Wyzwanie dla każdego z jezuitów

(fot. gc36.org)
Piotr Chydziński

W jednym z ostatnich wywiadów ojciec Nicolas powiedział, że każdy jezuita powinien pachnąć trzema zapachami: swoich owiec, biblioteki i przyszłości. Jest to wyzwanie dla każdego z jezuitów.

Napiszę teraz zwykły komunał, ale mimo to wydaje mi się, że warty przypomnienia: to, co najbardziej łączy nas w Kościele, to bycie ludźmi - nasze człowieczeństwo. Umiejętność nawiązywania wzajemnych relacji i dogadywania się jest najcenniejszym elementem naszego wspólnego bycia w Kościele. Łączą nas wartości, które istnieją ponad różnicami. Wspólnota Kościoła jest szeroka na cały świat, dlatego musimy nawiązywać kontakty w mniejszych wspólnotach, dostosowanych do lokalnych potrzeb.
Rozpoczęła się 36. Kongregacja Generalna Towarzystwa Jezusowego, której zadaniem będzie przede wszystkim spojrzenie po raz kolejny na świat, w którym jesteśmy, aby móc na nowo wypłynąć na głębię i odnaleźć nowy język dla wypełniania misji Towarzystwa w świecie. Oprócz tego w tej kongregacji nastąpi dla jezuitów ważna zmiana - zostanie wybrany nowy ojciec generał, czyli 31. przełożony generalny Towarzystwa Jezusowego.
Kongregacja Generalna była zwoływana w bardzo ważnych dla Towarzystwa momentach, dlatego w ciągu ponad czterystu lat istnienia zakonu odbyło się ich zaledwie trzydzieści pięć - zazwyczaj zwoływanych po to, by wybrać nowego generała zakonu. Obecnie jej celem jest nie tylko wybór nowego przełożonego, ale także przeprowadzenie dyskusji na temat naszej obecnej misji. Sam fakt, że obecnie papieżem jest jezuita, pokazuje, jak wiele w Kościele zostało temu zakonowi powierzone i jak wielka spoczywa na nich odpowiedzialność.
W jednym z ostatnich wywiadów ojciec Nicolás powiedział, że każdy jezuita powinien pachnąć trzema zapachami: swoich owiec, biblioteki i przyszłości. Jest to wyzwanie dla każdego z jezuitów, a jednocześnie streszczenie wizji ich sposobu postępowania.
Ze względu na to, że ma to być wizja postępowania dla całego Kościoła, musi być ona bardzo uniwersalna i możliwa do wcielenia w życie w każdym kontekście kulturowym i społecznym. Nie jest możliwe odnalezienie jej bez głębokiego zanurzenia w świat współczesny. Stąd hasło 36. Kongregacji Generalnej - Rowing into the deep, czyli wypłynięcie na głębię, a nawet dokładniej: brnięcie, wiosłowanie własnymi siłami w kierunku głębi.
Czy posługa jezuitów w dzisiejszym świecie powinna się zmienić, ukierunkować na coś szczególnego? To jest właśnie pytanie dla tej kongregacji. Pewne rzeczy i sprawy, takie jak oddanie misji, którą się pełni, mają być jak najbardziej wyznacznikiem codzienności. Ale są również wyzwania, przed którymi staje świat, będące wyzwaniami także dla całego Kościoła, w którym jezuici zostali powołani do działania na większą chwałę Bożą.
Wśród jezuitów mówi się o jedności w różnorodności, czyli sposobie odnajdywania pokoju Chrystusa pośród tak dużej dywersyfikacji poglądów i sposobu działania. Dzięki łasce Bożej właśnie w taki sposób mogą się oni odnajdywać w różnorodnych wspólnotach: każdy inny, jednak wszyscy ze wspólnym celem - pomocy duszom.
Módlmy się za wszystkich uczestników Kongregacji Generalnej o szczególną otwartość na działanie Ducha Świętego w tym czasie - o dobre rozeznanie tego, do czego Bóg wzywa dziś jezuitów w duchu instytutu.
Piotr Chydziński - redaktor i dziennikarz portalu deon.pl. Mieszka w Krakowie
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Wyzwanie dla każdego z jezuitów
Komentarze (5)
7 października 2016, 00:45
Stos, są symbole, zawieszone na sercu w postaci krzyża na szyi. Szkoda, że tego nie widzisz.
MR
Maciej Roszkowski
4 października 2016, 19:22
Zanurzanie sie w świecie współczesnym, wcale nie bywa pociągające. Może wynikać z powołania, aby ten świat naprowadzać na drogę Chrystusa.
4 października 2016, 17:23
"Nie jest możliwe odnalezienie jej bez głębokiego zanurzenia w świat współczesny" Pytania: 1)Czy w przypadku jezuitów można się jeszcze bardziej zanurzyć? 2) Cóż takiego pociągającego jest w świecie współczesnym,iż jezuici wciąż pragną się w niego zanurzać? 3)Czy skutkiem owego zanurzenia nie jest aby nagląca potrzeba zmycia z siebie błota światowości poprzez zanurzenie w ortodoksji? 4) Co powoduje,że od owej ortodoksji jezuici się dystansują? 5)Czy w widocznej na zdjęciu sali obrad jest jakiś katolicki symobol religijny?  
5 października 2016, 10:27
Znowu powtórzę :-), nie znasz Jezuitów, bo po prostu z nimi się nie stykasz :-) a więc nie widzisz ich głębi, bo patrzysz tylko zewnętrznie a nie sercem. Znowu powtórzę :-), jedź na rekolekcje Ignacjańskie, zobaczysz Jezuitów w pełni :-) i zobaczysz a może poczujesz ? Ano właśnie - cytuję :-) "nie obfitość wiedzy ale wewnętrzne smakowanie nasyca duszę".
7 października 2016, 12:48
Na środku sali, przy stole prezydialnym, stoi krzyż... Chyba, że to nie jest już "katolicki symbol religijny"