"Uchodźcy to szansa na wspólny rozwój" [OŚWIADCZENIE]

(fot. kafeinkolik / shutterstock.com)
JRS / kk

Z okazji przypadającego dziś Światowego Dnia Uchodźcy, Jezuicka Służba Uchodźcom przygotowała oświadczenie sygnowane przez przedstawicieli wielu organizacji chrześcijańskich.

Jego treść publikujemy poniżej:

"Uchodźcy to szansa na wspólny rozwój"

Ekumeniczne oświadczenie na Światowy Dzień Uchodźcy 2017

DEON.PL POLECA

Biblia opowiada historię dwóch mężczyzn - Piotra i Korneliusza. Choć dzieliły ich zarówno wiara czy kultura, to przez wzajemne spotkanie odkryli wspólnie prawdę o Bogu jakiej żaden z nich wcześniej nie widział. Poznali, że Duch Święty burzy mury i jednoczy tych, którzy mogą myśleć, że nie łączy ich nic wspólnego.

Na całym świecie kobiety, mężczyźni i dzieci są zmuszeni przez przemoc, prześladowanie, katastrofy naturalne i ludzkie, głód oraz inne czynniki do opuszczenia rodzinnych stron. Ich pragnienie by uciec od cierpienia jest silniejsze niż bariery, które są stawiane na ich drodze. Sprzeciw niektórych państw względem migracji wysiedlonych osób nie powstrzyma tych, którzy doświadczają niemożliwego do zniesienia cierpienia, przed opuszczaniem ich domów.

Bogate państwa nie mogą ignorować odpowiedzialności, którą ponoszą za rany zadawane naszej planecie - katastrofy ekologiczne, handel bronią i rozwijające się nierówności, stojące za migracją i handlem ludźmi. Tak jak prawdą jest, że przybycie uchodźców do bardziej rozwiniętych krajów może stanowić faktyczne i znaczne wyzwanie, to także może być szansą na otwartość i zmianę. Papież Franciszek zadaje nam to pytanie: "Jak możemy doświadczać tych zmian nie jako przeszkód dla rozwoju, ale raczej jako szans na ludzki, społeczny i duchowy wzrost?". Społeczeństwa, które odnajdują odwagę i patrzą poza lęk przed obcymi już wkrótce odkryją bogactwo, które migranci zawsze ze sobą niosą.

Jeżeli my jako rodzina ludzka uparcie widzimy w uchodźcach obciążenie, to odbieramy sobie szansę na soldiarność, która pociąga za sobą wzajemne poznanie, wzbogacenie i wspólny wzrost.

Nie wystarczy nam jako chrześcijanom tylko mówić o miłości Chrystusa: wiara jest autentyczna tylko wtedy, gdy wyraża się w czynach miłości. Jesteśmy jednym, niepodzielonym ciałem Jezusa, o którym Dietrich Bonhoeffer pisał w następujący sposób: "Tylko przez Jezusa Chrystusa jesteśmy siostrami i braćmi (…) przez Chrystusa nasza wspólna przynależność jest prawdziwa, integralna i trwa przez cały czas". Jeśli jesteśmy jednym ciałem, to zostajemy włączeni w solidarność, która definiuje nas i stawia przed nami wymagania.

Znaki solidarności mogą być rozmnożone ponad podziałami religii i kultury. Spotkanie z osobami innych wyznań nakłania nas do pogłębienia znajomości naszej własnej wiary, a przez zetknięcie z naszymi uchodźczymi siostrami i braćmi przemawia do nas sam Bóg, który błogosławi nam tak jak błogosławił Korneliuszowi i Piotrowi.

W każdym spotkaniu następuje wymiana darów. Dzielenie się z innymi tym, co posiadamy, umożliwia nam odkrycie prawdy o tym, że wszystko co mamy, zostało nam dane darmo przez Boga. Witanie tych, których spotykamy, jest zetknięciem z Bogiem zawsze obecnym w słabych i na peryferiach.

Dziś widzimy na całym świecie rosnące mury, które utrzymują stan wysiedlenia. To nie tylko ściany fizyczne, ale także te zbudowane przez strach, uprzedzenia, nienawiść i ideologię. Usiłujmy wszyscy jako jedna ludzka rodzina budować mosty solidarności, a nie mury podziału. Nasi uchodźczy bracia i siostry dają nam szansę na wzajemne ubogacenie i rozkwit - bo to Bóg łączy nas we wspólnotę.

