"Nowaja Gazieta": Putin bezsilny w sprawie wizyty papieża w Rosji
Wobec oporu wiernych Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej przeciw kontaktom z Kościołem katolickim jej zwierzchnik patriarcha Cyryl obawia się mówić o możliwości wizyty papieża, a prezydent Władimir Putin jest w tej sprawie bezsilny - pisze "Nowaja Gazieta".
Niezależna rosyjska gazeta w piątkowym wydaniu porównuje relacje Rosji i Watykanu do "ulicy jednokierunkowej", wskazując, że od wielu lat wizytom gospodarzy Kremla w Watykanie nie towarzyszą zaproszenia dla papieża do odwiedzenia Rosji.
"Chociaż wydawałoby się, że sytuacja, w której głowa suwerennego państwa uznanego przez Federację Rosyjską jest osobą +bez wjazdu+ do Rosji, zakrawa na wielki skandal międzynarodowy, to nikogo ona już nie dziwi i niemal nie obraża" - zauważa komentator Aleksandr Sołdatow. Jak dodaje, jasna jest dla wszystkich "delikatność" tej sprawy związana z relacjami międzywyznaniowymi.
Wskazuje on też, że doradca Putina ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow, zapowiadając, że prezydent na czwartkowej audiencji nie przekaże papieżowi Franciszkowi zaproszenia do Rosji, powołał się na "dwoisty" status papieża jako przywódcy. Jest on "nie tylko przywódcą państwa watykańskiego, ale i Kościoła rzymskokatolickiego, kwestię tę powinniśmy rozpatrywać wspólnie z przedstawicielami naszej Cerkwi" - mówił Uszakow.
Jednak - pisze "Nowaja Gazieta" - "dziwnie brzmi ze strony Kremla określenie +nasza Cerkiew+". W Rosji obowiązuje rozdział Kościoła od państwa i wyznania są równe wobec prawa - przypomina gazeta. A zatem - zauważa - "+nasz+ dla Kremla jest również rosyjski Kościół katolicki, który raczej nie będzie się sprzeciwiał długo oczekiwanemu przyjazdowi papieża do setek tysięcy rosyjskich katolików".
Według komentatora również "absolutna większość" istniejących w Rosji organizacji wyznaniowych przyjęłaby taką wizytę z zadowoleniem, a przeciwna jest tylko Rosyjska Cerkiew Prawosławna.
Zdaniem "Nowej Gaziety" patriarcha Cyryl znajduje się w "ambiwalentnej" sytuacji, bowiem "szczerze szanuje" Kościół katolicki od czasów swej młodości, co zawdzięcza wpływowi swego duchowego ojca, metropolity Nikodema. Cyryl "uczynił niemało dla zbliżenia z katolicyzmem, jako szef Wydziału Zewnętrznych Stosunków Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego" i później już jako patriarcha.
"Apogeum tej działalności było spotkanie w Hawanie w 2016 roku, na którym Cyryl i Franciszek podpisali deklarację o przyjaźni, wzajemnej pomocy i dalszym zbliżeniu" - przypomina gazeta.
Niemniej, "zwykli wierni Cerkwi w Rosji przyjmują tę działalność ekumeniczną, delikatnie mówiąc, wrogo". "Nowaja Gazieta" zauważa, że w konserwatywnej świadomości prawosławnej "właśnie katolicy, a papież w szczególności, są źródłem wszystkich tych +zgubnych+ procesów, które rosyjski patriota łączy ze słowem +Zachód+". W tych warunkach patriarcha i jego współpracownicy "nawet nie ośmielają się wspomnieć" o możliwości wizyty papieża w Rosji, a bez zgody Cerkwi - zauważa Sołdatow - "jak się okazuje, bezsilny jest prezydent Putin".
"Nowaja Gazieta" przypomina, że po raz pierwszy wizytę w Watykanie złożył przywódca ZSRR Michaił Gorbaczow. Było to w roku 1989, "gdy jeszcze dość młody i aktywny był polski papież Jan Paweł II, z którego duchowym wpływem wiąże się często fakt, że blok sowiecki rozpadł się w sposób bezkrwawy". Zapraszał papieża do Rosji późniejszy prezydent tego kraju Borys Jelcyn. Władimir Putin dwukrotnie (w 2000 i 2003 roku) spotykał się z Janem Pawłem II, w 2007 roku - z Benedyktem XVI, a obecne spotkanie z Franciszkiem było trzecim z kolei; dwa pierwsze w 2013 i 2015 roku. Dmitrij Miedwiediew jako prezydent Rosji odwiedził Watykan w 2009 roku.
Skomentuj artykuł