Sandomierz: ponad 600 litrów krwi oddali klerycy w ciągu 22 lat

(fot. bwjones / flickr.com)
KAI / jp

Ponad 600 litrów krwi w ciągu 22 lat oddali klerycy sandomierskiego Wyższego Seminarium Duchownego.

Zdaniem ks. Tomasza Lisa, rzecznika diecezji sandomierskiej, Klub Honorowych Dawców Krwi "Aima" jest fenomenem w skali kraju, jeśli chodzi o honorowe oddawanie krwi oraz udział kleryków w akacjach krwiodawczych.

Działalność obchodzącego 22-lecie Klubu "Aima" odgrywa, zdaniem ks. Rafała Kułagi, rektora seminarium, ważną rolę w formacji alumnów, która jest fundamentalna w przygotowaniu do kapłaństwa i jest bardzo cenną ich inicjatywą.

- Ważne, że klerycy umieją wyjść z pięknym gestem daru wobec osób, które są w potrzebie. Jestem świadom, że to wymaga od nich pewnego wysiłku, jednak przez to, że są dawcami nie mają taryfy ulgowej. Jest to także piękne świadectwo wobec innych dawców, gdy klerycy pod koloratką jadą do stacji krwiodawstwa oddać krew - podkreśla rektor seminarium.

W tym roku gotowość do oddawania krwi zadeklarowało 26 kleryków.

- Kolejni chętni zawsze są mile widziani, nie tylko przez nas w klubie, ale przede wszystkim czekają na nich ludzie potrzebujący tego cennego daru, którego nie zastąpi żadne lekarstwo - informuje kleryk Piotr Sosnówka. Choć seminaryjny klub krwiodawców nagrodzony został odznaką Zasłużony Honorowy Dawca Krwi, to klerycy podkreślają, że to nie jest najważniejsze.

- Nikt nie robi tego na pokaz lub bo jest taka moda. Bycie krwiodawcą to myślenie o bliźnim, który jest w konkretnej potrzebie - podkreśla kleryk Piotr Sosnówka.

Wielu alumnów z krwiodawstwem zetknęło się właśnie w seminarium i dzięki istniejącemu klubowi zostali dawcami.

- Będąc już w seminarium, podjąłem decyzję o oddawaniu krwi. Nie jest to jakieś wielki wyczyn dla osoby zdrowej. Natomiast dla wielu potrzebujących, właśnie krew niejeden raz ratuje życie. Ja oddałem już około 7 litrów krwi - mówił kleryk Łukasz Flis.

Kleryk Jan Golec uważa, że oddanie krwi to konkretny czyn miłości bliźniego, do której zachęca sam Chrystus. Każdego roku zdecydowana większość krwiodawców zgłasza chęć oddawania krwi. Do takiej formy pomocy nie trzeba specjalnie zachęcać. Natomiast nowi alumni sami chętnie dołączają do Klubu "Aima".

- Ja jestem młodym krwiodawcą. Oddałem dopiero krew dwa razy. Początkowo nie byłem aż tak przekonany do tego, jednak gdy uświadomiłem sobie, jak wiele dobra można zrobić przez mały czyn, to mnie przekonało by kontynuować bycie dawcą - informuje kleryk Paweł Kida.

Seminaryjny Klub Krwiodawców "AIMA" istnieje od 1995 r. Powstał w odpowiedzi na apel dotyczący pomocy osobom chorym, poszkodowanym w wypadkach i tych, którym krew mogłaby uratować życie. Wówczas wielu kleryków, którzy oddawali prywatnie krew, postanowiło założyć klub krwiodawców. Uważali oni, że choć lata studiów w seminarium mijają, to kolejni przyszli kapłani także będą chcieli w ten sposób pomagać innym.

Na przestrzeni lat alumni krwiodawcy byli wielokrotnie nagradzani przez Zarząd Okręgowy PCK w Kielcach w dowód uznania za swoją pożyteczną działalność oraz wybitne osiągnięcia w honorowym dawstwie krwi. W 2010 r. Klub "AIMA" nagrodzony został odznaką II stopnia Zasłużony Honorowy Dawca Krwi. W ciągu 22 lat należało do klubu ponad 200 osób.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sandomierz: ponad 600 litrów krwi oddali klerycy w ciągu 22 lat
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.