Franciszek spotkał się z transeksualistami

(fot. PAP/EPA/ETTORE FERRARI)
KAI / mc

Papież Franciszek spotkał się z grupą transeksualistów i byłych prostytutek. "Krótkie spotkanie z 50 ofiarami handlu ludźmi z dziesięciu krajów odbyło się w sobotę podczas nadzwyczajnej audiencji ogólnej w Watykanie związanej z Jubileuszem Miłosierdzia" - informuje w dzisiejszym wydaniu watykański dziennik "L'Osservatore Romano".

Ponadto podczas audiencji papież pozdrowił trzech więźniów odbywających kary w Mediolanie: dwóch karę dożywocia i jednego wyrok 15 lat więzienia.
W opublikowanej w piątek posynodalnej adhortacji “Amoris Laetitia" (Radość miłości) o małżeństwie i rodzinie Franciszek podkreślił, że Kościół katolicki nie powinien wykluczać nikogo tylko z tego powodu, że jego życie nie odpowiada katolickiemu nauczaniu.
Franciszek przyjął 24 stycznia br. w Domu św. Marty Watykanie hiszpańskiego transseksualistę, który w ub.r. napisał do niego list, żaląc się, po zmianie płci został odrzucony przez swoją wspólnotę parafialną w mieście Plasencia, do której należy od dziecka. 48-letni Diego Neria Lejárraga przyjechał tam ze swą narzeczoną. Ponadto papież wielokrotnie spotykał się z byłymi prostytutkami, które padły ofiarą handlarzy ludźmi.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Franciszek spotkał się z transeksualistami
Komentarze (1)
DP
Danuta Pawłowska
10 kwietnia 2016, 15:22
,,Franciszek podkreślił, że Kościół katolicki nie powinien wykluczać nikogo tylko z tego powodu, że jego życie nie odpowiada katolickiemu nauczaniu''. Słowa Pana Jezusa do św. Faustyny: „Napisz: Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się serce moje, gdy oni wracają do Mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili serce moje, a cieszę się z ich powrotu. Powiedz grzesznikom, że żaden nie ujdzie ręki mojej. Jeżeli uciekają przed miłosiernym sercem moim, wpadną w sprawiedliwe ręce moje. Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję się w tętno ich serca, kiedy uderzy dla Mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie łaski moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daję im, czego pragną” (1728)