Papież złożył kondolencje po masakrze w USA

Papież Franciszek złożył kondolencje rodzinom ofiar masakry z użyciem broni palnej w amerykańskim stanie Maine. Franciszek przyjął wiadomość o zbrodni z wielkim smutkiem i wyraził duchową bliskość ze "wszystkimi, którzy cierpią z powodu tej niewypowiedzianej tragedii", czytamy w liście do biskupa Portland, Roberta Deeleya, podpisanym przez sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolina.

Franciszek wyraził ubolewanie z powodu "straszliwych ofiar śmiertelnych" i zapewnił o swojej bliskości w szczególności z rodzinami, "które straciły swoich bliskich". Modlił się również o powrót do zdrowia rannych oraz w intencji personelu medycznego. Papież wyraził również uznanie dla pierwszych ratowników, "którzy narażali się na niebezpieczeństwo, aby chronić społeczność". Zwierzchnik Kościoła katolickiego wyraził przekonanie, że "z Bożą łaską możemy zwyciężyć zło dobrem".

Uzbrojony mężczyzna otworzył ogień w ośrodku rekreacyjnym i restauracji w małym miasteczku Lewiston w środę wieczorem, zabijając 18 osób. Sprawca, zidentyfikowany później przez władze jako 40-letni żołnierz rezerwy armii amerykańskiej, początkowo zbiegł. W piątek wieczorem policja poinformowała, że jego ciało zostało znalezione w zalesionym obszarze kilka minut jazdy samochodem od Lewiston po zakrojonej na szeroką skalę obławie. Masakra z użyciem broni w stanie Maine była największą w USA w tym roku.