Nigdy nie przypiąłbym znaczka "Jestem Charlie"

(fot. Petr Novák / Wikimedia Commons / CC BY-SA 2.5)
KAI / ptsj

Prezes Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej, ks. Tomáš Halík opowiedział się za zróżnicowaną oceną aktu terroru w Paryżu. Na łamach dzisiejszego numeru dziennika "Lidové noviny" czeski teolog przyznał, że mimo solidarności "ze wszystkimi, którzy potępili przemoc w jej wszelkiej formie i kategorycznie oświadczają, że nie będą jej tolerować", wprawia go w zakłopotanie "staranie o to, aby nieszczęśliwe ofiary pracowników redakcji satyrycznego pisma czcić jako bohaterów i symbole naszej kultury".

W swojej wypowiedzi ks. Halík skrytykował szczególnie prezydenta Francji Françoisa Hollande’a, który dziennikarzy z "Charlie Hebdo" określił jako "naszych bohaterów". Jego zdaniem świadczy to "nie tylko o słabości tego polityka, ale też reprezentowanej przez niego kultury politycznej".

Czeski filozof i profesor socjologii na praskim Uniwersytecie Karola przyznał, że gdy zobaczył "karykatury" francuskiego magazynu satyrycznego, przypominające poniżające wizerunki Żydów w antysemickiej prasie, przyjął to nie tylko jako obrazę islamu i chrześcijaństwa, lecz jako naruszenie podstawowych wartości naszej kultury, która opiera się na poszanowaniu innych. Te wartości nie są mniejsze od wolności prasy, podkreślił ks. Halík.

DEON.PL POLECA

Z tych powodów "przy całej sympatii dla ofiar i ich najbliższych" ks. Halík nigdy nie przypnie znaczka z napisem "Jestem Charlie". Podkreślił, że jest zwolennikiem "innego oblicza naszej kultury, a więc takiego, które z dużym poczuciem humoru oraz ironii potrafi polemizować z fanatyzmem i fundamentalizmem, natomiast odrzuca wulgarne wyrazy lekceważenia i nieodpowiedzialne dolewanie oliwy do ognia nienawiści między ludźmi i kulturami".

Być może w "wolnej kulturze jest miejsce także na dekadencję, brak gustu i tanią prowokację", stwierdził czeski ksiądz i socjolog. Jego zdaniem, jeśli się jednak broni wolności kultury przeciwko przemocy i nienawiści, to "należy się wystrzegać innych skrajności, a mianowicie tego, że dekadencję i cynizm wywyższa się jako symbol naszej kultury i naszej wolności, bo elementem wolności jest odpowiedzialność".

Nie jest niczym niewłaściwym, gdy "przedmiotem humoru jest ludzka strona religii", humor może też być z pewnością "słuszną bronią przeciwko nieludzkiej formie religii, która morduje w imię świętości", uważa ks. Halík. Jednak - dodaje - jeśli religia "ma być wchłaniającym wszystko przemysłem rozrywkowym i stanem, w którym nic dla nikogo nie jest święte", to uważa on za swój obowiązek "ostrzeżenie przed tego rodzaju cyniczną tendencją naszej kultury zachodniej".

We wstępie do swego komentarza ks. Halík stwierdza, że "w żadnym razie nie wolno ustępować wobec ośmiornicy Państwa Islamskiego i jego macek w postaci terrorystycznych komórek bojowych". Tak samo zdecydowane "nie" trzeba powiedzieć populistom, którzy "chcą zbierać polityczne punkty ze strachu przed islamem". Inteligencji czytelników powierzył fakt, że zwolennicy Władimira Putina i Marine Le Pen krytykują Zachód i jego kulturę, "ponieważ ich nie rozumieją i nienawidzą". On sam natomiast czyni to z miłości i poczucia odpowiedzialności za wartości europejskie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nigdy nie przypiąłbym znaczka "Jestem Charlie"
Komentarze (8)
S
Stan
14 stycznia 2015, 08:45
Prof. Halik ma rację. Niebywale żenujace było "solidarnościowe"  zamieszczenie przez Gazetę Wyborczą przedruku z owego tygodnika tj. karykatury dwóch homoseksualistów w namiętnym pocałunku, przy czym jeden z nich był w turbanie, co sugeruje iż był wyznawcą islamu. Niesmaczne, nieestetyczne naruszające zasady dobrego smaku. Po prostu żenada! 
M
mala__mi
13 stycznia 2015, 22:50
Ja jestem Halik :-)
A
a-psik
13 stycznia 2015, 22:03
Miło widzieć, że coraz więcej rozsądnych głosów się pojawia i nie wszyscy dali się do końca ogłupić.
F
Filozof
13 stycznia 2015, 21:54
Ma ks. Halik racje. Nikt normalny nie moze sie cieszyc ta zbrodnia, ale tez nikt normalny nie moze zanegowac, ze nie mozna tak bezczelnie i wyuzdanie oczerniac i kpic z Boga i religii, z wartosci i cnot. Czlowiek jest bytem etycznym i powinien kierowac sie dobrem. Ofiary kierowaly sie nienawiscia i brakiem tolerancji. A masoni i lewica wszelkiego koloru pieje z zachwytu patrzac na oblesne i ponizajace satyry. To jest zlem i pochodzi od Zlego.
N
nk
13 stycznia 2015, 20:28
Słuszne spostrzeżenia
W
Wero
13 stycznia 2015, 20:25
Zgadzam sięz ks. Halikiem. Ja też nie jestem Charlie. Tym bardziej  gdy widzę jak obraża to co święte dla nas katolików również ( a może przede wszytstkim).
C
czyt
13 stycznia 2015, 20:17
Deonowy ulubieniec ks. Halik często występuje jako mentor na deonie - warto sprawdzić co pisał i jak. Lepiej go nie naśladować
A
ABC
15 stycznia 2015, 15:04
Biorąc po uwagę, że jest to obecnie jeden z najświetniejszych i najlepszych teologów w tej części Europy, cieszący się międzynarodowym szacunkiem i uznaniem... Nie tylko obeznany w teologii ale rownież socjologii i psychologii... Mający doświadczenia pastoralne jakich niejeden biskup by mu pozazdrościł... Obawiam się o twoje autorytety szanowny czyt.