Siostry z Broniszewic budują nowy dom. "Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych"

Bronki poinformowały o wszystkim na Facebooku. Okazuje się, że od kiedy zbudowały pierwszy Dom dla Chłopaków, dzwoniło do nich coraz więcej osób z prośbą o przyjęcie kolejnych dzieci. Za każdym razem musiały odmawiać, ponieważ nie było nowych miejsc.

Nagle pojawił się człowiek, który zechciał sfinansować budowę całego domu. Piszą o nim: "pragnie zostać anonimowy". Co powiedział siostrom? "Niech siostry się nie martwią! Wszystko, dosłownie wszystko, co dotyczy nowego domu: od zakupu działki, przez budowę domu, ogrodzenie, trawniczki, aż po ostatni fotel w pokoju Chłopców będzie sfinansowane".

Jak piszą siostry: "Szef wysłuchuje najcichsze i najśmielsze prośby! Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych! Zwłaszcza, jeśli chodzi o wykluczonych".

>> To było ostateczne wołanie Pana Boga do mnie