YouTube / 7 metrów pod ziemią / jh
Aleksandra Wojciechowicz przez osiem lat żyła za murami klasztoru, gdzie nie wolno było nawet spojrzeć w lustro bez zgody przełożonej. "Nigdy tak nie cierpiałam na świecie, jak cierpiałam tam, w zakonie". W szczerej rozmowie opowiada o surowych zasadach życia zakonnego, procesie odkrywania Boga oraz o tym, że pierwszym pragnieniem po latach wyrzeczeń była... porcja parówek.
Aleksandra Wojciechowicz przez osiem lat żyła za murami klasztoru, gdzie nie wolno było nawet spojrzeć w lustro bez zgody przełożonej. "Nigdy tak nie cierpiałam na świecie, jak cierpiałam tam, w zakonie". W szczerej rozmowie opowiada o surowych zasadach życia zakonnego, procesie odkrywania Boga oraz o tym, że pierwszym pragnieniem po latach wyrzeczeń była... porcja parówek.
KAI / pk
"Trwamy na modlitwie i zachęcamy do niej wszystkich ludzi dobrej woli". Oblaci proszą o modlitwę w intencji uwięzionych na Białorusi zakonników.
"Trwamy na modlitwie i zachęcamy do niej wszystkich ludzi dobrej woli". Oblaci proszą o modlitwę w intencji uwięzionych na Białorusi zakonników.
"Kiedy wchodziłem w ten nowy świat, On był dla mnie Pasterzem, który pomagał mi przechodzić przez ciemne doliny nieznanych chińskich czy tajwańskich rejonów. Po pewnym czasie ta rzeczywistość lokalna coraz bardziej stawała się moja, ja coraz bardziej stawałem się częścią tego procesu, który tam się dzieje od stuleci, coraz bardziej wchodziłem w więzi z lokalnymi ludźmi, angażowałem się w relacje, w przyjaźnie" - mówi Przemysław Mąka SJ, który w czerwcu na Tajwanie przyjął święcenia kapłańskie.
"Kiedy wchodziłem w ten nowy świat, On był dla mnie Pasterzem, który pomagał mi przechodzić przez ciemne doliny nieznanych chińskich czy tajwańskich rejonów. Po pewnym czasie ta rzeczywistość lokalna coraz bardziej stawała się moja, ja coraz bardziej stawałem się częścią tego procesu, który tam się dzieje od stuleci, coraz bardziej wchodziłem w więzi z lokalnymi ludźmi, angażowałem się w relacje, w przyjaźnie" - mówi Przemysław Mąka SJ, który w czerwcu na Tajwanie przyjął święcenia kapłańskie.
PAP / tk
Kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności grozi członkom kilkunastoosobowej grupy przestępczej, która miała oszukać jeden z krakowskich zakonów na kwotę ponad 900 tys. zł, zlecając w jego imieniu przelewy bankowe. Policja sprawdza, czy oszuści nie działali też w innych częściach kraju.
Kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności grozi członkom kilkunastoosobowej grupy przestępczej, która miała oszukać jeden z krakowskich zakonów na kwotę ponad 900 tys. zł, zlecając w jego imieniu przelewy bankowe. Policja sprawdza, czy oszuści nie działali też w innych częściach kraju.
Twitter/dm
Za tym zdjęciem kryje się nietypowa historia. Kobieta, która oddała Bogu swojego syna, później - będąc wdową - sama zdecydowała się wstąpić do zakonu.
Za tym zdjęciem kryje się nietypowa historia. Kobieta, która oddała Bogu swojego syna, później - będąc wdową - sama zdecydowała się wstąpić do zakonu.
Ostatnio podczas rekolekcji ignacjańskich towarzyszyłem dwojgu młodym wierzącym osobom, które miały sporą trudność z podjęciem wyboru drogi życiowej. Na czym polegał problem?
Ostatnio podczas rekolekcji ignacjańskich towarzyszyłem dwojgu młodym wierzącym osobom, które miały sporą trudność z podjęciem wyboru drogi życiowej. Na czym polegał problem?
Policja zdobyła nagranie, na którym widać, jak jedna z sióstr mówi o sprzedaży trójki dzieci. Specjalne oświadczenie wydała przełożona Misjonarek Miłosierdzia, s. Mary Prema MC.
Policja zdobyła nagranie, na którym widać, jak jedna z sióstr mówi o sprzedaży trójki dzieci. Specjalne oświadczenie wydała przełożona Misjonarek Miłosierdzia, s. Mary Prema MC.
Gość Niedzielny / ml
Pijarzy zorganizowali telefon, którego celem jest pomoc dla osób, które wahają się co do swojego powołania. Każdy może zadzwonić pod specjalny numer.
Pijarzy zorganizowali telefon, którego celem jest pomoc dla osób, które wahają się co do swojego powołania. Każdy może zadzwonić pod specjalny numer.
KAI / kk
Ruszył Pijarski Telefon Powołaniowy. Każdy może "podzielić się swoimi wątpliwościami, porozmawiać, poprosić o modlitwę".
Ruszył Pijarski Telefon Powołaniowy. Każdy może "podzielić się swoimi wątpliwościami, porozmawiać, poprosić o modlitwę".
