Dążenie do jedności musi być pojmowane jako odpowiedź na wezwanie Pana

Dążenie do jedności musi być pojmowane jako odpowiedź na wezwanie Pana
Fot. Grzegorz Gałązka/galazka.deon.pl
Libreria Editrice Vaticana

Drodzy bracia i siostry!

Naśladując Jezusa, który w przeddzień męki modlił się do Ojca za swoich uczniów, «aby wszyscy stanowili jedno» (J 17, 21), chrześcijanie nieustannie proszą Boga o dar jedności. Prośba ta staje się szczególnie żarliwa podczas Tygodnia Modlitw — dobiegającego dziś końca — kiedy to Kościoły i Wspólnoty kościelne oddają się medytacji i modlą się razem o jedność wszystkich chrześcijan. W tym roku temat naszej medytacji został zaproponowany przez wspólnoty chrześcijańskie Jerozolimy, którym chciałbym gorąco podziękować, a także zapewnić je o miłości i modlitwie mojej i całego Kościoła. Chrześcijanie ze Świętego Miasta zachęcają nas, byśmy odnowili i umocnili nasze zaangażowanie na rzecz przywrócenia pełnej jedności, medytując nad wzorem życia pierwszych uczniów Chrystusa, zgromadzonych w Jerozolimie: «Trwali oni — czytamy w Dziejach Apostolskich — w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach» (Dz 2, 42). Jest to wizerunek pierwszej wspólnoty, która powstała w Jerozolimie w dniu Pięćdziesiątnicy pod wpływem mowy skierowanej przez apostoła Piotra, napełnionego Duchem Świętym, do wszystkich, którzy przybyli do Świętego Miasta z okazji święta. Wspólnota owa nie była zamknięta w sobie, ale od samego powstania katolicka, powszechna, zdolna przyjąć do swego grona ludzi różniących się językiem i kulturą, jak zaświadcza właśnie księga Dziejów Apostolskich. Podstawą tej wspólnoty nie była umowa między jej członkami, nie było po prostu wspólne realizowanie jakiegoś projektu bądź podzielanie jakiegoś ideału, ale głęboka jedność z Bogiem, który się objawił w swoim Synu, spotkanie z umarłym i zmartwychwstałym Chrystusem.

W krótkim podsumowaniu, które kończy rozdział rozpoczynający się opowiadaniem o zstąpieniu Ducha Świętego w dniu Pięćdziesiątnicy, ewangelista Łukasz opisuje syntetycznie życie tej pierwszej wspólnoty: ci, którzy przyjęli nowinę głoszoną przez Piotra i zostali ochrzczeni, słuchali Słowa Bożego, przekazywanego przez apostołów; chętnie przebywali razem, wykonywali konieczne posługi, z własnej woli i wielkodusznie dzielili się dobrami materialnymi; upamiętniali ofiarę Chrystusa na krzyżu, tajemnicę Jego śmierci i zmartwychwstania, w Eucharystii, powtarzając gest łamania chleba; chwalili Pana i nieustannie Mu dziękowali, a także prosili o pomoc w trudnościach. Ten opis nie jest jednak zwykłym przywoływaniem na pamięć przeszłości ani też wskazaniem wzoru do naśladowania czy idealnego celu do osiągnięcia. Jest on raczej potwierdzeniem obecności i działania Ducha Świętego w życiu Kościoła. Jest pełnym ufności poświadczeniem, że jednocząc wszystkich w Chrystusie, Duch Święty jest zasadą jedności Kościoła i sprawia, że wierzący stają się jednym.

Nauczanie apostołów, komunia braterska, łamanie chleba i modlitwa są konkretnymi formami życia pierwszej wspólnoty chrześcijańskiej w Jerozolimie, zgromadzonej za sprawą Ducha Świętego, ale jednocześnie stanowią istotne cechy wszystkich wspólnot chrześcijańskich wszędzie i w każdej epoce. Innymi słowy moglibyśmy powiedzieć, że stanowią one także zasadnicze wymiary jedności widzialnego Ciała, jakim jest Kościół.

DEON.PL POLECA


Musimy być wdzięczni za to, że w ostatnich dziesięcioleciach ruch ekumeniczny, który powstał «dzięki wsparciu łaski Ducha Świętego» (Unitatis redintegratio, 1), poczynił znaczne postępy, które umożliwiły osiągnięcie obiecujących porozumień i uzgodnień w różnych kwestiach, przyczyniając się do rozwoju relacji między Kościołami i Wspólnotami kościelnymi, opartych na poważaniu i wzajemnym szacunku, a także do konkretnej współpracy w obliczu wyzwań współczesnego świata. Jednakże wiemy dobrze, że wciąż daleko nam do owej jedności, o którą modlił się Chrystus i której odzwierciedlenie znajdujemy w wizerunku pierwszej wspólnoty w Jerozolimie. Jedność, do której Chrystus za pośrednictwem swego Ducha wzywa Kościół, nie urzeczywistnia się tylko na płaszczyźnie struktur organizacyjnych, ale na znacznie głębszym poziomie przybiera formę jedności wyrażanej «w wyznawaniu jednej wiary, we wspólnym sprawowaniu kultu Bożego oraz w braterskiej zgodzie rodziny Bożej» (tamże, 2).

