Biega i uprawia ogród. Jej pasja do życia jest inspiracją dla wielu. Julia skończyła 105 lat

Julia Hawkins ma 105 lat. Jej pasja do życia sprawia, że pozostaje inspiracją dla wielu. Kobieta ma nadal nie tylko bystry umysł, ale również jest bardzo sprawna fizycznie. I choć trudno w to uwierzyć, bierze udział w zawodach na dystansie 100 metrów. - Czasami zastanawiam się, dlaczego zostałam tutaj tak długo. Ale ludzie ciągle mi mówią, że ich inspiruję. Pomagam im zachować zdrowie i dobre samopoczucie i to jest cel mojego życia - mówi i zdradza swój przepis na długie, dobre życie.

Julia Hawkins od zawsze lubiła sport. W wieku 100 lat zaczęła uprawiać sprint, wcześniej przez wiele lat jeździła na rowerze. Niestety z powodu pogarszającego się wzroku musiała zakończyć tę przygodę. Nadal może jednak biegać. Od kilku lat startuje w ogólnokrajowych zawodach sportowych w USA dla osób starszych. W 2019 roku, w wieku 103 lat zdobyła złote medale w Albuquerque w biegach na 50 i 100 metrów.

Chociaż wyścigi zawieszono z powodu pandemii, kobieta utrzymuje formę codziennie chodząc i biegając po domu. Odkąd potknęła się za wewnątrz, unika biegania w plenerze.

W utrzymaniu dobrej kondycji pomaga jest również odpowiednia dieta. Nie jest jedną z tych stulatków, którzy twierdzą, że nawyki, takie jak codzienny papieros czy popołudniowe drink to nic. Pytana o jej o grzeszne przyjemności wymienia mrożoną kawę i gorącą herbatę. - Uważam, co jem. Dobrze śpię. Nie palę ani nie piję - dodaje.

Kochające relacje i wspólne pasje

Julia podkreśla szczególne znaczenie bliskim relacjom, w których czuje się zaopiekowana i akceptowana. - Dają mi siłę - mówi. Hawkins miała i ma wielu bliskich, szczególnie tęskni jednak za swoim mężem Murrayem, który zmarł osiem lat temu. Para poznała się na studiach. - Wiedziałam, że to on - mówi i dodaje: - Po naszym pierwszym spotkaniu, kiedy wróciłam do domu napisała o nim w swoim pamiętniku. Para doczekała się dzieci, wnucząt i prawnucząt.

Tym, co umacniało jej więź z mężem, było wzajemne czytanie na głos. - Bardzo nam się to podobało i zmieniło nasze życie - mówi. Gdy jej wzrok pogarszał się z wiekiem, Murray czytał, a ona słuchała. Odkąd zmarł, kobieta zdecydowała się na słuchanie audiobooków.

105-latka podkreśla, że zachowała bystry umysł dzięki aktywności umysłowej.

- Magiczne wspomnienia, posiadanie pasji i zainteresowań są niezwykle ważne nie tylko dla osób starszych, ale w ogóle. Chodzi o to, żeby mieć to „swoje coś” - mówi Hawkins i dodaje, że ze swoim mężem miała wiele wspólnych pasji, takich jak: łowienie ryb, pielęgnowanie drzewka bonsai czy uprawianie ogrodu. - Wszystko to bardzo mnie uspokajało. Nazywano mnie nawet „kwiatową damą” - mówi i wyjmuje zza ucha mały kwiatek, który miała podczas wywiadu.

Obecnie 105-latka stawia na sport, a ściślej na sprint. Kobieta właśnie przygotowuje się do National Senior Games, które odbywają się co dwa w Fort Lauderdale. Po cichu ma nadzieję, że pokona swoją rywalkę 103-letnią Diane „Flash” Friedman z Cleveland.

- Czasami zastanawiam się, dlaczego zostałam tutaj tak długo. Tak bardzo tęsknię za mężem. Ciągle myślę, że jestem gotowa iść tam, gdzie on. Ostatnim wielkim cudem życia jest to, co dzieje się później i nie mogę się doczekać, aby się tego dowiedzieć - mówi Hawkins.

- Ale ludzie ciągle mi mówią, że ich inspiruję. Pomagam im zachować zdrowie i dobre samopoczucie i to jest cel mojego życia. Pozostaję przy życiu, aby być inspiracją dla kilku osób - kończy.

Materiał za „The Washington Post”.

washingtonpost.com/Youtube/CBS Mornings/dm