Watykan i Kościół australijski zaprzeczają informacjom o przelewach wielkich sum pieniędzy

(fot. depositphotos.com)
KAI / ml

Zarówno Stolica Apostolska jak i australijski Kościół katolicki zaprzeczają, jakoby w ciągu minionych siedmiu lat z Rzymu wysłano do Australii przelewy o wartości 1,8 mld dolarów – podaje Philip Pullella z agencji Reutersa.

Amerykański watykanista powołuje się na opinię wyrażoną wczoraj przez wysokiego urzędnika Stolicy Apostolskiej, dobrze znającego finanse Watykanu, który stwierdził, że „taka kwota pieniędzy i ta liczba transferów nie opuściła Państwa Watykańskiego”. Zastrzegł on sobie anonimowość, i zapewnił, że Stolica Apostolska będzie żądała od władz australijskich szczegółów na temat konkretnego pochodzenia i przeznaczenia tych pieniędzy. „To nie są nasze pieniądze, ponieważ nie mamy takich pieniędzy”, powiedział. „Jestem absolutnie zdumiony” – dodał.

Chodzi o informacje podane do publicznej wiadomości w grudniu przez Australian Transaction Reports and Analysis Centre (AUSTRAC) – rządowej agencji odpowiedzialnej za wykrywanie, zapobieganie i przeciwdziałanie przestępstwom finansowym. Instytucja ta udzieliła odpowiedzi na zapytanie parlamentarne australijskiej senator Concetty Fierravanti-Wells, po raz pierwszy opublikowane przez gazetę The Australian.

DEON.PL POLECA

Według AUSTRAC transakcje te obejmowały one około 47.000 oddzielnych transferów.

Przewodniczący australijskiego episkopatu, arcybiskup Mark Coleridge z Brisbane powiedział agencji Reuters, że Kościół australijski nie wiedział o żadnych takich transferach.

Zapytanie Fierravanti-Wells dotyczyło funduszy przekazanych do Australii z Watykanu lub któregokolwiek z jego podmiotów, lub osób związanych z Watykanem czy też podmiotami watykańskimi od 2014 roku.

Cytowany wcześniej urzędnik Stolicy Apostolskiej przypomniał, że Watykan ma około 100 osób prawnych, w tym szpitale i tym podobne, lecz nie mają one takich sum pieniędzy.

AUSTRAC stwierdził, że transfery wynosiły od 71,6 mln dolarów australijskich (55,2 mln dolarów USA) rocznie w 2014 roku do 581,3 mln dolarów (448,0 mln dolarów USA) w 2017 roku.

Urzędnik watykański powiedział agencji Reuster, że od 2014 roku Administracja Dóbr Stolicy Apostolskiej (APSA) wysłała do Australii mniej niż 800.000 euro (980.000 dolarów), głównie na wypłatę wynagrodzeń i wydatków na nuncjaturę apostolską, a także na pokrycie kosztów emerytur i podróży.

Podobnie, pieniądze wysłane do Australii przez Instytut Dzieł Religijnych (IOR) dla swoich klientów, zazwyczaj członków zakonów, dalekie były od kwot wymienionych przez AUSTRAC.

„Cały roczny budżet Stolicy Apostolskiej wynosi około 330 milionów euro. Dane liczbowe (AUSTRAC) są około cztery razy wyższe”, powiedział watykański, dodając, że informacje podane przez australijską instytucję rządową wglądają jak science fiction. Zaznaczył, że Stolica Apostolska pragnie się dowiedzieć, czy inni nielegalnie używali jej imienia, czy też imienia powiązanego z nią podmiotu do przelewania pieniędzy przez banki w innych krajach.

Natomiast arcybiskup Coleridge stwierdził, że fundusze nie zostały wykorzystane do rozliczeń finansowych z ofiarami wykorzystywania seksualnego lub do pokrycia kosztów prawnych związanych z procesem przeciw kardynałowi Georgowi Pellowi.

„Biorąc pod uwagę powszechne spekulacje, istnieje potrzeba wyjaśnienia", powiedział przewodniczący australijskiego episkopatu.

Kard. Pell pracował w Watykanie jako prefekt Sekretariatu ds. Gospodarki od roku 2014 do 2017, kiedy to powrócił do swojej ojczyzny, aby stawić czoła zarzutom wykorzystywania seksualnego. Spędził 404 dni w więzieniu, zanim jego wyrok został uchylony w kwietniu bieżącego roku, a obecnie przebywa w Rzymie. Nie odpowiedział na prośbę agencji Reutersa o komentarz.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Watykan i Kościół australijski zaprzeczają informacjom o przelewach wielkich sum pieniędzy
Komentarze (1)
WC
~Wojciech Chajec
31 grudnia 2020, 19:41
Dlaczego agencja "Reutersa". Kiedyś to była agencja Reuter, po polsku Reutera. Teraz jest Reuters, więc powinno być chyba po polsku "agencja Reuterów". Reuters, to nie jest nazwisko, lecz prawdopodobnie liczba mnoga (forma dzierżawcza byłaby Reuter's).