Zabieganie o przywrócenie jedności podzielonych chrześcijan nie może być zatem sprowadzane do wzajemnego uznania różnic i osiągnięcia pokojowego współżycia: tym, do czego dążymy, jest owa jedność, o którą prosił sam Chrystus i która ze swej natury przejawia się we wspólnocie wiary, sakramentów, posługi. Dążenie do tej jedności musi być pojmowane jako imperatyw moralny, odpowiedź na wyraźne wezwanie Pana. Dlatego trzeba przezwyciężyć pokusę ulegania rezygnacji i pesymizmowi, które są przejawem braku ufności w moc Ducha Świętego. Naszym obowiązkiem jest postępowanie dalej z zapałem drogą wiodącą do tego celu, poprzez poważny i konsekwentny dialog, prowadzący do zgłębienia wspólnego dziedzictwa teologicznego, liturgicznego i duchowego; poprzez wzajemne poznanie; formację ekumeniczną nowych pokoleń, a przede wszystkim przez nawrócenie serca i modlitwę. Jak stwierdził bowiem Sobór WatykańskiII, «święty plan pojednania wszystkich chrześcijan w jedności jednego i jedynego Kościoła Chrystusowego przekracza ludzkie siły i zdolności», dlatego musimy pokładać nadzieję przede wszystkim «w modlitwie Chrystusa za Kościół, w miłości Ojca ku nam oraz w mocy Ducha Świętego» (tamże, 24).

W tym dążeniu do pełnej widzialnej jedności wszystkich chrześcijan towarzyszy nam i dodaje otuchy Paweł Apostoł, którego święto Nawrócenia dziś uroczyście obchodzimy. Zanim na drodze do Damaszku Zmartwychwstały ukazał mu się i powiedział: «Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz!» (Dz 9, 5), był on jednym z najbardziej zaciętych wrogów pierwszych wspólnot chrześcijańskich. Ewangelista Łukasz pisze, że Szaweł był jednym z tych, którzy wyrazili zgodę na zabicie Szczepana w dniach gwałtownych prześladowań chrześcijan w Jerozolimie (por. Dz 8, 1). Ze Świętego Miasta Szaweł wyruszył do Syrii, aby i tam prześladować chrześcijan, a po nawróceniu powrócił do Jerozolimy, gdzie Barnaba zaprowadził go do apostołów i poświadczył autentyczność jego spotkania z Panem. Odtąd Paweł był uznawany nie tylko za członka Kościoła, ale także za głosiciela Ewangelii razem z innymi apostołami, ponieważ tak jak im objawił mu się zmartwychwstały Pan, i otrzymał szczególne powołanie do tego, by jako «wybrane narzędzie» niósł Jego imię ludziom (por. Dz 9, 15). W swoich długich podróżach misyjnych Paweł, wędrując przez różne miasta i regiony, nigdy nie zapominał o więzi jedności, która łączyła go z Kościołem jerozolimskim. Zbiórka na rzecz chrześcijan z tej wspólnoty, którym bardzo szybko potrzebna była pomoc (por. 1Kor 16, 1), była jedną z jego ważniejszych trosk, uważał bowiem, że było to nie tylko dzieło miłosierdzia, ale znak i gwarancja jedności i wspólnoty założonych przez niego Kościołów z pierwszą wspólnotą powstałą w Świętym Mieście, znak jedności jednego Kościoła Chrystusa.

W tym klimacie żarliwej modlitwy pragnę serdecznie pozdrowić wszystkich obecnych: kard.Francesca Monterisiego, archiprezbitera tej bazyliki, kard. Kurta Kocha, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, oraz pozostałych kardynałów, braci w biskupstwie i kapłaństwie, opata i mnichów benedyktyńskich, członków tej starożytnej wspólnoty, zakonników i zakonnice, wiernych świeckich, którzy reprezentują całą rzymską wspólnotę diecezjalną. W szczególny sposób chcę pozdrowić braci i siostry z innych Kościołów i Wspólnot kościelnych, reprezentowanych tutaj tego wieczoru. Wśród nich ze szczególną przyjemnością pozdrawiam członków Międzynarodowej Komisji Mieszanej ds. Dialogu Teologicznego między Kościołem Katolickim i Starożytnymi Kościołami Wschodnimi, której zebranie odbywa się w tych dniach w Rzymie. Zawierzamy Panu pomyślny rezultat waszego spotkania z nadzieją, że będzie to następny krok w kierunku tak upragnionej jedności.

W szczególny sposób pragnę pozdrowić przedstawicieli Zjednoczonego Kościoła Ewangelicko- -Luterańskiego Niemiec, przybyłych do Rzymu z biskupem kraju związkowego Bawarii na czele.

Drodzy bracia i siostry, ufni we wstawiennictwo Dziewicy Maryi, Matki Chrystusa i Matki Kościoła, prośmy zatem o dar jedności. Zjednoczeni z Maryją, która w dniu Pięćdziesiątnicy była w Wieczerniku razem z apostołami, zwróćmy się do Boga, źródła wszelkich darów, prosząc, aby dziś odnowił się dla nas cud Pięćdziesiątnicy i aby, prowadzeni przez Ducha Świętego, wszyscy chrześcijanie powrócili do pełnej jedności w Chrystusie. Amen.

Benedykt XVI

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dążenie do jedności musi być pojmowane jako odpowiedź na wezwanie Pana
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.