Szczodraki - na Trzech Króli
Dawniej na Kielecczyźnie na Trzech Króli dawano dzieciom szczodraki, czyli słodkie bułki. Był to także podarek dla kolędników. W innych regionach kraju szczodraki nadziewano mięsem, kapustą lub serem; wypieki miały różne kształty.
Jak mówi Janina Skotnicka kierująca Działem Sztuki Ludowej Muzeum Narodowego w Kielcach szczodrymi dniami nazywano zamiennie gody lub dwunastnicę, czyli okres od Bożego Narodzenia do Trzech Króli. W tym czasie starano się ograniczyć pracę, wykonywano tylko niezbędne czynności. Czas spędzano na śpiewaniu kolęd i odwiedzinach.
Gdy skończyły się świąteczne ciasta, zwyczajowo wypiekano szczodraki, czyli słodkie pieczywo w kształcie rogalików. Obdarowywano nim przede wszystkim chrześniaków i inne dzieci, a także gości i kolędników.
Według Skotnickiej szczodraki to bardzo dawny zwyczaj. Gdy pod koniec XIX wieku Oskar Kolberg go opisywał, na Kielecczyźnie znali go tylko najstarsi ludzie.
Ten rodzaj pieczywa obrzędowego zachował się jeszcze w tradycji Solca nad Wisłą (Mazowieckie). Tam także słodkie ciasteczka rozdaje się dzieciom w Trzech Króli.
Przepis na szczodraki z Solca:
- 60 dag drożdży
- 1 kg mąki
- 25 dag tłuszczu
- 3 łyżki cukru
- 1 szklanka śmietany
- 1 szklanka mleka
60 g drożdży trzeba rozpuścić z niewielką ilością ciepłej wody i łyżką cukru. Gdy drożdże wyrosną, dodać pozostałe składniki: 1 kg mąki, 1 kostkę (250 g) tłuszczu, 3 łyżki cukru, szklankę śmietany oraz szklankę mleka. Wszystko wymieszać, a następnie dodać trzy białka jajek i jeszcze raz wymieszać. Trzeba poczekać, aż ciasto wyrośnie, podzielić na mniejsze kawałki i uformować np. spiralki lub kółeczka. Następnie piec w temperaturze 180-200 stopni przez 20-30 minut, aż będą miały złoty kolor.
Szczodraki miały swoją symbolikę - pieczono je takie, jaki był miniony rok. Gdy był urodzajny, lepiono duże rogale z białej mąki nadziewane serem, farszem mięsnym lub kapustą z grzybami. Jeśli zaś rok był biedny, bułeczki były malutkie, z mieszanej mąki, często bez nadzienia.
Szczodraki miały też kształt podkowy, precelka, rogala, okrągłej lub podłużnej bułeczki. Przygotowywano je z najlepszej mąki, czasem nadziewano, np. kapustą kiszoną lub serem. Zależnie od regionu pieczono je na Wigilię, na Nowy Rok lub na Trzech Króli - jednym słowem na dzień, kiedy spodziewano się kolędników.
W wielu domach 1 stycznia stały na stołach miski pełne bułeczek szczodrakowych, aby kolędnicy, którzy odwiedzali tego dnia dom, mieli się czym poczęstować.
Na Podhalu w tzw. szczodry wieczór, czyli w wigilię Trzech Króli, chłopcy w niewielkich grupkach chodzili po wsi po kolędzie, czyli po tzw. szczodrakach. Stojąc za oknem lub za progiem izby miarowo uderzali laskami i głośno śpiewali. Gospodarze wkładali im za to do toreb bułki szczodrakowe, za co kolędnicy dziękowali, życząc zdrowia, szczęścia i jak największych zbiorów w polu i przychówku w oborze.
Skomentuj artykuł