List kard. Nycza przed świętami Bożego Narodzenia
Kończy się adwent, zaczął się nowy i ważny rok duszpasterski. Za kilka dni wigilia i Boże Narodzenie. Kładę Wam, Moi Drodzy Diecezjanie, te wszystkie sprawy na Waszych wigilijnych stołach. Do rozmowy, do refleksji, do modlitwy i do zrealizowania tych wszystkich zamierzeń w przyszłym roku.
Bracia i Siostry, Drodzy Diecezjanie!
Kończy się tegoroczny czas adwentu. Słyszymy słowa proroka Micheasza o Betlejem, mieście wybranym na miejsce narodzenia Zbawiciela świata. Maryja, obdarowana w tajemnicy zwiastowania, idzie do Elżbiety, by uwielbiać Boga i wyśpiewać Jego wielkie miłosierdzie. Jest przecież Matką Jezusa, Wcielonego Miłosierdzia. Idzie do krewnej, aby świadczyć o miłosierdziu, zwyczajnie przez kilka miesięcy pomagając jej, gdyż ta potrzebowała konkretnej pomocy. Takie jest przygotowanie Maryi na Boże Narodzenie, które ma nastąpić w Betlejem. To jest adwent Bożej Rodzicielki, Matki Miłosierdzia.
W tej perspektywie podsumowujemy nasz tegoroczny adwent. Nie tylko pod kątem przygotowania domów na piękne i ważne święta Bożego Narodzenia. Przede wszystkim pod kątem przygotowania naszych chrześcijańskich serc na przyjście Pana, który jest blisko. A więc kończące się roraty, jako wyraz adwentowego czuwania, rekolekcje adwentowe, spowiedź przedświąteczna.
Tegoroczny adwent jest wyjątkowy. Wraz z jego początkiem rozpoczęliśmy jubileuszowy rok 1050-lecia Chrztu Polski. W dziękczynieniu za wielkie dary Bożego Miłosierdzia wracamy do Gniezna i Poznania, do chrzcielnicy, przy której Mieszko I przyjął chrzest święty. Z tego chrzcielnego źródła narodził się Kościół w Polsce. Od ponad dziesięciu wieków głosi Ewangelię, przynosząc zbawienie kolejnym pokoleniom Polaków - aż do dzisiaj. Chrystusowy Kościół, pełniąc dzieła miłości i miłosierdzia przez wieki, przemienia świat na polskiej i europejskiej ziemi, wnosi swój znaczący wkład w dzieje Kościoła powszechnego. Kościół tworzył i tworzy kulturę w Polsce, także kulturę europejską i świata. Równocześnie ewangelizuje przez kulturę.
Przeżywając jubileusz chrztu świętego, będziemy w poszczególnych okresach roku liturgicznego uczestniczyć w jubileuszowych uroczystościach. Będzie to także czas duchowego powrotu do tej chrzcielnicy, w której każdy z nas został ochrzczony. Powrotu po to, by odnowić dary i łaski chrztu świętego. Może warto, za przykładem papieża Franciszka, poznać bliżej datę i okoliczności swojego chrztu.
Wyjątkowość tegorocznego adwentu polega także na tym, że został otwarty w Kościele nadzwyczajny Święty Rok Miłosierdzia. Stało się to 8 grudnia w Rzymie, a w ubiegłą niedzielę w naszej Archikatedrze. Ten czas łaski będzie trwał aż do Uroczystości Chrystusa Króla w przyszłym roku. Będzie trwał w parafiach i w Archidiecezji i będzie okazją do duchowego przechodzenia przez otwarte drzwi Świętego Roku Miłosierdzia. Tą bramą miłosierdzia dla człowieka i świata jest Jezus. Na Niego Bóg wylał swe bezgraniczne miłosierdzie. Jezus jest pięknem zbawczej miłości Boga, który Syna swego dał w tajemnicy Wcielenia po to, by za nas umarł i zmartwychwstał. W tym momencie historii zbawienia dramat miłości Boga do człowieka osiągnął swój szczyt.
W związku z rozpoczętym Rokiem Miłosierdzia przypominam o możliwości nawiedzenia w Archidiecezji kościołów jubileuszowych, by przyjąć łaski Roku Miłosierdzia Bożego i uzyskać jubileuszowy odpust. Ważnymi celebracjami Roku Miłosierdzia niech będą szczere spowiedzi odbywane w tym czasie.
Bardzo chciałbym, aby w parafiach Archidiecezji zostały wzmocnione zespoły charytatywne oraz placówki "Caritas". Miłosierdzie Boga trzeba głosić, wypraszać, ale także czynić. Wtedy dopiero można mówić o apostolstwie i świadectwie miłosierdzia. Kościół cały, w Polsce też, musi być miłosierny w mówieniu, działaniu, w dziełach charytatywnych. Musi być miłosierny, bo jest Kościołem Boga, który jest pełen miłosierdzia. Zaś ubogich zawsze mamy wokół siebie. Są to biedni i niezaradni, wykluczeni i rodziny wielodzietne, uchodźcy. Pusty talerz na wigilijnym stole niech wyraża gotowość przyjęcia potrzebującego bez żadnych warunków wstępnych. Miłość, podobnie jak przebaczenie, zawsze jest bezwarunkowa, w innym wypadku po prostu jej nie ma.
