Przemyślane zakupy to spore oszczędności

(fot. DEON.pl/DK)
Inf. pras. / drr

Największy procent wydatków domowych stanowią zakupy spożywcze, opłaty za przejazdy oraz opłaty związane z utrzymaniem domu. Tymczasem, aby poprawić kondycję naszego domowego budżetu, wystarczy racjonalnie zaplanować codzienne zakupy. 10 minut refleksji nad wydatkami może zaowocować oszczędnościami, które możemy przeznaczyć na egzotyczne wakacje.

Każdy z nas choć raz w miesiącu zadaje sobie pytanie: Gdzie podziały się moje pieniądze? Zastanawiamy się wówczas nad tym, jak kształtuje się podział naszych wydatków i które pozycje w budżecie są najwyższe. Zazwyczaj dochodzimy do wniosku, że lwią cześć wydatków stanowią codzienne zakupy. Z przerażeniem spoglądamy wówczas na dziesiątki niewykorzystanych produktów, kupionych często pod wpływem impulsu, akcji promocyjnej czy sugestii znajomych.

Warto wówczas zadać sobie pytanie czy potrafimy racjonalnie robić zakupy i czy wybierając się do sklepu, kupujemy tylko te rzeczy, które są nam niezbędne. Kiedy obserwacje potwierdzą nasze przypuszczenia, warto zastanowić się nad tym, jak racjonalnie robić zakupy, oszczędzając przy tym nie tylko pieniądze, ale również czas, energię i środowisko naturalne.

Metodą na tego typu oszczędności są zakupy w małych, osiedlowych sklepach. Zwłaszcza, że jak wynika z badań, przeprowadzonych w czerwcu przez TNS OBOP na zlecenie Makro Cash & Carry, lubimy je i cenimy za miłe, uprzejme traktowanie (56% badanych) oraz osobisty, bezpośredni kontakt ze sprzedawcą (38%).

Ale zakupy w sklepach osiedlowych to również metoda na oszczędność czasu - zazwyczaj są blisko, a to oznacza, że nie tracimy czasu na dojazd, parkowanie i stanie w długich kolejkach. W ten sposób oszczędzamy również pieniądze – kupujemy tylko niezbędne produkty, w ilościach potrzebnych do bieżącej konsumpcji oraz środowisko, do którego nie przedostają się spaliny z naszych samochodów. Kulturę robienia zakupów w małych osiedlowych sklepach promują również organizatorzy i partnerzy trwającej od czerwca bieżącego roku akcji "Tu mieszkam, tu kupuję".

Szybkie tempo życia stało się obsesją współczesnego świata. Biegniemy do pracy, do domu na spotkanie ze znajomymi, na zakupy. W pośpiechu przestajemy zwracać uwagę na szczegóły, detale, które w rzeczywistości składają się na całość naszej egzystencji. Elementem życia w pośpiechu stały się również zakupy, nieprzemyślane i wykraczające często poza nasze rzeczywiste potrzeby – mówi Jacek Szklarek Prezes Slow Food Polska. Tymczasem wszystko co robimy, powinno być zgodne z rytmem naszego codziennego życia, zakupy również.

Gdybyśmy więcej czasu poświęcali na ich planowanie, oszczędzalibyśmy nie tylko pieniądze, ale również i czas. Poza tym, co być może najważniejsze, nie marnowalibyśmy w skali świata prawie 40% żywności - dodaje Szklarek. A do marnowania jedzenia przyznaje się nadal co trzeci Polak (badanie opinii publicznej wykonane na zlecenie Federacji Polskich Banków Żywności przez instytut Millward Brown SMG KRC w styczniu 2010 r.).Tak więc zrównoważone zakupy to wkład każdego nas w akcję „Nie marnuję”, prowadzonej przez Federację Polskich Banków Żywności.

Aby więc uniknąć rozczarowania wynikającego z deficytu budżetowego, mieć swój wkład w ochronę środowiska naturalnego oraz nie marnować nadwyżek żywności, wystarczy kilka prostych działań. Pierwszym z nich jest przemyślane robienie zakupów. Wprowadzenie do naszych zakupowych zwyczajów kilku reguł pozwoli nam kontrolować budżet oraz sprawić, że w naszych lodówkach, spiżarniach i szafkach przestaną zalegać niewykorzystane produkty.

