"Wywrotowcy w Kościele to żadna nowość"

(fot. Flicka / wikipedia.pl)
Radio Watykańskie

W Kościele zawsze istniały ruchy odśrodkowe, które chciały go jakoś "unormalnić", przysposobić do mentalności świata. Nigdy natomiast nie miały takiego jak dziś rozgłosu.

Ich siła wynika z reklamy, jaką robią im media - powiedział kard. Mauro Piacenza w wywiadzie dla agencji Zenit. Zdaniem prefekta Kongregacji ds. Duchowieństwa, specyfiką współczesnych pseudoreformatorów jest dążenie do usprawiedliwienia grzechu, aby człowiek nie musiał się już otwierać na Boże miłosierdzie.

Odpowiadając na pytanie dotyczące kapłaństwa kobiet, watykański hierarcha przypomniał, że kwestię tę rozstrzygnął definitywnie Jan Paweł II. Powołując się na swą papieską władzę, oświadczył on w 1994 r., że Kościół nie jest i nigdy nie będzie uprawniony do udzielania święceń kobietom. Kard. Piacenza podkreślił jednak, że w Kościele istnieje wiele przestrzeni, w których kobiety mogą realizować chrześcijańskie powołanie. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby kobieta została na przykład rzecznikiem prasowym Watykanu, czy stanęła na czele administracji Stolicy Apostolskiej - dodał.

Prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa stanął też w obronie celibatu. Jego zniesienie nie ustrzeże nas automatycznie od porzucania sutanny - zauważył. Statystki pokazują, że rozpada się aż 40 proc. małżeństw. Zaś kapłanów, którzy porzucają stan duchowny, jest jedynie 2 proc. - zaznaczył kard. Piacenza. W jego przekonaniu zniesienie celibatu nie poprawi też sytuacji powołaniowej.

Wyznania chrześcijańskie, w których nie ma obowiązkowego celibatu, przeżywają dziś głęboki kryzys powołaniowy. My natomiast z tego kryzysu już powoli wychodzimy - zaznaczył włoski purpurat. Podkreślił on, że prawdziwe odrodzenie powołaniowe dokonuje się w tych środowiskach kościelnych, gdzie są stałe modlitwy za powołania, regularne adoracje w tej intencji, oraz gdzie respektuje się specyfikę posługi kapłańskiej. Doświadczenie pokazuje, że to naprawdę działa - podkreślił szef watykańskiej dykasterii ds. duchowieństwa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Wywrotowcy w Kościele to żadna nowość"
Komentarze (6)
K
katolik
20 września 2011, 14:30
Należę do Kościoła katolickiego a nie posoborowego.
J
ja
20 września 2011, 13:31
 Wyznania chrześcijańskie, w których nie ma obowiązkowego celibatu, przeżywają dziś głęboki kryzys powołaniowy. My natomiast z tego kryzysu już powoli wychodzimy - zaznaczył włoski purpurat. Ten fragment mnie zainteresował. Podzieli się ktoś jakimiś danymi statystycznymi?
T
Troll
20 września 2011, 12:43
Katolik ty się nie kompromituj, Troll juz dostał obłędu, a ty przestań prowokować i się doucz. Marny z Katolika Katolik. Obłędu dostają ludzie tworząc różne formy symboliki chrześcijaństwa i cieszą się jak małe dzieci że,im to przypomina Pana Boga,Jezusa,Maryję,Józefa,aniołów,wszystkich świętych,itp  rzeczy czy ludzi.Jak ktoś lubi wszystkie takie zabaweczki to jego sprawa,mnie przynajmnej nie ekscytuje wyobraźnia artysty co chciał przekazać.
D
DNA
20 września 2011, 09:30
Katolik ty się nie kompromituj, Troll juz dostał obłędu, a ty przestań prowokować i się doucz. Marny z Katolika Katolik.
K
katolik
20 września 2011, 08:07
Kpi czy o drogę pyta? Przeciez SW II dostosował się do świata i posoborowy "Kościół" jest światowy a nie katolicki.
T
Troll
20 września 2011, 08:00
''Powołanie'' w kościele katolickim to jak w życiu świeckim wybór zawodu a celibat jak i  sutanna 33 guzikami to symbolika życia i lata Jezusa Chrystusa.Dużo jest symbolik Chrystusa jak i Maryi w kościele katolickim,można obłędu dostać.