10 lat. Tyle liczy już sobie Zdrapka Wielkopostna. Dla wszystkich zdrapkowiczów mamy specjalne życzenia i błogosławieństwo od prymasa Polski abpa Wojciecha Polaka - zobacz tutaj.
Dziesięć lat to sporo, prawda? Co roku staramy się zaskoczyć Was odmienioną grafiką i tematem blisko związanym z bieżącymi wydarzeniami, eksperymentujemy z formułą zadań (Kto pamięta pierwszą edycję Zdrapki? Sporo się od tamtej pory zmieniło, prawda?). I ciągle nie mamy dosyć. Co motywuje nas do działania? Świadectwa uczestników zostawiane w komentarzach po każdej edycji. Sami zobaczcie:
"Dałem mojemu koledze waszą zdrapkę w zeszłym roku, dzięki niej z powrotem wrócił do Kościoła".
"Dzięki zdrapce mogłam przeżywać post razem z córką. Cieszyłam się, kiedy widziałam jej zaangażowanie w wykonywanie zadania. To był piękny czas".
"Dziękuję bardzo za zdrapkę, kolejny raz pokazuje nam, jak piękne może być przeżywanie Wielkiego Postu zarówno przez najmniejszych, jak i tych ciut większych".
"Dziękuję za wszystkie okienka, pomogły mi w tym trudnym czasie w życiu!".
"Zdrapka wielkopostna to już tradycja. Ciężko wyobrazić sobie Wielki Post bez zdrapki".
Każdego roku na zakończenie Wielkiego Postu otrzymujemy mnóstwo wiadomości, które pokazują nam, jak wspaniałe owoce przynosi Zdrapka. Z lekkim zawstydzeniem przyznajemy – jesteśmy nimi głęboko wzruszeni. To najlepsza nagroda, jaką moglibyśmy sobie wymarzyć.
Ale, ale… żeby nie było tak ckliwie - zbierajmy siły, bo przed nami kolejne wielkopostne wyzwanie. Czy warto je podjąć? Komentarze uczestników poprzednich edycji mówią same za siebie: warto!
Jak co roku, będzie radośnie i refleksyjnie, optymistycznie i aktywnie, świadomie i na miarę indywidualnych możliwości. Formuła, którą dobrze znacie: każdego ranka zdrapujemy jedno zadanie do zrealizowania w danym dniu. Co nowego? Różana szata graficzna, nowy motyw przewodni (do odkrycia w Środę Popielcową!) i odświeżone, urozmaicone propozycje zadań.
10 lat to wciąż za mało, aby dotrzeć z wielkopostną akcją do każdego domu. Dziękujemy za to, że dzielisz się Zdrapką ze swoimi bliskim. My podzieliliśmy z kardynałem Kazimierzem Nyczem. Zobacz jak przyjął swoją pierwszą Zdrapkę Wielkopostna w życiu.
To jak? My jesteśmy gotowi do działania! A Ty?
Skomentuj artykuł