W widocznym miejscu umieść listę, którą codziennie uzupełniaj o kończące się produkty. W ten sposób będziesz kupować tylko te produkty, które rzeczywiście się skończyły.

Zanim wybierzesz się do sklepu sprawdź szafki, lodówkę oraz datę ważności produktów, które już masz. Następnie uzupełnij listę o produkty, które się skończyły oraz te, którym minął termin przydatności do spożycia.

Zaplanuj posiłki na najbliższych kilka dni. Jeśli planujesz zakupy w dużych sklepach warto przemyśleć menu na najbliższy tydzień, jeśli wybierasz się do małego sklepu osiedlowego - wystarczy zaplanować zakupy na 2-3 dni.

Produkty takie jak: kasza, ryż, cukier, mąka, makaron, kupuj raz na tydzień. Łatwo psujące się produkty, takie jak: mięso, ryby, nabiał, kupuj na najbliższe 2 lub 3 dni. Kiedy już trafisz do sklepu z sumiennie opracowaną listą zakupów, nie ulegaj okazjom i promocjom. Bardzo często produkty kupione w ten sposób tygodniami zalegają na półkach.

Żeby przekonać się o zasadności robienia przemyślanych zakupów, wystarczy przeprowadzić prostą operację matematyczną. Jeśli dzięki zastosowaniu kilku zasad zaoszczędzimy w skali tygodnia 30 złotych, miesięcznie da nam to 120 złotych, które

pomnożone przez 12 miesięcy w roku wyniosą 1440 złotych. A to już kwota, którą możemy przeznaczyć na tydzień wakacji w Egipcie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Przemyślane zakupy to spore oszczędności
Komentarze (5)
H
hanka2
18 lutego 2015, 16:49
Odwiedziłam już wiele sklepów i w zasadzie tylko jeden mi podpasował. Mówię o tym: [url]http://intermarche.pl/[/url] Dobre promocje, duży wybór produktów, przystępne ceny. Wiem, że tam zrobię przemyślane i niedrogie zakupy.
STANISŁAW SZCZEPANEK
31 stycznia 2012, 23:18
 A u mnie nic się nie marnuje. Resztki suchego chleba daję sąsiadowi hodującemu kury... Swoją drogą serce boli,. gdy widzę w okolicach szkół całe kanapki wrzucone do koszów...
M
martucha
31 stycznia 2012, 20:33
kupując w osiedlowych sklepach chociaż część podatku zostaje w naszej gminie a nie "ucieka" do większych aglomeracji... zresztą większość osiedlowych sklepow jest w rekach POLSKICH, naszym sąsiadów, znajomych i dzięki temu, że będziemy u nich kupować pieniądze nie będa lokowane po za granicami kraju i tak jakby ulokujemy pieniądze w najbliższym otoczeniu.
A
ann
31 października 2010, 00:09
Nie wiem dlaczego niektórzy mają innych za nierozumnych. Oczywiście, że warto kupować towary w promocji, na wyprzedażach. Przecież to nie oznacza, że musimy kupować niepotrzebne rzeczy i w duzych ilościach. W sklepikach osiedlowych jest o wiele drożej, nigdy tam nie kupuję, chyba, że bardzo się spieszę. Ale kiedy potem widzę ile przepłacam na jednej rzeczy to naprawdę jestem wściekła. Jeżeli w artykule napisano o oszczędności 30 zł na tygodniowych zakupach, to chyba dla jakichś naprawdę lekkomyslnych- kto wydaje bezmyslnie taką kwotę bez potrzeby, którą mógł zaoszczędzić? Nie wiem Andreas czy wydajesz racjonalnie czy nie skoro w tym są opłaty. Opłaty to indywidualna sprawa. Na sam czynsz może w niektórych miastach nie wystarczyć.
SA
Stanisław Andrzej Gumny
30 października 2010, 19:39
Jeżeli wydaję 600 zł na osobę na wszystko czyli jedzenie i opłaty stałe to jest to racjonalne czy nie?