Współczujmy i dzielmy się tym, co mamy

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
Radio Watykańskie / drr

Współczucie, dzielenie się, Eucharystia - te trzy wymiary chrześcijańskiej duchowości przedstawił Papież podczas południowego spotkania z wiernymi.

W rozważaniu poprzedzającym Anioł Pański Franciszek komentował cud rozmnożenia chleba i ryb, o którym słyszymy w Ewangelii dzisiejszej niedzieli. Jezus wycofuje się na pustkowie po otrzymaniu wieści o śmierci Jana Chrzciciela, jednak podąża za nim wielka rzesza ludzi. Uczniowie, gdy Jezus uzdrowił chorych, którzy byli wśród nich, chcą odprawić natrętów, widząc, że nie ma jedzenia. Jednak Jezus zachęca ich, by dali jeść ludziom: bierze przyniesione chleby i ryby, odmawia błogosławieństwo, daje uczniom, a ci roznoszą je wśród ludzi. W ten sposób nakarmionych zostaje kilka tysięcy osób i jeszcze pozostają ułomki.

Papież wzywa do współczucia i dzielenia się z ubogimi >> przeczytaj papieskie rozważanie

DEON.PL POLECA

"W tym wydarzeniu możemy dostrzec trzy przesłania - powiedział Papież. - Pierwszym jest współczucie. Wobec rzeszy, która idzie za Nim i by tak rzec, nie daje mu spokoju, Jezus nie reaguje irytacją, nie mówi: «Ci ludzie mnie męczą». O nie! Odnosi się do nich ze współczuciem, bo wie, że ci ludzie szukają Go nie przez ciekawość, ale z potrzeby. Zwróćmy uwagę: współczucie, którego doświadcza Jezus nie jest zwykłą litością. To coś więcej! Oznacza współcierpienie, to znaczy utożsamienie się z boleścią drugiego, aż do wzięcia jej na siebie. Taki jest Jezus: cierpi wraz z nami i dla nas. A znakiem tego współczucia są liczne uzdrowienia, jakich dokonuje. Jezus uczy nas przedkładać potrzeby ubogich nad własne. Nasze wymagania, nawet słuszne, nigdy nie będą tak naglące, jak potrzeby ubogich, którzy nie mają niezbędnego minimum do życia".

Ojciec Święty dodał, że często mówi się o ubogich, jednak potrzeba zdać sobie sprawę z owej realności ubóstwa, jakim jest głód czy niedostępność podstawowych rzeczy i usług dla tak wielu konkretnych ludzi. Drugie przesłanie dzisiejszej Ewangelii to dzielenie się. Franciszek zwrócił uwagę na kontrast między zachowaniem uczniów, którzy chcą się pozbyć kłopotu w postaci głodnych ludzi, a odpowiedzią Jezusa, który mówi wprost: "Wy dajcie im jeść".

"Są to dwie różne reakcje, które odzwierciedlają dwa odmienne sposoby myślenia - zauważył Papież. - Uczniowie kalkulują według kategorii świata, że każdy powinien myśleć o sobie. Rozumują jak gdyby mówiąc: «Radźcie sobie jakoś sami». Jezus rozumuje w sposób Boży, który polega na dzieleniu się. A my ileż razy odwracamy się, by nie dostrzec potrzebujących braci! A to odwracanie wzroku to «grzeczny» sposób powiedzenia w białych rękawiczkach: «Radźcie sobie jakoś sami». Ale to nie jest Jezusowe, to jest egoizm. Gdyby odprawił lud, wielu pozostałoby bez jedzenia. Natomiast tych kilka chlebów i ryb połamanych i pobłogosławionych przez Boga starczyło dla wszystkich. I tu uwaga: Nie chodzi o jakąś magię, ale o znak! Znak wzywający do zawierzenia Bogu, opatrznościowemu Ojcu, który zapewnia nam nasz chleb powszedni, jeśli umiemy go dzielić jak bracia!"

Trzecie przesłanie odsyła do uczty mistycznej. Nakarmienie rzeszy zapowiada Eucharystię.

"To widać po geście Jezusa, który «odmówił błogosławieństwo» zanim połamał chleby i rozdał ludowi - wyjaśnił Ojciec Święty. - Ten sam gest uczyni Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy, gdy ustanowi wieczystą pamiątkę swej odkupieńczej Ofiary. W Eucharystii Jezus nie daje jakiegoś tam chleba, ale chleb życia wiecznego, daje siebie samego, oddając się Ojcu ze względu na miłość do nas. I my powinniśmy iść na Eucharystię z tymi Jezusowymi uczuciami, czyli ze współczuciem i z tą Jezusową wolą dzielenia się. Kto idzie na Eucharystię bez współczucia dla potrzebujących i bez dzielenia się, ten nie poczuje się dobrze z Jezusem"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Współczujmy i dzielmy się tym, co mamy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.