Wyjątkowość tegorocznego adwentu i Roku, który się w Kościele rozpoczął, wynika też z oczekiwanych "Światowych Dni Młodzieży", przeżywanych z papieżem Franciszkiem. Wiemy o tym od ponad dwóch lat. Pozostało niewiele, ponad pól roku. Jest to wielkie wydarzenie w życiu Kościoła, w życiu Polski. Wielkie doświadczenie Kościoła powszechnego. Przyjedzie bowiem do nas młodzież z całego świata. Także Dni Młodzieży będą wpisane w Święty Rok Miłosierdzia. Ich hasłem są słowa: "Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią".
Pragnę bardzo serdecznie prosić wszystkie rodziny, wszystkie parafie i wspólnoty, wszystkich księży i świeckich, a także władze samorządowe o konkret takiej miłości miłosiernej w przygotowaniu tych dni. Jest ogromnie dużo życzliwości dla tej sprawy po stronie władz samorządowych i po stronie parafii. Potrzeba jeszcze większej mobilizacji, bo czas naprawdę jest krótki.
Oprócz spotkania w Krakowie, na które trzeba zmobilizować i zaprosić młodzież z naszej Archidiecezji, w tygodniu poprzedzającym wyjazd do Krakowa są przewidywane spotkania z młodzieżą zagraniczną w Warszawie i w Archidiecezji Warszawskiej. Wiemy, że przyjedzie do nas ponad 60 tysięcy młodzieży. Wszystkich tych młodych ludzi trzeba przyjąć, wyżywić, pokazać im najważniejsze miejsca Warszawy oraz dać doświadczenie polskiej życzliwości i gościnności. Dać im doświadczenie młodego Kościoła w Polsce. Oni to, co przeżyją i zobaczą, zawiozą do swoich krajów jako świadectwo o nas.
Niech konkret miłości polega w tym przypadku na zgłaszaniu w parafiach gotowości przyjęcia młodych do swojego domu. Można to czynić podczas spotkań kolędowych. Niech polega na zaangażowaniu się młodych i rodzin w parafialny wolontariat. Już teraz dziękuję za wszystko: rodzinom, samorządom, władzom Warszawy, szkołom, a nade wszystko księżom i wiernym w parafiach. Proszę też o dużą aktywność w tych ostatnich miesiącach przed Światowymi Dniami Młodzieży. Ona jest potrzebna także po to, aby po Światowych Dniach Młodzieży pozostał w naszej Archidiecezji ożywiony Kościół. Na zakończenie pragnę przekazać Wam bardzo radosną nowinę.
Złożyłem, końcem listopada, w Kongregacji Do Spraw Świętych, najważniejszy dokument dotyczący beatyfikacji sługi Bożego Prymasa Tysiąclecia Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Nazywa się "positio". Jest to trzytomowa dokumentacja życia, cnót i sławy świętości. Tym samym rozpoczyna się w Rzymie ostatni etap procesu beatyfikacyjnego. Praca teologów, lekarzy i kardynałów nad tym dokumentem i nad domniemanym cudem. Po naszej diecezjalnej, polskiej stronie pozostaje modlitwa o rychłą beatyfikację i rozwijanie kultu naszego kandydata na ołtarze. Dlatego bardzo proszę księży proboszczów i rektorów kościołów oraz wszystkich wiernych o rozpoczęcie w parafiach i rodzinach takiej gorącej modlitwy. Niech w tej intencji będzie odprawiana Msza święta w każdej parafii 28. każdego miesiąca, w dzień śmierci księdza Prymasa. W przyszłym roku będzie to trzydziesta piąta rocznica od jego śmierci. Nie wyznaczajmy żadnych terminów beatyfikacji, ale nie oszczędzajmy czasu na modlitwę. Niech nie zabraknie pomysłów w tej kwestii.
Bracia i Siostry!
Kończy się adwent, zaczął się nowy i ważny rok duszpasterski. Za kilka dni wigilia i Boże Narodzenie. Kładę Wam, Moi Drodzy Diecezjanie, te wszystkie sprawy na Waszych wigilijnych stołach. Do rozmowy, do refleksji, do modlitwy i do zrealizowania tych wszystkich zamierzeń w przyszłym roku.
Wszystkim z całego serca życzę na te Święta pokoju, wyciszenia, wzmocnienia więzi rodzinnych i nadziei, która płynie od żłóbka betlejemskiego. Wszystkim serdecznie dziękuję i błogosławię.
† Kazimierz Kardynał Nycz
Arcybiskup Metropolita Warszawski
Skomentuj artykuł