Rada Kościoła Chrześcijan Baptystów do RPO ws. książki "Pasterz serca dziecka”

(fot. unsplash.com)
KAI / pp

- Całkowity zakaz stosowania karcenia cielesnego uważamy za błąd, a zarazem za nadmierną ingerencję ustawodawcy w sferę wychowania dzieci – głosi stanowisko Rady Kościoła Chrześcijan Baptystów w RP w odpowiedzi na skierowany do Rady list Rzecznika Praw Obywatelskich ws. książki „Pasterz serca dziecka”, w której kary fizyczne przedstawione zostały jako właściwe metody wychowawcze. Publikacja wywołała duże poruszenie w mediach, w związku z czym wydawca zdecydował o tymczasowym wstrzymaniu sprzedaży.

W książce Tedda Trippa „Pasterz serca dziecka” znalazły się m.in. informacje, jak rozmawiać z dzieckiem, by "wiedziało, za co dostaje lanie” i co zrobić, by kara "nie była zneutralizowana” np. przez pieluchy. Do Rzecznika Praw Obywatelskich wpłynęła skarga w związku z tą publikacją. Ze względu na duże poruszenie w mediach, wydawca (wydawnictwo Kościoła Chrześcijan Baptystów) zdecydował o tymczasowym wstrzymaniu sprzedaży.

W liście skierowanym do Rady Kościoła, Rzecznik Praw Obywatelskich doceniając działania wydawcy, zwrócił uwagę, że treści książki stoją w rażącej sprzeczności z respektowaniem praw dziecka i mogą być postrzegane jako nawoływanie do przestępstwa. Zaznaczył, że promowanie przemocy wobec dzieci jako metody wychowawczej jest sprzeczne ze standardami konstytucyjnymi i europejskimi. Rzecznik zwrócił się też do dr. Mateusza Wicharego, przewodniczącego Rady Kościoła Chrześcijan Baptystów w RP, o wzięcie pod uwagę tych standardów przy podejmowaniu decyzji o ewentualnym przywróceniu książki do sprzedaży lub jej wycofaniu.

- Pragnę Pana zapewnić, że jako wspólnota chrześcijańska stanowczo potępiamy wszelkie przejawy znęcania się nad dziećmi i wyrządzania im jakiejkolwiek krzywdy. Z tego powodu jesteśmy też przeciwnikami największej tragedii będącej udziałem dzieci we współczesnym świecie, czyli aborcji. Walczymy również z przedwczesną seksualizacją dzieci i niekontrolowanym dostępem do niepożądanych treści w Internecie - odpisał dr Mateusz Wichary.

Wyjaśnił, że Rada szanuje obowiązujące w Polsce prawo, w związku z tym zdecydowano o wycofaniu sprzedaży książki, która opublikowana została przed wejściem w życie przepisu zakazującego stosowania kar cielesnych wobec małoletnich.

„Obowiązek przestrzegania przepisów nie pozbawia nas jednak prawa do krytycznej refleksji nad nimi. Z punktu widzenia tradycyjnego wychowania chrześcijańskiego zrównywanie karcenia rodzicielskiego z zadawaniem cierpień psychicznych i poniżaniem dziecka jest nieporozumieniem. Całkowity zakaz stosowania karcenia cielesnego uważamy za błąd. a zarazem za nadmierną ingerencję ustawodawcy w sferę wychowania dzieci” – czytamy w liście.

Dr Wichary powołuje się na opinię Rady Legislacyjnej działającej przy Prezesie Rady Ministrów, która stwierdziła, że „karcenie, nawet fizyczne, nie oznacza przecież bicia dziecka, a bez stosowania elementów przymusu i przemocy nie sposób zapewnić nawet elementarnego bezpieczeństwa małemu dziecku (...) Znany w doktrynie tzw. kontratyp karcenia wychowawczego małoletnich funkcjonuje od lat i jego eliminacja może się okazać bardzo niebezpieczna" (Opinia z 17 listopada 2008 r. o projekcie ustawy o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz niektórych innych ustaw).

„Pragnę przypomnieć, że wprowadzone w roku 2010 przepisy ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie budziły wątpliwości również u ówczesnego Rzecznika Praw Obywatelskich i u jego poprzednika. Dr Janusz Kochanowski nazywał projekt `radosną twórczością prawną`, u której podstaw leży `bardzo wątpliwa filozofia. Zakłada ona, że (...) przedstawiciele takich czy innych władz są odpowiednio przygotowani do ingerowania w sprawy rodziny. W większości przypadków jest to jednak niebezpieczne i groźne dla rodzin`. Pisał też. że `cała ustawa jest napisana tak niedbale, że chciałoby się poznać jej autorów`.

Z kolei prof. Andrzej Zoll mówił wówczas: "Jestem przeciwny tej ustawie. Te regulacje zbyt głęboko ingerują w życie rodzinne (...) Dajmy spokój z tymi zapisami, to głupie pomysły, naprawdę głupie” – czytamy w liście.

- Warto również podkreślić, że książka "Pasterz serca dziecka", oprócz budzącego kontrowersję fragmentu dotyczącego kar cielesnych, zawiera wiele cennych rad dla rodziców i wychowawców - głosi stanowisko Rady.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rada Kościoła Chrześcijan Baptystów do RPO ws. książki "Pasterz serca dziecka”
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.