List polskich biskupów o smogu i grzechach ekologicznych: nie możemy egoistycznie podbijać stworzonego świata

(fot. shutterstock.com)
BP KEP / kw

Godność człowieka powołanego do życia w jedności z Bogiem i innymi stworzeniami stoi u podstaw jego odpowiedzialności za całe dzieło stworzenia - piszą biskupi w liście pasterskim zatytułowanym "W trosce o wspólny dom" z okazji liturgicznego wspomnienia św. Franciszka z Asyżu, przypadającego 4 października.

Na początku listu księża biskupi odwołują się do logiki miłości, która "chroni nas przed egoistycznym podbojem stworzonego świata i stanowi filar, na którym opiera się trwałość ludzkich relacji oraz harmonia naszego współżycia ze światem stworzonym".

Następnie zwracają uwagę, że często jednak działalność człowieka skażona jest ludzkim egoizmem, przez co "ziemia - nasza siostra «protestuje z powodu zła, jakie jej wyrządzamy nieodpowiedzialnym wykorzystywaniem i rabunkową eksploatacją dóbr, które Bóg w niej umieścił» (Laudato sì, 2)".

DEON.PL POLECA

W liście są przytoczone statystyki dotyczące Polski na tle innych krajów starego kontynentu. Pośród 50 europejskich miast z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem, aż 33 znajduje się w Polsce. Roczna liczba zgonów spowodowana tą sytuacją szacowana jest na blisko 40 tysięcy. "W związku z tym trzeba ograniczać szkodliwą dla środowiska działalność człowieka, umiejętnie gospodarować paliwami kopalnymi i rozwijać odnawialne źródła energii oraz uczyć oszczędnego korzystania ze źródeł energii. To zadanie spoczywa przede wszystkim na posiadających władzę polityczną, ekonomiczną i na kierujących szkolnictwem" - czytamy w liście.

Ponadto biskupi przypominają, że mimo, iż od upadku gospodarki socjalistycznej w Polsce upłynęło wiele lat, to jednak skutki braku poszanowania godności człowieka i dewastacji środowiska naturalnego z tamtego okresu wciąż są odczuwalne. "Zdegradowane tereny rolne i leśne, zniszczona wskutek szkód górniczych zabudowa, zapadliska tektoniczne, hałdy, zwałowiska, zatruta gleba, woda, zanieczyszczone powietrze - to wszystko świadczy o tym, że nie zawsze troszczono się właściwie o wspólny dom" - piszą biskupi.

Następnie podają nowe zagrożenia płynące z konsumpcyjnego stylu życia i zapomnienia o Bogu. Biskupi zwracają uwagę, że pierwszą ofiarą tego zapomnienia jest zawsze sam człowiek, a po nim świat stworzony. "Niepohamowane gromadzenie dóbr, wyzysk i niszczenie przyrody, znęcanie się nad zwierzętami, zaśmiecanie lasów, obrzeży dróg, oceanów, powietrza, przestrzeni kosmicznej, nadużywanie wszystkiego tego, co z Bożej ręki otrzymaliśmy - to niepełny katalog grzechów ekologicznych" - czytamy w liście pasterskim.

Odwołując się do encykliki papieża Franciszka Laudato sì, biskupi apelują o "uświadomienie sobie konieczności zmiany stylu życia, produkcji i konsumpcji, by powstrzymać globalne ocieplenie albo przynajmniej wyeliminować przyczyny wynikające z działalności człowieka" (Laudato sì, 23). Jako przykład nawrócenia stawiają św. Franciszka z Asyżu, który "dostrzegał Stworzyciela i stworzenie. W Boga wierzył, a stworzenie szanował, gdyż czuł się jego istotną częścią" - zaznaczają w liście.

Na zakończenie biskupi kierują słowa wdzięczności do tych, którzy od lat zabiegają o ochronę środowiska. Wyrażają również nadzieję, że 24. Sesja Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu (COP 24), która w grudniu tego roku odbędzie się w Katowicach, "pomoże zjednoczyć wysiłki wszystkich krajów w tej sprawie. Zachęcamy do modlitwy w tej intencji, aby Duch Święty przemieniał ludzkie serca, prowadząc je do zgody i jedności w trosce o nasz wspólny dom" - piszą biskupi w liście.

BP KEP

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

List polskich biskupów o smogu i grzechach ekologicznych: nie możemy egoistycznie podbijać stworzonego świata
Komentarze (2)
SK
Sofia Kowalik
1 października 2018, 21:19
Niech KK da przykład czym powinno się palić zimą i zacznie zmiany od siebie. Z niejednego klasztoru w Krk idzie czarny dym i mega smród zimą :/
S
Szymon
2 października 2018, 07:25
Może też im się nie podoba wynik ostatniego konklawe.