Franciszek: chrześcijanie są powołani do wielbienia Boga swoim życiem

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / sz

Zadaniem chrześcijan jest bycie światłem i solą dla innych, by swoim życiem uwielbiać Boga - stwierdził papież podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty. Wzięli w niej także udział członkowie Rady Kardynałów (K-9). Ojciec Święty zachęcił zgromadzonych, by nie szukali sztucznych zabezpieczeń, ale ufnie powierzyli się Duchowi Świętemu.

W swojej homilii Franciszek nawiązał do trzech słów zawartych w dzisiejszych czytaniach liturgicznych (2 Kor 1,18-22; Mt 5,13-16): "tak", "sól", "światło". Papież podkreślił, że Ewangelia jest "stanowcza", nie ma w niej niuansów "tak", i "nie", prowadzących w ostateczności do poszukiwania sztucznych zabezpieczeń, jak to ma miejsce w przypadku kazuistyki.

Ojciec Święty zaznaczył, że wspomniane trzy słowa wskazują na moc Ewangelii, która prowadzi nas do świadczenia i wielbienia Boga. W owym "tak" znajdziemy wszystkie obietnice Boże. Podkreślił, że w Jezusie wypełnia się wszystko, co zostało obiecane i dlatego jest On pełnią.

DEON.PL POLECA

- W Jezusie nie ma «nie»: jest zawsze «tak» dla chwały Ojca. Ale również my uczestniczymy w tym «tak» Jezusa, ponieważ On nas namaścił, wycisną w nas pieczęć, dał nam zadatek Ducha Świętego. Uczestniczymy, ponieważ jesteśmy namaszczeni, opieczętowani, i mamy w ręku zabezpieczenie: zadatek Ducha Świętego. Ducha, który doprowadzi nas do owego ostatecznego «tak», a także do naszej pełni. Ponadto ten sam Duch pomoże nam stać się światłem i solą, to znaczy Duch prowadzi nas do świadectwa chrześcijańskiego - powiedział Franciszek.

Papież zaznaczył, że świadectwo chrześcijańskie jest "solą i światłem". - Światłem, by oświetlić, a kto ukrywa światło dopuszcza się antyświadectwa i nie uwielbia Ojca, który jest w niebie - przestrzegł, dodając, że chrześcijanie są powołani, aby być solą i światłem.

- Bycie chrześcijaninem polega na tym, aby oświecać, pomagać, żeby orędzie i osoby nie ulegali zepsuciu, jak czyni to sól. Lecz jeśli ukrywa się światło, to sól staje się bez smaku, bez mocy, ulega osłabieniu - świadectwo będzie słabe. Ale to się dzieje, kiedy nie akceptuję namaszczenia, nie przyjmuję pieczęci, zadatku Ducha Świętego, który jest we mnie. A to się dzieje, kiedy nie przyjmujemy «tak» Jezusa Chrystusa" - stwierdził Ojciec Święty.

Franciszek podkreślił, że propozycja chrześcijańska jest bardzo prosta a zarazem stanowcza, piękna, obdarzająca nas nadzieją. Zachęcił, byśmy postawili sobie pytania: czy jesteśmy światłem dla innych, solą dla innych, nadającą smak życiu i broniącym je od zepsucia? - Czy trzymamy się Jezusa Chrystusa, który jest "tak"? Czy czujemy się namaszczonymi, opieczętowanymi? Czy wiemy, że mamy tę pewność, która stanie się pełną w niebie, ale której obecnie mam przynajmniej zadatek - Ducha Świętego?.

Papież zachęcił chrześcijan, aby byli ludźmi "słonecznymi", bo otrzymali obietnice Ojca, które wypełniają się w Jezusie, otrzymali namaszczenie Duchem Świętym. Przypomniał słowa św. Pawła z pierwszego czytania dzisiejszej liturgii: "Dlatego też przez Niego wypowiada się nasze «Amen» Bogu na chwałę" oraz słowa Pana Jezusa w dzisiejszej Ewangelii: - Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie. Całe życie chrześcijanina ma wielbić Boga - podkreślił Ojciec Święty.

- Prośmy o tę łaskę, byśmy byli wszczepieni, zakorzenieni w pełni obietnic w Chrystusie Jezusie, który jest «tak», całkowicie «tak», i zanosili tę pełnię z solą i światłem naszego świadectwa innym, aby oddać chwałę Ojcu, który jest w niebie - zakończył swoją homilię Franciszek.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Franciszek: chrześcijanie są powołani do wielbienia Boga swoim życiem
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.