Ortodoksyjni Żydzi zamazują portrety na nowych banknotach, bo są na nich kobiety
Duża część Żydów ortodoksyjnych zaczęła zamazywać lub przekreślać podobizny kobiet na nowych banknotach izraelskich, wprowadzonych oficjalnie do obiegu 23 listopada.
Na pieniądzach wartości 20 i 100 nowych szekli (NIS) przedstawiono czołowe poetki żydowskie pierwszej połowy XX wieku: odpowiednio Rachel Bluwstein i Leah Goldberg.
W rozmowie z dziennikarzami Joel, właściciel sklepu spożywczego w Mea-Sze’arim - dzielnicy ortodoksyjnych Żydów w Jerozolimie - wyciągnął z kasy i pokazał kilka banknotów, którymi płacą niektórzy jego klienci.
- Od czasu, gdy do obiegu trafiły nowe banknoty, często dostaję je z portretami kobiet przekreślonymi lub zamazanymi jakimiś kulfonami - powiedział sprzedawca. Wyjaśnił, że ci, którzy tak postępują, robią to dlatego, że nie chcą patrzeć na obce kobiety. Z podobnymi przejawami zetknęli się też właściciele szeregu sąsiednich sklepów.
Działacz ortodoksyjny Joelisz Kreus oświadczył, że wielu tzw. charedim, czyli skrajnie konserwatywnych Żydów, odmawia wyjmowania z bankomatów nowych szekli i w banku lub w sklepie żądają wydawania im starych pieniędzy. Zdaniem Kreusa ten szczególny protest niedługo się skończy, gdyż za kilka miesięcy zabraknie starych banknotów a "ortodoksi nie będą wiecznie zamazywać twarzy".
Równolegle z emisją wspomnianych dwóch nowych banknotów pojawiły się dwa inne, z których jeden również wywołał sprzeciw pewnego rabina nurtu sefardyjskiego. Zabronił on swym uczniom spoglądania na banknot wartości 50 NIS, na którym pokazano poetę Saula Czernichowskiego (1875-1943). Tym razem powodem zastrzeżeń ortodoksyjnego nauczyciela żydowskiego był fakt, że pisarz ten, uważany za jednego z odnowicieli poezji hebrajskiej XX wieku, miał za żonę chrześcijankę.
Skomentuj artykuł