Prośba o modlitwę za ks. Jana Kaczkowskiego

(fot. youtube.com)
onet.pl / kw

Ks. Jan Kaczkowski odwołał zaplanowane spotkanie z czytelnikami w Pruszczu Gdańskim. Jego stan zdrowia jest ciężki. Prosimy o modlitwę.

Ksiądz Jan Kaczkowski bardzo źle się czuje. Lekarz zabronił mu wziąć udział w zaplanowanym spotkaniu. Duchowny znowu bierze chemię, ma nawrót choroby. Osoby, które przyszły na spotkanie w Pruszczu Gdańskim, nie kryły niepokoju. O stanie księdza dowiedzieli się już na sali w Centrum Kultury i Sportu. Wszyscy ucichli. Stali i przez dłuższą chwilę się modlili.

W imieniu redakcji DEON.pl prosimy Was o modlitwę za księdza Jana.

Aktualizacja: Pracownik biura puckiego hospicjum poinformował redakcję gosc.pl, że ks. Jan poczuł się gorzej po chemioterapii, którą przyjął w zeszłym tygodniu w środę. Stan duchownego jest stabilny. - Ks. Jan niejednokrotnie przyjmował chemię, na którą bardzo różnie reagował - czasami bardzo dobrze, innym razem gorzej. Tym razem mamy do czynienia z drugim przypadkiem. Miejmy nadzieję, że to jedynie chwilowa niedyspozycja - mówił anonimowo.

Ksiądz Jan o swojej chorobie:

To, co się dzieje w tej mojej bańce, w mojej głowie, uważam za cud pełzający. Dokładnie taki, jakiego doświadczyła kobieta uleczona przez Chrystusa z krwotoku. Można powiedzieć, że pełzniemy sobie we trójkę: Pan Bóg, glejak i ja. I oby jak najdalej. Cieszę się z tego pełzającego cudu. Dlaczego? Ponieważ gdyby Pan Bóg potrzebował cudu spektakularnego dla zbawienia mojego, innych ludzi lub — jak to się ładnie w dawnym języku mówiło — ku pożytkowi Kościoła świętego, to On by go dokonał. Widać taki spektakularny cud jest Mu niepotrzebny na razie. Może jutro się obudzę i okaże się, że jestem wolny od choroby. Bardzo się ucieszę. Ale Pan Bóg działa poprzez naturę, stworzył ją i bardzo rzadko łamie jej prawa. Może uda się tak spokojnie, normalnie, medycznie wyzdrowieć? A może nie? To już Jego wola. Najważniejsze już się dokonało — dostrzegłem, że wraz z chorobą nic się nie skończyło, a wiele rzeczy się zaczęło. To, co najpiękniejsze, to, co cudowne, dzieje się bardzo intymnie. Uświadamia to uzdrowienie kobiety z krwotoku, o którym wiedziała tylko ona i Chrystus.

Być może to, że zostałem księdzem, że ileś lat pracowałem w szkole, że zrobiłem doktorat i specjalizację z bioetyki, nawet to, że wybudowałem hospicjum i że je prowadzę, nie było tak istotne jak to, że zachorowałem. "Moc w słabości się doskonali". Skoro św. Paweł w swojej słabości zobaczył wartość, to może ja wtedy, kiedy będę już nieprzytomny, będę w stanie otworzyć innych na jakiś ważny wymiar? Może moja bezbronność, której do tej pory tak się bałem, okaże się pięknem, które będę mógł innym ofiarować? Może ktoś będzie miał szansę uszanować we mnie, nieprzytomnym księdzu Janie Kaczkowskim, bo tak się przeważnie kończy glejak, człowieczeństwo? I otworzę go w ten sposób na dobro. Będzie mógł też w swojej wolności tym moim człowieczeństwem pogardzić. Wolna wola. To jest jedna z moich lekcji dojrzewania.

Pochwaliłem się rozwojem duchowym, a teraz chciałbym państwa zachęcić do życia na pełnej petardzie. W każdym wymiarze. Żebyście się nie załamywali, czerpali z tego życia obficie. W liście Pawłowym mamy fragment: "Nie o to bowiem idzie, aby sprawić ulgę innym, a sobie udręczenie, lecz aby była równość. Nie miał za wiele ten, kto miał dużo. I nie miał za mało ten, który miał niewiele". Co to oznacza? Że kiedy służymy naszym braciom, nie powinniśmy być cierpiętnikami, ze skwaszoną miną.

Powyższy fragment pochodzi z książki "Grunt pod nogami"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prośba o modlitwę za ks. Jana Kaczkowskiego
Komentarze (15)
MT
Marcin Terapeuta
18 lutego 2016, 20:02
Niech ksiądz skątaktuje się z Wolnymi Konopiami lub Cannabis House . Zachęcam do Leczenia się Olejkiem CBD . 
KK
Krystyna Kędzia
16 lutego 2016, 16:55
Niech się ks.trzyma.Pozdrawiam z modlitwą.K
AZ
Anna Zagórska
16 lutego 2016, 12:41
ks. Janie modlę się o łaskę zdrowie dla Ciebie, jak to mówisz jesteś otwarty na cud i ja się o ten cud modlę.  Ale wciąż w mojej głowie słyszę BĄDŹ WOLA TWOJA ...  . Jezu Ufam Tobie .
MK
Mieczysław Kulaszewicz
16 lutego 2016, 07:39
Módlmy się za naszego Brata,niech go Bóg ma w opiece. Bądźmy dobrej myśli,a wszystko dobrze się skończy.
Agamemnon Agamemnon
16 lutego 2016, 03:41
+
Agamemnon Agamemnon
16 lutego 2016, 03:39
Każdy z nas posiada dwie daty. Ważne jest byśmy odchodzili jak się wydaje po wykonaniu swoich koniecznych obowiązków, dzięki którym tym którzy pozostaną żyło się lepiej. Strach przed śmiercią jest okrutnym cierpieniem. Wiem coś o tym.
ES
Elżbieta Szala
16 lutego 2016, 00:39
Będziemy się modlić za Księdza..cudowny człowiek !!!
AW
Alicja Wisor
15 lutego 2016, 23:10
Prosze przekazać ks.Janowi, że myślę o nim i modlę się za niego
Oriana Bianka
15 lutego 2016, 23:01
Modlę się za księdza Jana, kochanego, wspaniałego człowieka.
15 lutego 2016, 22:41
Pomódlmy  się o uzdrowienie dla ks. Jana. Niech chociaz raz wydarzy się cud.  "Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie...."
15 lutego 2016, 18:55
Proszę potrzymać księdza Jana ode mnie za rękę i proszę jeśli ktoś ma z księdzem kontakt pozdrowić serdecznie - od czytelniczki.
KW
Krystian Walec
15 lutego 2016, 18:30
Widocznie Bogu nie podoba się jego liberalne podejście do religii..
WDR .
15 lutego 2016, 18:27
+ Bardzo lubię nie zgadzać się z ks.Janem Kaczkowskim więc będzie modlitwa po to by z pomocą Bożą pokonał przeciwności i mógł w przyszłości dostarczać kolejnych materiałów z którymi się nie będę zgadzał.
Kamila
15 lutego 2016, 16:57
Modlę sie juz od dłuższego czasu. Miałam nadzieję, MAM nadzieję.
Fala Kwiat
15 lutego 2016, 15:27
Dobrze że Deon napisał, będziemy się modllić z całą wspólnotą Uwielbienie z Gdyni. Ks. Janowi życzymy sił, mocy Ducha Bożego do walki z chorobą. Niech Pan Jezus niesie Ks. Jana na swoich ramionach w tym trudnym czasie.