Watykan: akademicy o moralności w gospodarce

Radio Watykańskie

W Watykanie zakończyła się sesja plenarna Papieskiej Akademii Nauk Społecznych. W pewnym sensie miała ona charakter przełomowy. Wraz z ogłoszeniem przez Benedykta XVI encykliki społecznej Caritas in veritate papiescy akademicy otrzymali nowe wytyczne dla swej pracy.

Jak powiedziała na dzisiejszej konferencji prasowej prezes akademii, jej założycielem był Jan Paweł II, a jego encyklika społeczna Centesimus annus stanowiła do tej pory główną podstawę katolickiej nauki społecznej. Polski Papież mówił w niej o ogromnej energii gospodarki wolnorynkowej. Uznawał, że potrzebuje ona silnych ram etycznych i prawnych, jednakże nacisk kładł na siłę wolności. Benedykt XVI natomiast bardziej akcentuje potrzebę wysokich standardów moralnych i prawnych regulacji – podkreśliła prof. Mary Ann Glendon.

DEON.PL POLECA

 

 

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Watykan: akademicy o moralności w gospodarce
Komentarze (5)
P
polonopitek
6 maja 2010, 14:10
Gwożdziem do trumny - zarówno gospodarki jak i moralności - są nowoczesne technologie umożliwiające nieograniczoną niczym inwigilację. Sytuację wynalazcy,autora,planisty można porównac do sytuacji celującego do tarczy: może byc genialnym strzelcem, ale zamiast spustu pistoletu naciska spust.. zraszacza. Zamiast 1 pocisku leca miliony pseudopocisków, które nie tylko nie dotrą do celu, ale na dodatek dotrą w zupełnie niekontrolowane miejsca.  
P
polonopitek
6 maja 2010, 13:37
... ta centralna władza wychodzi z błędnego założenia, ze skoro człowiek ujarzmił srodowisko naturalne, nie pozostaje mu nic innego jak wiecznie ujarzmiac siebie nawzajem.
P
polonopitek
6 maja 2010, 13:31
kryzys nigdy się nie skończy ponieważ gospodarka jest centralnie sterowana (i to w dodatku przez "wiecznie wiedzących wszystko lepiej"). Wymyślenie "bloku wschodniego"(o tak, komunizm też trzeba było sfinansowac!) tylko na kilka dekad zamiotło problemy pod dywan. A powtórzenie nie wypali.
K
katolik
5 maja 2010, 21:58
Kto sie przejmuje tym, co mówi Watykan?
K
kanonistka
5 maja 2010, 21:29
Zawsze należy się przedstawiać.Zawsze należy wypowiedzieć słowa ubolewania nad rozwodem.Zawsze należy zapytać przed wejściem,czy wszystko w porządku i czy coś podać? Zawsze należy przedstawić w zarysach przebieg procesu.Zwłaszcza nieprzytomnym z lęku ,bólu i cierpienia.    Siewcy zła.Czyj los wyciągnęłam? .....?