Franciszek do osoby homoseksualnej: nie ma znaczenia kim jesteś, jak żyjesz, nie tracisz swojej godności

(fot. YouTube.com)
Crux / kw / ml

Jeden z gości Franciszka, Stephen Amos - brytyjski komik i celebryta - przyznał w obecności papieża, że wyruszył na pielgrzymkę jako osoba niereligijna, "szukając odpowiedzi i wiary. Ale jako gej nie czuję się akceptowany".

Papież pojawił się w brytyjskim programie "Pilgrimage" (pl. Pielgrzymka), gdzie przyjął uczestników programu podczas audiencji prywatnej w Watykanie. W ramach programu ośmiu celebrytów podróżowało fragmentem Via Francigena, traktem pielgrzymkowym, który prowadził z opactwa Canterbury do Rzymu.

Jeden z gości Franciszka, Stephen Amos - brytyjski komik i celebryta - przyznał w obecności papieża, że wyruszył na pielgrzymkę jako osoba niereligijna, "szukając odpowiedzi i wiary. Ale jako gej nie czuję się akceptowany".

- Nie jest dobrze dawać większe znaczenie przymiotnikowi, "homoseksualny", niż rzeczownikowi, "osoba". Wszyscy jesteśmy ludźmi i mamy godność. Nie ma znaczenia, kim jesteś i jak żyjesz - nie tracisz [przez to] swojej godności. Są ludzie, którzy wolą wybierać bądź wykluczać ludzi z powodu przymiotnika. Oni nie mają ludzkiego serca" - odpowiedział papież Franciszek.

Amos przyznał, że był oniemiały po tych słowach Franciszka. “Gdyby [papież - red.] odpowiedział tak, jak tego oczekiwałem, wyszedłbym. Powalił mnie jednak tym, co usłyszałem". Franciszek dał mi wiarę w ludzkość" - powiedział.

Na zakończenie wizyty papież poprosił o modlitwę. Dodał, że jeśli ktoś nie wierzy, to prosi po prostu o “życzenia dobrej drogi, abym nikogo nie zawiódł".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Franciszek do osoby homoseksualnej: nie ma znaczenia kim jesteś, jak żyjesz, nie tracisz swojej godności
Komentarze (7)
23 kwietnia 2019, 08:52
Przeoczenie czy Manipulacja? Papiez Franciszek nie użył słów: Nie ma znaczenia kim jesteś i jak żyjesz. Tłumaczenie na angielski było fatalne. Dosłownie z włoskiego należałoby przetłumaczyć: Jeśli ta osoba jest (w tym kontekście homoseksualna) to nie znosi to jej godności jako osoby. I tyle w temacie.
JK
Jacek K
22 kwietnia 2019, 20:16
Papież umie odróżniać grzech od grzesznika. Sam czuje się grzesznikiem, więc mu łatwiej to wychodzi niż wielu katolikom, którzy czują się lepsi od tego czy tamtego...
DP
Danuta Pawłowska
20 kwietnia 2019, 18:29
Jak głowa kościoła katolickiego może utwierdzać tego człowieka w grzechu zamykając mu drogę do zbawienia! Słowa Pana Jezusa do św. Faustyny: ,,Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się serce moje, gdy oni wracają do mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili moje serce, a cieszę się z ich powrotu. Powiedz grzesznikom, że żaden nie ujdzie mojej ręki. Jeżeli uciekają przed miłosiernym sercem moim, wpadną w sprawiedliwe ręce moje. Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję się w tętno ich serca, kiedy uderzy dla mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie łaski moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daje im, czego pragną”
JM
Jerzy Matejko
20 kwietnia 2019, 18:40
asyz Nalegam by czytać ze zrozumieniem cyt. : "Nie jest dobrze dawać większe znaczenie przymiotnikowi, "homoseksualny", niż rzeczownikowi, "osoba". Wszyscy jesteśmy ludźmi i mamy godność. - czyli tłumacząc niezleżnie od czynów nic nie może znieść GODNOŚCI OSOBY - mówi tak Papież by załmnemu dodać otuchy. Pomimo jego grzeszności ma godność.  I dalej "Nie ma znaczenia, kim jesteś i jak żyjesz - nie tracisz [przez to] swojej godności. Są ludzie, którzy wolą wybierać bądź wykluczać ludzi z powodu przymiotnika. Oni nie mają ludzkiego serca" - całość należy rozumieć nie że jest bez znaczenia czy ktoś grzeszy czy nie. - Tylko to jest wtórne wobec godności człowiaka której żaden grzech nie pozbawia. W tej godności odnajduje tą OSOBE Chrystus. 
M
Małgorzata
20 kwietnia 2019, 20:29
ŁK 18, 9-14 Powiedział też do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: «Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: "Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam".  Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: "Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!"  Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony» J 8, 3-11 Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować2. A Ty co mówisz?» Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień».  I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi.  Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz!»
20 kwietnia 2019, 21:05
No właśnie, to ostatnie zdanie... Jasne, że nie ma znaczenia, kim jesteś, ale jak żyjesz - przecież już tak... A że grzesznik też ma swoją godność jako Dziecko Boże, to jasne. Właśnie dla takich Triduum  Paschalne...
M
Małgorzata
23 kwietnia 2019, 00:28
Mt 9,9-13 Odchodząc stamtąd, Jezus ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego w komorze celnej, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną!» On wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami. Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: «Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?» On usłyszawszy to, rzekł: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników. Ps 143,2 Nie pozywaj na sąd swojego sługi, bo nikt żyjący nie jest sprawiedliwy przed Tobą. -------------------------------------------------------------- Ale jak uczy doświadczenie liczba sprawiedliwych na tym forum którzy uwielbiają gnoić grzeszników za ich nienormatywność wcale nie jest różna od zera.