Ks. Luter o Wojciechu Pszoniaku: odszedł wielki artysta i piękny człowiek

(fot. Michał Lewandowski)
KAI / sz

Zmarł Wojciech Pszoniak, wybitny aktor filmowy i teatralny. Miał 78 lat. „Odszedł od nas Wielki Artysta. Niepowtarzalny. Piękny człowiek” – napisał we wspomnieniu ks. Andrzej Luter, duszpasterz i przyjaciel twórców oraz filmoznawca.

„Bywałem u niego w ostatnich tygodniach, dniach i godzinach życia. Pragnął sakramentów, ale i rozmów. Jedna z nich, na dwa tygodnie przed śmiercią, trwała kilka godzin – wspomina ks. Luter. - Tydzień później kolejne spotkanie, ale to już było bardziej milczenie. I bezradność. Wielki aktor nie mógł powiedzieć już nic, każde słowo przychodziło mu z trudnością” – dodał duchowny.

Zdaniem ks. Lutra Wojciech Pszoniak był jednym z kolosów powojennego polskiego teatru i filmu oraz wspaniałym aktorem i artystą.

DEON.PL POLECA

„Niemal do samego końca w domu – pod czułą i bohaterską opieką Basi, swojej wspaniałej żony. Otoczony miłością. Dzięki tej miłości mógł jakoś znosić swoje cierpienie. Ostatnie godziny musiał jednak spędzić w szpitalu. Ten cholerny rak, już nawet nie wiem czego – na końcu wydawało się, że wszystkiego – był bezlitosny” – napisał ks. Luter.

Wojciech Pszoniak urodził się 2 maja 1942 roku we Lwowie. Ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie w 1968. Zadebiutował tam w "Klątwie" Stanisława Wyspiańskiego reżyserowanej przez Konrada Swinarskiego (1968).

W 1971 pierwszy raz pracował z Andrzejem Wajdą w którego filmach grał później wielokrotnie, kreując wybitne role m.in. w „Weselu”, „Ziemi obiecanej”, Dantonie” czy „Korczaku”.

W 1978 rozpoczął pracę na scenach zagranicznych, m.in., we francuskim Teatrze Nanterre.W 1982 Pszoniak na stałe wyjechał do Francji. Grał na scenie oraz wystąpił w kilkunastu zagranicznych filmach. W 1993 rozpoczął współpracę z teatrami londyńskimi.

W 1996 r. zagrał Łatką w "Dożywociu" Fredry reżyserowanym w Teatrze Polskim przez Andrzeja Łapickiego.

W połowie lat 90. Pszoniak po dłuższej przerwie powrócił do Teatru Telewizji, z którym współpracował od początku kariery.

Jego ostatnie role to Rabbi Nachman, Doktor Szebojgan w spektaklu telewizyjnym "Hanoch odchodzi bez słowa" w reżyserii Dariusza Błaszczyka (2016) i Maurycy Grunberg w spektaklu telewizyjnym "Paradiso" wyreżyserowanym przez Andrzeja Strzeleckiego (2018).

Wojciech Pszoniak jest laureatem licznych nagród filmowych i teatralnych w kraju i za granicą. Otrzymał także nagrody państwowe, m.in. Order Zasługi Republiki Francuskiej za wkład w rozwój stosunków polsko-francuskich w dziedzinie kultury (2008) oraz Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski (2011).

W 2014 otrzymał Wielką Nagrodę XIV Festiwalu "Dwa Teatry" w Sopocie za wybitne kreacje aktorskie w Teatrze Polskiego Radia i Telewizji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Luter o Wojciechu Pszoniaku: odszedł wielki artysta i piękny człowiek
Komentarze (1)
19 października 2020, 15:29
O tak! Był wielki!