Nuncjusz w Kijowie: po ludzku nie ma nadziei na przerwanie wojny

(Fot. PAP/Alena Solomonova)
Krzysztof Bronk/vaticannews.va/KAI/dm

Po ludzku rzecz biorąc, nie ma dziś wielkich nadziei na przerwanie wojny -uważa nuncjusz apostolski w Kijowie. Zastrzega on jednak, że powołaniem ludzi wierzących jest zachowywać nadzieję wbrew nadziei. Wiemy bowiem, że Bóg istnieje i zainterweniuje, jak tylko my zrobimy to, co do nas należy - mówi abp Visvaldas Kulbokas.

Przyznaje on, że tym, co dziś na Ukrainie może dodawać otuchy, jest właśnie postawa ludzi wierzących, zwierzchników różnych wyznań należących do krajowej Rady Kościołów i Organizacji Religijnych, którzy zachowują zgodność opinii względem rosyjskiej inwazji. Jest to ważny wzór jedności i dialogu, duchowa, pozytywna broń, która pokazuje nam, że cała ludzkość powinna się zjednoczyć przeciw wojnie.

Pochodzący z Litwy papieski dyplomata podkreśla, że na wojnie nie ma zwycięstwa. Co bowiem oznacza zwycięstwo, jeśli jest kilkadziesiąt tysięcy zabitych? Dlatego wojnę trzeba zatrzymać. Abp Kulbokas przypomina, że nie leży to w mocy dyplomacji watykańskiej. Nie dysponuje ona potencjałem politycznym i militarnym wielkich mocarstw. Jesteśmy ludźmi Kościoła. Naszym zadaniem jest perswazja moralna, która ma wiele różnych odcieni i oczywiście musi pozostać poufna. Pozostajemy obecni i przypominamy o tym, co istotne, na przekór powierzchownym kalkulacjom - dodaje papieski przedstawiciel w wywiadzie dla dziennika „Corriere della Sera”.

DEON.PL POLECA

Krzysztof Bronk/vaticannews.va/KAI/dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nuncjusz w Kijowie: po ludzku nie ma nadziei na przerwanie wojny
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.