Sekielski: większość hierarchów uważa, że należy grać na czas, do niczego się nie przyznawać i próbować jak najwięcej zamiatać pod dywan

fot. youtube.com / SEKIELSKI
wyborcza.pl / kk

„Władze PiS-u ugięły się pod naporem argumentów kościelnych i dla świętego spokoju, by Kościoła nie drażnić, aby być może spłacić dług wdzięczności za wybory prezydenckie, postanowiono, że w tej komisji nie znajdzie się nikt, kto by tych hierarchów mógł zdenerwować, a nie daj Boże, próbować ich rozliczać” – mówi reżyser „Zabawy w chowanego” i „Tylko nie mów nikomu” o nominacjach do sejmowej komisji ds. pedofilii.

Tomasz Sekielski w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” komentuje brak nominacji dla ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Duchowny był jednym z konsultantów realizowanego przez dziennikarza filmu. „Można mieć na jego temat rozmaite zdanie, ale przez lata udowodnił, że w dążeniu do odkrywania ciemnych stron Kościoła jest zdecydowany, nieugięty. Tak było w sprawie lustracji” – mówi Sekielski o duchownym.

„Od lat też ma kontakt z ofiarami przestępstw seksualnych, których dopuszczają się duchowni. I do tego jest zdeterminowany, aby z tą przestępczością w szeregach Kościoła walczyć, a ponieważ nie jest możliwa jakakolwiek kontrola nad nim, tego się obawiali hierarchowie” – twierdzi dziennikarz.

DEON.PL POLECA

Wybrana 15 lipca komisja ma się zajmować wyjaśnieniem przypadków pedofilii. Jednym z kandydatów był ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, ale większość posłów była przeciwko temu wyborowi.

Sekielski, komentując taką decyzję posłów, twierdzi, że „obawiali się, że [ks. Isakowicz-Zaleski] zacznie zbyt dogłębnie szukać, szperać i nie tylko wskazywać tych, którzy dokonywali przestępstw, ale co gorsza powtarzać, co konsekwentnie robi już od lat, że rozliczeniu podlegać muszą również biskupi, hierarchowie”.

Dziennikarz w stosunku do samej komisji nie ma szczególnie wywindowanych oczekiwań, bo sądzi, że „ta komisja nic dobrego nie zrobi”. Podobnego zdania był ks. Isakowicz-Zaleski, który kilka dni temu mówił, że prace komisji sprowadzą się do „zamiatania pod dywan”.

„Chcę się mylić, naprawdę, bo to jest tak ważna sprawa, sprawa niemająca barw politycznych, że naprawdę czas, aby państwo polskie zaczęło działać. Nie może być tak, że ofiara pedofila prosi o to, aby ułaskawić go i aby mógł się z nią kontaktować, bo nie ma za co żyć” – mówi Sekielski, który domaga się tego, by państwo zaczęło działać w ochronie ofiar.

Pytany o to, czy za odrzuceniem kandydatury ks. Isakowicza-Zaleskiego stoi Episkopat, odpowiada, że nie przypuszcza żeby „przyszedł do władz PiS-u wysłannik, który by powiedział: ja w imieniu całego Episkopatu przychodzę”.

„To musiał być jakiś emisariusz czy kilku posłańców, którzy przyszli w imieniu grupy hierarchów, tak sobie to wyobrażam. Być może jakiś hierarcha bezpośrednio się spotykał z politykami PiS. Swoją drogą warto by było dopytać posła Girzyńskiego, jak te naciski, jak ta presja wywierana na polityków PiS-u wyglądała dokładnie” – dopowiada Sekielski, przywołując słowa posła PiSu, który na antenie radia WNET twierdził, że „gdyby nie to, że były groźby ze strony hierarchów kościelnych w stronę kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości, żeby ks. Isakowicz-Zaleski nie był do tej komisji powoływany decyzja w jego sprawie byłaby inna”.

„To pokazuje jedno, że w polskim Episkopacie wciąż moim zdaniem większość hierarchów uważa, że należy grać na czas, że należy przeczekać. (…) I wciąż moim zdaniem to jest dominujący pogląd wśród hierarchów. Do niczego się nie przyznawać, grać na czas, grać na zwłokę i próbować jak najwięcej zamiatać pod dywan. Dlatego obawiano się między innymi takiej osoby jak ks. Isakowicz-Zaleski” – podsumowuje Sekielski.

***

Centrum Ochrony Dziecka uruchomiło specjalny adres mailowy: pomoccod@ignatianum.edu.pl skierowany do osób dotkniętych wykorzystaniem seksualnym w dzieciństwie lub młodości w środowisku kościelnym. Napisz, jeśli poszukujesz pomocy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sekielski: większość hierarchów uważa, że należy grać na czas, do niczego się nie przyznawać i próbować jak najwięcej zamiatać pod dywan
Komentarze (4)
OP
~Ojciec Prać ?
22 lipca 2020, 22:01
a sympatyczne ks. psy (AP 22, 15) tych dobrych arcy pasterzy w konfesjonałach powielały metodologię czasu ... "czas leczy rany" i po kilku dekadach się okazało że czas nie leczył ran że czas te rany poszerzył bo się na tych ranach zasadziła paskudna nie czystość posiana brudnymi nadziejami jej szafarzy CO DIABŁA MAJĄ ZA OJCA (J 8, 44)odpowiadających do Jana Pawła II "i z duchem Twoim" i widać że nie był to duch Ojca Jezusa ...
TS
~Tomasz Szczecinski
21 lipca 2020, 15:51
Napisalem email do posła Girzynskiego jak rowniez do ks. Isakowicza ale oboje na te emaile nie odpowiedzieli........
AN
~Agnieszka Nicon
21 lipca 2020, 14:41
aa druga sprawa to PiS ktory wine na siebie zaciaga...
AN
~Agnieszka Nicon
21 lipca 2020, 14:39
niedobrze sie robi.... moga i mili9ny naboz3nstw odprawic Ci biskupi ale co im to da jelsi choc jednego z tych najmniejszych do Kosiola zraza....