobie realne wyniki. Wracając do artykułu, mogę śmiało powiedzieć, iż osoby piszące ten artykuł, to nikt inny jak tylko spadkobierca Marksa i Engelsa. Życzę tym osobom, aby troszkę poczytały o teorii badań statystycznych, a nie podawali bzdury, które niedouczeni (lub celowo) dziennikarze powtarzają. Pozdrowienia
14 maja 2013, 21:46
Niestety często jest tak że bogate kobiety  bądź usuwają w kraju za pare tysięcy bądź wyjeżdżają do klinik zagranicznych można przeczytać że w jednej tylko klinice niemickiej usuwa ciążę ok.1000 Polek rocznie i że w ościennych krajach trzymają kciuki za utrzymanie restrykcyjknej ustawy w Polsce bo to biznes dla ich aborcyjnych klinik.Uważam że powinniśmy jak najwięcej skupiać się na akcjach uświadamiających tak żeby przyczyną rezygnacji z aborcji nie była bieda ale świadoma decyzja
G
gg
14 maja 2013, 21:35
@E.Wiater to że spadła ogólna liczba aborcji, nie znaczy że spadły jej dwa składniki: krajowa i zagraniczna. Porównując z PRLem, spadła znacznie ilość krajowych aborcji, ale ilość zagranicznych raczej wzrosła - właśnie ze względu na restrykcje w kraju i ułatwioną możliwość podróżowania po Europie.
K
katolik
14 maja 2013, 14:48
Współczuję im wszystkim, bo: "Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre." 2Kor 5: 10 Dlatego polecam rady praktyczne jak uniknąć piekła. Kto chce skorzystać niech skorzysta a kto nie, to jego sprawa. http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
EW
E. Wiater
14 maja 2013, 12:26
~` gg "Jeśli ogólna liczba spadła, to znaczy, że także tych dokonywanych za granicami kraju." A to akurat nieuprawniony wniosek - po pierwsze, turystyka aborcyjna rozpoczęła się w ogóle PO wprowadzeniu restrykcyjnej ustawy. A nasiliła się po wejściu do UE i Schengen, kiedy wyjazdy stały się dużo łatwiejsze ... Wniosek zostął wyciągnięty z formy pytania w ankiecie - pytano o to, CZY dana kobieta dokonała w życiu aborcji, nie pytając o okoliczności. To znaczy, że jeśli nawet aborcja była wykonana w ramach wspomnianej turystyki, i tak zostala policzona. Nie ma na to wpływ Schengen czy ułtawienia wyjazdu.
G
gg
14 maja 2013, 11:49
"Jeśli ogólna liczba spadła, to znaczy, że także tych dokonywanych za granicami kraju." A to akurat nieuprawniony wniosek - po pierwsze, turystyka aborcyjna rozpoczęła się w ogóle PO wprowadzeniu restrykcyjnej ustawy. A nasiliła się po wejściu do UE i Schengen, kiedy wyjazdy stały się dużo łatwiejsze
J
Joanna
14 maja 2013, 11:46
Przerażające jest także to, że na forach, gdy pada pytanie: "czy usunęłabyś ciążę, jeżeli okazałoby się, że dziecko ma wadę genetyczną np. zespół Downa?", większość wypowiedzi jest na tak.