Sąd: przeprosiny i 400 tys. zł zadośćuczynienia dla b. ministranta za molestowanie

(fot. "Tylko nie mów nikomu" / youtube.com)
PAP / sz

Nakaz przeprosin oraz zapłatę solidarnie 400 tys. zł zadośćuczynienia przez księdza, parafię w Kartuzach (Pomorskie) oraz diecezję pelplińską na rzecz b. ministranta za molestowanie seksualne w latach 80. - orzekł we wtorek Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Wyrok jest prawomocny.

W lipcu 2017 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazał byłemu księdzu Andrzejowi S. przeprosić pisemnie byłego ministranta Marka Mielewczyka (zgodził się na podanie nazwiska - PAP) za "naruszenie jego dóbr osobistych w postaci godności oraz nietykalności cielesnej". Powód domagał się też zapłaty 10 tys. zł zadośćuczynienia, ale sąd tego żądania nie uwzględnił. Mielewczyk, oprócz b. kapłana pozwał też do sądu parafię św. Kazimierza w Kartuzach oraz Diecezję Pelplińską.

Od wyroku sądu niższej instancji odwołał się zarówno powód, jak i pełnomocnik Andrzeja S

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sąd: przeprosiny i 400 tys. zł zadośćuczynienia dla b. ministranta za molestowanie
Komentarze (1)
LM
Lew Myszkin
8 października 2019, 17:18
Bolszewicka odpowiedzialność zbiorowa. Co są winni zwykli parafianie i parafianki, diecezjanie i diecezjanki, że muszą płacić razem z księdzem przestępcą? Parafia i diecezja powinny natychmiast złożyć kasację do Sądu Najwyższego...