Papież: uczeń Chrystusa musi iść drogą Mistrza

(fot. Grzegorz Gałązka/galazka.deon.pl)
PAP / psd

Papież Franciszek powiedział podczas mszy w niedzielę, że "boli go serce", gdy widzi, że parafie otwarte są tylko w wyznaczonych godzinach, a potem nie ma w nich nikogo. W czasie mszy dla diakonów stałych mówił, że służba wymaga dyspozycyjności.

Na papieską mszę na placu Świętego Piotra przybyły z całego świata tysiące diakonów stałych z rodzinami. To świeccy, którzy pomagają duchowieństwu w posłudze i zajmują się niesieniem pomocy chorym, ubogim i cierpiącym. Instytucję stałego diakonatu wprowadzono 50 lat temu. Na świecie jest ich 45 tysięcy. W Polsce diakonat stały został wprowadzony w 2001 roku, ale nadal jest nowością i takich osób jest niewiele.

W kazaniu papież mówił, że życie chrześcijańskie jest życiem służby.

Aby być "sługą dobrym i wiecznym", dodał, trzeba być dyspozycyjnym.

DEON.PL POLECA

"Sługa uczy się każdego dnia dystansu od dysponowania wszystkim dla siebie i dysponowania samym sobą" - wyjaśnił Franciszek.

Podkreślił też: "Ten, kto służy, nie jest zazdrosnym stróżem swego czasu, a wręcz rezygnuje z bycia panem swego dnia. Wie, że przeżywany przez niego czas nie należy do niego, ale jest darem, jaki otrzymuje od Boga, aby go z kolei ofiarować innym".

Papież przypominał, że gdy służy się innym, nie można być "niewolnikiem ustanowionego porządku dnia" i trzeba być gotowym na to, co niezaplanowane i nieprzewidziane.

"Sługa potrafi otworzyć drzwi - dodał - temu, kto jest blisko niego, a także temu, kto puka poza wyznaczonymi godzinami, za cenę przerwania czegoś, co lubi, czy odpoczynku, na który zasługuje".

"Serce mnie boli, gdy widzę godziny otwarcia w parafiach, informację, że są czynne +od-do+, a potem drzwi nie są otwarte, nie ma tam księdza ani diakona, nie ma świeckiego, który przyjmowałby ludzi" - mówił papież. Apelował o to, by "nie zważać na wyznaczone godziny".

Mówiąc o oczekiwaniach wobec diakonów, Franciszek powiedział, że jedną z ich cech musi być łagodność i dodał: "Diakon nie bawi się w małpowanie księdza, jest łagodny".

Przypomniał: "We wspólnocie kościelnej wielkim jest nie ten, kto rozkazuje, ale ten, kto służy".

Następnie papież polecił: "Nigdy nie besztać, nigdy!".

Na zakończenie mszy, przed modlitwą Anioł Pański Franciszek podziękował diakonom za ich obecność w Kościele.

Pozdrowił też uczestników tradycyjnej pielgrzymki do sanktuarium maryjnego w Piekarach Śląskich. "Niech Matka Miłosierdzia wspiera rodziny i młodych na drodze do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie" - powiedział.

Papież ogłosił również, że 1 czerwca, w Międzynarodowym Dniu Dziecka najmłodsi we wspólnotach chrześcijańskich w Syrii, zarówno katolickich, jak i prawosławnych, będą modlić się o pokój.

"Dzieci syryjskie zachęcają dzieci z całego świata, by przyłączyły się do ich modlitwy o pokój" - dodał Franciszek.

Po mszy przez kilkadziesiąt minut objeżdżał plac Świętego Piotra w papamobile, wśród wiwatujących wiernych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież: uczeń Chrystusa musi iść drogą Mistrza
Komentarze (3)
L
Lucyna
30 maja 2016, 08:10
Wspaniały Papież, dzięki niemu i nielicznym w Polsce kapłanom nie straciłam od wiary.
J
Jerzy
29 maja 2016, 16:22
Cyt. ; " Na papieską mszę na placu Świętego Piotra przybyły z całego świata tysiące diakonów stałych z rodzinami. To świeccy, którzy pomagają duchowieństwu w posłudze i zajmują się niesieniem pomocy chorym, ubogim i cierpiącym." Błąd merytoryczny. To nie są świeccy.!!!! Diakonat jest stopniem (czasami pierwszym, czasami trzecim wg niektórych teologów) Sakramentu Święceń. Udzielany jest tak jak kazdy stopień przez włożenie rąk i modlitwę konsekracyjną. Wobec tego diakoni śą włączeni do duchowienstwa, chociaż nie mają władzy sprawowania Eucharystii i Sakramentu Pokuty i sakramentu chorych. Serwis DEON powinien to wiedzieć i nie powtarzać za PAP'em .
K
Krzysztof
30 maja 2016, 15:27
istnieje kategoria diakonatu świeckiego, więc to nie omyłka, choć z kontekstu całego artykułu faktycznie błąd ;)