W Kijowie postrzelono dwie zakonnice

(fot. Photocapy / flickr.com / CC BY-SA 2.0)
PAP / mh

Dwie katolickie siostry zakonne, w tym jedna obywatelka Polski, zostały ranne w wyniku strzałów z broni pneumatycznej, które oddano do nich, gdy modliły się w miejscu budowy kościoła rzymskokatolickiego w stolicy Ukrainy, Kijowie.

Do incydentu doszło we wtorek w dzielnicy Obołoń, o czym poinformowało Katolickie Centrum Medialne na Ukrainie. Jedna z rannych, siostra Rozalia, powiedziała w środę PAP, że odniosła jedynie lekkie obrażenia. Śledztwo w tej sprawie prowadzi kijowska milicja.
"Byliśmy na modlitwie. Odwróciłam się, by zwrócić uwagę naszym dzieciom, które podczas niej biegały, i raptem poczułam silny ból w nodze i na twarzy. Dotknęłam twarzy ręką i zobaczyłam krew. Nie było ani kamienia, ani niczego, nie wiedziałam, co się stało. Okazało się, że ktoś do mnie strzelał" - relacjonowała siostra Rozalia.
Druga z rannych sióstr, Tereziana, która pochodzi z Mościsk przy granicy z Polską, odniosła lżejsze obrażenia. W środę mogła pójść do pracy w jednym ze szpitali w Kijowie, gdzie jest pielęgniarką.
Przeciwko budowie nowego kościoła protestują mieszkańcy dzielnicy, którzy nie chcą mieć w tym miejscu świątyni, lecz park. Duchowni skarżą się, że cały czas słyszą od mieszkańców groźby.
"Ludzie, którzy są przeciwko kościołowi, mówią, że i tak nam nie pozwolą go wybudować. Groźby cały czas są. Jeszcze się z takim czymś, jak wczorajsze wydarzenie, podczas swojej pracy na Ukrainie nie spotkałam" - powiedziała siostra Rozalia.
W ocenie zakonnicy niezadowolenie mieszkańców bloków znajdujących się przy budowie nowego kościoła prawdopodobnie nie jest związane z kwestią wyznania. "Nie wiem, czy jest to wrogość wobec katolików. Oni w ogóle nie chcą tutaj mieć żadnej świątyni" - podkreśliła w rozmowie z PAP.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W Kijowie postrzelono dwie zakonnice
Komentarze (3)
M
m0nter
18 kwietnia 2013, 00:15
Może lepiej nie generalizować... Są tacy co chcą mieć kościół i tacy co go nie chcą. Tyle, że ci drudzy są w tym przypadku głośniejsi... W Polsce faktycznie można byłoby już nie budować, chyba, że w nowych osiedlach. Ale na wschodzie ciągle jest mnóstwo świątyń przerobionych na magazyny, muzea, teatry, cyrki... Czasem nie da się ich odzyskać, więc trzeba budować nowe...
W
was
17 kwietnia 2013, 22:34
ps. Pomijam już takie drobne pytanie kto będzie ja utzymywał po wybudowaniu? Bo w wielu republikach jest tak że kościół, owszem powstanie, już Kirche in not zadba o to. ale problemy i to poważne zaczynaja się pózniej...
W
was
17 kwietnia 2013, 22:30
Skoro nie chcą mieć świątyni to czy naprawde trzeba na siłę ją budować? Może lepiej nie "rzucać pereł przed wieprze"?...