Wspólny głos Watykanu i islamu przeciw fundamentalizmowi religijnemu
Religii i przemocy nie da się ze sobą pogodzić, religie mają zasoby moralne, mogące przyczyniać się do braterstwa i pokoju, a zjawisko fundamentalizmu, zwłaszcza religijnego, wymaga wspólnego wysiłku, aby mu się przeciwstawić.
Mówi o tym ogłoszone 21 września przez Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej oświadczenie po rozmowach, jakie przeprowadziła w dniach 20-21 bm. delegacja Światowej Ligi Muzułmańskiej z jej sekretarzem generalnym Muhammadem al-Issą na czele. Wczoraj przyjął go Franciszek, a dziś goście z Mekki rozmawiali w Papieskiej Radzie ds. Dialogu Międzyreligijnego.
Dokument stwierdza, że "w toku serdecznego spotkania przewodniczącego Rady kard. Jeana-Louisa Taurana ze wspomnianymi gośćmi podkreślono, że: religia i przemoc są nie do pogodzenia; religie mają w sobie zasoby moralne, zdolne do przyczyniania się do braterstwa i pokoju, a zjawisko fundamentalizmu, zwłaszcza religijnego, budzi niepokój i potrzebuje wspólnego wysiłku, aby mu się przeciwstawić".
Są ponadto sytuacje, "gdy wolność sumienia i religii nie są w pełni przestrzegane i chronione, stąd istnieje pilna potrzeba uzdrowienia ich, odnawiając «dyskurs religijny» oraz przeglądając na nowo teksty kościelne" - głosi oświadczenie Biura Prasowego. Na zakończenie poinformowano, że uzgodniono powołanie stałego wspólnego komitetu, co powinno nastąpić w najbliższej przyszłości.
Światowa Liga Muzułmańska z siedzibą w Mekce powstała w 1962 z inicjatywy Arabii Saudyjskiej w celu propagowania nauczania islamskiego. Mając finansowe zaplecze Rijadu, który dotychczas wsparł jej działalność sumą 13 mln dolarów Liga postrzegana jest często jako propagatorka jednej ze skrajnych odmian islamu - wahhabizmu. Przejawia się to m.in. w promocji islamu, wspieraniu budowy meczetów i rozprowadzaniu Koranów w różnych krajach, pomaganiu muzułmanom dotkniętym różnymi klęskami żywiołowymi i obronie mniejszości islamskich w państwach niemuzułmańskich.
Skomentuj artykuł