Wielki Czwartek: Polscy biskupi o roli kapłanów

Podczas wielkoczwartkowych liturgii i spotkań z kapłanami, biskupi w całym kraju ukazywali współczesny wzór kapłaństwa. Podkreślali, że „od kapłanów wymaga się świętości życia, ewangelicznego radykalizmu oraz bycia wyraźnym znakiem obecności Boga wśród swojego ludu”. Wskazywali też na antykościelną kampanię medialną, która w ostatnich tygodniach stara się zdeformować obraz kapłanów, ukazując ich niemal wyłącznie poprzez pryzmat nadużyć seksualnych.

Kapłan ikoną Chrystusa

Zdaniem Prymasa Polski, abp Henryka Muszyńskiego kapłani winni być „ikoną Jezusa Chrystusa”.

Biskup warszawko-praski Henryk Hoser podkreślił z kolei, że od kapłanów wymaga się świętości życia, ewangelicznego radykalizmu oraz bycia wyraźnym znakiem obecności Boga wśród swojego ludu .

Zwracając się do licznie zgromadzonych w świątyni kapłanów biskup diecezji warszawsko-praskiej przypomniał, że tożsamość kapłańska opiera się na dwóch filarach - upodobnieniu do Chrystusa i miłości pasterskiej.

- To w krzyżu i przez krzyż kapłaństwo się weryfikuje, nie w dymach kadzidła mszy prymicyjnych, nie w peanach pochwalnych pożegnań misjonarza, nie w tonacji laurkowych przemówień i nie w materialnych realizacjach posrebrzenia czy pozłacania, lecz w anonimowości codziennej, na pozór nieefektownej pracy dla Chrystusa, dla Kościoła, w wymiarze służby jako daru z siebie - wyjaśniał.

Kapłaństwo życiem dla innych

Metropolita katowicki, abp Damian Zimoń nawiązując do konfliktu Jezusa z ówczesną arystokracją kapłańską, stwierdził, że miał on związek z nową Chrystusową interpretacją kapłaństwa. „Jezus wskazywał na nową rolę kapłana” - powiedział i zacytował słowa Chrystusa, który mówił o sobie, że przyszedł nie po to, aby Mu służono, lecz aby służyć i oddać życie swoje jako okup za wielu.

Biskup toruński Andrzej Suski zwrócił uwagę, że Bóg posłał kapłanów szczególnie do ubogich materialnie i duchowo, uwikłanych w różne rodzaju zniewolenia, uciśnionych, tych który zatracili zdolność jasnego widzenia i wartościowania. „Naszym kapłańskim zdaniem jest szukanie razem z Chrystusem tego, co zginęło, wyzwalanie z jarzma zniewoleń i ucisków, leczenie serc złamanych, głoszenie Dobrej Nowiny ubogim, by nie poczuli się osamotnieni i porzuceni jak owce bez pasterza” - podkreślił.

Hierarcha zauważył, że potrzeba nam dzisiaj nowej wyobraźni miłosierdzia, której przejawem jest nie tylko pomoc materialna ale nade wszystko zdolność bycia z bliźnim, bycia z człowiekiem cierpiącym, solidaryzowanie się z nim, tak aby gest pomocy nie był odczuwany jako poniżająca jałmużna ale jako świadectwo braterskiej wspólnoty.

Kapłaństwo nie jest zawodem

Abp Wojciech Ziemba przeciwstawił się postrzeganiu kapłaństwa jako jednego z zawodów. Podkreślił, że kapłaństwo nie jest na kilka godzin, nie na jakiś czas, kapłan na zawsze jednoczy się z Chrystusem, postanawia, że będzie zawsze mu towarzyszył. Przez to staje przyjacielem, powiernikiem i uczniem Chrystusa.

Metropolita warmiński wskazał na szczególną misję kapłana we współczesnym świecie - głoszenie prawdy. - To Chrystus formuje serca kapłańskie, napełnia zdrowym ziarnem Bożej nauki. Mimo to głoszenie prawdy jest zadaniem bardzo trudnym, ponieważ wielu chciałoby prawdy lukrowanej, osłodzonej. Jak to dobrze, że mamy kapłanów, którzy nie znają języka poprawnego politycznie – dodał arcybiskup.

Tyle biskupa, ile więzi z kapłanami

Z kolei abp Sławoj Leszek Głódź powiedział dobitnie, że „Tyle biskupa ile więzi ze swoimi kapłanami, tyle siły diecezji ilu kapłanów. - Jeśli diecezja nie rodzi kapłanów, staje się martwa - mówił abp Głódź. - Dziękujemy w tej liturgii za dar kapłaństwa. Celebrujemy dziś najświętsza Eucharystię w duchu jedności. A świadectwem jedności jest biskup.

I dodał, że "to jest jak w wojsku. Żołnierz musi się utożsamiać ze swoim generałem, a generał z ostatnim żołnierzem - tak samo jest w Kościele. To nie tylko struktura charyzmatyczna, ale również hierarchiczna" – powiedział.

Kapłani w obliczu ataku mediów

Wiele miejsca w dzisiejszych homiliach zajęła kwestia przesadnego nagłaśniania przez media faktów seksualnych nadużyć niektórych kapłanów, co buduje negatywny stereotyp Kościoła.

Metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz zapewnił, że „Kościół nie będzie ustawał w nazywaniu zła po imieniu”. Jednak falę uogólnień na temat kapłanów nazwał czymś okropnym. Przypomniał, że media nie dostrzegają codziennej pracy miliona kapłanów na świecie, gdyż nie jest to dla nich interesujące.

Abp Józef Życiński z Lublina podkreślił, że z amerykańskich danych statystycznych wynika, że duchowni byli uwikłani w 2 procent przypadków pedofilii stwierdzonych w Stanach. Pozostałe 98 proc. to inne grupy społeczne.

Bp Jerzy Mazur z Ełku wyjaśniał, że „w dzisiejszym świecie atakowane są najwyższe wartości. Atakowany jest Bóg, krzyż Chrystusa. Atakowany jest Kościół. Atakowany jest papież, biskupi i kapłani. Wierni świeccy są wyśmiewani za swoją wiarę”. Wobec tego wezwał do czujności i wskazał, że jako antidotum na taki stan rzeczy ma być miłość, odwaga i prawda. – Nie można dążyć ku dobru kosztem ukrywania prawdy lub wypowiadania jej w niezrozumiały sposób.

Zdaniem biskupa drohiczyńskiego Antoniego Dydycza: „ukazywanie błędów i grzechów kapłanów, które są i tak marginalne w stosunku do innych grup społecznych, również tych sprzed wielu lat, jest tylko kolejną próbą oderwania ludzi od Boga i Kościoła”. „Obserwuje się w święcie większą liczbę praktyk religijnych, a siły liberalne i laickie widzą w Kościele twardą opokę podstawowych wartości ludzkich. Kapłani zaś muszą mieć także świadomość, że podobnie jak Chrystusa i Apostołów prześladowali, oni teraz muszą być na to również przygotowani” – mówił.

Biskup świdnicki Ignacy Dec stwierdził, że księża powinni cały czas mieć świadomość tego iż, ich los jest podobny do losów Chrystusa, który powiedział: „Jeżeli mnie prześladowali, to i Was będą prześladować”. - Ważne jest w tym kontekście to, abyśmy nie dawali- jak to określił bp Dec - grzesznych powodów do podejmowania ataków na kapłanów.