Wraz z rozwojem nowych międzynarodowych platform - Globalnego Programu na rzecz Migrantów i Uchodźców (Global Compacts on Migrants and on Refugees) - w 2018 roku państwa powinny nie tylko silniej angażować się w bardziej efektywny podział odpowiedzialności w odpowiedzi na duże ruchy, ale także wziąć na siebie możliwość rozpoznania i podkreślenia istotnego wkładu, który uchodźcy i migranci mogą wnieść w ich społeczności.

ACT Alliance
Alboan
Wspólnota Anglikańska (Anglican Alliance)
Caritas (Caritas Internationalis)
Catholic Charities USA
Wspólnota Sant’Egidio
Dominikanie dla Sprawiedliwości i Pokoju (Dominicans for Justice and Peace)
Entreculturas
Międzynarodowa Unia Generałów Zakonów (International Union of Superior Generals UISG)
Franciszkanie (Franciscans International)
Jezuicka Służba Uchodźcom (Jesuit Refugee Service)
Światowa Federacja Luteranów (Lutheran World Federation)
Pax Christi International
Scalabrinian Missionaries
Scalabrini International Migration Network (SIMN)
Talitha Kum - Worldwide Network of Religious Life against Trafficking in Persons
Unia Generałów Zakonów (Union of Superior Generals USG)
Vivat International
Voices of Faith
Światowy Związek Katolickich Organizacji Kobiecych (World Union of Catholic Women’s Organizations WUCWO)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Uchodźcy to szansa na wspólny rozwój" [OŚWIADCZENIE]
Komentarze (5)
KJ
k jar
21 czerwca 2017, 08:15
Powiem szczerze,że nie spodziewałam się,iż kiedykolwiek przeczytam i to na katolickim portalu tak ideologiczny tekst. Już podzielono ludzi na świecie,przeliczono migrantów (skąd wiadomo,że będą napływać!) i rozdysponowano,ile każda z organizacji pomocowych uzyska funduszy na rzekomą pomoc tym nieszczęśnikom, których głód, wojna czy inne nieszczęście wygnało z domu. To nie migranci są problemem świata, ale organizacje pomocowe z ich budżetami, projektami, ekipami żyjącymi z tzw. pomagania. To co zrobiliśmy w świecie jest chore: zinstytucjonalizowaliśmy pomoc i jeszcze to umotywowaliśmy wyższą koniecznością (tzw. pomocą w nieszczęściu).Czy ktoś tego nie widzi,że zarabia się na problemach świata, steruje ruchami migracyjnymi dla celów gospodarczych, politycznych i ideologicznych? Całe obszary środkowej Azji, wschodniej Afryki, pólnocno-zachodniej Ameryki Południowej niszczeją,bo ludzie stamtąd uciekają rzekomo dla poprawy losu,ale tak naprawdę z powodu naszych potrzeb: żebyśmy byli syci, mieli nisko płatną służbę i nasze kraje się rozwijały. Wymienione w liście organizacje zachowują sie jak stręczycielka: usprawiedliwiają proceder drenażu ludzi rzekomym rozwojem, ale jest to rozwój w interesie krajów rozwiniętych, wysokospecjalistycznych. Zamiast inwestować w krajach biednych, zaprzestać sprzedawania im broni, to my będziemy zachęcać do migracji,aby zintegrować garstkę z tych ludzi z naszym systemem wartości dla naszych interesów. I może pokojowego Nobla nam za to przyznają! Świetnie, naprawdę świetnie to wymyśliliście.
DS
Dariusz Siodłak
20 czerwca 2017, 19:59
Proponuję wpuścić do Europy tylko 10% Chińczyków i 10% obywateli Indii.Razem około 300 milionów.Tam ludzie są prześladowani albo żyją w niewyobrażalnej nędzy. Zresztą kto wie ? Może kiedyś Chiny w ten sposób zaatakują Zachód.Wystarczy, że otworzą swoje granice.
L
Leszek
20 czerwca 2017, 19:46
A ja proponuje tym wyzej podpisanym wyjazd do krajow muzulmanskich i szerzenie wiary ...
21 czerwca 2017, 08:12
Najskuteczniejsze szerzenie wiary to świadectwo, np. poprzez pomoc potrzebującym. I oni to robią.
21 czerwca 2017, 10:01
A ja proponję przyznać przed sobą, że nie jest się żadnym chrześcijaninem tylko wyznawcą rytuałów religijnych.