Ks. Escalante: Kościół w Iraku to Kościół męczenników
Kościół w Iraku to Kościół męczenników – mówi ks. Luis Escalante, postulator beatyfikacji 48 męczenników z Bagdadu, zabitych 21 października 2010 roku przez islamskich terrorystów w katedrze syrokatolickiej pw. Matki Bożej Zbawienia. 31 października 2019 roku zakończyła się diecezjalna faza ich procesu beatyfikacyjnego.
Katedra syrokatolicka będzie miejscem spotkania papieża Franciszka z biskupami, księżmi i osobami konsekrowanymi w pierwszym dniu jego wizyty apostolskiej w Iraku w dniach 5-8 marca br. – Będzie to „okazja do wspomnienia tych męczenników, których wyniesienia na ołtarze się oczekuje, choć wiemy, że proces potrwa jeszcze długo – zaznacza ks. Escalante.
Wśród 48 zamordowanych w zamachu dokonanym w czasie Mszy św. przez pięciu terrorystów było dwóch księży: Thaer Abdal i Wassim Kas Boutros oraz 46 świeckich. – Całe rodziny, wielu młodych, a także dzieci: jeden, Adam miał zaledwie trzy lata, trzymiesięczny noworodek i dziecko w łonie matki zabitej w tym zamachu – wylicza postulator. Podkreśla, że wszyscy oni zginęli we wnętrzu świątyni, nikt nie zmarł później z powodu odniesionych ran. Zdaniem ks. Escalante ma to znaczenie teologiczne.
Podkreśla on, że „Kościół w Iraku to Kościół męczenników”. – Wystarczy wspomnieć s. Cecilię Moshi Hanna, zabitą w Bagdadzie w 2002 r., księdza obrządku chaldejskiego Ragheeda Ganni i jego trzech diakonów zastrzelonych przez grupę terrorystów w Mosulu w 2007 r., a także biskupa Mosulu Faradża Raho, porwanego i zabitego w 2008 r. – wylicza duchowny.
Katedra w Bagdadzie, w której terroryści dokonali zamachu, również z użyciem materiałów wybuchowych, została odrestaurowana. Jednak ołtarz i podłoga pozostały te same, co w chwili masakry. W krypcie świątyni pochowano obu zabitych w 2010 r. kapłanów, brata jednego z nich, ks. Ganniego i inne zamordowane osoby. Pozostałe ofiary spoczywają na cmentarzach w różnych częściach Iraku.
Dla ks. Escalante „obecność papieża w katedrze będzie znaczącym momentem jego podróży, świadectwem pamięci o tych męczennikach, którzy przeszli od ziemskiego ołtarza do tego w niebie”, „z liturgii ziemskiej do wieczności”.
Zabici należeli do dwóch obrządków: syrokatolickiego i chaldejskiego. Byli szeregowymi chrześcijanami, „zwierciadłem społeczeństwa, do którego należeli”, dlatego „był to zamach na wiarę zwykłych ludzi”, podkreśla postulator.
Przypomina trzyletniego Adama, który w czasie masakry krzyczał do terrorystów: „Przestańcie!”. Jego krzyk „był krzykiem wszystkich zabijanych wiernych, był krzykiem wszystkich irackich chrześcijan”, którzy nie chcieli umierać, lecz prosili o to, by traktować ich jak ludzi ze wszystkimi należnymi im prawami obywatelskimi w kraju, w którym się urodzili i którego są „pierwotnymi mieszkańcami”. – W XXI wieku Kościół w Babilonii wciąż jest wezwany do dawania Kościołowi powszechnemu swych dzieci niczym cennych pereł wskazuje ks. Escalante i zaznacza, że ci niewinni ludzie zostali zabici w „dobrze zaplanowanym zamachu”.
Ma on nadzieję, że „wizyta papieża Franciszka może dać impuls nie tylko sprawie beatyfikacji irackich męczenników, ale także drodze sprawiedliwości, dialogu i wzajemnego współżycia w kraju”. – Droga ta jest długa. Państwo Islamskie nie bierze się znikąd. Nie pojawia się nagle. Wielu z tych, którzy chwalili Państwo Islamskie podczas okupacji równiny Niniwy nadal jest dziś tutaj, w Mosulu. Ta mentalność jest trudna do pokonania. Dialog powinien się rozpocząć od uznania praw człowieka, zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych – podkreśla duchowny.
Skomentuj artykuł