Pamiętam, że na samym początku mojej pracy w powołaniówce powiesiłem na fejsie takiego mema, na którym był tekst: "To (życie zakonne) jest dla wyjątkowych". Bardzo szybko napisał do mnie znajomy i w bardzo krótkim zdaniu wybił mi to z głowy, napisał: "Pieprzysz".
Pamiętam, że na samym początku mojej pracy w powołaniówce powiesiłem na fejsie takiego mema, na którym był tekst: "To (życie zakonne) jest dla wyjątkowych". Bardzo szybko napisał do mnie znajomy i w bardzo krótkim zdaniu wybił mi to z głowy, napisał: "Pieprzysz".
"Zakochałem się niedługo po odbyciu nowicjatu. Przez kilka miesięcy byłem przekonany, że to jest właśnie ta osoba, z którą chciałbym spędzić resztę życia". Co się dzieje, gdy zakonnik się zakochuje?
"Zakochałem się niedługo po odbyciu nowicjatu. Przez kilka miesięcy byłem przekonany, że to jest właśnie ta osoba, z którą chciałbym spędzić resztę życia". Co się dzieje, gdy zakonnik się zakochuje?
KAI / kw
Ta praktyka jest szokująca dla wielu. Bracia Miłosierdzia - bo tak nazywa się ten zakon - dostał ostatnią szansę. Jeśli nie podpiszą listu, może im grozić najgorsza kara.
Ta praktyka jest szokująca dla wielu. Bracia Miłosierdzia - bo tak nazywa się ten zakon - dostał ostatnią szansę. Jeśli nie podpiszą listu, może im grozić najgorsza kara.
KAI/ mp
We wrześniu kończy 109 lat, w zakonie dominikańskim jest już 87 lat. Nie chciała, żeby na jej 100. urodziny przed dziewięciu laty przyjechał biskup, bo "po co tyle zachodu" .
We wrześniu kończy 109 lat, w zakonie dominikańskim jest już 87 lat. Nie chciała, żeby na jej 100. urodziny przed dziewięciu laty przyjechał biskup, bo "po co tyle zachodu" .
Catholic Herald / CNA / DEON.pl / br / kw
To pierwsza taka sytuacja w historii Kościoła. Zakon odpowiedział na ultimatum papieża.
To pierwsza taka sytuacja w historii Kościoła. Zakon odpowiedział na ultimatum papieża.
Mimo że liczą już sobie osiemset lat, ich charyzmat i sposób szukania Boga w życiu wciąż jest bardzo świeży. Dowodzi tego ogromne zainteresowanie ludzi tym zakonem.
Mimo że liczą już sobie osiemset lat, ich charyzmat i sposób szukania Boga w życiu wciąż jest bardzo świeży. Dowodzi tego ogromne zainteresowanie ludzi tym zakonem.
Mocni w Duchu
Św. Ignacy Loyola mówi o tym, co zrobić, by każde powołanie, bez względu na to czy jest to małżeństwo czy kapłaństwo, było szczęśliwą i satysfakcjonująca drogą.
Św. Ignacy Loyola mówi o tym, co zrobić, by każde powołanie, bez względu na to czy jest to małżeństwo czy kapłaństwo, było szczęśliwą i satysfakcjonująca drogą.
"Myślicie, że miłości możemy uczyć się tylko w związku? Ja myślę, że dużo lepszą praktykę zapewni Wam jednak życie singla" - pisze siostra Ewa Bartosiewicz.
"Myślicie, że miłości możemy uczyć się tylko w związku? Ja myślę, że dużo lepszą praktykę zapewni Wam jednak życie singla" - pisze siostra Ewa Bartosiewicz.
Tak łatwo nam stać się sędziami w sprawie dziewczyny, która pozwała swój były zakon., zanim jeszcze rozpoczął się proces. Jej trudna historia zasługuje na wysłuchanie, a jej serce na uleczenie z ran, które od wielu lat nie mogą się zabliźnić. Nie tylko jednak pani Małgorzata przeżywa cierpienie.
Tak łatwo nam stać się sędziami w sprawie dziewczyny, która pozwała swój były zakon., zanim jeszcze rozpoczął się proces. Jej trudna historia zasługuje na wysłuchanie, a jej serce na uleczenie z ran, które od wielu lat nie mogą się zabliźnić. Nie tylko jednak pani Małgorzata przeżywa cierpienie.
Logo źródła: Radio Watykańskie kw
O tym, co grozi życiu konsekrowanemu oraz o tym, co zrobić, by je ożywić, mówił papież Franciszek.
O tym, co grozi życiu konsekrowanemu oraz o tym, co zrobić, by je ożywić, mówił papież Franciszek.
KAI / kk
Wielki mistrz Zakonu Maltańskiego, Robert Matthew Festing, ustąpił ze swojej funkcji. Rzecznik Zakonu poinformował, że decyzję tę podjął po rozmowie z papieżem Franciszkiem.
Wielki mistrz Zakonu Maltańskiego, Robert Matthew Festing, ustąpił ze swojej funkcji. Rzecznik Zakonu poinformował, że decyzję tę podjął po rozmowie z papieżem Franciszkiem.