Męskie Oblężenie Jasnej Góry - Mężczyźni u Tronu Królowej

(fot. Męskie Oblężenie Jasnej Góry / youtube.com)
Męskie Oblężenie Jasnej Góry

W ostatnich latach widzimy wielkie poruszenie w środowisku mężczyzn w Kościele Katolickim. Przez 10 lat udało nam się dotrzeć do tysięcy polskich mężczyzn i zbudować relacje z kluczowymi polskimi organizacjami pracującymi w kierunku wzmocnienia mężczyzn w Kościele.

Współczesna kultura atakuje wzorce męskości, próbuje pozbawić nasze rodziny odpowiedzialnych mężów i ojców, silnych obrońców, duchowych liderów. Pragniemy, by powszechną była praca duszpasterska wzmacniająca mężczyzn w naszych męskich rolach i zadaniach.

Spotkanie pod hasłem "Męskiego Oblężenia" trochę prowokuje tytułem. Przecież oblężenie kojarzy się nam jednoznacznie. Z tym z 1655 roku, które przecież również było "męskie".

Tym razem jednak nie chodzi o walkę, przemoc, zniszczenie. Wręcz przeciwnie: mężczyźni przychodzą do Królowej, by zawierzyć Jej swoje rodziny, miejsca pracy, przestrzenie odpowiedzialności. A mamy co powierzać!

Można by się zastanawiać, czy przychodzenie do Kobiety z męskimi troskami jest dobrym pomysłem. Jednak możemy odwołać się do przykładu wielu wielkich i świętych Polaków, którzy pokazali nam wartość takiego powierzenia. Możemy wskazać tu Świętego Jana Pawła II, który zawierzył siebie i swój pontyfikat Matce Chrystusa. Podobnie Prymas Tysiąclecia Kardynał Stefan Wyszyński zawierzył Maryi całą Polskę. Możemy wymieniać dalej, wskazując o. Maksymiliana Kolbe, Brata Alberta Chmielowskiego, ks Jerzego Popiełuszkę.

Należy pamiętać, że Maryja została nam zostawiona jako Matka przez samego Jezusa, który w testamencie na krzyżu wskazał: "Oto Matka twoja".

4 listopada 2017 roku

godzi. 10:00-18:00

Goście spotkania:

Abp Stanisław Gądecki

Abp Grzegorz Ryś

Abp Zbigniew Stankiewicz

Bp Marek Mendyk

Mieczysław Guzewicz

Jacek Pulikowski

Stanisław Sławiński

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Męskie Oblężenie Jasnej Góry - Mężczyźni u Tronu Królowej
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.