"Pogłębiać wiarę, otwierać się na Chrystusa"
Przed laicyzmem liberalnym przestrzega Polaków bp Józef Kowalczyk, Prymas Polski, w wywiadzie udzielonym "Przewodnikowi Katolickiemu". Opowiada też o swoim domu rodzinnym, drodze do kapłaństwa, o wyzwaniach jakie stoją przed Kościołem w Polsce oraz o Janie Pawle II. Z abp. Kowalczykiem rozmawia ks. Dariusz Madejczyk, redaktor naczelny czasopisma.
Abp Kowalczyk wspominając pracę jako nuncjusz apostolskiego, podkreśla wsparcie, jakie otrzymał od Jana Pawła II. Wśród zadań, które udało mu się przeprowadzić w ciągu 20 lat, kiedy był nuncjuszem apostolskim w Polsce, wymienia: restrukturyzację struktur administracyjnych Kościoła w Polsce, konkordat, przygotowanie wizyt Ojca Świętego Jana Pawła II i pielgrzymki Benedykta XVI, a także odrodzenie struktur Kościoła grekokatolickiego i ordynariatu polowego. Wyraża przekonanie, że „skoro Pan Bóg nas do czegoś powołuje, to daje też łaskę, by to dzieło dobrze wypełnić”.
Na pytanie, jakie wyzwania stoją dzisiaj przed Kościołem w Polsce, odpowiada: „Wyzwanie dla Kościoła w Polsce jest tylko jedno: pogłębiać wiarę, otwierać się na Chrystusa. Tak jak powiedział Jan Paweł II w czasie inauguracji swojego pontyfikatu: nie bać się Chrystusa, nie ignorować Jego obecności. On wie, co jest w człowieku i wie, co jest w społeczeństwie”. Zauważa, że w polskim społeczeństwie nie zapanuje sprawiedliwość społeczna, a także nie będzie poszanowana godność człowieka i jego własności, dopóki Polacy będą tolerować wykrzywione i zafałszowane sumienie. Prawość sumienia, zdaniem nowego prymasa, bierze się z wiary w Boga oraz w Ewangelię.
Prymas Polski przestrzega też przed dzisiejszym laicyzmem liberalnym, który, w jego opinii, jest gorszy od materializmu dialektycznego. „Mam wrażenie, że dzisiejszy laicyzm liberalny jest gorszy od materializmu dialektycznego, bo tamten był przynajmniej zdefiniowany i wiedzieliśmy, z kim mamy do czynienia. Laicyzm natomiast, mówiąc o godności i prawach człowieka w innym wymiarze, oderwanym od Dekalogu, świadomie lub nie, realizuje politykę Hitlera. Czym jest eliminowanie ludzi niepełnosprawnych, eutanazja na życzenia i inne podobne praktyki? To nie tylko zaprzeczenie Dekalogu, ale także hołdowanie nurtom nazizmu, które pokazuje się dziś jako osiągnięcie demokracji i akceptację wolności i woli człowieka, który chce umrzeć. Może to nie ma jeszcze jakichś bardzo szerokich wymiarów, ale takie tendencje są i jako chrześcijanie musimy odważnie się temu przeciwstawiać i bez lęku to piętnować”.
Skomentuj artykuł