Przewodniczący KEP: Akty homoseksualne nie będą mogły zostać przez Kościół zaaprobowane

Abp Stanisław Gądecki (Fot. episkopat.pl)
PAP/dm

Akty homoseksualne są grzechem; są sprzeczne z prawem naturalnym, w związku z tym w żadnym wypadku nie będą mogły zostać przez Kościół katolicki zaaprobowane - powiedział PAP Przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki. Jak dodał, osoby o skłonnościach homoseksualnych mają dążyć do świętości poprzez życie we wstrzemięźliwości.

Od 4 do 29 października 2023 r. w Rzymie odbędzie się pierwsza sesja XVI Zgromadzenia Ogólnego Zwyczajnego Synodu Biskupów „Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja”, który trwa w Kościele katolickim od października 2021 r.

Po raz pierwszy w historii pierwszym etapem synodu były szerokie konsultacje przeprowadzone w parafiach w każdej diecezji. Po ich zakończeniu w lutym 2023 roku odbyła się faza kontynentalna.

Główne organy synodu uznały wkład stowarzyszenia New Ways Ministry - amerykańskiej organizacji zrzeszającej duchownych i świeckich, której celem jest zmiana podejścia Kościoła do grzechu sodomskiego (organizacji uznanej przez Episkopat USA za niekatolicką).

DEON.PL POLECA

Abp Gądecki pytany przez PAP, czy ten fakt nie sygnalizuje zmiany stanowiska Kościoła wobec tych środowisk, przyznał, że „są osoby, które mają nadzieję, że Kościół zmieni swoje nauczanie na temat czystości i homoseksualizmu”.

Zaznaczył, że „podważanie znaczenia czystości dokonuje się na wielu poziomach”. - Chodzi tu o dążenie do zniesienia celibatu kapłańskiego, aprobaty dla współżycia poza małżeństwem, rozwodów itp. Kościół miałby przyjąć za swoje nauczanie Aleksandry Kołłontaj, która głosiła hasła takie jak „wolna miłość”, czy „miłość jak szklanka wody”. Generalnie chodzi o uznanie, że życie seksualne człowieka nie ma żadnego związku z moralnością i pobożnością. Ludzie jedzą pokarm, tak jak zwierzęta i współżyją tak jak zwierzęta - wyjaśnił Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Wskazał także na skutki tzw. rewolucji seksualnej. - Wiemy jak wiele przyniosła ona zniszczenia: setki milionów dzieci zabitych w wyniku aborcji, plaga rozwodów, nadużycia seksualne, także wobec dzieci, dzieci wychowywane bez obojga rodziców - wymieniał. - Aby zacząć rozmawiać o osobach o skłonnościach homoseksualnych, musimy najpierw uznać, że życie seksualne człowieka podlega wartościowaniu moralnemu - oświadczył.

- W konsekwencji zaś musimy uznać, że istnieją grzechy przeciwko czystości. A dalej, że na tej liście grzechów są także akty homoseksualne jako z samej swojej natury wewnętrznie nieuporządkowane i sprzeczne z prawem naturalnym. W związku z tym, „w żadnym wypadku nie będą mogły zostać zaaprobowane” (KKK 2357) - zaznaczył abp Gądecki. - Dopiero w tym kontekście można postawić pytanie o to, jak osoby o skłonnościach homoseksualnych mają dążyć do świętości - podkreślił.

Jako odpowiedź hierarcha wskazał nauczanie Kościoła katolickiego zawarte w Katechizmie Kościoła Katolickiego". - Katechizm mówi, że powinny żyć w całkowitej wstrzemięźliwości seksualnej. Nie jest to jakieś nadzwyczajne wymaganie ze strony Kościoła, gdyż identyczne skierowane jest do młodzieży, która jeszcze nie weszła w związek małżeński, do osób samotnych, wdowców, zakonników i zakonnic, czy duchownych - zwrócił uwagę abp Gądecki. Zastrzegł, że „nie jest to droga łatwa, ale - z pomocą łaski Bożej - możliwa”.

Zapytany o owoce synodu, Przewodniczący KEP powiedział, że „po październikowych obradach, możemy spodziewać się przede wszystkim lepszego zrozumienia tego, na czym polega synodalność Kościoła, która nie jest kopią synodalności Kościołów tradycji wschodniej”.

Przyznał, że „prawdopodobnie padnie wiele ważnych słów na temat relacji między świeckimi i duchownymi oraz ich współpracy w dziele ewangelizacji”. - Poza tym, mam nadzieję, zostanie potwierdzona tradycyjna nauka Kościoła w kwestiach, które według świeckich mediów są najbardziej palące. Mam też nadzieję, że zostanie w nas odnowiony ewangeliczny zapał i pragnienie wierności Chrystusowi i Ewangelii - powiedział abp Gądecki.

Podkreślił, że „zadaniem synodu jest potwierdzenie nauki katolickiej w nowych okolicznościach historycznych i odrzucenie tego, co nie jest z nią zgodne”.

Zgodnie z dotychczasowym zwyczajem po synodzie można spodziewać się posynodalnej adhortacji, która jak przekazał abp Gądecki pojawi się prawdopodobnie dopiero za półtora roku, tzn. po przyszłorocznym posiedzeniu synodu.

- Słowo „adhortacja” oznacza „zachęta”, stąd w dokumencie tej rangi nie wprowadza się żadnych dogmatycznych zmian. Zawiera on pewne wskazania i zachęty, do wierności Chrystusowi w nowych okolicznościach zewnętrznych. Stąd np. głównym przesłaniem Amoris laetitia jest zachęta do pogłębienia miłości i wierności w małżeństwie sakramentalnym" - wyjaśnił Przewodniczący KEP.

