Ponad 1000 par w ciągu 20 lat ślubowało sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską w Sanktuarium Matki Bożej Rady w Sulistrowiczkach, niewielkiej świątyni w masywie góry Ślęży. Każdego roku zaś wspólnie modlą się podczas Spotkania Rodzin. W tym roku ich modlitwie przewodniczył abp Józef Kupny, który prosił małżonków, by w swojej codzienności starali się być razem i rozmawiać ze sobą.
Metropolita wrocławski zachęcał, by małżeństwa i rodziny stały się wspólnotami miłości, a wskazówki w jaki sposób realizować to zadanie – zdaniem hierarchy – człowiek wierzący otrzymuje w Liście św. Pawła do Kolosan, w słowach „żony, bądźcie poddane mężom, jak przystało w Panu. Mężowie, miłujcie żony i nie bądźcie dla nich przykrymi! Dzieci, bądźcie posłuszne rodzicom we wszystkim, bo to jest miłe w Panu. Ojcowie, nie rozdrażniajcie waszych dzieci, aby nie traciły ducha”.
– Święty Piotr w swoim pierwszym liście uzupełnia to wezwanie słowami: "Bądźcie wszyscy jednomyślni, współczujący, pełni braterskiej miłości, miłosierni, pokorni! Nie oddawajcie złem za zło ani złorzeczeniem za złorzeczenie! Przeciwnie zaś, błogosławcie!" – tłumaczył metropolita wrocławski.
Jak dodał, wzorem dla rodzin i małżonków chrześcijańskich jest Święta Rodzina. – Pomimo niedostatków i cierpień była to rodzina szczęśliwa Bogiem, dzieckiem, miłością Syna – mówił abp Kupny, dodając, że Maryja jest najwspanialszym wzorem matki, a św. Józef wzorem ojca. – Warto wrócić dzisiaj myślą do wzoru Świętej Rodziny. Oni są bliscy wszystkim małżonkom, bo także doświadczyli trudu wychowania, niepokoju o siebie, o przyszłość. Znają cenę miłości do dziecka. Popatrzcie, jak wiele was z nimi łączy! – zaznaczył arcybiskup.
Abp Kupny prosił też małżonków, by w swojej codzienności starali się być razem i rozmawiać ze sobą. Jak zauważył, niepokój budzi fakt, że coraz mniej jest dialogu między małżonkami, między rodzicami a dziećmi. – Trwałe więzi buduje się poprzez wspólne spędzanie czasu – stwierdził metropolita wrocławski. – Stajemy się sobie bliscy, kiedy dzielimy się swoimi radościami, smutkami, troskami, obserwacjami. Rozmawiajmy ze sobą, prowadźmy dialog, bo staniemy się sobie obcy.
Hierarcha tłumaczył, że niejednemu kryzysowi małżeńskiemu, rodzinnemu i wychowawczemu można było zaradzić, gdyby istniał dialog, gdyby ludzie unikali obraźliwego języka, panowali nad negatywnymi emocjami. – To wydaje się trudne, ale jest możliwe – przekonywał kaznodzieja, przypominając, że Chrystus z miłością patrzy na małżeństwa, które wytrwale walczą o miłość. – Wcale nie chodzi o wielkie rzeczy: nieraz wystarczy współmałżonka życzliwie wysłuchać, pocieszyć, uśmiechnąć się, obdarować dobrym słowem, swoim czasem, pomocą. Dar z siebie sprzeciwia się egoistycznemu myśleniu wyłącznie o sobie – mówił abp Kupny i dodał: – O ten dar się dzisiaj w szczególny sposób modlimy. Kochani, po śmierci za późno jest stanąć nad grobem i powtarzać: "Taka dobra była…", czy "Taki dobry był…". Dzisiaj jest ten czas, by być dla siebie darem! Nie rezygnujcie z troski o wzrost wzajemnej miłości.
Tradycyjnie w czasie Eucharystii, która jest punktem centralnym Spotkań Rodzinnych małżonkowie odnowili przysięgę małżeńską, a na zakończenie modlitwy otrzymali specjalne błogosławieństwo z rąk metropolity wrocławskiego.
Skomentuj artykuł