Prawosławne echa "sprawy prezerwatywy"

Radio Watykańskie / wab

Rosyjskie prawosławie z pewną dozą pobłażliwości traktuje grzeszników stosujących nieaborcyjne środki antykoncepcyjne, ale używania ich nie akceptuje – stwierdził ks. Wsiewołod Czaplin.

Przewodniczący synodalnego wydziału patriarchatu moskiewskiego ds. relacji ze społeczeństwem tak skomentował wypowiedź Benedykta XVI, która została mylnie zinterpretowana przez niektóre media jako zgodę Kościoła na stosowanie prezerwatyw.

- W Podstawach Nauki Społecznej Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej zróżnicowano środki antykoncepcyjne aborcyjne i niewywołujące aborcji. W przypadku zastosowania tych drugich kapłan spowiednik może okazać pewną pobłażliwość, wyrozumiałość duszpasterską, co nie oznacza, że Kościół akceptuje jako bezgrzeszne stosowanie tych metod. Kościół nie akceptuje żadnej metody, która z powodów egoistycznych zapobiega poczęciu dziecka – powiedział ks. Czaplin.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prawosławne echa "sprawy prezerwatywy"
Komentarze (1)
24 listopada 2010, 16:33
Dziwne... Zawsze myślałem, że Cerkiew zostawia sumieniu wiernych antykoncepcję. Nawet gdzieś o tym czytałem, że to jeden z aspektów o którym nie ma żadnego "zalecenia". Ale nie pamiętam nic na popracie swojej tezy niestety, będę musiał poszukać, bo mnie to zaintrygowało... :)