Nepal: kobiety częściej padają ofiarą handlu ludźmi
Coraz więcej kobiet wykorzystuje się w prostytucji czy w handlu organami do przeszczepów - alarmują nepalscy działacze katoliccy.
Według tamtejszej Krajowej Komisji Praw Człowieka w ciągu ostatnich dwóch lat co najmniej 16 tys. kobiet uratowano wprawdzie przed tym procederem, jednak 13 tys. wywieziono nielegalnie za granicę.
Możesz pomóc ofiarom handlu ludźmi >>
"Zmienia się sposób prowadzenia przestępczej działalności - wskazuje zajmujący się w Nepalu tą kwestią dziennikarz Chandrasekhar Aadikari. - Podczas gdy wcześniej wywożono je do Indii czy Chin na prostytucję, teraz setki nepalskich kobiet zostaje wykorzystywanych przez bojowników islamistycznych jako tzw. «kobiety na pocieszenie» czy żywe tarcze".
A gdy chodzi o ofiary handlu przeszczepami, szczególnie narażone są, ze względu na piękną, jasną skórę, takie mniejszości etniczne, jak Tamangowie czy Thakuri.
Z kolei aktywistka katolicka Sujata Rai zwraca uwagę, że występuje tam "także wiele innych problemów: przemoc domowa, tradycyjne przesądne praktyki, bezrobocie".
Według rządu Nepalu tamtejsze przepisy prawne zakazują "handlu żywym towarem", ale wprowadzeniu ich w życie przeszkadza nieświadomość obywateli. Uznał on obchodzony 8 marca Dzień Kobiet za święto państwowe.
Skomentuj artykuł