Wspólnie przeciw pedofilii
Kościół, w sprawie seksualnych nadużyć duchownych wobec nieletnich, musi zachowywać się jak wspólnota. Na razie tylko próbuje w tej sprawie być wspólnotą.
Międzynarodowa konferencja "Jak rozumieć i adekwatnie odpowiedzieć na wykorzystanie seksualne małoletnich w Kościele", która w ubiegły weekend odbyła się w Krakowie, a której centralną częścią było nabożeństwo pokutne za grzechy wykorzystania seksualnego dzieci i młodzieży przez duchownych była wydarzeniem bez precedensu.
Wspólnota modlitwy
W sprawie tak bolesnej i trudnej, Kościół ma szansę pokazać, że jest wspólnotą. W piątkowej liturgii pokutnej wzięło udział 7 biskupów. O. Adam Żak SJ, organizator konferencji zaznacza, że ze względu na krótki termin nie zapraszał hierarchów in gremio. A ci, których poprosił o zaangażowanie - w takiej czy innej formie, odpowiedzieli pozytywnie. Dyrektor Centrum Ochrony Dziecka zapowiada także, że podobne sympozjum już w tym tygodniu odbędzie się w Gdańsku pod patronatem abp. Sławoja Leszka Głódzia. Trzeba jednak zauważyć, że polski episkopat to ponad stu czterdziestu biskupów…
W czasie krakowskiej konferencji bp Roman Pindel wyraził nadzieję, że liturgia pokutna, wzorowana na nabożeństwie celebrowanym w bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa wejdzie do kanonu modlitw duchownych. Mam nadzieję, że przebłaganie za grzechy pedofilii popełnione przez ludzi Kościoła (nie tylko duchownych) będzie miało miejsce w naszych parafiach a także stanie się przedmiotem naszych indywidualnych modlitw.
Jednym z celów zarówno konferencji, jak i COD jest zapobieganie w przyszłości zachowaniom o charakterze pedofilnym w Kościele. Pierwszym narzędziem prewencji w tej sprawie, i to w ręku całej wspólnoty wiernych na czele z jej pasterzami, powinna być modlitwa o świętych kapłanów i za kapłanów.
Wspólnota solidarności
W weekend w Krakowie podkreślano, że ofiarami grzechu pedofilii w Kościele są nie tylko bezpośrednio poszkodowani (i nikt tu nie umniejsza cierpień i traum, których doświadczyli i doświadczają) ale także całe wspólnoty, z którymi związana była czy to ofiara, czy to sprawca.
W październiku ubiegłego roku parafię w Legionowie, w której posługę pełnił Jacek S., były duchowny, oskarżony m. in. o gwałt i seksualne wykorzystanie nieletnich odwiedził niezapowiedzianie ordynariusz polowy bp Józef Guzdek. Hierarcha spędził ze wspólnotą całą niedzielę - modlili się wspólnie i rozmawiali. Jak później podkreślił w jednym z wywiadów, to spotkanie było potrzebne zarówno wiernym, jak i jemu samemu, jako biskupowi. "Obecność, dialog i wspólna modlitwa umocniły nas wszystkich w trudnej sytuacji i stały się źródłem nadziei na pokonanie zła. Jeszcze bardziej uwierzyliśmy, że w Jezusie jest siła, która leczy rany" - mówił wówczas bp Guzdek.
Wydaje się, że zachowanie ordynariatu polowego jest wzorcowe. Warto dodać, że ofiarom zaproponowano i udzielono pomoc psychologiczną i terapeutyczną a jej koszty pokrywane są ze środków złożonych przez kapelanów, którzy utworzyli fundusz samopomocy kapłańskiej. Inną kosztowną rzeczą mogą być odszkodowania dla ofiar. I w tym kontekście nieco dziwią deklaracje hierarchii, że w Kościele nie obowiązuje odpowiedzialność zbiorowa, tylko indywidualna. Czy takie myślenie nie rujnuje poczucia odpowiedzialności za braci, solidarności w dobrej i złej doli?
Nie sądzę, aby roztropnie było czekać na wyroki sądów w sprawie odszkodowań. Może już teraz warto o nich pomyśleć. I nie powinna być to tylko "zrzutka" wśród duchowieństwa czy hierarchii (w duchu - nazwijmy to - solidarności zawodowej), ale całej wspólnoty. Jeśli w jakiejś parafii czy instytucji kościelnej dochodzi do takich nadużyć, to wydaje się, że "świecki Kościół" ponosi nawet większą odpowiedzialność, bo to on ma na co dzień do czynienia z konkretnym kapłanem w przeciwieństwie do biskupa czy urzędników kurii…
Wspólnota działania
Krakowska konferencja była wyjątkowa również dlatego, że w jej trakcie oddano głos poszkodowanym. W czasie nabożeństwa pokutnego bp Libera przywołał wstrząsające świadectwo jednej z ofiar. W toku obrad zaplanowano też wystąpienie jednego z poszkodowanych. Apelował, aby Kościół w sprawie wykorzystywania seksualnego nieletnich zaczął mówić jednym głosem. Wg niego, konsekwencją niepodjęcia działań mających wyjaśnić nadużycia seksualne duchownych, może być fala odejść z Kościoła.
Polscy biskupi, za papieżem Franciszkiem, powtarzają: "zero tolerancji dla pedofilii". Teraz czas przejść od słów do czynów. Kościół w Polsce uczynił już dużo - powołując m.in. koordynatora ds. ochrony dzieci i młodzieży oraz Centrum Ochrony Dziecka. Instytucje te podejmuję realne działania - słychać było o nich także w Krakowie (padła m.in. zapowiedź stworzenia systemu punktów kontaktowych dla osób pokrzywdzonych).
Już niebawem powinny zakończyć się ustalenia między Stolicą Apostolską a KEP dotyczące aneksów do "Wytycznych Konferencji Episkopatu Polski w związku z oskarżeniami duchownych o przestępstwa przeciwko szóstemu przykazaniu z osobą małoletnią poniżej 18 roku życia". Pierwszy aneks dotyczy procedury kanonicznej w przypadku oskarżeń duchownych o czyny pedofilne, drugi - pomocy ofiarom przestępstw, trzeci - formacji seminaryjnej (w kontekście profilaktyki). Komplementarny dokument do Wytycznych KEP stanowi tzw. Dokument o prewencji, który zakłada m.in., że w każdej jednostce Kościoła zajmującej się dziećmi i młodzieżą powinna być osoba odpowiedzialna za prewencję nadużyć seksualnych.
Najbliższy czas pokaże, jak wobec tych teoretycznych założeń Kościół jako wspólnota pokazuje swoją jedność.
Skomentuj artykuł