Zapytany, jaką wartość może mieć taki dokument, jeśli będzie np. sprzeczny z dotychczasowym nauczaniem Kościoła, z nauczaniem Soboru Watykańskiego II, abp Gądecki zaznaczył, że „jesteśmy katolikami tak długo, jak długo wierzymy po katolicku”. ‘Św. Paweł w liście do Galatów pisał: „Innej jednak Ewangelii nie ma...” - powiedział przewodniczący KEP.

Stolica Apostolska ogłosiła w lipcu, że z Polski w obradach synodu wezmą udział kardynałowie Grzegorz Ryś i Konrad Krajewski, a także przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki, wiceprzewodniczący KEP abp Marek Jędraszewski i koordynator synodu o synodalności w Kościele w Polsce abp Adrian Galbas. Jednym z pięciu świeckich reprezentantów Europy będzie prof. Aleksander Bańka.

PAP/dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Przewodniczący KEP: Akty homoseksualne nie będą mogły zostać przez Kościół zaaprobowane
Komentarze (11)
~go ść
3 października 2023, 04:18
Obłudnicy! W wielu seminariach, kuriach, plebaniach nie mówiąc o waszym Watykanie takie akty są NORMĄ! Kogo próbujecie oszukiwać? Chyba samych siebie...
MW
~Maciej Wylężek
2 października 2023, 22:36
Wreszcie jakiś prosty, czytelny komunikat. Ksiądz Arcybiskup zbliża się do emerytury i może sobie na taki tekst pozwolić.
ML
~Marek Leszczyński
2 października 2023, 22:16
W Polsce nauczanie posoborowe ledwie się przebija. Nie podzielam diagnozy apb Gądeckiego odnośnie diagnozy rozpadu małżeństwa. Sfera seksualna nadal budzi w Kościele wiele niezrozumiałych komentarzy i emocji. Obawiam się, że ignorancja hierarchów w kwestiach seksualności człowieka prowadzi do wielu ludzkich błędów, poczucia winy, a wręcz dramatów. Nie chodzi tu o odrzucenie Ewangelii, ale odczytanie Jej we współczesnym kontekście kulturowym. Przecież już dawno porzucono niektóre "wytyczne" wynikające z prawa żydowskiego, a nadal nad życiem seksualnym człowieka, w tym małżonków unosi się "piętno" grzechu, lęku. A skąd te nerwicę, problemy z zajściem w ciążę, strach przed afirmacją seksualności jako jednego z wymiarów życia w zgodzie z Bogiem i naturą ?
ŁM
~Łukasz M
3 października 2023, 16:38
Dodalbym skąd zdrady, depresje oddalanie się małżonków? Z tzw katolickiej małżeńskiej moralności seksualnej. Tylko że wszyscy mają to gdzieś, nie ma na ten temat ani poważnej rozmowy ani chociaż próby wysłuchania. Osobiście podczas spowiedzi nie znalazłem księdza który by umiał odpowiedzieć na pytania odnośnie tejże sfery, tylko suche reguły, brak argumentów na jakiekolwiek odmienne spojrzenie.
AC
~Adam Czarski
2 października 2023, 22:14
Zakłamanie totalne. Ale w innym temacie to czy KK nie powinien zabrać głosu w sprawie wyborów? Jak chrześcijanin może głosować na złodziei i oszustów. Czy to nie rola KK przypominać Dekalog-" Nie miej fałszywego świadectwa przecie bliźniemu swemu". Jak katolik może głosować na te szumowiny pisowskie. Szkoda że brak odwagi no i ta kasa. Przykro patrzeć na ten zgniły, zapyzały kościółek zbratany z pisem.
JM
~Jarosław Mały
2 października 2023, 18:52
Nie dotyczy kleru
TN
~Tomasz Niemirowski
2 października 2023, 11:26
"Szerokie konsultacje przeprowadzone były w parafiach w każdej diecezji." - To zdanie jest fałszywe.
DS
Dariusz Sandecki
2 października 2023, 21:05
Istenienie Pana Boga też wymaga konsultacji i to szerokich?! jak komuś się nie podoba ma wybor. Zawasze jest wybór a nie skamlenie, że przecinek nie w tym miejscu.
ŁM
~Łukasz M
3 października 2023, 06:54
To samo miałem napisać, fałsz i obłuda, nic więcej. Żeby przypadkiem prosty lud nie powiedział co myśli.
JN
~jan Nowacki
3 października 2023, 09:18
gądecki wszystko wie najlepiej! nawet Pan Bóg go słucha!
PN
~Piotr Najoh
2 października 2023, 09:46
Jeśli coś jest nienaturalne i nieuporządkowane, to wypieranie własnej seksualności. Nie można abstrahować od rzetelnych badań naukowych, które jasno to potwierdzają i nie rozumiem, jak kościół może namawiać do tak niebezpiecznego zachowania. Już abstrahując od tego, że wśród samego kleru mamy dużo dowodów na to, do czego są zdolni ludzie niemogący w sposób cywilizowany realizować własnej seksualności. I nie jest to kwestia rewolucji seksualnej - do systemowych nadużyć dochodziło i przez soborem, i przed rewolucją. Najwyższy czas przyznać się do błędu - kościelna nauka o seksualności jest sprzeczna z nauką i przyniosła wielką krzywdę bardzo wielu ludziom